(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

[makoleon]

Zagrałbym dziś w jakieś euro: Agricola, Puerto Rico, Ora et Labora, Cywilizacja PW. Jacyś chętni?

Przepraszam, coś mi nagle wyskoczyło, jednak nie dotrę dziś.

[Pierzasty]

Brać Dungeon Command?

Jak chcesz nauczyć to chętnie poznam

[schizofretka]

Brać Dungeon Command?

Jak chcesz nauczyć to chętnie poznam

Sorrki, przegapiłem twój post. Next week? Niedziela?

[hadrian]

Dziś na stole udzielałem się w dwóch grach.

Najpierw Infiltracja. Włamu do siedziby korporacji dokonywało 5 hakerów. Policja z początku strasznie się gramoliła i tyłki ruszyli dopiero gdy ochrona podniosła alarm do 5 (z czego jeden telefon pochodził z sekretariatu). Hakerzy w większości buszowali już po 2 piętrze kiedy 3 postanowiła uciekać. Pierwszy prysnął Grzel, stał przed budynkiem i z wytęsknieniem nasłuchiwał syren policyjnych. Kolejnymi zbiegami byłem ja wraz z Piotrem. Łukasz i Krystek wciąż penetrowali 2 piętro w poszukiwaniu innej drogi ucieczki. Łukasz znalazł w końcu haka i miał szantażować korporację celem wyjścia, ale Krystek nie chcąc samemu trafiać do paki przyspieszył pojawienie się policji i budynek opuścili razem, zakuci. Z trójki, która uciekła najwięcej zettabajtów zdobył Piotr, drugi był Grzel, któremu udało się wyciągnąć Prototyp z Sekretnego Pokoju. 3 miejsce przypadło mi.

Kolejną był Brass. Była to moja pierwsza partia i będąc zaznajomiony z opiniami obawiałem się nieco zrozumienia zasad. Niepotrzebnie Po pierwsze Jax i Grzel są świetnymi tłumaczami, po drugie ta gra jest naprawdę logicznie skonstruowana. Fakt, że ciężko jest obrać słuszną strategię rozwoju i potrzeba mi jeszcze ze 2 gry by być świadomym swoich poczynań tam. Niemniej gra dała mi mnóstwo satysfakcji, tym bardziej że nie skończyłem daleko za Grzelem (który wygrał) i Jaxem. Czekam teraz na grę we 4, bo musi być wtedy niezły młyn.

[Pierzasty]

Sorrki, przegapiłem twój post. Next week? Niedziela?

Lepiej na Kostcce, w niedzielę raczej mnie nie będzie.

[jingowawa]

Dziękuje bardzo Sipio za możliwość poznania 2 nowych gier - Lancaster był naprawdę fajny, choć ta cena wyraźnie odstrassza. A później jakże miłe zaskoczenie - nie miałem parcia na Copycat a okazała się jedną z najlepszych gier autora, przynajmniej w moim odczuciu osoby, której nie podoba się Wysokie Napięcie. Koniecznie muszę spróbować jeszcze raz zagrać w ten miks Agricoli i Dominiona.

A na koniec Time's Up, może i trochę schematyczna pamięciówka, ale śmiechu było co nie miara przy niej, a Robocop absolutnie zarządził, aż rozbolał mnie brzuch ze śmiechu Idealna gra na zakończenie piątkowego wieczoru;)

[staszek]

Właściwie mógłbym zacytować Jingo
Po Lancasterze spodziewałem się więcej, po Copycat mniej-obie tak na 7,może troszeczkę wyżej
Mógłbym zacząć polemizować z podpisem Jaxa
30 gier poznanych,18 z oceną 7 lub wyższą,najlepsze Essen odkąd pamiętam(czyli 2009 )

[adikom5777]

Byłem bardzo ciekawy jak Wam się grało w CopyCata. Ile czasu graliście i czy długo tłumaczy sie reguły?

[staszek]

Reguły są proste,ale Sipio zaglądał często do instrukcji,żeby wyjaśnić szczegóły.
Graliśmy chyba krócej niż pudełkowe 95 minut

[MichalStajszczak]

Byłem bardzo ciekawy jak Wam się grało w CopyCata. Ile czasu graliście i czy długo tłumaczy sie reguły?

Reguły są proste,ale Sipio zaglądał często do instrukcji,żeby wyjaśnić szczegóły.Graliśmy chyba krócej niż pudełkowe 95 minut

Chyba wszyscy, łącznie z Sipio, grali pierwszy raz. Trudno w tej sytuacji ocenić długość tłumaczenia reguł. Wiem z własnego doswiadczenia, że nawet po jednej rozgrywce jestem w stanie znacznie lepiej i chyba nawet szybciej wytłumaczyć zasady, bo wiem, co jest ważne i w jakiej kolejności mówić, żeby maksymalnie dużo informacji dotarło do słuchaczy.
W przypadku gry Copycat dochodzi jeszcze jeden czynnik. Jak wyraźnie daje do zrozumienia sam autor, mechanika oparta jest na charakterystycznych elementach gier Dominion, Agricola i TTA. Dla osób dobrze znających te gry, pewne rozwiązania są oczywiste i nie trzeba ich szczegółowo tłumaczyć.

[sipio]

Dzięki wielkie również, za dwie przedwczorajsze sprawne gry.
Dla mnie też to była pierwsza partia w Copycata, stąd te zerkanie do instrukcji.
Sprawdziłem i tak jak graliśmy karty zielone punktują dopiero gry wyjdą w decku.
Na koniec pojawiają się za to karty doktoratów, które wyjątkowo punktują od razu po kupieniu, zamieniając kasę w punkty.
Jednakże do nich się nie dobiliśmy bo za mało kupowaliśmy, szczególnie Michał, bo jak dobrze pamiętam kupił w całej grze zaledwie 3 karty.

[jingowawa]

Sprawdziłem i tak jak graliśmy karty zielone punktują dopiero gry wyjdą w decku.
Na koniec pojawiają się za to karty doktoratów, które wyjątkowo punktują od razu po kupieniu, zamieniając kasę w punkty.

Gdyby kupowane karty od razu punktowały, to byłoby zbyt mocne. Choć z 2 strony, gdyby tak się działo, może gra byłaby ciut mniejszym skopiowaniem Dominiona. Inna sprawa, że w Dominionie, te talię mieli się wielokrotnie a kart jest tylko 10 rodzajów, więc ryzyko, że coś kupisz, a nie zdążysz wykorzystać nie jest duże.
W Copycat rodzajów kart jest wiele i faktycznie istnieje spora szansa, że nie zdążysz wykorzystać dających dużo punktów kart, które wychodzą pod koniec rozgrywki. Jak tak myślę, chodzi o to, by nie tylko mieć dużo kart, ale zbudować silniczek pozwalający jak najwięcej ich mielić. Kilka kart i pól pozwalających dobierać karty jest na planszy,a kilka kolejnych można dokupić na początku gry. My z nich zrezygnowaliśmy, bo uznaliśmy, że są słabe skoro trzeba na nie wysyłać ludzi i to się odbiło na nas pod koniec rozgrywki.

[sipio]

Ktoś ma ochotę na Belforta lub Hamburgum od 17?

[jingowawa]

Ktoś ma ochotę Hamburgum od 17?

Ja mogę, a potem chętnie w Copycat bym zagrał, jeśli zechce ci się przytachać;)

[Andreus]

Będę w okolicach 17:15. Jako główne danie proponuję Trajana - znajdą się chętni?

[sipio]

Ktoś ma ochotę Hamburgum od 17?

Ja mogę, a potem chętnie w Copycat bym zagrał, jeśli zechce ci się przytachać;)

Niestety jutro jestem bardziej ograniczony czasowo, tak więc nie dam rady w dwa tytuły zagrać.

[schizofretka]

Dungeon Command?

[jingowawa]

Ktoś ma ochotę Hamburgum od 17?

Ja mogę, a potem chętnie w Copycat bym zagrał, jeśli zechce ci się przytachać;)

Niestety jutro jestem bardziej ograniczony czasowo, tak więc nie dam rady w dwa tytuły zagrać.

Czyli Hamburgum?

Może ktoś miałby jutro ochotę na Hawaii z wieczora?

[Pierzasty]

Dungeon Command?

Przynieś na Kostkę :3 chyba że to kolejny Earth Reborn

[sipio]

Czyli Hamburgum?

Tak zapakowałem Hamburgum do plecaka

[jingowawa]

Czyli Hamburgum?

Tak zapakowałem Hamburgum do plecaka

Super, a ja Myrmes, więc po Hamburgum ok 18:30 chętnie zagram. Jax, wchodzisZ?

[jax]

Super, a ja Myrmes, więc po Hamburgum ok 18:30 chętnie zagram. Jax, wchodzisZ?

Coo? Z graczem, który odchodzi od stołu, bo zrobił błąd?? Nigdy w życiu!!



Pewnie bym zagrał, ale jestem już na Twilight Struggle ustawiony. Fajnie że nie skreślasz Myrmesa wciąż. Bardzo cię cieszę, ale z drugiej strony chyba zmieniłeś zdanie bo byłeś krytyczny nieco...?

[Micelius]

Ja o dziwo jednak pewnie dotrę - ale dopiero ok. 18. Na Trajana bardzo chętny (może poczeka)?

[Andreus]

Ja o dziwo jednak pewnie dotrę - ale dopiero ok. 18. Na Trajana bardzo chętny (może poczeka)?

Na Trajana chętny jest, będzie o 16:30. Może się uda zakończyć pierwszą rozgrywkę w okolicach 18.

[jax]

Fajnie się grało ostatnio w Twilight Struggle. Choć dla hadriana pewnie nieco frustrująco Tak koszmarnych rzutów to jeszcze nie widziałem Ja na rzuty - i w sumie karty też - się nie skarżyłem i dlatego USA mogło mieć inicjatywę od początku i ostatecznie zwycięsko zakonczyć potyczkę.
W zamian pofrustrowałem się przy Neuroshimie Hex, gdzie moja Neodżungla została wypalona przez Stalową Policję.

--

Co do najbliższego piątku zastanawiam się nad daniem głównym. Chyba najchętniej CO2 bym przyniósł i dalej potestował, względnie Age of Steam na jakiejś fajnej mapie, jak będą chętni...