Ja może też dorzucę trzy grosze.
TS mam, bardzo lubię i chyba nigdy się nie pozbędę
Labirynt kupiłem zaraz po "polskiej" premierze z wielkimi nadziejami. Wiedziałem na co się szykować, poczytałem dużo i rację mieli Ci, którzy pisali, że jest to gra zupełnie inna niż TS (pomimo pewnych podobieństw).
Labirynt jest grą zdecydowanie cięższą (wydaje mi się, że też dłuższą w wariancie dwu i trzy obrotowym
). Klimat tak jak w przypadku TS wylewa się z gry podczas samego patrzenia na komponenty
Niestety u mnie, gra za długo nie pobyła. Zagrałem w nią trzy razy (w tym raz solo) i sprzedałem
W sumie lekko żałuję i nie wiem czy kiedyś do tej pozycji nie wrócę (z uwagi właśnie na świetny klimat), ale niestety grało mi się w Labirynt bardzo ciężko, a czasami wręcz frustrująco ciężko
Może miałem zły dzień
Niestety mechanika kostkowa, nie przekonała mnie do końca. Decydując się na zakup Labiryntu, trzeba mieć świadomość, że kostki odgrywają tutaj znacznie większą rolę niż w TS. Zgodzę się z każdym, kto wysunie zaraz argumenty, że losowość w Labiryncie można kontrolować, a taka możliwość przychodzi wraz z doświadczeniem i kolejnymi rozgrywkami. Podobnie zresztą w TS, tylko że tam kontrolowanie wydaje się dużo łatwiejsze w ogarnięciu, a pewne mechanizmy związane ze zmniejszeniem impactu nieudanego rzutu, same przychodzą po kilku/kilkunastu ruchach. W Labiryncie jest jednak troszkę inaczej - doświadczenie i świadomość pewnych zagrań wymaga kilku gier i cierpliwości, a tej ani ja ani moi współgracze nie wykazali do końca
Mimo wszystko Labirynt polecam, bo to dobra gra jest. Na pewno warto ją sprawdzić. Trzeba tylko mieć świadomość, że jest zupełnie inna niż TS
i nie zrażać się po przeczytaniu instrukcji
Powodzenia!