(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Zaiste wczoraj dobry dzień. Aż 3 rozgrywki:
Arriala - gra dziwna najdelikatniej rzecz ujmując, zarówno w sferze mechaniki jak i wykonania. Mamy 5 punktów akcji. Wstawiając i przesuwając ludziki punktujemy trasy między miastami, obecność w przydrożnych winnicach i wstawienie na pola 'jakieś' o pojemności ludzików=1. Pomagają w tym wszystkim karty. Przynajmniej szybka gra [35 min]
@Cin - to nie jest gra z Essen 2012 tylko z 2010.
Diamonds Club - lekko-średnia propozycja od Dorna. 2-osobowa partia ze staszkiem potoczyła się szybko i płynnie. Moje doświadczenie przeważyło. Co ciekawe obaj poszliśmy 'na drzewka', ale przy mniejszej konkurencji jest to możliwe.
Ciągle przyjemny tytuł - oczywiście skrzydła rozwija przy 4 graczach.
Great Zimbabwe - lekka pozycja Splottera, jak się wydawało przed rozgrywką, nie okazała się taka lekka, gdy zagraliśmy wg poprawnych przepisów. Była to minimalna korekta mechanicznie, ale potężna pod względem skutków, jak się okazało, bo wydłużyła grę o ok. 1h (do 3h 10min) i spowodowała spore downtime'y. I to co było dotąd atutem GW - szybkość, przyjemność z gry, dynamika - zniknęły. Nie chce mi się dłużej rozpisywać, wspomnę tylko że każdy z grających (Ostry, sztefan, staszek, ja) był niezadowolony w mniejszym lub większym stopniu z podobnych lub takich samych powodów.
Generalnie - bardzo udany wieczór. Oby więcej takich
@staszku, wyniki: staszek - 0, ja - -2, sztefan - -3, Ostry - -4 (oczywiście należy je anulować bo długo jeszcze po partii dyskutowalismy czy graliśmy na poprawne zasady transportu - nie wiemy tego do dziś ).
Arriala - gra dziwna najdelikatniej rzecz ujmując, zarówno w sferze mechaniki jak i wykonania. Mamy 5 punktów akcji. Wstawiając i przesuwając ludziki punktujemy trasy między miastami, obecność w przydrożnych winnicach i wstawienie na pola 'jakieś' o pojemności ludzików=1. Pomagają w tym wszystkim karty. Przynajmniej szybka gra [35 min]
@Cin - to nie jest gra z Essen 2012 tylko z 2010.
Diamonds Club - lekko-średnia propozycja od Dorna. 2-osobowa partia ze staszkiem potoczyła się szybko i płynnie. Moje doświadczenie przeważyło. Co ciekawe obaj poszliśmy 'na drzewka', ale przy mniejszej konkurencji jest to możliwe.
Ciągle przyjemny tytuł - oczywiście skrzydła rozwija przy 4 graczach.
Great Zimbabwe - lekka pozycja Splottera, jak się wydawało przed rozgrywką, nie okazała się taka lekka, gdy zagraliśmy wg poprawnych przepisów. Była to minimalna korekta mechanicznie, ale potężna pod względem skutków, jak się okazało, bo wydłużyła grę o ok. 1h (do 3h 10min) i spowodowała spore downtime'y. I to co było dotąd atutem GW - szybkość, przyjemność z gry, dynamika - zniknęły. Nie chce mi się dłużej rozpisywać, wspomnę tylko że każdy z grających (Ostry, sztefan, staszek, ja) był niezadowolony w mniejszym lub większym stopniu z podobnych lub takich samych powodów.
Generalnie - bardzo udany wieczór. Oby więcej takich
@staszku, wyniki: staszek - 0, ja - -2, sztefan - -3, Ostry - -4 (oczywiście należy je anulować bo długo jeszcze po partii dyskutowalismy czy graliśmy na poprawne zasady transportu - nie wiemy tego do dziś ).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Na temat transportu dyskutowaliśmy przez pół gry przecież
Muszę powiedzieć, że rzeczywiscie gra na blednych zasadach była zdecydowanie lepsza
Muszę powiedzieć, że rzeczywiscie gra na blednych zasadach była zdecydowanie lepsza
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Równieżstaszek pisze:Na temat transportu dyskutowaliśmy przez pół gry przecież
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Mam nadzieję, że skoro Warrior Knights się spodobało, będzie jeszcze szansa zagrać w najbliższej przyszłości?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja z pewnoscia chetnie zasiade do kolejnej partiischizofretka pisze:Mam nadzieję, że skoro Warrior Knights się spodobało, będzie jeszcze szansa zagrać w najbliższej przyszłości?
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Fakt. Zasugerowałem się tym, że podobno była kupiona podczas tegorocznego Essen.jax pisze:@Cin - to nie jest gra z Essen 2012 tylko z 2010
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Wiem, że do poniedziału jeszcze dużo czasu, ale stwierdziłem, że drobny wywiad środowiskowy mogę przeprowadzić . Czy znajdzie się jakiś chętny właściciel egzemplarza Sid Meier's Civilization żeby go przynieść i zagrać z nowicjuszem czyli mną? No i czy jeszcze poza mną ktoś byłby wtedy chętny do rozgrywki? Nigdy nie grałem, postaram się jak najwięcej zrozumieć z instrukcji, ale na pewno będę miał sporo pytań przed grą .
Greed, for lack of a better word, is good.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja mogę zagrać w Archipelago jak fretka przyniesie.
W drugiej kolejności - Labyrinth War on Terror. Polecam się jak ktoś jest chętny
W trzeciej - jakieś nie-świeżutkie ekonomie przyniosę - jeszcze się zobaczy co.
W drugiej kolejności - Labyrinth War on Terror. Polecam się jak ktoś jest chętny
W trzeciej - jakieś nie-świeżutkie ekonomie przyniosę - jeszcze się zobaczy co.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Jax, ja wstępnie bym się z Tobą na War on Terror pisał. Tradycyjnie, mogę być najwcześniej na 18.00 (może przy sprzyjających wiatrach 17:30-40). Tylko musiałbyś przynieść, bo ja swój egzemplarz na razie "zagubiłem"
Jak nie damy rady, to chętnie z kimś innym zasiadłbym do:
- Zimnej Wojny
- Glory to rome
- Innowacje
Jak nie damy rady, to chętnie z kimś innym zasiadłbym do:
- Zimnej Wojny
- Glory to rome
- Innowacje
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Mogę przynieść Archipelago, jeśli będą jeszcze jacyś chętni.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
schizofretko a przyniesiesz Article27? Na godzinkę negocjacji przed ciężkim myśleniem (o ile dojdzie w ogóle do skutku) myślę że znajdę czas . A pewnie i ini chętni by się znaleźli!
Greed, for lack of a better word, is good.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja chętnie, ale raczej po - na 17:30 jestem umówiony z Adikomem na Labirynt.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
A może Myrmes?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja jestem bardzo chętny na ponowienie Warrior Knights. Jednak z tego, co widzę, trzeba się umawiać wcześniej. To jak, wstępnie zgadzamy się na przyszły poniedziałek? Jak ktoś da mi znać, będę edytował tego posta i uzupełniał listę. Z tym, że lepiej by było zacząć wcześniej, niż poprzednio - realny czas partii to 5h (i to przy sprawnej grze). Zarazem przypominam malkontentom, że wszyscy, którzy wzięli udział w pierwszej rozgrywce, byli bardzo zadowoleni. Nie było bunkrowania, marazmu, ani innych takich
Przy okazji, gratuluję Twilightowi zwycięstwa - które zdołał dowieźć mimo, iż pod koniec chodził z paroma nożami w plecach Zaskakująco blisko sukcesu był Berem - ale cóż, zniknięcie z mapy utrudnia sięgnięcie po koronę
W najbliższy poniedziałek czy ktoś wreszcie zagra ze mną w Terrę Mysticę (z tłumaczeniem), proszę? Jeśli nie, mogę siąść do Myrmes. Sam zabiorę coś starszego lubianego, jeszcze się nie zdecydowałem. Albo - Trajana, jeśli odezwą się chętni
Przy okazji, gratuluję Twilightowi zwycięstwa - które zdołał dowieźć mimo, iż pod koniec chodził z paroma nożami w plecach Zaskakująco blisko sukcesu był Berem - ale cóż, zniknięcie z mapy utrudnia sięgnięcie po koronę
W najbliższy poniedziałek czy ktoś wreszcie zagra ze mną w Terrę Mysticę (z tłumaczeniem), proszę? Jeśli nie, mogę siąść do Myrmes. Sam zabiorę coś starszego lubianego, jeszcze się nie zdecydowałem. Albo - Trajana, jeśli odezwą się chętni
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja oczywiście na Warrior Knights bardzo chętnie się piszę (jednak czasowo niestety zawsze mogę być najwcześniej na 17:30-40). Także nie wiem o której najwczesniej należałoby zacząć.
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Labyrinth zatem wezmę. Jeśli fretka nie przyniesie Archipelago, to mogę z tobą grać od 17:30-18:00.jules pisze:Jax, ja wstępnie bym się z Tobą na War on Terror pisał. Tradycyjnie, mogę być najwcześniej na 18.00 (może przy sprzyjających wiatrach 17:30-40). Tylko musiałbyś przynieść, bo ja swój egzemplarz na razie "zagubiłem"
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
A może odłożyć Warrior Knights na weekend na spokojnie? W Chwili warunki do dużych, długich gier są kiepskie. Bardzo chętnie bym zagrał (rozumiem, że z dodatkiem?), ale już pozgłaszali się chętni na Archipelago.
Mogę też wybadać warunki w nowym Paradoxie na Anielewicza - jeśli są spore stoły, może we wtorek?
Mogę też wybadać warunki w nowym Paradoxie na Anielewicza - jeśli są spore stoły, może we wtorek?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Dobra, czyli poza mną Jules i Fretka są wstępnie zapisani do Warrior Knights (oczywiście z dodatkiem). Czekam na dalsze zgłoszenia
Najprawdpodobniejszy termin - 14 I. - Dopuszczam pomysł zagrania w weekend, ale z doświadczenia wiem, że wielu osobom to nie odpowiada - poza tym uważam właśnie, że możliwość długiego siedzenia, w połączeniu z ustalonymi okienkaqmi grom-maniaków na poniedziałki, czyni z Chwili całkiem niezłą opcję - jeśli zaczęlibyśmy ok. 18, to powinniśmy skończyć nie później, niż ok. 23
Inny temat: po przeczytaniu wcześniejszych postów nasuwa mi się jeden komentarz: - "zaiste" to w samej rzeczy fajne słowo.
A teraz cytat ze mnie samego :
A w ten poniedziałek czy ktoś wreszcie zagra ze mną w Terrę Mysticę (z tłumaczeniem), proszę? Jeśli nie, mogę siąść do Myrmes. Sam zabiorę coś starszego lubianego, jeszcze się nie zdecydowałem. Albo - Trajana, jeśli odezwą się chętni...
Najprawdpodobniejszy termin - 14 I. - Dopuszczam pomysł zagrania w weekend, ale z doświadczenia wiem, że wielu osobom to nie odpowiada - poza tym uważam właśnie, że możliwość długiego siedzenia, w połączeniu z ustalonymi okienkaqmi grom-maniaków na poniedziałki, czyni z Chwili całkiem niezłą opcję - jeśli zaczęlibyśmy ok. 18, to powinniśmy skończyć nie później, niż ok. 23
Inny temat: po przeczytaniu wcześniejszych postów nasuwa mi się jeden komentarz: - "zaiste" to w samej rzeczy fajne słowo.
A teraz cytat ze mnie samego :
A w ten poniedziałek czy ktoś wreszcie zagra ze mną w Terrę Mysticę (z tłumaczeniem), proszę? Jeśli nie, mogę siąść do Myrmes. Sam zabiorę coś starszego lubianego, jeszcze się nie zdecydowałem. Albo - Trajana, jeśli odezwą się chętni...
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja widzę, że jest duża szansa, że zbierze się ekipa do Archipelago, w związku z tym z Labyrinthu nici, dlatego dosiądę się do czegokolwiek. Wyjaśni się na miejscu
Wziąłem "na wszelki wypadek" Glory to Rome i Innowacje.
Micelius z Tobą bardzo chętnie w coś zagram może być nawet Trajan (aczkolwiek nigdy w niego nie grałem, przejrzę w przerwie na kawę intrukcję, chyba że granie ze świeżakiem odpada)
Wziąłem "na wszelki wypadek" Glory to Rome i Innowacje.
Micelius z Tobą bardzo chętnie w coś zagram może być nawet Trajan (aczkolwiek nigdy w niego nie grałem, przejrzę w przerwie na kawę intrukcję, chyba że granie ze świeżakiem odpada)
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Dzięki za db chęci Jules
Ale ten Trajan na razie w zawieszeniu - za mało chętnych, zobaczymy, co wyjdzie...
Kurrrczę, jak się nie umawiam, to akurat wszyscy są tylko na ustawkach. A jak ciągle wbijam na forum, to akurat stawiają na żywioł (no chyba, że dziś mają zamiar przyjść 4 osoby). Ten Murphy to jednak wielkim naukowcem był...
Przypominam nieustająco - chętni do Warrior Knights (partia pewnie 14 I) zgłaszać się! Mamy jak na razie trzech graczy. - Jax, świeże spojrzenie po latach? Twilight, żyjesz? PiotrSmu, wstępnie chyba mówiłeś, że możesz chcieć? Ludzie, gdzie wy wszyscy jesteście?
Ale ten Trajan na razie w zawieszeniu - za mało chętnych, zobaczymy, co wyjdzie...
Kurrrczę, jak się nie umawiam, to akurat wszyscy są tylko na ustawkach. A jak ciągle wbijam na forum, to akurat stawiają na żywioł (no chyba, że dziś mają zamiar przyjść 4 osoby). Ten Murphy to jednak wielkim naukowcem był...
Przypominam nieustająco - chętni do Warrior Knights (partia pewnie 14 I) zgłaszać się! Mamy jak na razie trzech graczy. - Jax, świeże spojrzenie po latach? Twilight, żyjesz? PiotrSmu, wstępnie chyba mówiłeś, że możesz chcieć? Ludzie, gdzie wy wszyscy jesteście?
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Labyrinth na wszelki przypadek wziąłem.
Ja raczej na żywioł stawiam w Agresorze (który od dłuższego czasu stał się back-upem dla mnie). W Chwili jest więcej czasu i można się umówić na coś konkretnie dłuższego.Micelius pisze:Kurrrczę, jak się nie umawiam, to akurat wszyscy są tylko na ustawkach. A jak ciągle wbijam na forum, to akurat stawiają na żywioł
Ja dziękuję Brak czasu na 'świeże spojrzenia po latach' Mimo że świeże spojrzenie mogłoby jednak wykazać że to dobra gra. I nie doszukuj się 100% logiki jak to masz w zwyczaju. Niektórych spraw nie da się wytłumaczyć logicznie - inaczej bylibyśmy tylko robotami bez odrobiny ludzkiej nieracjonalności i szaleństwaMicelius pisze: Przypominam nieustająco - chętni do Warrior Knights (partia pewnie 14 I) zgłaszać się! Mamy jak na razie trzech graczy. - Jax, świeże spojrzenie po latach? Twilight, żyjesz? PiotrSmu, wstępnie chyba mówiłeś, że możesz chcieć? Ludzie, gdzie wy wszyscy jesteście?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Jax - OK, przyjmuję Twą deklarację szaleństwa do wiadomości
Z drugiej strony, nie wiem, czy taki rozdział jest słuszny... księgi są pełne historii o szalonych robotach
Z moich ostatnich rozważań wynika poza tym, że człowieczeństwo to (psychicznie) nie zaprzeczenie czy osłabienie racjonalności. To raczej maksimum racjonalności kierowanej przez czapeczkę instynktow oraz mistycyzmu (czyli wszystkiego, co sprawia, że coś uznajemy za piękne itp., nawet jeśli nie służy przedłużeniu gatuunku itp.) To dlatego komp jest wydjajny, ale nie żyje, a jedynie funkcjonuje. Swoją drogą zabawne, jak ateiści zżymają się na mistycyzm - gdyby go szczypty nie mieli, zżymanie ko takie byłoby bez sensu.
Jak widać, dłuższa przerwa w graniu doprowadziła mnie na skraj obłędu... ludzie, pomocy
Z drugiej strony, nie wiem, czy taki rozdział jest słuszny... księgi są pełne historii o szalonych robotach
Z moich ostatnich rozważań wynika poza tym, że człowieczeństwo to (psychicznie) nie zaprzeczenie czy osłabienie racjonalności. To raczej maksimum racjonalności kierowanej przez czapeczkę instynktow oraz mistycyzmu (czyli wszystkiego, co sprawia, że coś uznajemy za piękne itp., nawet jeśli nie służy przedłużeniu gatuunku itp.) To dlatego komp jest wydjajny, ale nie żyje, a jedynie funkcjonuje. Swoją drogą zabawne, jak ateiści zżymają się na mistycyzm - gdyby go szczypty nie mieli, zżymanie ko takie byłoby bez sensu.
Jak widać, dłuższa przerwa w graniu doprowadziła mnie na skraj obłędu... ludzie, pomocy
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Tradycyjnie już chciałbym podzielić się wrażeniami z wczorajszego grania.
Najpierw dwie partie z adikomem.
Na pierwszy ogień poszedł Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001-?, czyli tytuł, który posiadam od Gwiazdki, ale nie udało mi się przebić przez instrukcję. Adam miał już jedną partię za sobą, czyli do instrukcji i pomocy gracza musiał sięgać ledwie dwa razy rzadziej ode mnie
Wrażenia? Ta gra jest GI-GAN-TYCZ-NA! Ogrom możliwości, asymetria stron, klimat, karty, no po prostu niesamowite. Do pełni szczęścia potrzeba pewno ze 3 partii po każdej ze stron (dżihadyści i "dobrzy" ), ale już czuję, że to będzie moja druga dziesiątka obok Zimnej Wojny. Co do wykonania polskiego wydania, to troszkę przeszkadza topornie rozkładająca się plansza - ale to chyba akurat efekt nadgorliwości. Zrobiona jest z tak grubej tektury, że po prostu jest mało podatna na rozkładanie Drugi minus (?) to pewna nieścisłość w zasadach. W angielskim rulebooku napisano, że Amerykanie aby wygrać po przetasowaniu (na koniec gry, o ile nie było wcześniej wygranej przez spełnienie jakiegoś specjalnego warunku przez którąś ze stron), muszą mieć "more than twice" zasobów w stosunku do terrorystów. Polska instrukcja twierdzi zaś, że wystarczy mieć dwa razy więcej. Jeśli to błąd tłumaczenia, a nie implementacja jakiejś erraty oficjalnej, to błąd jest gruby - potężnie (wierzcie mi, to jest potężne biorąc pod uwagę możliwości gry) wypacza warunek zwycięstwa. Zaraz będę pytał Barda o co chodzi. Z zabawnych rzeczy - w ostatnich ruchu ostatniej tury całej gry musiałem rzucić kostką. Po trzech godzinach gry, gdybym wyrzucił 4-6 - wygrałbym. Gdybym wyrzucił 1-3 - przegrałbym. Wypadło 2. Ot, peszek
Potem szybciutkie, trzydziestominutowe Le Havre: Inland Port. Znowu Adam mnie stłukł (bodajże 238 do 215). Ale. Ale. To jest megamegamiodna gra. Szybka, śliczna, z pomysłowym mechanizmem, z którym się jeszcze nie spotkałem. Sporo liczenia, zero losowości. No mniam, mniam. Już trafiło na wishlistę, jak przeżyję styczeń, to w lutym będzie pierwszym zakupem
Na sam koniec, na deser, ja, Cin, l.a.d., i twilight zasiedliśmy do poznanej już przeze mnie z miesiąc temu gry Cina - Kosmonauts. I… potwierdziła swoją klasę. Przezabawna, stosunkowo krótka (4 osoby z tłumaczeniem 1h15min), dająca mnóóóóstwo radości gra w wyścig po planetach układu słonecznego. Każdemu, kto będzie miał okazję, polecam przysiąść, nie bacząc zupełnie na setting kosmiczny, to tak, jakby ktoś nie chciał spróbować "Love Letter", bo nie czyta romansów.
Dzięki raz jeszcze!
Najpierw dwie partie z adikomem.
Na pierwszy ogień poszedł Labirynt: Wojna z terroryzmem 2001-?, czyli tytuł, który posiadam od Gwiazdki, ale nie udało mi się przebić przez instrukcję. Adam miał już jedną partię za sobą, czyli do instrukcji i pomocy gracza musiał sięgać ledwie dwa razy rzadziej ode mnie
Wrażenia? Ta gra jest GI-GAN-TYCZ-NA! Ogrom możliwości, asymetria stron, klimat, karty, no po prostu niesamowite. Do pełni szczęścia potrzeba pewno ze 3 partii po każdej ze stron (dżihadyści i "dobrzy" ), ale już czuję, że to będzie moja druga dziesiątka obok Zimnej Wojny. Co do wykonania polskiego wydania, to troszkę przeszkadza topornie rozkładająca się plansza - ale to chyba akurat efekt nadgorliwości. Zrobiona jest z tak grubej tektury, że po prostu jest mało podatna na rozkładanie Drugi minus (?) to pewna nieścisłość w zasadach. W angielskim rulebooku napisano, że Amerykanie aby wygrać po przetasowaniu (na koniec gry, o ile nie było wcześniej wygranej przez spełnienie jakiegoś specjalnego warunku przez którąś ze stron), muszą mieć "more than twice" zasobów w stosunku do terrorystów. Polska instrukcja twierdzi zaś, że wystarczy mieć dwa razy więcej. Jeśli to błąd tłumaczenia, a nie implementacja jakiejś erraty oficjalnej, to błąd jest gruby - potężnie (wierzcie mi, to jest potężne biorąc pod uwagę możliwości gry) wypacza warunek zwycięstwa. Zaraz będę pytał Barda o co chodzi. Z zabawnych rzeczy - w ostatnich ruchu ostatniej tury całej gry musiałem rzucić kostką. Po trzech godzinach gry, gdybym wyrzucił 4-6 - wygrałbym. Gdybym wyrzucił 1-3 - przegrałbym. Wypadło 2. Ot, peszek
Potem szybciutkie, trzydziestominutowe Le Havre: Inland Port. Znowu Adam mnie stłukł (bodajże 238 do 215). Ale. Ale. To jest megamegamiodna gra. Szybka, śliczna, z pomysłowym mechanizmem, z którym się jeszcze nie spotkałem. Sporo liczenia, zero losowości. No mniam, mniam. Już trafiło na wishlistę, jak przeżyję styczeń, to w lutym będzie pierwszym zakupem
Na sam koniec, na deser, ja, Cin, l.a.d., i twilight zasiedliśmy do poznanej już przeze mnie z miesiąc temu gry Cina - Kosmonauts. I… potwierdziła swoją klasę. Przezabawna, stosunkowo krótka (4 osoby z tłumaczeniem 1h15min), dająca mnóóóóstwo radości gra w wyścig po planetach układu słonecznego. Każdemu, kto będzie miał okazję, polecam przysiąść, nie bacząc zupełnie na setting kosmiczny, to tak, jakby ktoś nie chciał spróbować "Love Letter", bo nie czyta romansów.
Dzięki raz jeszcze!
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Dzięki Łukasz i Bart za wczorajsze partie w Zimną Wojnę i Liberte.
Co do Liberte, zacna gierka, aczkolwiek dość chaotyczna i mam wrażenie, że momentami to czysta ruletka (bitwy, terror etc.).
W zasadzie mam jednak wrażenia z niej pozytywne i chętnie zagram kiedyś raz jeszcze. Natomiast ciekawe, że gra wydała mi się przynajmniej w takim samym stopniu chaotyczna co Świat Dysku (może zabrzmi to jak herezja) ale mam wręcz wrażenie, że w Świecie nad tym chaosem mimo wszystko można bardziej zapanować, tutaj zwłaszcza wyłożenie do displayu swoich postaci i późniejsze bezkarne ich usuwanie przez rywali boli niemiłosiernie (a do tego nie ma tu żadnej obrony przed negatywnymi działaniami przeciwników). W jakimś sensie ten chaos jest jednak klimatyczny i związany z tłem historycznym i to mi się jednakowoż podoba, momentami czuć że to niespokojny czas rewolucji francuskiej .
Ogólnie więc, było ciekawie.
Co do Liberte, zacna gierka, aczkolwiek dość chaotyczna i mam wrażenie, że momentami to czysta ruletka (bitwy, terror etc.).
W zasadzie mam jednak wrażenia z niej pozytywne i chętnie zagram kiedyś raz jeszcze. Natomiast ciekawe, że gra wydała mi się przynajmniej w takim samym stopniu chaotyczna co Świat Dysku (może zabrzmi to jak herezja) ale mam wręcz wrażenie, że w Świecie nad tym chaosem mimo wszystko można bardziej zapanować, tutaj zwłaszcza wyłożenie do displayu swoich postaci i późniejsze bezkarne ich usuwanie przez rywali boli niemiłosiernie (a do tego nie ma tu żadnej obrony przed negatywnymi działaniami przeciwników). W jakimś sensie ten chaos jest jednak klimatyczny i związany z tłem historycznym i to mi się jednakowoż podoba, momentami czuć że to niespokojny czas rewolucji francuskiej .
Ogólnie więc, było ciekawie.
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I