Pan Lodowego Ogrodu (Krzysztof Wolicki)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Pan Lodowego Ogrodu
W najbliższych dniach planujemy ruszyć z internetową akcją rysowania mapy Świata Lodowego Ogrodu.
Więcej szczegółów umieścimy już wkrótce.
Zapraszamy wszystkich znających powieść do czynnego udziału.
Więcej szczegółów umieścimy już wkrótce.
Zapraszamy wszystkich znających powieść do czynnego udziału.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
W mojej opinii "ale" nie ma miejsca. Cała kultura to długi ciąg zapożyczeńCamilus pisze:Ciekawe, ale po przeczytaniu wrażeń, zamierzeń i opinii wyszła mi krzyżówka Chaos in the Old World i Conana.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Wiadomo. Wszystko co może być pomyślane, zostało już pomyślane (głównie w starożytności), a my tylko bawimy się w układanie tego w różne konfiguracje.iapetus pisze:W mojej opinii "ale" nie ma miejsca. Cała kultura to długi ciąg zapożyczeńCamilus pisze:Ciekawe, ale po przeczytaniu wrażeń, zamierzeń i opinii wyszła mi krzyżówka Chaos in the Old World i Conana.
btw. gryzł mnie ten Conan, a nie chciałem tam edytować, ale chodziło oczywiście o Age of Conan.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Skończyłem czytać Sądzę, że większość spojlerów Impa nie jest groźnych dla funu z czytania. Czy pomysły na rozwiązania w grze powinienem umieszczać tutaj na forum publicznym, czy wolicie na priv?
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Wracamy na Midgaard! Wchodzicie w to?
Ruszamy z wielkim projektem stworzenia oficjalnej mapy terenów, na których rozgrywała się fabuła fenomenalnego cyklu Jarosława Grzędowicza "Pan Lodowego Ogrodu". Mamy sporo danych, ale bez Waszej pomocy zwyczajnie nie poradzimy sobie z tym przedsięwzięciem. Naszą ambicją jest bowiem jak najwierniejsza dokładność. Tu każda para oczu, każde zdanie, każdy dorysowany fragment - wszystko ma kolosalne znaczenie.
Wcześniej nikt tego zadania się nie podjął. Nawet sam autor. Chcesz pomóc? Jesteś w zespole. A może chcesz skorzystać ze swojej pracy i wygrać efektowną nagrodę? Wystarczy, że obok wsparcia będziesz z nami - także jako fan Wydawnictwa RedImp. Warto!
W ekipie są już graficy gotowi do pracy. Pod adres mapa@panlodowegoogrodu.pl przysyłajcie notatki, schematy, foty odręcznych rysunków - wszystko się przyda. Przedsięwzięciu kibicuje sam Jarosław Grzędowicz oraz Wydawnictwo Fabryka Słów. Kto wie, może to pierwszy krok, do przekształcenia cyklu "Pan Lodowego Ogrodu" w wielką gałąź popkultury. Chyba nie chcecie by Was to ominęło? Więcej szczegółów niebawem!
A teraz niech płyną wieści w świat! Wici! Wici!
Akcja prowadzona jest poprzez Facebooka:
http://www.facebook.com/wydawnictworedimp
Ruszamy z wielkim projektem stworzenia oficjalnej mapy terenów, na których rozgrywała się fabuła fenomenalnego cyklu Jarosława Grzędowicza "Pan Lodowego Ogrodu". Mamy sporo danych, ale bez Waszej pomocy zwyczajnie nie poradzimy sobie z tym przedsięwzięciem. Naszą ambicją jest bowiem jak najwierniejsza dokładność. Tu każda para oczu, każde zdanie, każdy dorysowany fragment - wszystko ma kolosalne znaczenie.
Wcześniej nikt tego zadania się nie podjął. Nawet sam autor. Chcesz pomóc? Jesteś w zespole. A może chcesz skorzystać ze swojej pracy i wygrać efektowną nagrodę? Wystarczy, że obok wsparcia będziesz z nami - także jako fan Wydawnictwa RedImp. Warto!
W ekipie są już graficy gotowi do pracy. Pod adres mapa@panlodowegoogrodu.pl przysyłajcie notatki, schematy, foty odręcznych rysunków - wszystko się przyda. Przedsięwzięciu kibicuje sam Jarosław Grzędowicz oraz Wydawnictwo Fabryka Słów. Kto wie, może to pierwszy krok, do przekształcenia cyklu "Pan Lodowego Ogrodu" w wielką gałąź popkultury. Chyba nie chcecie by Was to ominęło? Więcej szczegółów niebawem!
A teraz niech płyną wieści w świat! Wici! Wici!
Akcja prowadzona jest poprzez Facebooka:
http://www.facebook.com/wydawnictworedimp
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Chyba jednak zostałbym przy pierwotnym pomyśle autorów. Z okoliczności książkowych przy ekipie ratowniczej niewiele by zostało. Chyba już nie mam ochoty na taki zawód jak w przypadku Animal Farm, gdzie książka jest tylko bardzo odległą inspiracją.
Kolejna sprawa, RedImp najwyraźniej planuje strategię, gdzie osią rozgrywki jest zdominowanie Midgaardu. Jeśli wysłalibyśmy ekipę ratowników to pewnie wyszłaby z tego jakaś przygodówka "zabili go i uciekł".
Co do postaci to znam kilka gier, gdzie postaci są wzorowane na mało przyjemnych frakcjach (planszowa Gra o tron i Greyjoye, Zimna wojna i ZSRR etc.) i zazwyczaj to sprawa zupełnie drugorzędna. Okej, jak miałem 5 lat to zawsze chciałem być Leonardo z Żółwi Ninja. Teraz mogę być nawet Shredderem, byle nikt nie kazał mi produkować czołgów przy użyciu dzieci. Tu polecam moją poprzednią wymianę zdań z Impem
Kolejna sprawa, RedImp najwyraźniej planuje strategię, gdzie osią rozgrywki jest zdominowanie Midgaardu. Jeśli wysłalibyśmy ekipę ratowników to pewnie wyszłaby z tego jakaś przygodówka "zabili go i uciekł".
Co do postaci to znam kilka gier, gdzie postaci są wzorowane na mało przyjemnych frakcjach (planszowa Gra o tron i Greyjoye, Zimna wojna i ZSRR etc.) i zazwyczaj to sprawa zupełnie drugorzędna. Okej, jak miałem 5 lat to zawsze chciałem być Leonardo z Żółwi Ninja. Teraz mogę być nawet Shredderem, byle nikt nie kazał mi produkować czołgów przy użyciu dzieci. Tu polecam moją poprzednią wymianę zdań z Impem
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Gra na pewno zupełnie inna by wyszła. I podejrzewam że gorsza. Granie Czyniącymi walczącymi o Midgaard pewnie może być mechanicznie ciekawe, ale to, jak przedstawia ich książka, dla mnie przynajmniej dyskwalifikuje trójkę jako postaci, które chciałbym prowadzić (a jeśli zlikwidowane będzie okrucieństwo van Dykena i Freihoff oraz zapaść psychiczna Callo, to też z książki zostanie wyłącznie odległa inspiracja). Po prostu mam wrażenie że PLO nie nadaje się na grę o Czyniących, bo są oni przedstawieni w książce z punktu widzenia jednego z nich, w związku z czym Fjolsfinn jest bardzo wybielony i budzi sympatię czytelnika. Gra o tron nie wprowadza tak wyraźnego podziału na dobrych i złych, tam każdy jest po trochu świnią, ale nikt (przynajmniej z ważnych postaci) nie jest świnią totalną i kompletną.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Jak skończyłeś czytać to zapraszamy do akacji rysowania mapyhsiale pisze:czoraj skończyłem czwarty tom. Mam dość poważne obawy
Bardzo ciekawa koncepcja, nad która też się zastanawialiśmy.
Cieszy nas dyskusja w tym wątku odnośnie kształtu gry i powiem szczerze nie spodziewaliśmy się rozterek, co do kształtu paskudnych charakterów czyniących. Mamy kilka koncepcji i planowanych rozwiązań i zanim wdrożymy je do testów musimy poznać świat opisany w książce w formie mapy, dlatego ruszyliśmy z akcją, w której liczymy na pomoc od strony czytelników.
Jeśli będzie konieczność zrobienia ankiety, co do drażliwych kwestii to takową przygotujemy, w końcu to ma być gra dla tych, co czytali powieść i tych, co okryli się hańbą nie czytając jej
Może przed ankietą, którą warto na pewno zrobić wypiszmy propozycje. Proszę się nie krępować
1. Gra czyniącymi:
- Fjolsfinn
- van Dyken
- Freihoff
- Callo
2. Gra czyniącymi niewymienionymi w książce (żyjący w świecie Midgaardu) – ludźmi obdarzonych mocą czynienia, ale nie w takim stopniu jak osoby wymienione powyżej.
3. Grupa rezerwowa(pytanie czy też mają w trakcie gry poddawać się pokusie czynienia w imię wyższego dobra?)
4. …
Re: Pan Lodowego Ogrodu
hsiale: Hmm, wydaje mi się że trochę zbyt daleko poszedłeś z oceną pomysłu "pod siebie".
Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, to Chaos in the Old World w ogóle by się nie sprzedał ("oh nie, nie będę grał bogiem krwi mordującym dla zabawy").
Tak więc ja bym się zbytnio nie przejmował, sądzę wręcz że wiele osób zagra "złymi" nawet chętniej niż Fjolsfinnem (jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie).
Natomiast co do gry Passionarią, to najłatwiej jak wydawca dorzuci do pudełka z grą jakieś psychotropy i będzie taka immersja że hej A tak na poważnie, to na pewno da się fajnie wpleść jej stan umysłu oraz skrzywienia w mechanikę gry - wystarczy specyficzny winning condition / sposób zdobywania punktów zwycięstwa itd., dla designera z głową na karku jest to imho spokojnie do ogarnięcia. Powiedziałbym nawet że jest to potencjalnie najciekawsza postać ze wszystkich, właśnie dlatego że gra nią będzie zupełnie inna od pozostałych. Może ostatecznie wyjdzie z tego polski odpowiednik CitOW? Kto wie, wszystko zależy od inwencji autora.
Spoiler:
Tak więc ja bym się zbytnio nie przejmował, sądzę wręcz że wiele osób zagra "złymi" nawet chętniej niż Fjolsfinnem (jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie).
Natomiast co do gry Passionarią, to najłatwiej jak wydawca dorzuci do pudełka z grą jakieś psychotropy i będzie taka immersja że hej A tak na poważnie, to na pewno da się fajnie wpleść jej stan umysłu oraz skrzywienia w mechanikę gry - wystarczy specyficzny winning condition / sposób zdobywania punktów zwycięstwa itd., dla designera z głową na karku jest to imho spokojnie do ogarnięcia. Powiedziałbym nawet że jest to potencjalnie najciekawsza postać ze wszystkich, właśnie dlatego że gra nią będzie zupełnie inna od pozostałych. Może ostatecznie wyjdzie z tego polski odpowiednik CitOW? Kto wie, wszystko zależy od inwencji autora.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Muttah dobrze prawi! Granie "złymi" też bywa fajne, od razu coś się dzieje nad planszą a nie tylko na niej
Moim zdaniem najlepsza koncepcja byłaby taka:
- mamy czwórkę Pieśniarzy z Ziemi do wyboru dla graczy (może np. dodatek z Bondswifem?;-));
- każdy bohater ma swoje charakterystyczne, łatwiejsze akcje (np. łatwe zdobywanie armii dla Freihoff, tworzenie żywych maszyn-mutantów dla van Dykena, etc.);
- każdy z graczy ma wybór ścieżki bardziej lub mniej moralnej - ta bardziej moralna byłaby trudniejsza (np. jednostki byłyby droższe), ale mogła dawać przychylność Vuko darmowe akcje Nocnych Wędrowców;
- każdy z graczy mógłby korzystać z magii albo z wynalazków, ale tylko w zakresie ograniczonym podobnie jak w Zimnej Wojnie przy torze Defcon: np. wynalezienie prochu zwiększa ryzyko o dwa punkty, jak dojdzie do 10 bach! martwy śnieg, przegrywasz grę; moim zdaniem bardzo ciekawa strategiczna opcja i świetnie oddaje stałe zagrożenie, z którym mamy do czynienia w PLO;
- byłyby "winning condition" losowane na początku gry (np. wyhodowanie smoka) + stałe opcje (dajmy na to: wycięcie wszystkich pozostałych graczy, zdobycie wszystkich dostępnych zasobów czynnika M etc.)
Co do ankiety to nie wiem czy szedłbym w tę stronę. Jeżeli nawet, to raczej nie w publicznej formie. Ostatecznie to autor gry i wydawnictwo mają swoją wizję tego co najlepsze znając rynek i gusta fanów. Gdyby większość zawsze podejmowała decyzję wszyscy słuchalibyśmy "Ona tańczy dla mnie" we wszystkich stacjach radiowych. Ankiety i głosowania mogą wywołać efekt: no tak, nie zrobiliście jak chciałem to teraz nie kupię gry. Sądzę że wersja propozycji fanów "take it or leave it" jest dla obu stron "bezpieczniejsza"
Moim zdaniem najlepsza koncepcja byłaby taka:
- mamy czwórkę Pieśniarzy z Ziemi do wyboru dla graczy (może np. dodatek z Bondswifem?;-));
- każdy bohater ma swoje charakterystyczne, łatwiejsze akcje (np. łatwe zdobywanie armii dla Freihoff, tworzenie żywych maszyn-mutantów dla van Dykena, etc.);
- każdy z graczy ma wybór ścieżki bardziej lub mniej moralnej - ta bardziej moralna byłaby trudniejsza (np. jednostki byłyby droższe), ale mogła dawać przychylność Vuko darmowe akcje Nocnych Wędrowców;
- każdy z graczy mógłby korzystać z magii albo z wynalazków, ale tylko w zakresie ograniczonym podobnie jak w Zimnej Wojnie przy torze Defcon: np. wynalezienie prochu zwiększa ryzyko o dwa punkty, jak dojdzie do 10 bach! martwy śnieg, przegrywasz grę; moim zdaniem bardzo ciekawa strategiczna opcja i świetnie oddaje stałe zagrożenie, z którym mamy do czynienia w PLO;
- byłyby "winning condition" losowane na początku gry (np. wyhodowanie smoka) + stałe opcje (dajmy na to: wycięcie wszystkich pozostałych graczy, zdobycie wszystkich dostępnych zasobów czynnika M etc.)
Co do ankiety to nie wiem czy szedłbym w tę stronę. Jeżeli nawet, to raczej nie w publicznej formie. Ostatecznie to autor gry i wydawnictwo mają swoją wizję tego co najlepsze znając rynek i gusta fanów. Gdyby większość zawsze podejmowała decyzję wszyscy słuchalibyśmy "Ona tańczy dla mnie" we wszystkich stacjach radiowych. Ankiety i głosowania mogą wywołać efekt: no tak, nie zrobiliście jak chciałem to teraz nie kupię gry. Sądzę że wersja propozycji fanów "take it or leave it" jest dla obu stron "bezpieczniejsza"
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Ja bym mimo wszystko wolał grać postacią z krwi i kości. Nie znając danego bohatera jestem właściwie pozbawiony dużej części otoczki fabularnej, a przecież to właśnie jest serce gry licencyjnej. Rozwiązanie "anonimowe" sprawdza się w RPGach, gdzie sami nadajemy charakter postaci. W planszówce, która trwa maksymalnie kilka godzin chyba warto mieć "gotowych" bohaterów.RedImp pisze: 2. Gra czyniącymi niewymienionymi w książce (żyjący w świecie Midgaardu) – ludźmi obdarzonych mocą czynienia, ale nie w takim stopniu jak osoby wymienione powyżej.
3. Grupa rezerwowa(pytanie czy też mają w trakcie gry poddawać się pokusie czynienia w imię wyższego dobra?)
4. …
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Dla mnie też tylko granie książkowymi postaciami ma w takiej grze sens. Inaczej to jakby zrobić grę w uniwersum LOTR i grać anonimowym elfem, przypadkowym krasnoludem i jednym z wielu hobbitów. Van Dyken i jego "kraby"? Jak najbardziej, mnie to nie odstrasza. Co najwyżej można zrobić ankietę na ten temat: "Czy zagrasz w grę, w której jako surowiec używane będą dzieci" a tak poważnie ankieta dotycząca kluczowych aspektów gry jest złym pomysłem bo zawsze ktoś będzie się czuł pokrzywdzony. Kiedy wszyscy dostaną bez pytania to samo to co najwyżej gra może się komuś nie spodobać ale nie będzie myślenia "nie o taką grę walczyłem (głosowałem)".
Vuko jako mechanizm gry to dla mnie świetny pomysł. Wymieniona kilka postów wyżej moralność graczy też. Poszczególni Czyniący mogliby mieć różne wartości startowe i każde posunięcie gracza zmieniałoby tą wartość. Spotkanie z Vuko mogłoby mieć dla każdego Czyniącego kilka różnych konsekwencji w zależności od aktualnego wskaźnika moralności.
Vuko jako mechanizm gry to dla mnie świetny pomysł. Wymieniona kilka postów wyżej moralność graczy też. Poszczególni Czyniący mogliby mieć różne wartości startowe i każde posunięcie gracza zmieniałoby tą wartość. Spotkanie z Vuko mogłoby mieć dla każdego Czyniącego kilka różnych konsekwencji w zależności od aktualnego wskaźnika moralności.
- magole
- Posty: 714
- Rejestracja: 12 sty 2010, 12:39
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 33 times
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Jestem zaiapetus pisze:Ja bym mimo wszystko wolał grać postacią z krwi i kości. Nie znając danego bohatera jestem właściwie pozbawiony dużej części otoczki fabularnej, a przecież to właśnie jest serce gry licencyjnej. Rozwiązanie "anonimowe" sprawdza się w RPGach, gdzie sami nadajemy charakter postaci. W planszówce, która trwa maksymalnie kilka godzin chyba warto mieć "gotowych" bohaterów.
Wybór postaci niekoniecznie musi być losowy, można by ja wybierać poprzez licytację, w której gotówkę zastępują karty które będziemy mieć na początku na ręce. Możliwości wyboru postaci jest sporo, ale założenie że wcielamy się w jedną z nich powinno być podstawą.
Zawsze chętnie zagram i zapraszam na naszego bloga http://www.railsonboards.com/.
-
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Ornipanty.
Piękna ilustracja, oby więcej takich.
Osobiście po przeczytaniu całości ciężko byłoby mi grać kimś innym niż Vuko
Piękna ilustracja, oby więcej takich.
Osobiście po przeczytaniu całości ciężko byłoby mi grać kimś innym niż Vuko
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Śmieszna się dyskusja wywiązała. Czy to ma być gra pt. Pan Lodowego Ogrodu, czy Teletubisie? Ci co czytali wiedzą co się w książce działo i raczej powinni się spodziewać "krabów", brutalności, fanatyzmu religijnego itp. Bez tego byłaby to jakaś zupełnie inna książka i tak samo sytuacja wygląda w przypadku gry.
Bardzo ładny jest ten przykład z Chaosem w Starym Świecie, ale pójdźmy dalej - Fury of the Dracula (Po co taka gra? Nikt nie będzie chciał w nią grać w ktoś musi zagrać złym wampirem który wysysa krew), Gra o Tron (nikt nie zagra bo Lannisterowie to zdrajcy i intryganci, a Greyjoyowie to źli brutale co napadają, nie sieją i wszystko biorą "za cenę żelaza"), Battlestar Galactica (Ktoś musi być zdrajcą! Cyclonem!)...przykłady można mnożyć.
A jednak te gry się świetnie sprzedają. Ludzie w nie grają.
Ja wiem, że z chęcią zagram każdym z czterech wymienionych czyniących - i bardzo się ucieszę jak każde z nich będzie miało swój specyficzny charakter rozgrywki.
Bardzo ładny jest ten przykład z Chaosem w Starym Świecie, ale pójdźmy dalej - Fury of the Dracula (Po co taka gra? Nikt nie będzie chciał w nią grać w ktoś musi zagrać złym wampirem który wysysa krew), Gra o Tron (nikt nie zagra bo Lannisterowie to zdrajcy i intryganci, a Greyjoyowie to źli brutale co napadają, nie sieją i wszystko biorą "za cenę żelaza"), Battlestar Galactica (Ktoś musi być zdrajcą! Cyclonem!)...przykłady można mnożyć.
A jednak te gry się świetnie sprzedają. Ludzie w nie grają.
Ja wiem, że z chęcią zagram każdym z czterech wymienionych czyniących - i bardzo się ucieszę jak każde z nich będzie miało swój specyficzny charakter rozgrywki.
I will learn to breathe water.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Trailer Pana Lodowego Ogrodu jeszcze ciepły od Fabryki Słów
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Scbbf3ZNVw
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Scbbf3ZNVw
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Indar pisze:Etos patos a tu nagle "NO FUCKIN WAY". Dobre, bardzo dobre
ha ha miazga
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Pan Lodowego Ogrodu
To ja powtórzę swój komentarz z fb dotcyzący trailera - pomysł dobry, lektor słaby a noł fakin łej fatalne.
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Grając w coś osadzonego realiach drugiej wojny chciałbyś zakładać obozy? Toż istniały w rzeczywistości. Sęk w tym, że można grać postaciami "zagubionymi", ale lepiej ograniczyć w grze ilość potworności. Akurat Cyloni i rody z GoTa nie są dobrymi porównaniami. Statystyczny konsument ich wątków przynajmniej częściowo jest w stanie zracjonalizować sobie ich działania.Robuzz pisze: Ja wiem, że z chęcią zagram każdym z czterech wymienionych czyniących - i bardzo się ucieszę jak każde z nich będzie miało swój specyficzny charakter rozgrywki.
-
- Posty: 1042
- Rejestracja: 25 maja 2012, 11:27
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Pan Lodowego Ogrodu
Wszystko zależne jest od szybkości przeprowadzenia testów, ilości poprawek i niezbędnego czasu na prace graficzne. Nie deklarujemy terminu, bo nie chcemy robić gry pod presją czasu – dla nas w pierwszej kolejności liczy się dopracowanie gry i wykorzystanie w pełni potencjału drzemiącego w powieści a reszta jest brana w drugiej kolejności.
Trzeba też brać pod uwagę ogromną ilość czasu poświęcanego na prace z tekstem, aby wyciągnąć z niego wszelkie niezbędne informacje do stworzenia gry a jak wiadomo stron w powieści nie jest mało.
Dla porównania prace nad Zakonem Krańca Świata dały nam efekt końcowy w postaci gry gotowej do wydania w ciągu 10 miesięcy, więc głowa do góry jest szansa na premierę świąteczną
Trzeba też brać pod uwagę ogromną ilość czasu poświęcanego na prace z tekstem, aby wyciągnąć z niego wszelkie niezbędne informacje do stworzenia gry a jak wiadomo stron w powieści nie jest mało.
Dla porównania prace nad Zakonem Krańca Świata dały nam efekt końcowy w postaci gry gotowej do wydania w ciągu 10 miesięcy, więc głowa do góry jest szansa na premierę świąteczną