Claustrophobia (Christophe Reaux)

[tysma]

Wczoraj zagrałem pierwszy raz w claustrofobie i gra wydaje się na prawdę fajna, z prostymi zasadami.
Jednak instrukcja jest tak napisana beznadziejnie, że łatwiej było mi przyswoić zasady dungeoneera. Być może dlatego, że ta gra ma tak bardzo proste zasady, że czasami wydawało mi się, że aż tak prosto to nie może tak być i doszukiwałem się czegoś głebszego w zapisach.

Brakuje mi skrótu zasad, imponujący, rozszalały itp.
A największą wadą gry dla mnie, mega wadą jest jej wielkość. Gram na podłodze co jest udręką, bo nie wyobrażam sobie z tą grą zmieścić się na stole chyba, że do tenisa stołowego.

Ogólnie gra bardzo miła. Ale już myślę o sprzedaży, bo po prostu nie będę grał na podłodze jest to strasznie nie wygodne. Kafle tuneli powinny być 2 razy mniejsze.

[szutek]

W stosunku do innych gier dostepnych na rynku (Twilight Imperium czy Tide of Iron) Claustrophobia wydaje się stosunkowo niewielką grą

[Muttah]

Angielskie zasady są napisane bardzo klarownie, nie wiem jak polskie... Natomiast co do zajmowanego obszaru to owszem, czasami może zabraknąć miejsca (przydaje się duży stół).

[maciejo]

Ogólnie gra bardzo miła. Ale już myślę o sprzedaży, bo po prostu nie będę grał na podłodze jest to strasznie nie wygodne. Kafle tuneli powinny być 2 razy mniejsze.

Albo i nawet trzy

[Gabriel]

Ale wtedy figurasy musiałyby stać na tej pustej przestrzeni. Wtedy byście pisali "omg, w litej skale siedzą, nie mogli powiększyć kafli, to nieklimatyczne".

[mckil]

[...} Ale już myślę o sprzedaży, bo po prostu nie będę grał na podłodze jest to strasznie nie wygodne. Kafle tuneli powinny być 2 razy mniejsze.

Daj znać za ile się pozbędziesz w razie czego bo jestem zainteresowany.

[seraf]

Słuchajcie moi drodzy. W mojej kopii gry, podstawki niektórych figurek są brzydko powyginane. Da się to jakoś naprawić? Słyszałem coś o tajemniczym procesie z użyciem gorącej wody (wrzątek z czajnika?). Możecie mi go przybliżyć, lub polecić jakiś inny skuteczny sposób na naprostowanie tych podstawek?

Secundo na owych podstawkach zdarzają się również plamki z farby. Czym je usunąć?

Pozdrawiam gorąco.

[Gabriel]

Farba powinna schodzić od płynu hamulcowego.

[Kolejarz]

Chyba łatwiej zamalować na kolor podstawki (czarny?), usuwanie jakimiś środkami może zaszkodzić reszcie figurki.
Prostować można normalnie we wrzątku, wystarczy zanurzyć na i od razu wyciągnąć - albo samo się wyprostuje, albo trzeba nagiąć, nie połamie się.

[rastula]

płyn hamulcowy nie niszczy figurek

muszą w nim tylko poleżeć z dobę


sprawdzone info

[Kolejarz]

Nie pomoże jednak przy zmywaniu farbki z podstawki, najprawdopodobniej seraf wolałby, żeby jego figurki pozostały pomalowane.

[rastula]

no tak


w takim razie proponuję modelarski zmywacz do farb firmy Wamod

http://www.ceneo.pl/13104775

wbrew nazwie zmywa każdą farbkę będąc łagodnym dla plastiku

ostrożnie na patyczku do uszu i będzie git...

[lacki2000]

ostrożnie na patyczku do uszu i będzie git...

Nie do uszu! Na plamę!

[rastula]

ostrożnie na patyczku do uszu i będzie git...

Nie do uszu! Na plamę!

[seraf]

Wielkie dzięki panowie a farba nie odejdzie od gorącej wody? Pytam czysto profilaktycznie.

[Karit]

Możecie napisać coś rodzaju i poziomie (negatywnej) interakcji?
Będę w grę najprawdopodobniej grał z moją lubą i zastanawiam się czy to dobry wybór... (gry, nie dziewczyny )

[mat_eyo]

Cóż gra składa się niemal wyłącznie z negatywnej interakcji i to na wielu płaszczyznach. Jeśli akurat nie walczy się z drugą osobą to stara się wypełnić warunki zwycięztwa lub uniemożliwić ich spełnienie drugiej stronie (przez zablokowanie przejścia, związanie walką lub w inny sposób uprzykrzając życie). Jeśli więc dziewczyna nie lubi bezpośredniej negatywnej interakcji bądź ma tendencje do przenoszenia emocji z gry do życia to raczej nie ma co do Claustro siadać. Z tego właśnie powodu musiałem swój egzemplarz sprzedać. Samą grę oczywiście polecam, krótka i intensywna gra z dużymi emocjami wprowadzanymi przez nieirytującą losowość. W tym wszystkim jest też zaskakująco dużo miejsca na planowanie i różnego rodzaju taktyki.

[Karit]

Musze w takim razie przetestowac moją druga połówkę i wtedy zdecyduje o ewentualnym zakupie, wolal bym nie ryzykować przenoszenia emocji z gry na zycie, bo potrafie byc bardzo okrutny na planszy

[seraf]

Dziewczyny raczej nie lubią takich gier jak Claustrophobia

[rzaba]

bzdury...

[mat_eyo]

Dziewczyny raczej nie lubią takich gier jak Claustrophobia

Wiesz, są dziewczyny i dziewczyny... Moja akurat nie polubiła ale ze względu na dużą negatywną interakcję a nie na otoczkę Duży wpływ na jej odczucia miał też jak myślę fakt, że gra jest dwuosobowa. Łatwiej jest jej znieść negatywną interakcję w grach wieloosobowych. W Claustrophobii uwaga wszystkich przeciwników (czyli tylko moja) była skoncentrowana tylko na niej

[seraf]

Rzaba nie zauważyłeś słówka "raczej", które nie wyklucza istnienia takich dziewczyn. Mat_eyo dzięki za konstruktywną wypowiedź.

Z mojego doświadczenia wynika, że większość (w zasadzie wszystkie z którymi grałem) kobit niestety nie lubi ameritrashu. Ta cała otoczka, klimat, fabuła itd. mogłyby nie istnieć. Jeśli macie inne spostrzeżenia to w takim razie zazdroszczę wam dziewczyn, koleżanek, współgraczek etc.

[rzaba]

Z mojego doświadczenia wynika, że większość (w zasadzie wszystkie z którymi grałem) kobit uwielbia ameritrash. Ta cała otoczka, klimat, fabuła itd. Jeśli macie inne spostrzeżenia to w takim razie współczuje wam dziewczyn, koleżanek, współgraczek etc.

[Muttah]

+1

[Dabliu]

Takie gry jak Posiadłość szaleństwa, Battlestar Galactica, Gra o tron, Kupcy i korsarze czy Zimna Wojna znajdują się w naszej kolekcji głównie za sprawą mojej żony. Mimo że często grywamy w bardziej abstrakcyjne tytuły, żona nierzadko namawia mnie na zakup jakiejś gry właśnie z uwagi na klimat i otoczkę fabularną.