skolo pisze:hej satyros, troche za malo danych zeby powiedziec o co kaman. ale wydaje mi sie ze w 3 turach to dosc szybko, 4 bohaterów to 4 zakladnikow, kladzionych losowo. OL ani Boh nie wiedzą gdzie ci są. ujawnienie "goscia" na balu to 1 akcja... no nie wiem
Drugie podejście - zmiana bohaterów na Jaine na przemian test Złodzieja/Pogranicznika i A(ta która ogłusza i walczy kijem) Mistrz duchów bodaj - obie na 2 poziomie (tzn z 1 dodatkową kartą).
Bohaterów było 2, 4 żetony w tym 2 gości 2 m.przemian., 3 zombie w kaplicy, 3 gobasy w bibliotece. Żetony losowo, Zombie i Gobliny obok dwóch z nich. Bohaterowie w 1 turze spowolnili Zombie, w 1 turze OV odkrywa żeton w bibliotece z goblinami. Pędzi jednym z nich by otworzył drzwi, drugi łapie zakładnika i śmiga do wyjścia dzięki karcie dodającej ruch. Bohaterowie już są w dupie - odkrywają znacznik - pech kultusta, i to od razu czerwony - dostaje dodatkowa akcje atakuje. Bohaterowie starają się wyrwać ostatniego dobrego gościa. Cudem im się udaje, ale ostatecznie przegrywają z powodu nieudanego rzutu kością sprawdzającą czy lord został porwany.
Za dużo losowości moim zdaniem w tym końcowym rzucie, przy odkrywaniu żetonów OL jest faworyzowany - jak odkryje gościa zbiera go i eskortuje, jak odkryje potwora ma boosta, jak bohater odkryje potwora OV tez ma boosta i dodatkowy atak.
Może gdyby zabronić potworom stawać w sąsiedztwie żetonów w początkowym rozstawieniu byłoby to bardziej zbalansowane? Zostawiając tak jak jest myślący OL zawsze ustawi potwora tak, by mieć w 1. rundzie 1 akcje na odkrycie i 1 na ewentualną eskortę.
Gdy bohaterowie przegrają 1. spotkanie drugie robi się niewyobrażalnie trudne, szczególnie gdy OL wybierze sobie smoka, który odpowiednio ustawiony mocno utrudnia/wydłuża dotarcie do drugich drzwi w jaskini goblinów (czy jak się to pomieszzcenie nazywa), kiedy Lady w tym czasie z automatu śmiga przez kolejne pomieszczenia.