Tak jak zapowiadałem, w poniedziałek graliśmy w naszym sklepie
Wszystko Gra! w Keythedral.
Stawili się Piotr 7th Solo i Kosmita, którego witamy na forum. Ewelina, znana w pewnych kręgach jako Pani ze sklepu nie grała z nami, stosując się tego dnia do zasady nie łączenia życia zawodowego i prywatnego. Tak więc graliśmy w trójkę.
Chwilę się spóźniłem, więc Panowie rozgrzali się nad
Pylosem . Około 18.20 przystąpiliśmy do rozgrywki w
Keythedral. Choć istnieje kilka różniących się niuansami wariantów rozgrywki graliśmy dokładnie z zasadami z instrukcji. Była to premierowa rozgrywka z moim autorskim tłumaczeniem kart i w większości przypadków nie było problemów z intepretacją zagrywanych kart. Skończyliśmy po około 2.5 godzinach. Piotr i Kosmita wygrali ex aequo, ja z ok. 20 punktami mniej byłem trzeci, co było przyczyną mojego wielkiego, acz ukrytego wstydu
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
.
Jako że pora była w miarę przyzwoita, Piotr wyciągnął z plecaka
Evo, w które dane mi było grać po raz pierwszy. Gra jest ładniutka i bardzo dobrze oddaje tematykę ewolucji dinozaurów. Nasz gatunek musi wykształcać cechy, które pozwolą mu przetrwać niekorzystne zmiany klimatyczne. Można również rozwijać drapieżność naszego gatunku, dzięki czemu wypieramy pozostałe z terenów o sprzyjających warunkach (ta strategia przyniosła zwycięstwo Piotrowi 7th). Nawet koniec gry jest dość sensownie przedstawiony, następuje bowiem po uderzeniu meteoru. Pochwalę się , że tym razem byłem drugi, brąz przypadł Kosmicie.
Rozgrywka trwała trochę ponad godzinę. Następnie (około 22.30) goście wciąż nienasyceni jęli namawiać mnie na rozgrywkę w nową polską grę
Bonaparte. W obliczu faktu, że czas gry podawany przez producenta to do 5 godzin, postanowiłem jednak tej nocy zastosować się do zasady nie łączenia życia zawodowego z prywatnym i na tym nasze spotkanie zakończyliśmy. Bardzo dziękuję za przybycie i zapraszamy ponownie wkrótce!