Ach ta Carcassonne...
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Ach ta Carcassonne...
Witajcie - po przeszukaniu forum i poradnika wciąż mam watpliwości :
Czy w ogóle warto kupowac Carcassonne?
Jestem na prawie zupełnym poczatku drogi planszówkowej.
W domu mamy głownie gry dla naszych dzieciaków (7 i 4 lata):
Skubane Kurczaki
Dzieci z Carcassonne
LochNess
Księżniczka (kooperacyjna)
Story Cubes
i inne edukacyjno- rozwojowo- cośtam-cośtam
Ale prawda jest taka, że to ja mam większa ochote sobie pograć niż te moje dzieci
Dlatego zamierzamy kupić sobie (tzn -dla męża i dla mnie) jakąś fajną grę.
Kolejną trudnością jest fakt, że instrukcja musi być po angielsku (czyli odpadają fajne gry polskie tudzież polskie wydania fajnych gier).
Mogą być używane - byle w dobrym stanie.
Kierując się Waszymi sugestiami, dyskusjami i czasami sporami wyłoniłam sobie 3 faworytów (znaczy - to co znalazłam w ofercie sprzedażowej i po angielsku, i chyba na poziomie dostępnym dla mnie i dla męża)
Carcassonne z 5 rozszerzeniami
Stone Age (bez dodatków)
Small World (+Grand Dames+Cursed)
Kusi mnie to Carcassonne ale obawiam się, ze będzie nudnawo? Jestem co prawda początkująca ale swoje lata mam i zastanawiam się, czy ta gra nie będzie zbyt hmm... "dziecinna"?
To spory wydatek (prawie 200zł) więc chciałabym bardzo dobrze to przemyśleć.
Tak, mam nadzieję, że ktoś powie mi "Tak, bierz ją" albo "Szkoda kasy".
Szanuję Wasze zdanie, doświadczenie i ogranie
Dzieki z góry
Czy w ogóle warto kupowac Carcassonne?
Jestem na prawie zupełnym poczatku drogi planszówkowej.
W domu mamy głownie gry dla naszych dzieciaków (7 i 4 lata):
Skubane Kurczaki
Dzieci z Carcassonne
LochNess
Księżniczka (kooperacyjna)
Story Cubes
i inne edukacyjno- rozwojowo- cośtam-cośtam
Ale prawda jest taka, że to ja mam większa ochote sobie pograć niż te moje dzieci
Dlatego zamierzamy kupić sobie (tzn -dla męża i dla mnie) jakąś fajną grę.
Kolejną trudnością jest fakt, że instrukcja musi być po angielsku (czyli odpadają fajne gry polskie tudzież polskie wydania fajnych gier).
Mogą być używane - byle w dobrym stanie.
Kierując się Waszymi sugestiami, dyskusjami i czasami sporami wyłoniłam sobie 3 faworytów (znaczy - to co znalazłam w ofercie sprzedażowej i po angielsku, i chyba na poziomie dostępnym dla mnie i dla męża)
Carcassonne z 5 rozszerzeniami
Stone Age (bez dodatków)
Small World (+Grand Dames+Cursed)
Kusi mnie to Carcassonne ale obawiam się, ze będzie nudnawo? Jestem co prawda początkująca ale swoje lata mam i zastanawiam się, czy ta gra nie będzie zbyt hmm... "dziecinna"?
To spory wydatek (prawie 200zł) więc chciałabym bardzo dobrze to przemyśleć.
Tak, mam nadzieję, że ktoś powie mi "Tak, bierz ją" albo "Szkoda kasy".
Szanuję Wasze zdanie, doświadczenie i ogranie
Dzieki z góry
Ostatnio zmieniony 01 sty 2013, 23:50 przez polaquinha, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1270
- Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 193 times
Re: Ach ta Cracassonne...
Podstawka kosztuje 50zł. Zaoszczędzone 150 można wydać na Stone Agepolaquinha pisze:
Kusi mnie to Carcassonne ale obawiam się, ze będzie nudnawo? Jestem co prawda początkująca ale swoje lata mam i zastanawiam się, czy ta gra nie będzie zbyt hmm... "dziecinna"?
To spory wydatek (prawie 200zł) więc chciałabym bardzo dobrze to przemyśleć.
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ach ta Cracassonne...
Problem w tym, że nie ma (albo po prostu nie znalazłam) podstawki po angielsku -tylko po niemiecku tudziez w jakichś innych "zakazanych" językach ;PPalmer pisze:Podstawka kosztuje 50zł. Zaoszczędzone 150 można wydać na Stone Agepolaquinha pisze:
Kusi mnie to Carcassonne ale obawiam się, ze będzie nudnawo? Jestem co prawda początkująca ale swoje lata mam i zastanawiam się, czy ta gra nie będzie zbyt hmm... "dziecinna"?
To spory wydatek (prawie 200zł) więc chciałabym bardzo dobrze to przemyśleć.
Jako że mój mąż dziamie po polsku jako tako to wolałabym conajmniej instrukcje po angielsku coby cieszyć się grą w pełnym relaksie a nie tylko służyć za (pocacego się z wysiłku) tłumacza
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ach ta Cracassonne...
Stokrotne dzięki!!!
Czy zazwyczaj można znaleźć instrukcje po angielsku??
No to chyba problem z głowy!
Polskie edycje są zdecydowanie tańsze czyli... 2 gry zamiast 1
Re: Ach ta Carcassonne...
Na przyszłość polecam http://www.boardgamegeek.com/
Na stronie danej gry są (zwykle) wszelkie potrzebne informacje:
- dostępne wydania
- niezależność językowa
- instrukcje w różnych językach
Na stronie danej gry są (zwykle) wszelkie potrzebne informacje:
- dostępne wydania
- niezależność językowa
- instrukcje w różnych językach
Re: Ach ta Carcassonne...
Korporacyjna? nie przypadkiem kooperacyjnaKsiężniczka (korporacyjna)
A co do tematu: Stone age jak dla początkującego lub Small World. Twój wybór jednak ja tam wole Small World, ciekawszy itp.
Fuck the world, Im panda.
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ach ta Carcassonne...
że tak powiem oczywiście, ze kooperacyjnawriki1234 pisze:Korporacyjna? nie przypadkiem kooperacyjnaKsiężniczka (korporacyjna)
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ach ta Carcassonne...
Dziękuję za rady i sugestie! ( mózg mi paruje od kombinowania)
Skłaniam się zatem do podstawki Carcassonne + jakiś fajny dodatek (wieża na przykład) celem eksperymentu. Mam nadzieję, że z czasem i nasi chłopcy się wciągną choć akurat nasz starszy syn "nie czuje" tematu planszówek. Ale pożyjemy, zobaczymy. Może jak zobaczy, ze gramy to będzie chciał dołączyć?
I do Smallworld - bo strasznie mi się tematycznie i wizulanie podoba.
Wyjdzie co prawda ponad planowany budżet ale w życiu się nie zdecyduję na jedną
Podzielę się wrażeniami
Skłaniam się zatem do podstawki Carcassonne + jakiś fajny dodatek (wieża na przykład) celem eksperymentu. Mam nadzieję, że z czasem i nasi chłopcy się wciągną choć akurat nasz starszy syn "nie czuje" tematu planszówek. Ale pożyjemy, zobaczymy. Może jak zobaczy, ze gramy to będzie chciał dołączyć?
I do Smallworld - bo strasznie mi się tematycznie i wizulanie podoba.
Wyjdzie co prawda ponad planowany budżet ale w życiu się nie zdecyduję na jedną
Podzielę się wrażeniami
Re: Ach ta Carcassonne...
Z tych trzech najfajniejszą jest Stone Age. Carcassonne jest też całkiem niezłe. Na początek dodatku nawet nie trzeba - ważne, żeby przetestować czy się w ogóle spodoba - gusty są różne.
Small World - wg mnie to pozycja co najwyżej przeciętna...
Small World - wg mnie to pozycja co najwyżej przeciętna...
- zioombel
- Posty: 1149
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
- Lokalizacja: Wołomin
- Has thanked: 202 times
- Been thanked: 98 times
Re: Ach ta Carcassonne...
Biorąc pod uwagę , że podstawke Carcassonne kupuje się za około 60 zł a BigBox z 5 dodatkami za 150 to opłaca się bardziej to drugie. Ja zacząłem swoją przygodę od Carcassonne właśnie i mimo 100 gier w kolekcji ciągle chętnie do niej wracam i polecam. Myśle, że na początek lepsze Carcassonne niż Stone Age.
- Koshiash
- Posty: 958
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 134 times
Re: Ach ta Carcassonne...
Opłacalne są chyba tylko Big Boxy z 2009 i 2010 roku, czyli na dzień dzisiejszy raczej używane (sprawdź oferty w dziale handel). W nowej wersji pełnoprawne dodatki zastąpili mini-zestawami. Wieża jako jedyny dodatek to kiepski pomysł.zioombel pisze:... a BigBox z 5 dodatkami za 150
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 13 sie 2012, 20:33
Re: Ach ta Carcassonne...
Myślę, że jako pierwszy dodatek dobrym pomysłem by mogło być "księżniczka i smok" albo "kupcy i budowniczowie". Swoje Carcassonne kupiłem od razu ze smokiem i muszę przyznać, że nie potrafię sobie wyobrazić gry bez tego dodatku
Re: Ach ta Carcassonne...
A mnie dodatek "Księżniczka i smok" zupełnie nie podszedł, ty sobie coś misternie budujesz wymarzone miasto a tu przychodzi smok i .... Mechanizm księżniczki jest jeszcze gorszy, męczące jest pilnowanie dopisywania punktu.KrecikOwsik pisze:Myślę, że jako pierwszy dodatek dobrym pomysłem by mogło być "księżniczka i smok" albo "kupcy i budowniczowie". Swoje Carcassonne kupiłem od razu ze smokiem i muszę przyznać, że nie potrafię sobie wyobrazić gry bez tego dodatku ;)
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ach ta Carcassonne...
szukam i szukam Łowców i Zbieraczy ale już mi w sklepie odpowiedzieli, ze skończył się nakład. Szkoda. Z tego co udało mi się ustalić to własnie to rozszerzenie jest ciekawe.
Z kolei Carcassonne (przynajmniej angielskojęzyczne wydanie) przejęło od końca 2012 roku inne wydawnictwo -znaczy, ze moze dodrukują?
Wpadła mi w oko (analizując pod kątem poradnika i z uwagi na rozgrywki 1+1) z kolei Cytadela i zaginione Miasta. Dobry wybór??
Small World jednak odpuszczam w tym rzucie.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuję za wszystkie cenne uwagi i sugestie
Z kolei Carcassonne (przynajmniej angielskojęzyczne wydanie) przejęło od końca 2012 roku inne wydawnictwo -znaczy, ze moze dodrukują?
Wpadła mi w oko (analizując pod kątem poradnika i z uwagi na rozgrywki 1+1) z kolei Cytadela i zaginione Miasta. Dobry wybór??
Small World jednak odpuszczam w tym rzucie.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuję za wszystkie cenne uwagi i sugestie
- nikozja_dg
- Posty: 598
- Rejestracja: 27 kwie 2009, 21:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Ach ta Carcassonne...
Cytadela rozwija skrzydła przy większej liczbie osób.
Z gier na 2 osoby może Geniusz? Blokus? Keltis? Qwirkle? specjalna wersja Fasolek na 2 osoby?(Bohnanza)
Z gier na 2 osoby może Geniusz? Blokus? Keltis? Qwirkle? specjalna wersja Fasolek na 2 osoby?(Bohnanza)
W Opolu gry dostarczamy do domów - https://graszki.pl/
Re: Ach ta Carcassonne...
Kup Carcassonne i Stone Age, obie niezależne językowo. Wbrew pozorom sama podstawka Carc na 2 osoby jest dosyć "głęboką" grą i najlepszy możliwy ruch staje się oczywisty chyba dopiero po 100 partiach, a to i tak nie zawsze - trzeba pamiętać ilość kafelków każdego rodzaju, myśleć o tym jak przeciwnik może pokrzyżować nam plany etc. Stone Age to dosyć prosta gra o wysyłaniu jaskiniowców - robotników po surowce i rozsądnym dysponowaniu tymi surowcami. Komponenty ma cudowne i wymaga sporo główkowania i przewidywania ruchu przeciwnika.
Re: Ach ta Carcassonne...
Cytadela i Zaginione Miasta są bardzo fajne na dwie osoby. Carcassonne jest ok, ale nie wiem czy jest sens kupowania w ciemno dodatków jeśli nie wiesz czy w ogóle gra Ci się spodoba. Według mnie raczej nie ma sensu, zwłaszcza, że w cenie tych dodatków chyba lepiej po prostu kupić sobie inną grę choćby Dominion, który według mnie jest dużo fajniejszą grą od Stone Age czy Small World.
edit:
hmm, chociaż Small World w sumie był całkiem fajny, więc niech będzie: "dużo fajniejszą grą od Stone Age"
edit:
hmm, chociaż Small World w sumie był całkiem fajny, więc niech będzie: "dużo fajniejszą grą od Stone Age"
- polaquinha
- Posty: 251
- Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ach ta Carcassonne...
Powiem tak - pewnie skończy sie tak, ze kupię kazda z tych gier, które tu rozważam!
Nie w tym samym czasie ale jak sie zafiksuję to będzie to kwestia kilku miesięcy. Moze uda mi sie znaleźć choć niektóre używki - w ten sposób oszczędzę troche budżet.
Bo jak mam wybrać pomiedzy tymi grami, nie znając ich - ba - nawet po jednej rozgrywce nie bede przeciez wiedziała jaki potencjał niesie ze sobą kazda z nich. A powiedzmy sobie szczerze - każda ma coś fajnego do zaoferowania.
To ja już wolę zakończyć swoje męki i najwyżej potem puścić którą z nich w powtrórny obieg jesli mi nie sprawi oczekiwanej frajdy.
Nie w tym samym czasie ale jak sie zafiksuję to będzie to kwestia kilku miesięcy. Moze uda mi sie znaleźć choć niektóre używki - w ten sposób oszczędzę troche budżet.
Bo jak mam wybrać pomiedzy tymi grami, nie znając ich - ba - nawet po jednej rozgrywce nie bede przeciez wiedziała jaki potencjał niesie ze sobą kazda z nich. A powiedzmy sobie szczerze - każda ma coś fajnego do zaoferowania.
To ja już wolę zakończyć swoje męki i najwyżej potem puścić którą z nich w powtrórny obieg jesli mi nie sprawi oczekiwanej frajdy.
Re: Ach ta Carcassonne...
Lepszego wpisu krytykującego i obnażającego mechanizm tej beznadziejnej gry* (czyli właśnie "zabawy" w układanie puzzli, przy korzystaniu z pamieci, jakie puzzle jeszcze mogą się pojawić) nie czytałem.anorak pisze:Wbrew pozorom sama podstawka Carc na 2 osoby jest dosyć "głęboką" grą i najlepszy możliwy ruch staje się oczywisty chyba dopiero po 100 partiach, a to i tak nie zawsze - trzeba pamiętać ilość kafelków każdego rodzaju, myśleć o tym jak przeciwnik może pokrzyżować nam plany etc.
* Gwoli wyjaśnienia: rozumiem, że Carcassonne, jako tego rodzaju memory zabawa, może się komuś podobać i tego nie krytykuję, ale jako gra (w znaczeniu słowa gra!),to ciężki dramat.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Ach ta Carcassonne...
Jeszcze da się kupić.polaquinha pisze:szukam i szukam Łowców i Zbieraczy ale już mi w sklepie odpowiedzieli, ze skończył się nakład.
http://i-szop.pl/?szukaj=1&text=%A3owcy+i+zbieracze
(uwaga - dwie gry o tym samym tytule!)
Ostatnio zmieniony 01 sty 2013, 15:18 przez FortArt, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
-
- Posty: 1719
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 3 times
Re: Ach ta Carcassonne...
Yyy. Jakie memory. Wszystko co już zeszło, jest na planszy. Wszystko, co jeszcze wejdzie, jest na rozpisce.Sandman pisze:Lepszego wpisu krytykującego i obnażającego mechanizm tej beznadziejnej gry* (czyli właśnie "zabawy" w układanie puzzli, przy korzystaniu z pamieci, jakie puzzle jeszcze mogą się pojawić) nie czytałem.anorak pisze:Wbrew pozorom sama podstawka Carc na 2 osoby jest dosyć "głęboką" grą i najlepszy możliwy ruch staje się oczywisty chyba dopiero po 100 partiach, a to i tak nie zawsze - trzeba pamiętać ilość kafelków każdego rodzaju, myśleć o tym jak przeciwnik może pokrzyżować nam plany etc.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Re: Ach ta Carcassonne...
No to nawet nie trzeba pamiętać, można sprawdzić w kilka minut instrukcję i wtedy dołożyć kolejny puzzel (kafelek).Senthe pisze:Yyy. Jakie memory. Wszystko co już zeszło, jest na planszy. Wszystko, co jeszcze wejdzie, jest na rozpisce.Sandman pisze:Lepszego wpisu krytykującego i obnażającego mechanizm tej beznadziejnej gry* (czyli właśnie "zabawy" w układanie puzzli, przy korzystaniu z pamieci, jakie puzzle jeszcze mogą się pojawić) nie czytałem.anorak pisze:Wbrew pozorom sama podstawka Carc na 2 osoby jest dosyć "głęboką" grą i najlepszy możliwy ruch staje się oczywisty chyba dopiero po 100 partiach, a to i tak nie zawsze - trzeba pamiętać ilość kafelków każdego rodzaju, myśleć o tym jak przeciwnik może pokrzyżować nam plany etc.