Rozumiem ten zarzut. Podobnie przyjmowany był "Alcatraz" czy jeszcze nie wydani "Hominidzi". W obu tych tytułach gracze mogą umawiać się ze sobą tak jak chcą jednak dużo korzystniej jest współpracować ze wszystkimi. jednocześnie próbując każdego trochę naciągnąć Naprawdę dużo myśleliśmy o tym aby "na sztywno" ograniczać liczbę sojuszy ale doszliśmy do wniosku, że jest to strzelanie z dubeltówki do wróbla - problem jakim jest "gangowanie się" staraliśmy się rozwiązać poprzez nagradzanie zdywersyfikowanej strategii (opłaca się współpracować raz z Jackiem a raz z Agatą, w zależności od tego kto prowadzi w punktacji, ile ma zasobów w danej chwili i jak rozstawieni są agenci na planszy). Mam nadzieję, że mimo wszystko dasz grze jeszcze jedną szansę:)staszek pisze:Byłem,zagrałem w prototyp-nie jestem oczarowany,ale nie miałem być właściwie.
Gra jest ok-pewnie jak zagram w finalną wersję spodoba mi się bardziej-nie podoba mi się to,że można się dogadywać ot tak sobie, i powiedzmy gracz,którego trochę mniej lubimy, ma po prostu przesrane-ale może tak ma być
1984: Animal Farm
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: 1984: Animal Farm
Re: 1984: Animal Farm
Widziałem zdjęcie planszy na BGG i nie urzekła mnie szczególnie. Grafiki w Alcatraz zdecydowanie bardziej mi się podobały. Tu obszar gry nie jest taki duży i większość planszy jest tylko po to, żeby ładnie wyglądać, ale tego nie robi. Szkoda.
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: 1984: Animal Farm
mam podobne odczucia. taka nijaka...Kolejarz pisze:Widziałem zdjęcie planszy na BGG i nie urzekła mnie szczególnie. Grafiki w Alcatraz zdecydowanie bardziej mi się podobały. Tu obszar gry nie jest taki duży i większość planszy jest tylko po to, żeby ładnie wyglądać, ale tego nie robi. Szkoda.
Re: 1984: Animal Farm
Po pierwszej zapowiedzi gry trafiła ona na moją wishlistę. Po publikacji okładki z wishlisty wypadła. Teraz po prezentacji essenowej znowu na niej się znalazła.
Zapowiada się rewelacyjnie. I grafiki - poza okładkową - są już do zaakceptowania
Zapowiada się rewelacyjnie. I grafiki - poza okładkową - są już do zaakceptowania
- siemin_
- Posty: 166
- Rejestracja: 07 kwie 2011, 18:49
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 2 times
Re: 1984: Animal Farm
Po obejrzeniu http://www.ustream.tv/recorded/26267332 stwierdzam, że gra wygląda zachęcająco.
Będzie można ją gdzieś w Krakowie przetestować?
Jaka jest przewidywana cena?
Będzie można ją gdzieś w Krakowie przetestować?
Jaka jest przewidywana cena?
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: 1984: Animal Farm
Bawią mnie komentarzy wymieniające konieczność negocjacji w grze z założenia nagocjacyjnej jako wady. "Agricola byłaby nawet fajna, ale nie podoba mi się, że jak ktoś się postawi na polu, to ja już nie mogę". Można nie lubić gatunku, ale nie wypada z tego powodu wydawać złego sądu o grze. Gracze zawierający sojusze kierując się czym innym niż sytuacją na planszę potrafią popsuć całkiem rozgrywkę, ale koludowanie lub irracjonalne zachowania w wymagającym euro też wystawiają zwycięzcę.
Ja nie cierpię suchych gier, ale nie mówię, że Die Burgen von Burgund są do bani, bo skoro sporo inteligentnych osób je lubi, to najwyraźniej kwestia gustu.
A żeby nie był OT, to ja chętnie zagram, i w Alcatraz też, bo nie miałem okazji. Jakoś na warszawskich spotkaniach nikt nie grywa w gry negocjacyjne
Ja nie cierpię suchych gier, ale nie mówię, że Die Burgen von Burgund są do bani, bo skoro sporo inteligentnych osób je lubi, to najwyraźniej kwestia gustu.
A żeby nie był OT, to ja chętnie zagram, i w Alcatraz też, bo nie miałem okazji. Jakoś na warszawskich spotkaniach nikt nie grywa w gry negocjacyjne
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: 1984: Animal Farm
Zapewne niedługo trafi na Planszówkowe Wtorki w Artefakcie, ale o to najlepiej pytać samych autorów, którzy są częstymi bywalcami tych spotkań poza tym będzie można pograć na większości konwentów, na których będzie ktoś z ekipy Kuźni. Najbliższa okazja w listopadzie w Lublinie (Falkon).siemin_ pisze:Po obejrzeniu http://www.ustream.tv/recorded/26267332 stwierdzam, że gra wygląda zachęcająco.
Będzie można ją gdzieś w Krakowie przetestować?
99,90 zł. Od dzisiaj grę można już zmawiać w sklepie internetowym KG - http://kuzniagier.pl/sklep - razem z pozostałymi essenowymi nowościami.siemin_ pisze:Jaka jest przewidywana cena?
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: 1984: Animal Farm
Jakość wykonania dokładnie taka sama jak Alcatraz, plus gra zawiera sporo drewnianych znaczników (ponad 70), stąd cena.
Re: 1984: Animal Farm
Dla mnie w Alcatraz właśnie drewno pozostawiało trochę do życzenia, ale było go mało.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: 1984: Animal Farm
Dalej niestety nie wiem, jakie koszulki pasują do Animal Farm, ale wydaje mi się, że fioletowe FFG. Do sprawdzenia. Wrażenia po rozpakowaniu:
Grę udało mi się kupić za mniej niż 80 PLN, więc też wymagania mam inne niż do droższy gier.
Pudełko - ładne, foremne, choć, co ciekawe, jest prawie kwadratem, co oznacza, że jeśli włożysz do środka instrukcję w poprzek, to pudełka nie zamkniesz.
W środku:
- Cieniutka tekturowa wypraska (w moim egzemplarzu była już podarta pod ciężarem planszy i instrukcji - generalnie do wyrzucenia, będzie tylko irytować.
- 55 kart zapakowanych w pudełeczko z podobnej tektury - rozpadło się przy próbie otwarcia.
- Żetony i plansze graczy - grubsza, przyjemna tektura, ładna grafika
- Instrukcja i karty pomocy - cieniutki kredowy papier, moja od razu ma zagięcia, reaguje na wilgoć obecną nawet w powietrzu i się roluje
- Woreczek z drewnianymi znacznikami - ot, znaczniki
Instrukcja czytelna, jasno tłumaczy nieskomplikowane zasady, choć wkradło się trochę niejasności. Napiszę więcej wieczorem. Generalnie jak za taką cenę - no spoko, nie musieli się wysilać. Choć troszkę szkoda takich głupich niedoróbek jak ta wypraska czy zamiast zafoliowanych kart zapakowanie ich w kartonowe pudełeczko o bardzo niskiej jakości. Może dziś/jutro uda mi się zagrać, to dam znać ciut więcej. Na pewno jeszcze napiszę o instrukcjowych nieścisłościach.
Edit: Zmierzyłem karty - 57x87 mm, czyli pasują Standard American - zielone w przypadku FFG.
Grę udało mi się kupić za mniej niż 80 PLN, więc też wymagania mam inne niż do droższy gier.
Pudełko - ładne, foremne, choć, co ciekawe, jest prawie kwadratem, co oznacza, że jeśli włożysz do środka instrukcję w poprzek, to pudełka nie zamkniesz.
W środku:
- Cieniutka tekturowa wypraska (w moim egzemplarzu była już podarta pod ciężarem planszy i instrukcji - generalnie do wyrzucenia, będzie tylko irytować.
- 55 kart zapakowanych w pudełeczko z podobnej tektury - rozpadło się przy próbie otwarcia.
- Żetony i plansze graczy - grubsza, przyjemna tektura, ładna grafika
- Instrukcja i karty pomocy - cieniutki kredowy papier, moja od razu ma zagięcia, reaguje na wilgoć obecną nawet w powietrzu i się roluje
- Woreczek z drewnianymi znacznikami - ot, znaczniki
Instrukcja czytelna, jasno tłumaczy nieskomplikowane zasady, choć wkradło się trochę niejasności. Napiszę więcej wieczorem. Generalnie jak za taką cenę - no spoko, nie musieli się wysilać. Choć troszkę szkoda takich głupich niedoróbek jak ta wypraska czy zamiast zafoliowanych kart zapakowanie ich w kartonowe pudełeczko o bardzo niskiej jakości. Może dziś/jutro uda mi się zagrać, to dam znać ciut więcej. Na pewno jeszcze napiszę o instrukcjowych nieścisłościach.
Edit: Zmierzyłem karty - 57x87 mm, czyli pasują Standard American - zielone w przypadku FFG.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: 1984: Animal Farm
Kuba czekam na opinie
W "1984:Animal Farm", "Alcatraz The Scapegoat" wraz z dodatkiem "Maximum Security" będzie można zagrać na Luzkonie, na który się wybieram.
W "1984:Animal Farm", "Alcatraz The Scapegoat" wraz z dodatkiem "Maximum Security" będzie można zagrać na Luzkonie, na który się wybieram.
-
- Posty: 1582
- Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Re: 1984: Animal Farm
Video-recenzja: http://www.boardtime.pl/2012/11/1984-an ... enzja.html
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
Re: 1984: Animal Farm
Czy gra będzie wydana w Polsce z polskim tytułem (akurat w tym przypadku powinien się sprawdzić zdecydowanie lepiej) i z polskimi napisami na komponentach? Czy premiera w Essen dotyczyła angielskojęzycznej wersji gry, czy to już ostateczny produkt na polski rynek?
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: 1984: Animal Farm
@Kolejarz
Premiera dotyczyła wersji polsko-angielskiej. Wersja tylko polskojęzyczna się nie ukaże w dającej się przewidzieć przyszłości.
Premiera dotyczyła wersji polsko-angielskiej. Wersja tylko polskojęzyczna się nie ukaże w dającej się przewidzieć przyszłości.
Re: 1984: Animal Farm
Czyli polska jest tylko instrukcja i może spód pudełka? Szkoda, już w Alcatraz niektóre napisy były tylko po angielsku, trochę miałem nadzieję, że to jednorazowy przypadek. Rozumiem, że napisy na kartach nie mają znaczenia dla rozgrywki, ale po co w takim razie w ogóle się pojawiają, jeśli to problem, żeby były po polsku? No i naprawdę szkoda Folwarku Zwierzęcego.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: 1984: Animal Farm
@Kolejarz
Polska jest instrukcja, spód pudełka, karta z referencjami i wszystko inne co jest niezbędne do gry (jeśli coś pominąłem:)). Szkoda, to prawda. Też mi się marzy wydawanie polskojęzycznych gier ale jest wiele przyczyn dlaczego tak się nie stanie - od czysto ekonomicznych, przez marketingowe po kulturowe. Z chęcią je przedstawię ale chyba w innym wątku
Polska jest instrukcja, spód pudełka, karta z referencjami i wszystko inne co jest niezbędne do gry (jeśli coś pominąłem:)). Szkoda, to prawda. Też mi się marzy wydawanie polskojęzycznych gier ale jest wiele przyczyn dlaczego tak się nie stanie - od czysto ekonomicznych, przez marketingowe po kulturowe. Z chęcią je przedstawię ale chyba w innym wątku
Re: 1984: Animal Farm
Ja chętnie je poznam. A skoro udaje się wydawać polskojęzyczne wersje zagranicznych hitów, to mam nadzieję, że i z rodzimymi tytułami w końcu się uda!
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: 1984: Animal Farm
To odpowiadam Łatwiej zlokalizować grę zagraniczną niż wydać polską, bo:
1. lokalizowana gra została już przetestowana przez graczy; ma recenzję i całą masę opinii różnych graczy; sprowadza się "bezpieczny", w sensie ryzyka ekonomicznego, produkt
2. lokalizowana gra ma zrobiony już marketing - piszą o niej serwisy, powstają podcasty itd.
3. gry z zagranicy są lepiej oceniane niż krajowe, trochę na zasadzie: "A Niemieckie samochody to..."- dygresja: IMHO ma to swoje głębsze psychologiczne podłoże, a nie jest cechą zarezerwowaną tylko dla branży planszówek. Polacy generalnie nie cenią samych siebie, swoich wyrobów, kompetencji, historii itd. (Przyznam, że nawet ostatnio na seminarium doktoranckim widziałem badaniach, w których Polacy uznawali siebie i swój naród za dużo mniej...komponenty niż Niemców, Włochów, Hiszpanów).
4. lokalizowany produkt ma wsparcie wielkich wydawców - błyszczysz światłem odbitym od FFG, Z-man-a itd.
5. lokalizowany produkt jest często (nie zawsze) łatwiejszy produkcyjnie (jest zrobiona cała specyfikacja produkcji)
Trudniej wydać (tylko)polskojęzyczną grę ponieważ w Polsce rynek gier planszowych (przynajmniej ten dla graczy 16+) wcale nie jest jakiś superduży - inaczej mówiąc istnieje duże prawdopodobieństwo, że Wydawca nie sprzeda gry, którą wyprodukował (i nie jest to tylko zależne od jakości gry). Jeśli gra ma więcej niż jedną wersję językową to ów nadmiar może zostać wyeksportowany za granicę. Mogę powiedzieć, że np. Alcatraz sprzedaje się w nieporównywalnie większym nakładach zagranicą niż w Polsce (jeśli chodzi o skalę zjawiska to tak 1:10).
Osobiście marzę aby w Polsce środowisko boardgamerów się rozwijało i rosło - wydaje mi się, że spędzanie wspólnie czasu przy planszy jest okazją i do rozumów i do zabawy i do wysiłku intelektualnego - IMO idealny mix
1. lokalizowana gra została już przetestowana przez graczy; ma recenzję i całą masę opinii różnych graczy; sprowadza się "bezpieczny", w sensie ryzyka ekonomicznego, produkt
2. lokalizowana gra ma zrobiony już marketing - piszą o niej serwisy, powstają podcasty itd.
3. gry z zagranicy są lepiej oceniane niż krajowe, trochę na zasadzie: "A Niemieckie samochody to..."- dygresja: IMHO ma to swoje głębsze psychologiczne podłoże, a nie jest cechą zarezerwowaną tylko dla branży planszówek. Polacy generalnie nie cenią samych siebie, swoich wyrobów, kompetencji, historii itd. (Przyznam, że nawet ostatnio na seminarium doktoranckim widziałem badaniach, w których Polacy uznawali siebie i swój naród za dużo mniej...komponenty niż Niemców, Włochów, Hiszpanów).
4. lokalizowany produkt ma wsparcie wielkich wydawców - błyszczysz światłem odbitym od FFG, Z-man-a itd.
5. lokalizowany produkt jest często (nie zawsze) łatwiejszy produkcyjnie (jest zrobiona cała specyfikacja produkcji)
Trudniej wydać (tylko)polskojęzyczną grę ponieważ w Polsce rynek gier planszowych (przynajmniej ten dla graczy 16+) wcale nie jest jakiś superduży - inaczej mówiąc istnieje duże prawdopodobieństwo, że Wydawca nie sprzeda gry, którą wyprodukował (i nie jest to tylko zależne od jakości gry). Jeśli gra ma więcej niż jedną wersję językową to ów nadmiar może zostać wyeksportowany za granicę. Mogę powiedzieć, że np. Alcatraz sprzedaje się w nieporównywalnie większym nakładach zagranicą niż w Polsce (jeśli chodzi o skalę zjawiska to tak 1:10).
Osobiście marzę aby w Polsce środowisko boardgamerów się rozwijało i rosło - wydaje mi się, że spędzanie wspólnie czasu przy planszy jest okazją i do rozumów i do zabawy i do wysiłku intelektualnego - IMO idealny mix
Re: 1984: Animal Farm
Właśnie ukazała się nowa wersja Alcatraz, polsko-hiszpańska, gdzie wszystkie teksty, łącznie z będącymi do tej pory tylko po angielsku nazwami lokacji, kart zadań i szantaży zostały przetłumaczone.Kolejarz pisze:Szkoda, już w Alcatraz niektóre napisy były tylko po angielsku, trochę miałem nadzieję, że to jednorazowy przypadek.