DC Deck Building Game
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
DC Deck Building Game
DC deck building game jak sama nazwa wskazuje jest gra karciana osadzona w swiecie komiksow DC . Jako ze jestem fanem swiata DC ostatnio zafundowalem sobie ta gre. Jeszcze nie mialem okazji w nia zagrac ale z instrukcji wnioskuje ze jest to gra w stylu Ascension. Testowanie rozpocznie sie w ten piatek.
Re: DC Deck Building Game
Ok, zgralismy wczoraj jedna partie ( niestety wiekszosc czasu zajelo testowanie dodatku do x wing ) i musze przyznac ze jestem pod wrazeniem. Jest to gra w ktora musi zagrac kazdy fan komiksow DC i gry Ascension.
Na pocztku wybiera sie bohatera ktorym bedzie sie gralo, do wyboru jest ich siedmiu: Superman, Batman, Wonder Woman, The Flash, Cyborg, Aquaman i Green Lantern. Kazdy bohater ma specjalne zdolnosci co wnosi element roznorodnosci do gry np: ja wczoraj gralem The Flash (najszybszy czlowiek na swiecie) ktory zawsze zaczyna gre pierwszy i kiedy za pierwszym razem dociagnie karte z akcji w swojej turze to dociaga dodatkową kartę a mój przeciwnik wybrał Batmana który za każdym razem kiedy zagra ekwipunek dostaje +1 Power (Power w tej grze to jednostka za która werbuje się nowych bohaterów, pokonuje złoczyńców, nabywa nowe umiejętności, buduje lokację, zdobywa ekwipunek czyli wszystko). Dodatkową inowacja sa super przestępcy którzy kiedy się ujawniają atakują wszystkich graczy, pozatym kiedy ostatni z super przestępców zostanie pokonany gra sie kończy przez co mozna regulować długość gry (więcej super przestępców dłuższa gra, mniej - krótsza). Gra jest szybka i dużo się dzieję, niektóre karty pozwalają atakować innych graczy przez co nie wydaje się ze grasz sam ze sobą. Polecam.
Na pocztku wybiera sie bohatera ktorym bedzie sie gralo, do wyboru jest ich siedmiu: Superman, Batman, Wonder Woman, The Flash, Cyborg, Aquaman i Green Lantern. Kazdy bohater ma specjalne zdolnosci co wnosi element roznorodnosci do gry np: ja wczoraj gralem The Flash (najszybszy czlowiek na swiecie) ktory zawsze zaczyna gre pierwszy i kiedy za pierwszym razem dociagnie karte z akcji w swojej turze to dociaga dodatkową kartę a mój przeciwnik wybrał Batmana który za każdym razem kiedy zagra ekwipunek dostaje +1 Power (Power w tej grze to jednostka za która werbuje się nowych bohaterów, pokonuje złoczyńców, nabywa nowe umiejętności, buduje lokację, zdobywa ekwipunek czyli wszystko). Dodatkową inowacja sa super przestępcy którzy kiedy się ujawniają atakują wszystkich graczy, pozatym kiedy ostatni z super przestępców zostanie pokonany gra sie kończy przez co mozna regulować długość gry (więcej super przestępców dłuższa gra, mniej - krótsza). Gra jest szybka i dużo się dzieję, niektóre karty pozwalają atakować innych graczy przez co nie wydaje się ze grasz sam ze sobą. Polecam.
Re: Odp: DC Deck Building Game
Twój przeciwnik poleciał dzisiaj do sklepu i nabył własną kopię tej gry... Cholernie drogie to hobby... :-/
Planszówkowy maniak... :)
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: DC Deck Building Game
Legendary podobno zdecydowanie lepsze ale w europie praktycznie niedostępne ;/
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: DC Deck Building Game
Legendary w wersji angielskiej w ogóle niedostępne w Europie z powodów licencyjnych.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Odp: DC Deck Building Game
Trzeba pogadać w sklepie to może ściągnąyosz pisze:Legendary w wersji angielskiej w ogóle niedostępne w Europie z powodów licencyjnych.
Planszówkowy maniak... :)
Re: DC Deck Building Game
Nie wiem o Legendarny bo nie gralem, pozatym nie lubię za bardzo komiksów Marvela.
Wiem natomiast że DC jest dostempne w europie i z czystym sercem mogę ją polecić.
Z odrobiną szczęścia można tę grę dostać z kartą promo Martian Manhunter (kolejny super bohater).
Ostatnio wyczytalem na necie ze już pracują nad dodatkiem.
Wiem natomiast że DC jest dostempne w europie i z czystym sercem mogę ją polecić.
Z odrobiną szczęścia można tę grę dostać z kartą promo Martian Manhunter (kolejny super bohater).
Ostatnio wyczytalem na necie ze już pracują nad dodatkiem.
Re: Odp: DC Deck Building Game
Ledwo grę kupiłem a już dodatek się szykuje... Drogie to hobby... :-/Yoritomo pisze: Ostatnio wyczytalem na necie ze już pracują nad dodatkiem.
Planszówkowy maniak... :)
Re: DC Deck Building Game
Natomiast Sentinels of the Multiverse zdecydowanie najlepsze z gier o superbohaterach DC i Legendary to komercha - mechanika marna - gry sprzedają się dzięki znanym i lubianym bohaterom. Oczywiście jak ktoś uwielbia DC to bezwzględnie polubi też grę (dopóki nie zagra w SotM ). Sam z przyjemnością pograłbym Batmanem, Supermanem... ale mechanika rozczarowuje - zwłaszcza jak ktoś już zagrał w SotM.janekbossko pisze:Legendary podobno zdecydowanie lepsze ale w europie praktycznie niedostępne ;/
Proponuje popatrzeć na Sentinels - uniwersum stworzone od podstaw stąd bohaterowie będą nieznani (chociaż w wielu przypadkach czuć nawiązania do bohaterów DC lub Marvela) ale mechanika bije dwa pozostałe tytuły. Jest to powszechna opinia na BGG jak i wśród recenzji gier o superbohaterach (wystarczy zobaczyć recenzje z Dice Tower).
- Protoplasm
- Posty: 289
- Rejestracja: 17 cze 2010, 23:13
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 1 time
Re: DC Deck Building Game
Muszę przyznac że jestem pod wrażeniem opinii ludzi którzy nigdy nie grali w grę a wydają swoją opinię bazując na opinii innych i własnych domyslach. Brawo
Re: DC Deck Building Game
Ja natomiast jestem pod jeszcze większym wrażeniem osób, które całkowicie nie znając innych piszą na ich temat swoją opinię bazując tylko i wyłącznie na własnych domysłach Rozumiem, że dysponujesz pełną i świeżutką bazą informującą kto i w co grał z użytkowników tego forum GratulujeYoritomo pisze:Muszę przyznac że jestem pod wrażeniem opinii ludzi którzy nigdy nie grali w grę a wydają swoją opinię bazując na opinii innych i własnych domyslach. Brawo
Re: DC Deck Building Game
Przepraszam cię Myszaq, wydawało mi się że nie grales w legendery i DC. Skoro jednak grales to masz lepsze rozeznanie w temacie.
Wracając do tematu, mógłbyś napisać co konkretnie nie podoba ci sie w DC jakieś szczegóły oprócz tego że uważasz ja za grę komercyjną. Z góry dziękuję.
Wracając do tematu, mógłbyś napisać co konkretnie nie podoba ci sie w DC jakieś szczegóły oprócz tego że uważasz ja za grę komercyjną. Z góry dziękuję.
Re: DC Deck Building Game
Nie będzie to krótkie ale może ktoś kiedyś będzie miał dylemat i się przyda
Sentinels i DC to dwie praktycznie całkiem różne pozycje. Gdybym miał to jakoś porównać to na zasadzie Ticket to Ride (DC) i Steama (Sentinels). Niby tematyka podobna ale każdy wie, że to dwie różne ligi.
DC = prosty, szybki w przygotowaniu, prześlicznie wykonany - typowy DECK building - z podkreśleniem DECK czyli zbieram co leci ze stołu do talii. Specjalnie to podkreślam, gdyż w Sentinels bardziej budujemy naszą postać niż sam Deck (a to robi dużą różnicę). W DC niestety zamiast czuć się jak Batman to w kółko zagrywam, zbieram, tasuje... zagrywam, zbieram, tasuje... później już mniej tasuje I to zbieram bardzo mi też nie leży, bo zbieram co leży w linii i wcale nie musi być to moja rzecz - nie muszę tematycznie budować mojej postaci a i tak mogę spokojnie sobie grać. Zbieram to co jest aktualnie najlepsze i na co mnie stać. Startowa ręka składa się tylko z 2 rodzajów kart - żadnych mocy, ekwipunki odpowiadających naszej postaci. Tak więc dostaje bohatera (czyli jakąś moc) a potem buduje sobie DECK w którym może się znaleźć wszystko. W między czasie biję złoczyńców jeden po drugim - tutaj też nie ma żadnej "fabuły" - karam jednego złoczyńcę po drugim aż zniszczę wszystkich. Taka masówka - to również mi się bardzo nie podoba. Jak połączymy to wszystko to wychodzi obraz takiej gierki klepacza - zbierać, zagrywać... Nie czuję, że jestem Batmanem i nie czuję że walczę z Jokerem
I pewnie bym tego wszystkiego nie wiedział gdybym wcześniej nie zagrał w Sentinels. Tam każdy bohater ma swój indywidualny deck - każdy złoczyńca ma również swój gotowy deck. Zaczynamy z postacią i skromną ręką i powoli budujemy naszego bohatera dorzucając mu moce jak również ekwipunek. W tym czasie złoczyńca również rośnie w siłę odkrywając karty ze swojego decku - zdobywa moce, ekwipunek lub dołączają się do niego przestępcy z którymi będą nasi bohaterzy będą musieli sobie również poradzić. Oczywiście talie są tak dopasowane, że czujemy kim gramy i przeciwko komu. I tutaj co rundę bohaterzy atakują złoczyńcę aż uda się go pokonać i złoczyńca atakuje bohaterów aż polegną. A zdarza się to często Ponadto nasi bohaterowie muszą się spieszyć gdyż złoczyńca nie musi nas wcale zniszczyć - w między czasie może zrealizować swój niecny plan (co nie kończy się dobrze dla ludzkości) Oczywiście każda taka potyczka (cała rozgrywka) toczy się w innym środowisku, które również komplikuje poczynania graczy i które posiadaj swój własny deck. Walczymy ze złoczyńcą w jednej konkretnej lokalizacji. Ogólnie w Sentinels czujemy co robimy - walczymy wybraną postacią i z wybranym złoczyńcą. Nie dobieramy hurtowo kart ze stołu budując deck i swoją moc. Tutaj bohater i złoczyńca ma stały deck (i jest tego sporo - sama podstawka to prawie 600 kart i nie kosztuje milionów 30-40$). Z dobranej ręki budujemy bohatera tak aby najlepiej współpracował z innymi bohaterami w aktualnej rozgrywce i jednocześnie zadawał duże obrażenia wybranemu złoczyńcy - a przeciw każdemu się inaczej gra. Jak dla mnie jest jest to nieporównywalne doświadczenie z DC, gdzie tam jednak gra wydaje się schematyczna, szybka i prosta.
Szczerze mówiąc to uwielbiam uniwersum DC i dałbym wszystko aby DC bazowało na mechanice Sentinels. Można byłoby wówczas grać np. Batmanem przeciw Jokerowi i każdy miałby tylko swój deck zagrywając swoje unikatowe cechy. Kupiłbym taką grę całej rodzinie i rozdawał wszystkim znajomym - chyba bym w to nie przestawał grać Jak się okazało - zbyt piękne aby było możliwe (z drugiej strony zaoszczędziłem sporu czasu i pieniędzy ). Możliwe, że ktoś woli takie typowe budowanie talii jak w DC - zbieram, zbieram, zbieram co leci a później karam. Warto jednak dla odmiany spróbować Sentinels i zobaczyć, że można inaczej Oczywiście to tylko takie mini porównanie - i tak zajęło za dużo, więc wolę nie wypisywać więcej
Sentinels i DC to dwie praktycznie całkiem różne pozycje. Gdybym miał to jakoś porównać to na zasadzie Ticket to Ride (DC) i Steama (Sentinels). Niby tematyka podobna ale każdy wie, że to dwie różne ligi.
DC = prosty, szybki w przygotowaniu, prześlicznie wykonany - typowy DECK building - z podkreśleniem DECK czyli zbieram co leci ze stołu do talii. Specjalnie to podkreślam, gdyż w Sentinels bardziej budujemy naszą postać niż sam Deck (a to robi dużą różnicę). W DC niestety zamiast czuć się jak Batman to w kółko zagrywam, zbieram, tasuje... zagrywam, zbieram, tasuje... później już mniej tasuje I to zbieram bardzo mi też nie leży, bo zbieram co leży w linii i wcale nie musi być to moja rzecz - nie muszę tematycznie budować mojej postaci a i tak mogę spokojnie sobie grać. Zbieram to co jest aktualnie najlepsze i na co mnie stać. Startowa ręka składa się tylko z 2 rodzajów kart - żadnych mocy, ekwipunki odpowiadających naszej postaci. Tak więc dostaje bohatera (czyli jakąś moc) a potem buduje sobie DECK w którym może się znaleźć wszystko. W między czasie biję złoczyńców jeden po drugim - tutaj też nie ma żadnej "fabuły" - karam jednego złoczyńcę po drugim aż zniszczę wszystkich. Taka masówka - to również mi się bardzo nie podoba. Jak połączymy to wszystko to wychodzi obraz takiej gierki klepacza - zbierać, zagrywać... Nie czuję, że jestem Batmanem i nie czuję że walczę z Jokerem
I pewnie bym tego wszystkiego nie wiedział gdybym wcześniej nie zagrał w Sentinels. Tam każdy bohater ma swój indywidualny deck - każdy złoczyńca ma również swój gotowy deck. Zaczynamy z postacią i skromną ręką i powoli budujemy naszego bohatera dorzucając mu moce jak również ekwipunek. W tym czasie złoczyńca również rośnie w siłę odkrywając karty ze swojego decku - zdobywa moce, ekwipunek lub dołączają się do niego przestępcy z którymi będą nasi bohaterzy będą musieli sobie również poradzić. Oczywiście talie są tak dopasowane, że czujemy kim gramy i przeciwko komu. I tutaj co rundę bohaterzy atakują złoczyńcę aż uda się go pokonać i złoczyńca atakuje bohaterów aż polegną. A zdarza się to często Ponadto nasi bohaterowie muszą się spieszyć gdyż złoczyńca nie musi nas wcale zniszczyć - w między czasie może zrealizować swój niecny plan (co nie kończy się dobrze dla ludzkości) Oczywiście każda taka potyczka (cała rozgrywka) toczy się w innym środowisku, które również komplikuje poczynania graczy i które posiadaj swój własny deck. Walczymy ze złoczyńcą w jednej konkretnej lokalizacji. Ogólnie w Sentinels czujemy co robimy - walczymy wybraną postacią i z wybranym złoczyńcą. Nie dobieramy hurtowo kart ze stołu budując deck i swoją moc. Tutaj bohater i złoczyńca ma stały deck (i jest tego sporo - sama podstawka to prawie 600 kart i nie kosztuje milionów 30-40$). Z dobranej ręki budujemy bohatera tak aby najlepiej współpracował z innymi bohaterami w aktualnej rozgrywce i jednocześnie zadawał duże obrażenia wybranemu złoczyńcy - a przeciw każdemu się inaczej gra. Jak dla mnie jest jest to nieporównywalne doświadczenie z DC, gdzie tam jednak gra wydaje się schematyczna, szybka i prosta.
Szczerze mówiąc to uwielbiam uniwersum DC i dałbym wszystko aby DC bazowało na mechanice Sentinels. Można byłoby wówczas grać np. Batmanem przeciw Jokerowi i każdy miałby tylko swój deck zagrywając swoje unikatowe cechy. Kupiłbym taką grę całej rodzinie i rozdawał wszystkim znajomym - chyba bym w to nie przestawał grać Jak się okazało - zbyt piękne aby było możliwe (z drugiej strony zaoszczędziłem sporu czasu i pieniędzy ). Możliwe, że ktoś woli takie typowe budowanie talii jak w DC - zbieram, zbieram, zbieram co leci a później karam. Warto jednak dla odmiany spróbować Sentinels i zobaczyć, że można inaczej Oczywiście to tylko takie mini porównanie - i tak zajęło za dużo, więc wolę nie wypisywać więcej
Re: DC Deck Building Game
Dzięki niezwykle zachęcający opis Jak ktoś Ci za to płaci to dobrze zainwestował?
A jak się ma do tego Legendary?
A jak się ma do tego Legendary?
Re: DC Deck Building Game
Odnośnie Sentinels w pełni zgadzam się z Myszaqiem36, świetna gra z tymże to kooperacja więc zagorzałym przeciwnikom wspólnego grania może nie podejść, choć tu każdy ma swoją odrębną talię i nie ma w niej syndromu lidera. Z żoną, a czasem w większym gronie w 2 miesiące zagrałem w nią ponad 40 razy. Biorąc pod uwagę fakt że rozgrywka trwa ponad godzinę i nie mam wiele czasu na granie to jest to świetny wynik.
Moim zdaniem nie ma szans zatrzymać się na wspomnianych przez Myszaqa 30$ - 40$ gra tak wciąga że kupno dodatków to kwestia czasu, ja mam oba i czekam niecierpliwie na następne - kolejny w maju. Ilośc kombinacji w których mozna zagrać staje się nieograniczona (różni bohaterowei, wróg i srodowisko) zapewniając bardzo dużą regrywalność i wymagając różnego podejścia do wykańczania różnych przeciwników.
Jeśli to za duży offtop to przepraszam ale Sentinels o dziwo nie ma swojego tematu na forum.
Moim zdaniem nie ma szans zatrzymać się na wspomnianych przez Myszaqa 30$ - 40$ gra tak wciąga że kupno dodatków to kwestia czasu, ja mam oba i czekam niecierpliwie na następne - kolejny w maju. Ilośc kombinacji w których mozna zagrać staje się nieograniczona (różni bohaterowei, wróg i srodowisko) zapewniając bardzo dużą regrywalność i wymagając różnego podejścia do wykańczania różnych przeciwników.
Jeśli to za duży offtop to przepraszam ale Sentinels o dziwo nie ma swojego tematu na forum.
- DDP
- Posty: 369
- Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 21 times
Re: DC Deck Building Game
Sorry za off-topic, ale w tym wiadrze miodu znajdzie się jeszcze miejsce na łyżkę dziegciu...
Posiadam Sentinelsów wraz z dwoma dodatkami i o ile gra i mechanika mi się podobają (jest to jedyna moja gra w którą lubię grać solo...pomimo tego że nie była do tego stworzona;) to posiada ona dwie duże wady:
- po pierwsze, gra jest mega "fiddly" (czyt. zagmatwana) - zależności i komba kart, zwłaszcza villanów od poziomu 2 i wyżej powodują że zdarzają się momenty w których nie da się nie popełnić błędu (czy to w interpretacji czy to zapominając o czymś). Zwłaszcza "gra" villanami wyższego poziomiu (gdzie trzeba flipować karty co rundę, dokładać nowe karty, niektóre niszczyć, część kart odpala się na początku, inne na końcu tury, ten minion jest odporny na ogień, a tamta moc przekierowuje pierwsze obrażenie w turze, ci dwaj są nemezisami, a tu redukacja obrazeń o 2 itd. a jeszcze dochodzą pasywne moce bohaterów) potrafi być na tyle uciążliwa, że powinna do tego być wyznaczona osoba (prowadzący), która by tylko tym się zajmowała. Ta gra byłaby idealna na iphona/ipada - gdzie AI grałoby się samo a człowiek mógłby skupić się na swojej grze. I tu przechodzę do drugiej wady...
- niektórzy bohaterowie (zwłaszcza ci najmniej skomplikowani, np Legacy) mają na tyle proste karty i zależności że grają się sami, a dodatkowo jeśli villan nam co jakiś czas niszczy wszystkie moce/ewkipunek to okazuje się że nasza postać i sama gra nią jest nudna - ot zagraj kartę (która się przyda kiedyś o ile mi to AI nie zniszczy), użyj mocy i dobierz kartę. Przy pewnych układach wygląda to tak że prowadzący "gra" villanem, enviromentem i swoją postacią a reszta statystuje, niewiele mogąc zrobić (bo AI wszystko niszczy, bo złe karty doszły na rękę itd). Prowadzący ma zajęcie w wyniku ogarniania całości gry więc nawet cieszy się że jego postać jest prosta bo musi pilnowac całej reszty, jednak pozostali gracze już nie. Za mało gry w grze innymi słowy. Nie jest tak zawsze ale zdarzają się takie partie. Dlatego uważam że najlepiej się gra z villanami których poziom trudności nie polaga na niszczeniu bohaterom wszystkiego, tylko zadawaniu damagu, a najlepszymi bohaterami są ci którzy są uniwersalni (bo ogólnie można podzielić bohaterów na: tych od zadawania obrazeń, tych wspierających i tych zrównoważonych).
Żeby nie było, grze dałem 7 na bgg, co w mojej skali jest wysoką oceną, zwłaszcza że nie przepadam za grami kooperacyjnymi Jednak ma ona kilka wad, które przeszkadzają jej być bardzo dobrą.
Żeby jednak nie być tylko off top'em dodam, iż nawet Tom Vasel uważa Sentinelsów za najelpszą grę o superbohaterach, ale również chwali Legendary (porównując je do Thunderstone'a). DC jest zdecydowanie najsłabszą grą z tych trzech karcianek o superbohaterach.
Posiadam Sentinelsów wraz z dwoma dodatkami i o ile gra i mechanika mi się podobają (jest to jedyna moja gra w którą lubię grać solo...pomimo tego że nie była do tego stworzona;) to posiada ona dwie duże wady:
- po pierwsze, gra jest mega "fiddly" (czyt. zagmatwana) - zależności i komba kart, zwłaszcza villanów od poziomu 2 i wyżej powodują że zdarzają się momenty w których nie da się nie popełnić błędu (czy to w interpretacji czy to zapominając o czymś). Zwłaszcza "gra" villanami wyższego poziomiu (gdzie trzeba flipować karty co rundę, dokładać nowe karty, niektóre niszczyć, część kart odpala się na początku, inne na końcu tury, ten minion jest odporny na ogień, a tamta moc przekierowuje pierwsze obrażenie w turze, ci dwaj są nemezisami, a tu redukacja obrazeń o 2 itd. a jeszcze dochodzą pasywne moce bohaterów) potrafi być na tyle uciążliwa, że powinna do tego być wyznaczona osoba (prowadzący), która by tylko tym się zajmowała. Ta gra byłaby idealna na iphona/ipada - gdzie AI grałoby się samo a człowiek mógłby skupić się na swojej grze. I tu przechodzę do drugiej wady...
- niektórzy bohaterowie (zwłaszcza ci najmniej skomplikowani, np Legacy) mają na tyle proste karty i zależności że grają się sami, a dodatkowo jeśli villan nam co jakiś czas niszczy wszystkie moce/ewkipunek to okazuje się że nasza postać i sama gra nią jest nudna - ot zagraj kartę (która się przyda kiedyś o ile mi to AI nie zniszczy), użyj mocy i dobierz kartę. Przy pewnych układach wygląda to tak że prowadzący "gra" villanem, enviromentem i swoją postacią a reszta statystuje, niewiele mogąc zrobić (bo AI wszystko niszczy, bo złe karty doszły na rękę itd). Prowadzący ma zajęcie w wyniku ogarniania całości gry więc nawet cieszy się że jego postać jest prosta bo musi pilnowac całej reszty, jednak pozostali gracze już nie. Za mało gry w grze innymi słowy. Nie jest tak zawsze ale zdarzają się takie partie. Dlatego uważam że najlepiej się gra z villanami których poziom trudności nie polaga na niszczeniu bohaterom wszystkiego, tylko zadawaniu damagu, a najlepszymi bohaterami są ci którzy są uniwersalni (bo ogólnie można podzielić bohaterów na: tych od zadawania obrazeń, tych wspierających i tych zrównoważonych).
Żeby nie było, grze dałem 7 na bgg, co w mojej skali jest wysoką oceną, zwłaszcza że nie przepadam za grami kooperacyjnymi Jednak ma ona kilka wad, które przeszkadzają jej być bardzo dobrą.
Żeby jednak nie być tylko off top'em dodam, iż nawet Tom Vasel uważa Sentinelsów za najelpszą grę o superbohaterach, ale również chwali Legendary (porównując je do Thunderstone'a). DC jest zdecydowanie najsłabszą grą z tych trzech karcianek o superbohaterach.
Zawsze gram o zwycięstwo!
Re: DC Deck Building Game
Dla jednego są to duże wady, dla drugiego nie;)DDP pisze: Posiadam Sentinelsów wraz z dwoma dodatkami i o ile gra i mechanika mi się podobają (jest to jedyna moja gra w którą lubię grać solo...pomimo tego że nie była do tego stworzona;) to posiada ona dwie duże wady:
- po pierwsze, gra jest mega "fiddly" (czyt. zagmatwana)
- niektórzy bohaterowie (zwłaszcza ci najmniej skomplikowani, np Legacy) mają na tyle proste karty i zależności że grają się sami, a dodatkowo jeśli villan nam co jakiś czas niszczy wszystkie moce/ewkipunek to okazuje się że nasza postać i sama gra nią jest nudna
- Jak dla mnie ta gra zagmatwana nie jest i odpadla dopiero przy bardziej skomplikowanych villainach, bo wtedy trzeba kombinować jak sobie poradzić z ich zdolnościami, wykorzystywać timing pomiędzy jego zdolnościami, kogo zabić najpierw żeby to najbardziej pomogło itp. Gdyby te wszystkie obliczenia robił komputer za mnie raczej bym się nie orientował w zależnosciach pomiedzy nimi i grałbym trochę po omacku. Ale rzeczywiście czasem mozna cos przeoczyć i jak to w grze kooperacyjnej grac źle, a jeśli w grupie nia ma gracza który lubi czuwać nad złym i pilnować wszystkich szczegółów to może być duża wada - która jednocześnie jest główną zaletą gry, bo każdy villain jest rzeczywiście inny i zapewnia różne wrażenia z gry.
- Jeśli grasz z villainem który niszczy wszystko i nie masz w drużynie postaci która pozwala zaglądać mu w deck i nie dopuścić do utraty ekwipunku czy ongoingów, do tego wykładasz wszystko na stół czekajac na tę kartę to po prostu popełniasz błąd i tyle. Na każdego villaina dobre są inne postacie co zapewnia szerszy wymiar grze, najpierw się szuka optymalnego składu a w miarę nabywania doświadczenia próbuje się go pokonać słabszymi na niego bohaterami co daje dużą satysfakcję jeśli się uda:) Zgadzam się, że część bohaterów jest prostsza w graniu i bardziej zaawansowanych graczy mogą po pewnym czasie nudzić, ale dzięki temu mogłem w tę grę zagrać z mamą czy bratem - dostają w łapki taką postać i gra nie jest dla nich zbyt "fiddly";)
Re: DC Deck Building Game
Legendary to według mojej opinii ciekawsza pozycja niż DC. Wydaje mi się, że decyduje o tym kilka czynników:pioro pisze: A jak się ma do tego Legendary?
- Mechanika:
Generalnie Legendary to jednak wciąż deck-building. Czyli tak jak w DC – złoczyńca nas nie zabije tylko nas spowolni – dorzucając „shit” do naszej talii lub zmusi do wyrzucenia lepszych kart z naszej tali. Sentinels wybrał inne rozwiązanie – stałą talią rozwijamy naszego bohatera i to ten bohater dostaje od złoczyńcy baty tracąc punktu życia – talia to osobna sprawa. Jest to inne rozwiązanie – za co mi, ale również innym graczom (co widać po recenzjach), Sentinels się bardzo podoba. Na szczęście Legendary zaimplementowało kilka dodatkowych rozwiązań do procesu deck-buldingu i dlatego gra wybiega poza proste zbieraj, bij, zbieraj, bij… jak to niestety jest w DC. Poniżej wspomniane rozwiązania czynią Legendary dobrą grą, wartą spróbowania. Mimo, że wolę Sentinetls (ogólnie mówiąc za indywidualne podejście do tematu od strony bohaterów i złoczyńcy) to do Legendary z przyjemnością zasiadam. DC mnie niestety miażdży prostotą rozwiązań i brakiem jakiś atrakcyjnych, wyróżniających mechanizmów.
- Złoczyńca i jego misterny plan:
Partia toczy się wokół walkiz jednym MasterMindem – a nie jak w DC, strącamy jednego złoczyńcę za drugim. Ten złoczyńca ma oczywiście swój misterny plan więc nie tylko martwimy się aby go pokonać ale musimy kontrolować rozwój wydarzeń. Ten misterny plan ma swoje wady lub dla innych zalety – jest on losowany z kilku dostępnych scenariuszy (a ich liczba pewnie wzrośnie z każdym dodatkiem). Ciężko mi ocenić fakt losowego wybóru scenariusza - w Sentinels każdy złoczyńca ma zawsze ten sam plan, który odpowiada tej postaci i jest zgodny z jego „rysem historycznym” W Legendary niektóre scenariusze mi zwyczajnie nie pasują do niektórych złoczyńców ale w drodze losowania mogą być wybrane – oczywiście losowanie można powtórzyć jak komuś nie leży
- „Mali” złoczyńcy
W Legendary mamy rozróżnienie między „wierszem” przestępców a „wierszem” bohaterów – nie jest to połączony wiersz, z którego zbieramy tak w DC. W Sentinels zbierania nie ma, gdyż inna mechanika – jest dokładanie W Legendary ciekawym rozwiązaniem jest wiersz „miasto” do którego wchodzą złoczyńcy i z którego próbują „uciec” zbijając przy okazji bohatera i czyniąc czasami dodatkowe zło. Niektórzy pomocnicy złoczyńcy czynią dodatkowe zło jak zostaną wyeliminowanie w poszczególnych miejscach w mieście. Generalnie warto wspomnieć, że każdy MasterMind ma inna talię swoich pomocników, którą dokładamy do tali „przestępców” – co jest również dobrym rozwiązaniem, gdyż buduje tematykę rozgrywki. Oczywiście są tam też inne postacie ale przynajmniej jest zachowany jakiś wątek.
- i nasi dzielni bohaterzy:
Tutaj Legendary mi nie leży. W DC bohater to tylko formalność – pewna cecha, którą dysponujemy podczas gry – do decku wrzucamy i tak co aktualnie w „wierszu” najlepsze i na co nas stać. Także Superman mógł pojeździć Batmobilem W Legedary rozwiązanie jest inne – na początku wybieramy 5 bohaterów, każdy reprezentowany jest chyba 14 kartami – różnymi efekty działania. I wszystko niby fajnie gdyż mamy indywidualne zestawy dla bohaterów. Później jednak tasujemy to wszystko wykładamy na „wiersz” bohaterów i budujemy sobie z tego talie. Także w naszej talii i tak się znajdzie się kilku bohaterów a nawet dwóch tych samych – tylko z inną zdolnością (ale niestety z tą samą grafiką (do dodaktu Legendary - Dark City - ten mankament jest poprawiony - tylko nowi bohaterzy mają już kilka grafik aby szybko rozróżnić co wybrana karta tego bohatera robi)). Tematycznie następuje więc pomieszanie postaci i gramy jedną ręką. Instrukcja starała się to jednak ładnie wytłumaczyć – bohaterów „rekrutujemy” w HQ („wierz” bohaterów) a później wysyłamy do poszczególnych zadań (bić złoczyńce lub jego pomocników). Słowo rekrutacja jakoś to układa w całość ale wciąż nie jest to zarządzanie jednym bohaterem jak w Sentinels. Osobiście bardziej mi się podoba taka rekrutacja bohaterów a niżeli niż gra jednym bohaterem jak DC i dorzucanie do ręki co popadnie. Jednakże troszkę w tej grze człowiek czuje się taki dystrybutor - zbiera bohaterów i wysyła ich do akcji. Wciąż nie gram tylko i wyłącznie tym moim ulubionym bohaterem :/
Na koniec duża zaleta Legendary to fajowa plansza Dobrze organizuje grę i przyspiesza set-up. Grafiki – lepsze niż w sentinels – gorsze niż w DC.
Jak znajdę jeszcze chwilkę postaram się problem Sentinels vs Legendary vs DC streścić i przedstawić w wypunktowany sposób systemem wad i zalet. Jak ktoś będzie miał dylemat może takie coś będzie pomocne.
Sam się długo, długo zastanawiałem czy kupić Legendary i DC. Miałem na szczęście okazje kilka razy zagrać i wątpliwości się rozwiały - wolę Sentinels, mimo, że jest to dla mnie nieznane uniwersum. Taki wywód może teraz pomoże innym przy decyzji - bo te gry trzeba kupować zza granicy, więc koszty starszą Lepiej się nie rozczarować po takim wydatkupioro pisze: Dzięki niezwykle zachęcający opis Jak ktoś Ci za to płaci to dobrze zainwestował?
Ostatnio zmieniony 07 mar 2013, 19:48 przez Myszaq36, łącznie zmieniany 3 razy.
- Leser
- Posty: 1750
- Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
- Lokalizacja: pod - Warszawa
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 1434 times
Re: DC Deck Building Game
Szkoda żeś z Wrocławia. Za wzorową postawę obywatelską należy Ci się co najmniej jedno piwoMyszaq36 pisze:Teraz może pomogę innym przy decyzji - bo te gry trzeba kupować zza granicy, więc koszty starszą Lepiej się nie rozczarować po takim wydatku
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Re: DC Deck Building Game
Poniżej zestawienie – oczywiście wszystko tylko według mojej opinii (to co mi na teraz przychodzi do głowy - nie siedziałem nad tym 3 dni aby wszystko wymienić )
DC COMICS DECK-BUILDING GAME
ZALETY:
- Doskonała garfika kart
- Szybki set-up
- Zasady proste, szybkie do wytłumaczenia i opanowania
WADY:
- Walka ze kilkoma złoczyńcami (strącanie jednego za drugim w ramach jednej rozgrywki)
- Brak motywu przewodniego potyczki (misterne plany złoczyńców itp.)
- Gramy konkretnym bohaterem jednak po czasie nasza talia zbiera wszelkie możliwe moce i ekwipunek – nawet startowa ręka nie zawiera nic związanego z naszym bohaterem
- gra nie wciąga tematycznie – są piękne karty itp. ale jak dla mnie gra staje się dosyć mechaniczna niż tematyczna – zbieraj, bij, zbieraj, bij…
- mała ilość kart (jak dla mnie 200 na deck-building to mało)
- oprócz typowego deck-buildingu nie dołożono żadnych ciekawych, wyróżniających elementów
--------------------------
LEGENDARY: A MARVEL DECK BUILDING GAME
ZALETY:
- Solidna grafika kart (gorzej niż DC, lepiej niż Sentinels)
- Fajowa plansza organizująca grę i ułatwiająca set-up
- Walka z jednym silnym MasterMindem,
- MasterMind, który ma swoich pomocników – m.in. oni tworzą talię przestępców (jest jakaś tematyka rozgrywki)
- Senariusze (złoczyńca ma swój misterny plan)
- Tor miasta, z którego próbują uciec „mali złoczyńcy”
- Bohaterzy z indywidualnymi taliami (skromne 14 ale jest jakaś indywidualizacja)
- Śmiertelnicy – mogą być porwani przez złoczyńców a następnie uratowani przez naszych bohaterów (nie doceniałbym ich tak gdyby nie zapowiedz, że w dodatku zmienią im mechanikę i będą mogli robić coś więcej niż tylko czekać aż ich ktoś porwie a następnie uratuje )
- Punkty, Punkty - Gramy razem ale ktoś musi wygrać Więcej mordujemy – więcej punktów dostajemy.
WADY:
- Bawimy się w „dyspozytora” – zatrudniamy różnych bohaterów a nawet jednego kilka razy. Każdy bohater ma swoją talię, ale te karty nie służą do „budowania” bohatera. Są to karty pokazujące różne umiejętności bohatera, które wykorzystamy do innych celów. Czyli jest Iron Man co ściągnie kota z drzewa, Iron Man co zgasi pożar, Iron Man co złapie złodzieja i Iron Man co przeprowadzi babcie przez pasy (oczywiście przykłady „troszkę” oderwane od gry ale troszkę to tak wygląda – dostajemy 14 razy tego samego bohatera ale z innymi mocami i zatrudniamy tego co poradzi sobie z aktualną robotą).
- Te same grafiki przy różnych kartach bohaterów (trzeba przeczytać tytuł karty, aby wiedzieć jakiego to Spider-Mana akurat dostałem na rękę)(w dodatku Dark City nowa grupa bohaterów ma mieć już różne grafiki w ramach swojej talii)
--------------------------
SENTINELS OF THE MULTIVERS
ZALETY:
- Gramy konkretnym bohaterem i rozwijamy go korzystając z indywidualnej talii. Inna mechanika niż DC i Legendary. Dorzucamy bohaterom moce, ekwipunek… Tutaj nikt nie ma wątpliwości, jakim bohaterem gra.
- Mocni złoczyńcy – każdy gra inaczej i ma swój misterny plan, swoją zgraję pomocników, ekwipunek. Złoczyńca rośnie w siłę w miarę rozgrywki. Z każdym się gra inaczej. I oczywiście w większości przypadków złoczyńca po pokonaniu nie kończy imprezy ale dopiero staje się bardzo, bardzo zły
- Środowisko – potyczka nie toczy się „gdzieś” ale w konkretnym środowisku, które możemy wybierać i które zawiera swoja talię – środowisko również rzuca wyzwania naszym dzielnym bohaterom.
- Podstawka to 600 kart, są 2 dodatki, szykują się kolejne. Wiele kombinacji, wiele różnych partii – chce się grać jeszcze raz i jeszcze raz
- Poziom trudności można ustawić od łatwego do pełnego masakratora – dobierając złoczyńcę, środowiska, bohaterów – czasami może tylko raz na 20 partyjek wygramy Przy prostej konfiguracji nawet początkujący sobie poradzi
WADY:
- Grafika mogłaby być lepsza – jest dosyć komiksowo (tutaj kwestia gustu – mi bardziej podchodzi klimat kart DC)
- Fakt, że przy grubszej rozgrywce – wielu bohaterów, złoczyńcy z wyższego poziomu sporo się dzieje i trzeba dużo kontrolować
DC COMICS DECK-BUILDING GAME
ZALETY:
- Doskonała garfika kart
- Szybki set-up
- Zasady proste, szybkie do wytłumaczenia i opanowania
WADY:
- Walka ze kilkoma złoczyńcami (strącanie jednego za drugim w ramach jednej rozgrywki)
- Brak motywu przewodniego potyczki (misterne plany złoczyńców itp.)
- Gramy konkretnym bohaterem jednak po czasie nasza talia zbiera wszelkie możliwe moce i ekwipunek – nawet startowa ręka nie zawiera nic związanego z naszym bohaterem
- gra nie wciąga tematycznie – są piękne karty itp. ale jak dla mnie gra staje się dosyć mechaniczna niż tematyczna – zbieraj, bij, zbieraj, bij…
- mała ilość kart (jak dla mnie 200 na deck-building to mało)
- oprócz typowego deck-buildingu nie dołożono żadnych ciekawych, wyróżniających elementów
--------------------------
LEGENDARY: A MARVEL DECK BUILDING GAME
ZALETY:
- Solidna grafika kart (gorzej niż DC, lepiej niż Sentinels)
- Fajowa plansza organizująca grę i ułatwiająca set-up
- Walka z jednym silnym MasterMindem,
- MasterMind, który ma swoich pomocników – m.in. oni tworzą talię przestępców (jest jakaś tematyka rozgrywki)
- Senariusze (złoczyńca ma swój misterny plan)
- Tor miasta, z którego próbują uciec „mali złoczyńcy”
- Bohaterzy z indywidualnymi taliami (skromne 14 ale jest jakaś indywidualizacja)
- Śmiertelnicy – mogą być porwani przez złoczyńców a następnie uratowani przez naszych bohaterów (nie doceniałbym ich tak gdyby nie zapowiedz, że w dodatku zmienią im mechanikę i będą mogli robić coś więcej niż tylko czekać aż ich ktoś porwie a następnie uratuje )
- Punkty, Punkty - Gramy razem ale ktoś musi wygrać Więcej mordujemy – więcej punktów dostajemy.
WADY:
- Bawimy się w „dyspozytora” – zatrudniamy różnych bohaterów a nawet jednego kilka razy. Każdy bohater ma swoją talię, ale te karty nie służą do „budowania” bohatera. Są to karty pokazujące różne umiejętności bohatera, które wykorzystamy do innych celów. Czyli jest Iron Man co ściągnie kota z drzewa, Iron Man co zgasi pożar, Iron Man co złapie złodzieja i Iron Man co przeprowadzi babcie przez pasy (oczywiście przykłady „troszkę” oderwane od gry ale troszkę to tak wygląda – dostajemy 14 razy tego samego bohatera ale z innymi mocami i zatrudniamy tego co poradzi sobie z aktualną robotą).
- Te same grafiki przy różnych kartach bohaterów (trzeba przeczytać tytuł karty, aby wiedzieć jakiego to Spider-Mana akurat dostałem na rękę)(w dodatku Dark City nowa grupa bohaterów ma mieć już różne grafiki w ramach swojej talii)
--------------------------
SENTINELS OF THE MULTIVERS
ZALETY:
- Gramy konkretnym bohaterem i rozwijamy go korzystając z indywidualnej talii. Inna mechanika niż DC i Legendary. Dorzucamy bohaterom moce, ekwipunek… Tutaj nikt nie ma wątpliwości, jakim bohaterem gra.
- Mocni złoczyńcy – każdy gra inaczej i ma swój misterny plan, swoją zgraję pomocników, ekwipunek. Złoczyńca rośnie w siłę w miarę rozgrywki. Z każdym się gra inaczej. I oczywiście w większości przypadków złoczyńca po pokonaniu nie kończy imprezy ale dopiero staje się bardzo, bardzo zły
- Środowisko – potyczka nie toczy się „gdzieś” ale w konkretnym środowisku, które możemy wybierać i które zawiera swoja talię – środowisko również rzuca wyzwania naszym dzielnym bohaterom.
- Podstawka to 600 kart, są 2 dodatki, szykują się kolejne. Wiele kombinacji, wiele różnych partii – chce się grać jeszcze raz i jeszcze raz
- Poziom trudności można ustawić od łatwego do pełnego masakratora – dobierając złoczyńcę, środowiska, bohaterów – czasami może tylko raz na 20 partyjek wygramy Przy prostej konfiguracji nawet początkujący sobie poradzi
WADY:
- Grafika mogłaby być lepsza – jest dosyć komiksowo (tutaj kwestia gustu – mi bardziej podchodzi klimat kart DC)
- Fakt, że przy grubszej rozgrywce – wielu bohaterów, złoczyńcy z wyższego poziomu sporo się dzieje i trzeba dużo kontrolować
Ostatnio zmieniony 08 mar 2013, 00:20 przez Myszaq36, łącznie zmieniany 1 raz.
- loshameros
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 mar 2011, 13:59
- Lokalizacja: Wrocław i okolica
- Been thanked: 7 times
Re: DC Deck Building Game
Dzięki Myszaq za to podsumowanie i za skłonienie mnie do kupna ... DC.
To co wymieniłeś jako wady, dla mnie jako niedzielnego gracza jest zaletą (no może poza mała ilością kart). Długo zastanawiałem sie nad kupnem Ascension ale odstraszała mnie grafika kart, a w DC wydaje mi się że mechanika jest podobna a karty dużo ładniejsze.
To co wymieniłeś jako wady, dla mnie jako niedzielnego gracza jest zaletą (no może poza mała ilością kart). Długo zastanawiałem sie nad kupnem Ascension ale odstraszała mnie grafika kart, a w DC wydaje mi się że mechanika jest podobna a karty dużo ładniejsze.
Re: Odp: DC Deck Building Game
Jakby ktoś chciał, to mają 4 kopie Marvel DBG w sklepie w Anglii. Strona internetowa www.patriotgames.ltd.uk zakladka DBG. Rozmawiałem z właścicielem, wyślą do Polski w razie konieczności. Gdyby nie działała opcja wysyłki na stronie to wystarczy kontakt mailowy z nim.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Planszówkowy maniak... :)
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: RE: DC Deck Building Game
Parę kopii Marvel DBG pojawiło się w planszomanii
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: DC Deck Building Game
A no pojawiało się... i to w jakiej cenie 280zł - masakrator.
Jak ktoś ma "wujka z Ameryka" co mu tanio wyśle lub przywiezie to niech się nawet sekundy nie zastanawia i bierze w ciemno - tam gra kosztuje $42 (okolice 135zł).
A jak się gra nie spodoba, to można sprzedać i jeszcze dobrze na tym zarobić
Jak ktoś ma "wujka z Ameryka" co mu tanio wyśle lub przywiezie to niech się nawet sekundy nie zastanawia i bierze w ciemno - tam gra kosztuje $42 (okolice 135zł).
A jak się gra nie spodoba, to można sprzedać i jeszcze dobrze na tym zarobić