Mage Knight (Vlaada Chvatil)

[mat_eyo]

Ja również przestrzegam. Z dwojga złego już lepiej zagrać bez Wirtualnego Gracza, jest wtedy dużo czasu i swobody. Dodawanie czasu jest imo bez sensu bo w końcu po coś został ustalony tak samo można by dodawać kostek do źródła, jednostek do puli itd.

[Karit]

Mnie używanie WG wkurzało. Na 8 rozgrywek tylko raz zdarzyło mi się aby jeden dzień miał się skończyć bo WG wyłożył wszystkie karty, normalnie zawsze Ja kończyłem wcześniej. całe to przekładanie, dokładanie i pamiętanie o WG mnie męczyło i z niego zrezygnowałem.

Ale czasu przestrzegałem zawsze, chociaż grałem w 90% na długie podboje, i po 3 dniach i 3 nocach nie chciało by mi się juz dalej grać...

[mat_eyo]

Cóż ja nie przypominam sobie sytuacji, żebym to ja ogłosił koniec rundy a nie WG. Dlatego używam go za każdym razem (oczywiście grając solo) żeby przynajmniej trochę presji czasu sobie dołożyć.

[Karit]

To chyba zalezy od mojego stylu gry, bo w większości rozgrywek wykładam całą rękę i szybko mi sie karty kończą. Dla tego nie chciało mi sie juz tych kart WG przewracać, ale np kiedy zdobywam jakieś nowe umiejętności to standardowo Wg też je zdobywa i w kolejnych rundach mam do wyboru pomiędzy nowymi albo jego. czyli w sumie WG jest ale nie bawie sie w to wykładanie kart

[ppski]

A szczerze to, to wykładanie kart WG może dać mocno w kość graczowi i według mnie, bez tego jest za łatwo. Gracz może grać niekompletną ręką, przeczekiwać itp itd.. Grając z WG trzeba napinać i nie ma zmiłuj się, każda tura ma znaczenie bo WG gra zawsze 'całą ręką'

[mat_eyo]

Dokładnie, kilka razy zdarzył mi się koniec rundy z mniej więcej połową kart niedobranych i to boli

[Hiu]

mam podobnie jak Karit - mnie nie trzeba popedzac

[pattom]

Czołem,


macie jakieś sposoby na zabezbieczenie kafli terenów przed niszczeniem, zadziorkami, odstającym papierem? Co prawda nie mam jeszcze tego problemu ale spodziewm się go wcześniej czy później.

[vegathedog]

Przy standardowym poziomie Miast udało mi się wygrać za pierwszym razem, w sumie 206 pkt (zielony bohater).

206 pkt w pierwszej rozgrywce??? Szacun. Narazie nawet nie mam pojęcia jak przekroczyć 200 ? Może ja jakoś źle punkty liczę, ale najwięcej udało mi się uzbierać 140. W jaki sposób podlicza się punkty w grze solo?

"macie jakieś sposoby na zabezbieczenie kafli terenów przed niszczeniem, zadziorkami, odstającym papierem? Co prawda nie mam jeszcze tego problemu ale spodziewm się go wcześniej czy później."

Gra jest po to żeby w nią grać.Ja uwielbiam grać w egzemplarze,po których widać ślady używania.To oznacza,że gra nie leżała na półce, tylko jest interesująca i warta spędzenia przy niej czasu. Nie wiem ile razy trzeba by zagrać, żeby coś się popsuło w Mage Knight. Najprędzej karty podstawowych umiejętności bohaterów zostaną napiętnowane czasem, następnie pozostałe karty. Reszta jest praktycznie niezniszczalna i nie ma co zabezpieczać.

[lichking]

Dla mnie bez WG byłoby za łatwo - np. z kopalni wycisnąłbym kryształy na maksa, nie mówiąc już o powolnym ruchu - pole po polu wykorzystując za każdym razem umiejętność zgranej karty bokiem o wartości 2/3 (Tovak) lub 3/4 (Goldyx). Podobnie mając dobrą reputację (jeśli się jakiś klasztor nie napatoczył;)) kupowałbym leczenie/jednostki/trening pojedyńczo, powolutku.

Choć zgadza się mam tury (np. w których jestem obasztowany) gdzie karty schodzą mi błyskawicznie.

PS.W grach multi z reguły współgracze grają dość wolno i powyższe przykłady udalo mi się realizować właśnie w takich grach (z WG to nie przechodzi...).

[8janek8]

206 pkt w pierwszej rozgrywce??? Szacun. Narazie nawet nie mam pojęcia jak przekroczyć 200 ? Może ja jakoś źle punkty liczę, ale najwięcej udało mi się uzbierać 140. W jaki sposób podlicza się punkty w grze solo?

W drugiej - pierwszy był rekonesans Doliczasz wszystko z obu stron karty punktacji (prócz punktów za przewagi i tych które dotyczą scenariuszy podbojowych i kooperacyjnych). Jest to wyjaśnione w opisie scenariusza.

[lichking]

No mój rekord to 188 i naprawdę ciężko widzę temat wspięcia się wyżej... (scenariusz: Podbój jednoosobowy).

[Karit]

Można zastosować większa sile miast i walczyć z większa ilością obrońców + skończyć np po 4 a nie 6 rundach - ale to był by na prawdę niezły wyczyn/ sporo punktów

[lichking]

Można zastosować większa sile miast i walczyć z większa ilością obrońców + skończyć np po 4 a nie 6 rundach - ale to był by na prawdę niezły wyczyn/ sporo punktów

Z tymi rundami - to przy słabszych miastach udało mi się dwa razy ale tylko po 1 rundzie wcześniej...
Przy mocnych - zawsze w ostatniej rundzie.

Ale faktycznie zwiększenie siły miast może spowodować, że zgromadzimy więcej sławy byle nie kosztem czerwonych kropel;)

[vegathedog]

Kolejną partię solo mam za sobą i muszę przyznać,że jednak gra nie jest suchą optymalizacją i wiele zależy od losu.
Dostałem takie wciry od gry,że aż nie mogłem w to uwierzyć po poprzednich niezłych partiach.Dosłownie nic mi się nie udało w grze.Zdobyłem tylko jedną basztę i wieżę maga przez 3 dni. Początek to bagienne kafle,przez które ciężko mi się było przedostać.Wrogowie trafili mi się bardzo mocni w jednej baszcie i wieży maga, ruiny i 3 potrzebne kryształy.Potem następny trudny terenowo kafel z lasem i zaczęła się noc a im dalej w las tym ciemniej i trudniej się poruszać.Większość kart zatem szła na ruch,żeby tylko przedrzeć się wyżej.Manę oczywiście też miałem tą co nie trzeba, a ilość złotych kości rzucanych w nocy i czarnych w dzień była ponad normę. Dodam,że do tego momentu usiekłem zaledwie jednego orka i nawet nie skoczyłem levelu. Potem cały czas pod górę.Potrzebowałem kogoś usiepać silniejszego, to ruch na ręce,jak potrzebowałem ruch to wpływ na ręce.Czary na stole też dość mało atrakcyjne i tak do samego końca.Pod koniec 2-go dnia w celu odkrycia ostatniego kafla miałem na ręce czar dzięki któremu udało mi się ruszyć bez ograniczeń. Wpadłem na kafel z miastem otoczonym bagnami i potężnym smokiem, na którego nie miałem za bardzo siły.Poddałem partię, gdyż nie widziałem sensu dalszej próby podboju.

Wniosek:
bardzo dużo zależy od początkowego ustawienia kafli, szczęścia w losowaniu nowych kafli, potworów oraz kart, a to są cechy prawdziwej gry przygodowej. Pomimo tak drastycznej porażki mam ochotę na kolejną partyjkę bezapelacyjnie.

[vegathedog]

Mam pytanie. W instrukcji jest napisane,że karty podstawowych umiejętności różnią się tylko jedną kartą. W moim egzemplarzu występują dodatkowe różnice w zestawach.Rozumiem,że coś jest nie w porządku i powieniem to reklamować u Lacerty?

[8janek8]

Jest ok, jeśli tylko numeracja na dole karty się zgadza. Miałem te same wątpliwości

[pan_satyros]

Jak dostosowujecie inne scenariusze do gry solo? W instrukcji jest to dość niejasno określone.
A może nie grywacie w inne solo tylko ograniczacie się do tych podstawowych?
Na BGG niby coś jest, ale chciałbym opracować sobie PL ściągawkę i potrzebuję sprawdzonych rad.

[adikom5777]

Też chciałem o to zapytać jak ustawiamy inne scenariusze.

[mat_eyo]

Ja wszystkie elementy setupu (kafelki, kostki, jednostki, poziom miast) obniżam o jeden w stosunku do gry dwuosobowej. Chyba, że oznaczałoby to redukcje któregoś elementu do zera.

[Brylantino]

Ja zostawiam tak jak jest, tylko dodaję WG i wydłużam czas gry o jedną noc i jeden dzień.

[mat_eyo]

Ja zostawiam tak jak jest, tylko dodaję WG i wydłużam czas gry o jedną noc i jeden dzień.

Nie jest Ci tak zbyt prosto? Jak już przedłużać to chyba jedna runda by chyba wystarczyła.

[Brylantino]

Ja zostawiam tak jak jest, tylko dodaję WG i wydłużam czas gry o jedną noc i jeden dzień.

Nie jest Ci tak zbyt prosto? Jak już przedłużać to chyba jedna runda by chyba wystarczyła.

Widocznie nie, bo jeszcze nie udało mi się chociażby 1 miasta podbić, nie mówiąc już o drugim

[pioro]

Ja wszystkie elementy setupu (kafelki, kostki, jednostki, poziom miast) obniżam o jeden w stosunku do gry dwuosobowej. Chyba, że oznaczałoby to redukcje któregoś elementu do zera.

a WG odpalasz?

[mat_eyo]

Tak, oczywiście.