Dziwne podejscieolocop pisze: przegrała 3 razy - to przekreśliło grę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nie znajdziecie idealnej gry dla kobiet, bo taka nie istnieje. Poszukajcie gry dla osoby lubiącej/nielubiącej negatywną interakcję/kooperację/s-f/piratów/itp. I ta zasada dotyczy się obu płci, partnerów, znajomych, rodziców...Każda kobieta/mężczyzna jest odrębną osobą!!! Głównym problemem nie jest wcale to, że jest ona kobietą/mężczyzną, tylko to, że nie podobają jej się zaprezentowane do tej pory gry. Moja rada: spróbujcie innych niż wcześniej.
Mam tak m.in. w Brassa ale i tak uparcie gram, w nadziei (matko moja), że może w końcu czegoś się nauczę. Często ważniejszy (dla mnie) jest "fun" z samego grania, niż z wyniku (który oczywiście staram się osiągnąć jak najwyższy). W sumie takiej pokory do gry, walki ze swoimi słabościami oraz szacunku dla przeciwnika nauczyłem się grając i analizując rozgrywki GO - to gra z której wiele można się dowiedzieć o swoim charakterze i temperamencieSenthe pisze:Bo tak szczerze - jaki to fun grać ze świadomością, że znowu nie masz nawet najmniejszych szans na zwycięstwo?
Dokładnieespresso pisze:Akurat Senthe dała najlepszą radę w tym wątku:Nie znajdziecie idealnej gry dla kobiet, bo taka nie istnieje. Poszukajcie gry dla osoby lubiącej/nielubiącej negatywną interakcję/kooperację/s-f/piratów/itp. I ta zasada dotyczy się obu płci, partnerów, znajomych, rodziców...Każda kobieta/mężczyzna jest odrębną osobą!!! Głównym problemem nie jest wcale to, że jest ona kobietą/mężczyzną, tylko to, że nie podobają jej się zaprezentowane do tej pory gry. Moja rada: spróbujcie innych niż wcześniej.
Trzeba więc szukać idealnych kobiet do gry!espresso pisze: Nie znajdziecie idealnej gry dla kobiet, bo taka nie istnieje
No kurde, z takim tytułem to sam bym się w ciemno skusiłbams pisze:...aż nie wytrzymałem.
Na wyjeździe "miodowym", dzień po naszym ślubie, zagraliśmy (ja i moja świeżo poślubiona) w: Axis Empire Totaler Krieg! Totalny hardcore, jedenaście godzin pochyleni nad tomiszczem przepisów i ogromną mapą
A jakie ma wysokie noty na BGGPierzasty pisze:No kurde, z takim tytułem to sam bym się w ciemno skusiłbams pisze:...aż nie wytrzymałem.
Na wyjeździe "miodowym", dzień po naszym ślubie, zagraliśmy (ja i moja świeżo poślubiona) w: Axis Empire Totaler Krieg! Totalny hardcore, jedenaście godzin pochyleni nad tomiszczem przepisów i ogromną mapą
Twierdzenie, że szukanie gier, które spodobają się osobie, a nie płci to nie dyskusja o parytetach, tylko cenna rada, z której - w moim mniemaniu - warto skorzystać. Bez niej, wymieniając jedynie tytuły, dojdziemy do tego, że ogółem kobiety lubią w zasadzie wszystkie gry - zupełnie jak ogół graczy. Z tej pozycji natomiast niebezpiecznie blisko do dziwienia się, dlaczego eurogracz nie chce pocinać z nami w Magię i MieczKubaP pisze:Kochani, proszę, postarajmy się trzymać linii tworzenia bazy gier, które się dobrze sprawdziły, a dyskusję o parytetach przenieśmy do innego wątku
Senthe pisze:Kobiety po prostu nie brną w głupie wątki typu "mój partner nie chce grać w planszówki, pomóżcie, jakimi tytułami mam go przekonać?", tak jakby do każdego mężczyzny istniała gra-kluczyk...
Ja mam tak zwykle z Kierowniczką Małżeństwa (z wyjątkiem Dominiona i Village bodajże, gdzie zwykle zamiatam Nią podłogęSenthe pisze:Bo tak szczerze - jaki to fun grać ze świadomością, że znowu nie masz nawet najmniejszych szans na zwycięstwo?
I chyba o to chodzi. Nie zapomnijmy, że każdy jest inny i lubi co innego. Kobiet to też dotyczy, nie wsadzajcie ich do jednego wora. Wątek więc raczej należy traktować z przymrużeniem oka, jako pogawędkę o partnerach a nie jako wątek informacyjny.Rochwald pisze:Trzeba więc szukać idealnych kobiet do gry!espresso pisze: Nie znajdziecie idealnej gry dla kobiet, bo taka nie istnieje
Spokojnie, to tylko żarty i przekomarzanie sięKubaP pisze:To tak dla przypomnienia o konieczności czytania całości krytykowanego tekstuKubaP w pierwszym poście pisze:Drogie Geeczki - Was również zapraszam do podzielenia się przemyśleniami nad próbami wciągania w granie Waszych niegeekowych facetów.