Shogun czy Eclipse
Shogun czy Eclipse
Jak w temacie - co kupić?
Gry za niemałe pieniądze a wiec chce kupić jedną.
Ps. wiem że jedna i druga jest na najwyższym poziomie (a więc pytam ludzi którzy mają lub grali w obie i maja porównanie)
Gry za niemałe pieniądze a wiec chce kupić jedną.
Ps. wiem że jedna i druga jest na najwyższym poziomie (a więc pytam ludzi którzy mają lub grali w obie i maja porównanie)
Re: Shogun czy Eclipse
A na ile osób? Shogun sensownie od 3 (a imho pazury pokazuje na 4). W Eclipse można spokojnie już od dwójki zacząć.
Ale generalnie, przy braku innych kryteriów, też bym nieco bardziej optował za Eclipse...
Ale generalnie, przy braku innych kryteriów, też bym nieco bardziej optował za Eclipse...
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Re: Shogun czy Eclipse
Obie gry są super ale prosiłeś o wybór tej superowszej więc polecam Szoguna.
Jeszcze chciałem tylko dodać,że nie do końca zgadzam się z twierdzeniem aby w Eclipse grało się fajnie we 2 osoby.To gra również minimum dla 3 osób
Jeszcze chciałem tylko dodać,że nie do końca zgadzam się z twierdzeniem aby w Eclipse grało się fajnie we 2 osoby.To gra również minimum dla 3 osób
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 sie 2010, 20:54
- Been thanked: 2 times
Re: Shogun czy Eclipse
Eclipse! Shogun ma super theme - japonia i samuraje ale zbiera kurz od dobrych 2 lat.
Ok wieza mooooze jest fajna ale kosteczki juz srednio fajne. Ta gra jest bardziej ekonomiczna niz wojenna, wojsko tracisz 1:1 wiec jesli trafisz z 6 graczy na wariata ktory obierze sobie Ciebie za cel to razem pojdziecie na dno, nie ma ZADNEJ szansy na obrone, wiekszosc gier wygra osoba ktora przykucnie sobie w rogu i poczeka az reszta sie wykrwawi.
W Eclipse masz opcje zmiany design statkow, wynajdowac technologie itd. To pozwala Ci walczyc z 2-3 przeciwnikami bez duzych strat. W szogunie po jednej "dobrej" bitwie gdzie Ty i przeciwnik tracicie po 15 kostek mozesz wlaczyc TV i poogladac jakis brazylijski serial bo na planszy furory juz nie zrobisz.
Ok wieza mooooze jest fajna ale kosteczki juz srednio fajne. Ta gra jest bardziej ekonomiczna niz wojenna, wojsko tracisz 1:1 wiec jesli trafisz z 6 graczy na wariata ktory obierze sobie Ciebie za cel to razem pojdziecie na dno, nie ma ZADNEJ szansy na obrone, wiekszosc gier wygra osoba ktora przykucnie sobie w rogu i poczeka az reszta sie wykrwawi.
W Eclipse masz opcje zmiany design statkow, wynajdowac technologie itd. To pozwala Ci walczyc z 2-3 przeciwnikami bez duzych strat. W szogunie po jednej "dobrej" bitwie gdzie Ty i przeciwnik tracicie po 15 kostek mozesz wlaczyc TV i poogladac jakis brazylijski serial bo na planszy furory juz nie zrobisz.
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Re: Shogun czy Eclipse
No jesli gracie w 6 osób to nie dziwota,że macie młyn.Spróbujcie w max 5 osób i powinno być lepiejkapitanzbik pisze: Ta gra jest bardziej ekonomiczna niz wojenna, wojsko tracisz 1:1 wiec jesli trafisz z 6 graczy na wariata ktory obierze sobie Ciebie za cel to razem pojdziecie na dno, nie ma ZADNEJ szansy na obrone, wiekszosc gier wygra osoba ktora przykucnie sobie w rogu i poczeka az reszta sie wykrwawi.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Shogun czy Eclipse
maciejo pisze:No jesli gracie w 6 osób to nie dziwota,że macie młyn.Spróbujcie w max 5 osób i powinno być lepiejkapitanzbik pisze: Ta gra jest bardziej ekonomiczna niz wojenna, wojsko tracisz 1:1 wiec jesli trafisz z 6 graczy na wariata ktory obierze sobie Ciebie za cel to razem pojdziecie na dno, nie ma ZADNEJ szansy na obrone, wiekszosc gier wygra osoba ktora przykucnie sobie w rogu i poczeka az reszta sie wykrwawi.
+1
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Shogun czy Eclipse
Eclipse jest totalnie przereklamowany i przekombinowany - w sumie sporo reguł, trzeba się na grze skupić, a jak przychodzi co do czego, to dużo zależy od szczęścia w kościach i dobieraniu technologii. Szogun jest dwa razy krótszy i znacznie bardziej premiuje doświadczenie - gramy w stałym gronie i prawie zawsze wygrywam ja, albo przyjaciel.
Jeśli chcecie losowego ameritrasha z klimatem, to Eclipse. Jeśli chcecie pokombinować, to Szogun.
Jeśli chcecie losowego ameritrasha z klimatem, to Eclipse. Jeśli chcecie pokombinować, to Szogun.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 sie 2010, 20:54
- Been thanked: 2 times
Re: Shogun czy Eclipse
nie zgodze sie ze Eclipse jest przereklamowane czy przekombinowane zwlaszcza,ze 7 miejsce na BGG tez o czyms swiadczy, dla mnie wlasnie reguly sa proste jak drut a kosci sa dla mnie o wiele lepszym rozwianiem ( mimo ze ogolnie nienawidze kosci ) niz kostki.
Jesli grasz non-stop w tym samym gronie moze z czasem shogun zacznie sie sprawdzac, wiesz czego po wspolgraczach oczekiwac. Jesli za to jak napisalem powyzej grasz z dobieranym towarzystwem to tak jak napisalem - Jasio nie lubi Andrzeja i Rysia wiec Jasio atakuje na wariata sprowadzajac i Andrzeja i Rysia razem z soba na dno, wygrywa Krzysio bo Jasio go bardzo lubi i nigdy przenigdy by go nie zaatakowal. Nie wiem co ma do tego doswiadczenie jak stracisz pierwszej jesieni 30 kostek?
Tak jak mowilem brazylijski serial w TV zostaje.
W Eclipse jestes w stanie bardziej sie stawiac i walczyc z poza-stolowymi-sympatiami.
Dla mnie zdecydowanie Eclipse
Jesli grasz non-stop w tym samym gronie moze z czasem shogun zacznie sie sprawdzac, wiesz czego po wspolgraczach oczekiwac. Jesli za to jak napisalem powyzej grasz z dobieranym towarzystwem to tak jak napisalem - Jasio nie lubi Andrzeja i Rysia wiec Jasio atakuje na wariata sprowadzajac i Andrzeja i Rysia razem z soba na dno, wygrywa Krzysio bo Jasio go bardzo lubi i nigdy przenigdy by go nie zaatakowal. Nie wiem co ma do tego doswiadczenie jak stracisz pierwszej jesieni 30 kostek?
Tak jak mowilem brazylijski serial w TV zostaje.
W Eclipse jestes w stanie bardziej sie stawiac i walczyc z poza-stolowymi-sympatiami.
Dla mnie zdecydowanie Eclipse
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 76 times
Re: Shogun czy Eclipse
Dla mnie lepsze jest Eclipse ale TYLKO dla 6 osób. To gra, która oprócz ekonomii ma też walkę - i to nie każdemu podejdzie.
Przy innych składach albo jest luz i nuda albo część graczy jest poszkodowana bo ma obok siebie sąsiadów a część ma luz bo zabuduje się z jednej strony i może się rozbudowywać.
Shogun jest też świetny ale trochę inny.
Jak widzisz - opinie są różne - żebyś mógł kupić ze "spokojnym sumieniem" powinieneś przed kupnem zagrać w obie żeby samemu sprawdzić, która Ci bardziej "podejdzie".
Przy innych składach albo jest luz i nuda albo część graczy jest poszkodowana bo ma obok siebie sąsiadów a część ma luz bo zabuduje się z jednej strony i może się rozbudowywać.
Shogun jest też świetny ale trochę inny.
Jak widzisz - opinie są różne - żebyś mógł kupić ze "spokojnym sumieniem" powinieneś przed kupnem zagrać w obie żeby samemu sprawdzić, która Ci bardziej "podejdzie".
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 07 cze 2012, 10:32
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Shogun czy Eclipse
A ja powiem, ze żadną z tych. Jak dla mnie obie są przereklamowane i niewarte takich pieniędzy.
W Szogunie pół gry zajmuje rozstawianie kostek, pardon - wojska (taaak, klimat niesamowity), które jest tak właściwie losowe, a wpływa potem w bardzo znaczącym stopniu na dalszy przebieg gry. Tak więc przez kupę czasu prawie losowo rozkłada się kostki, a jak nie pójdzie, to potem już niewiele się ugra. Nie lubię takich gier, zdecydowanie wolę jak wszyscy startują z podobnymi siłami. Tak jest w Eclipsie, tyle, że potem dochodzi w nim taka zabójcza losowość, że choćbyś wyszedł z siebie to też nic nie zrobisz. Np. biali przez 3 tury nie dostaną żadnej brązowej planety. No i na co im strategie i taktyki? Poza tym Eclipse to gra zepsuta. Wyczekiwanie kto pierwszy spasuje, żeby wziąć rakiety jak dojdą nowe technologie podchodzi pod parodię, a niemożność przelatywania pokojowego przez cudze układy sprawia, że łatwo można otoczyć / odciąć innego gracza np. zółci spokojnie mogą odciąć sąsiadów od środka kładać układy z obcymi na I kręgu i od razu je zajmując. Nie mówiąc o zielonych... Dodatek sporo naprawia (niby - bo jeszcze nie grałem) więc jeśli brać Eclipse'a to tylko z dodatkiem.
Zamiast tych dwóch nie powalających tytułów zaproponuję Grę o Tron. Losowość można sobie regulować właściwie od zera do sporej (karty wydarzeń i te małe śmieszne karty). Jest kupa kombinowania i walki są mega epickie!
W Szogunie pół gry zajmuje rozstawianie kostek, pardon - wojska (taaak, klimat niesamowity), które jest tak właściwie losowe, a wpływa potem w bardzo znaczącym stopniu na dalszy przebieg gry. Tak więc przez kupę czasu prawie losowo rozkłada się kostki, a jak nie pójdzie, to potem już niewiele się ugra. Nie lubię takich gier, zdecydowanie wolę jak wszyscy startują z podobnymi siłami. Tak jest w Eclipsie, tyle, że potem dochodzi w nim taka zabójcza losowość, że choćbyś wyszedł z siebie to też nic nie zrobisz. Np. biali przez 3 tury nie dostaną żadnej brązowej planety. No i na co im strategie i taktyki? Poza tym Eclipse to gra zepsuta. Wyczekiwanie kto pierwszy spasuje, żeby wziąć rakiety jak dojdą nowe technologie podchodzi pod parodię, a niemożność przelatywania pokojowego przez cudze układy sprawia, że łatwo można otoczyć / odciąć innego gracza np. zółci spokojnie mogą odciąć sąsiadów od środka kładać układy z obcymi na I kręgu i od razu je zajmując. Nie mówiąc o zielonych... Dodatek sporo naprawia (niby - bo jeszcze nie grałem) więc jeśli brać Eclipse'a to tylko z dodatkiem.
Zamiast tych dwóch nie powalających tytułów zaproponuję Grę o Tron. Losowość można sobie regulować właściwie od zera do sporej (karty wydarzeń i te małe śmieszne karty). Jest kupa kombinowania i walki są mega epickie!
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: Shogun czy Eclipse
Nie mogę się zgodzić, ponieważ byłem świadkiem sytuacji, gdzie jeden gracz skutecznie bronił się w centrum mapy przed trzema z czterech przeciwników przez całą grę. Dodatkowo jeżeli wiesz, że w grze będą istniały sojusze niezależne od sytuacji na planszy, to też warto zastanowić się jak tę wiedzę wykorzystać (np. od razu porzucić/nieinwestować w prowincje, które zbyt łatwo wpadną w kleszcze dwóch armii), zamiast udawać, że każdy gra rozsądnie.kapitanzbik pisze:Jesli za to jak napisalem powyzej grasz z dobieranym towarzystwem to tak jak napisalem - Jasio nie lubi Andrzeja i Rysia wiec Jasio atakuje na wariata sprowadzajac i Andrzeja i Rysia razem z soba na dno, wygrywa Krzysio bo Jasio go bardzo lubi i nigdy przenigdy by go nie zaatakowal. Nie wiem co ma do tego doswiadczenie jak stracisz pierwszej jesieni 30 kostek?
Tak jak mowilem brazylijski serial w TV zostaje.
btw. takie sojusze mogą zniszczyć prawie każdą grę, więc to nie jest stricte wada Shoguna.
- garg
- Posty: 4501
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1455 times
- Been thanked: 1105 times
Re: Shogun czy Eclipse
To jak Wy rozstawiacie te kostki - rzucacie na planszę z odległości metra?Quetzalcoatl pisze:W Szogunie pół gry zajmuje rozstawianie kostek, [...] które jest tak właściwie losowe, a wpływa potem w bardzo znaczącym stopniu na dalszy przebieg gry.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Re: Shogun czy Eclipse
Kilka słów o Eclipse, z mojego punktu widzenia: To co mi się podoba w tej grze, to fakt, ze nawet z pozornie beznadziejnej pozycji można tę grę wygrać, nie jest tak, że jak coś Ci nie udało (np. losowanie heksów z planetami) to jesteś skazany na porażkę. Dwa razy zdarzyło mi się tak, że myślałam, że teraz to już mi zostaje tylko przyglądać się jak grają inni, bo nic sensownego nie uda mi się zrobić i obie gry zakończyły się moim zwycięstwem. Na pewno nie powiedziałabym, że Eclipse charakteryzuje się "zabójczą losowością". Są takie gry, które nie wybaczają błędów (moim zdaniem takie jest np. Wysokie Napięcie - jak się pomylisz możesz już nie dogonić przeciwników) albo takie, w których losowość może być denerwująca (czasem mam tak z Osadnikami, bywa tak, że nie wypadają nasze numery i tylko patrzymy jak grają inni albo ktoś nas zablokuje i ciężko nam się rozwijać), ale Eclipse, moim zdaniem, do takich gier zupełnie nie należy.
- Brylantino
- Posty: 1385
- Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 192 times
Re: Shogun czy Eclipse
Tak z innej beczki: Eclipse teraz można w Empiku kupić za 220 zł, co jest niezłym dealem za nówkę
Re: Shogun czy Eclipse
Nie dajcie się zwieść. Eclipse to żaden ameritrash, to klasyczne euro z dodatkiem kostek zupełnie jak w cykladach.schizofretka pisze: Jeśli chcecie losowego ameritrasha z klimatem, to Eclipse. Jeśli chcecie pokombinować, to Szogun.
Eurokłamcy są wśród nas
Re: Shogun czy Eclipse
salane widzę że widziałeś recenzje DIceTower
Jeśli chodzi o 'naprażankę' z rozbudową i areacontrol, to ja czekam na Kemet.
Jeśli chodzi o 'naprażankę' z rozbudową i areacontrol, to ja czekam na Kemet.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Shogun czy Eclipse
Nie. Obydwie gry można zaliczyć pojednawczo do hybryd, ale rozwiązanie bitew w Cykladach jest dużo mniej losowe - przewaga 3 jednostek gwarantuje zwycięstwo, dwóch prawie też. Eclipse w porównaniu to Ryzyko.salane pisze:Nie dajcie się zwieść. Eclipse to żaden ameritrash, to klasyczne euro z dodatkiem kostek zupełnie jak w cykladach.schizofretka pisze: Jeśli chcecie losowego ameritrasha z klimatem, to Eclipse. Jeśli chcecie pokombinować, to Szogun.
Eurokłamcy są wśród nas
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: Shogun czy Eclipse
euro i ameritrash to archaizmy,a napewno słowo ameritrash. W takie gry jakie były robione przez Avalon Hills i Stary Gamesworkshop w latach 60-70 nikt nie chciałby grać w naszych czasach. Gry stylu amerykańskiego uznane przez niemców iż nadają się tylko do śmietnika musiały się zmienić inaczej nie znalazły by nabywców. Nie ma już gier ameritrashowych. Sam sztandar tzw ameritrashu Twilight Imperium 3rd edition, jak jego autor Christian Petersen pisze, czerpie mechaniczne ze "wspaniałej" gry Puerto Rico. Kto grał ten wieschizofretka pisze:Nie. Obydwie gry można zaliczyć pojednawczo do hybryd, ale rozwiązanie bitew w Cykladach jest dużo mniej losowe - przewaga 3 jednostek gwarantuje zwycięstwo, dwóch prawie też. Eclipse w porównaniu to Ryzyko.salane pisze:Nie dajcie się zwieść. Eclipse to żaden ameritrash, to klasyczne euro z dodatkiem kostek zupełnie jak w cykladach.schizofretka pisze: Jeśli chcecie losowego ameritrasha z klimatem, to Eclipse. Jeśli chcecie pokombinować, to Szogun.
Eurokłamcy są wśród nas
Wracając do tematu. Eclipse to dobra gra, pełna możliwości a opinie co do popsucia są przesądzone. Na myśliwce uzbrojone w rakiety i komputery jest banalna odpowiedź krążowniki z kilkoma działami jonowymi (nie potrzebujesz lepszych - 1 strzał niszczy myśliwca), shieldy i hull. Przy takiej walkę moje 4 krazowniki rozniosły 8 myśliwców w drobny pył, stratą był jeden krążownik po salwie rakiet. Pozatym gra ma aspekty szerokiej interakcji, jeżeli gracze nie umieją dogadać się aby powstrzymać dominującą siłę w galaktyce to problem głębszy.
Osobiście polecam obie gry.
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 07 cze 2012, 10:32
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Shogun czy Eclipse
Krążwonik o schemacie:
2 x rakiety plazmowe
2 x komputer +2
1 x energia 3 - startowe
1 x napęd 1 - startowe
sprawia, że przeciwnik nie ma czym odpowiedzieć, nawet nie ma bitwy!!
Nawet shield -2 u przeciwnika sprawia, że trafiam na 4+ (czyli statystycznie 50:50). Powiedzmy atakują 4 myśliwce - to 4 x 4 kostki, trafia połowa, co daje 16 hitów! Ciężko... A to tylko dwie technologie (komputer i rakiety)!!
2 x rakiety plazmowe
2 x komputer +2
1 x energia 3 - startowe
1 x napęd 1 - startowe
sprawia, że przeciwnik nie ma czym odpowiedzieć, nawet nie ma bitwy!!
Nawet shield -2 u przeciwnika sprawia, że trafiam na 4+ (czyli statystycznie 50:50). Powiedzmy atakują 4 myśliwce - to 4 x 4 kostki, trafia połowa, co daje 16 hitów! Ciężko... A to tylko dwie technologie (komputer i rakiety)!!
Re: Shogun czy Eclipse
kiepski ten krążownik...rakiety w odpowiedzi na rakiety? dziwnie gracie w tego eclipsa...kto z uwaga czytał mój powyższy wpis i ma jakiekolwiek pojęcie zna rozwiązanie, inaczej zachęcam do ogarnia gry
Re: Shogun czy Eclipse
Znajomi podjeli decyzje za mnie. Jest Eclipse!!!
poradźcie jakie pudełko kupić jako segregator do tych wszystkich elementów (będe wdzięczny za linka do sklepu), mieszkam w małym miasteczku i nie mam możliwości pójść do Castoramy czy czegoś w podobie i wybierać...
z góry dziekuje za pomoc.
poradźcie jakie pudełko kupić jako segregator do tych wszystkich elementów (będe wdzięczny za linka do sklepu), mieszkam w małym miasteczku i nie mam możliwości pójść do Castoramy czy czegoś w podobie i wybierać...
z góry dziekuje za pomoc.
Re: Shogun czy Eclipse
shogun ladny klimatyczny losowy
eclpse brzydki jak noc listopadowa szarobury losowy
lepiej kupic cos innego XD
eclpse brzydki jak noc listopadowa szarobury losowy
lepiej kupic cos innego XD
- srokaplotkara
- Posty: 223
- Rejestracja: 01 paź 2009, 13:25
- Lokalizacja: Mazury