"Na sygnale" w Gazecie Wyborczej
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 kwie 2006, 14:16
- Lokalizacja: Mysłowice
"Na sygnale" w Gazecie Wyborczej
Artykuł nosi tytuł "Śmieszna gra z pavulonem w tle", druga strona dzisiejszej Wyborczej. Poza opisem gry wspomiany jest "Wiochmen Rejser", i mająca się ukazać już kilka miesięcy temu "Inwigilacja".
Autorka pisze, aby iść z duchem czasu i poczciwemu "Chinczykowi" sugeruje zasłużony "Happy End"
Autorka pisze, aby iść z duchem czasu i poczciwemu "Chinczykowi" sugeruje zasłużony "Happy End"
Ostatnio zmieniony 07 lut 2007, 22:16 przez Torquemada., łącznie zmieniany 1 raz.
Chodzilo mi o WSZYSTKIE wymienione gryMagma pisze:Można by prosić jakiegoś skana tego artykułu ? Chętnie przeczytam
Dobrze za to, że Chińczyk z nim idzie Prawda ?Hudson pisze:Szkoda tylko, ze wspomniane gry nie ida z duchem czasu.
W artykule podoba mi sie to, jak sprytnie pani redaktor zaprezentowala gre prawdopodobnie w nia nie grajac Wcale jej sie zreszta nie dziwie, bo na potrzeby tego tekstu nie bylo to potrzebne.
Dziękuję za artykuł. Bardzo przyjemny, nie powiem Moze i Pani redaktor nie musiała zagrać, ale zasady z grubsza zapewne poznała. Co do chińczyka, to z całym szacunkiem, ale nawet Wyprawa bije go na głowe - takie jest moje zdanie. To takie samo bezsensowne rzucanie kostkami, a Wyprawa jest przynajmniej lepiej "wyposażona". Na Sygnale, tak jak i Wjochmen Rejser, są grami naprawde z dużą dawką humoru. Minusem tych gier, jest to, że trzeba znaleźć do nich odpowiednie towarzystwo. Ktoś, kto nie czuje klimatu tych gier, nie będzie się dobrze przy nich bawił, a co za tym idzie, w pewien sposób będzie "psuł" bardzo specyficzną atmosferę i zabawę innym graczom. Dla mnie, oba te tytuły są niesamowitą dawką śmiechu i dobrej zabawy, przy każdej partii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Nie chodziło mi o humor i czucie gry, tylko o mechanikę. I pod tym wzlędem prędzej zagram w Chińczyka niż Na sygnale. Takie jest moje zdanie i nic na to nie poradzę.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Artykuł całkiem słuszny dla sprawy, mi osobiście Na sygnale bardzo podeszło, ale generalnie wydaje mi się że taki artykuł nie ma prawa zaszkodzić sprawie. Bo sprawa jest najważniejsza. Heil sprawa
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Zgadzam sie z Geko.Geko pisze:Nie chodziło mi o humor i czucie gry, tylko o mechanikę. I pod tym wzlędem prędzej zagram w Chińczyka niż Na sygnale. Takie jest moje zdanie i nic na to nie poradzę.
Dodam jeszcze od siebie, ze gra ktora broni sie tylko i wylacznie poczuciem humoru (a tak jest moim zdaniem w przypadku Na Sygnale i Wiochmena) ma jedna wade - kazdy dowcip szybko sie znudzi...
O wykonaniu (pudelko, pionki, wykalaczki) nie bede wspominal, bo zaraz odezwa sie glosy, ze za takie pieniadze nie mozna dostac nic lepszego
Wiem, ze to watek o artykule a nie grach, ale moim zdaniem to nie sa gry, ktore zostawiaja w tyle epoke Chinczyka.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
W pełni się zgadzam.Hudson pisze: Wiem, ze to watek o artykule a nie grach, ale moim zdaniem to nie sa gry, ktore zostawiaja w tyle epoke Chinczyka.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
No chyba nie jest tak do konca. Nie trawie Pachisi, ale zsady to nie tylko rzucanie koscmi Jest kilka rodzajow zasad tej gry.Magma pisze:Co do chińczyka, to z całym szacunkiem, ale nawet Wyprawa bije go na głowe - takie jest moje zdanie. To takie samo bezsensowne rzucanie kostkami, a Wyprawa jest przynajmniej lepiej "wyposażona". [...]
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Ja się jednak będę burzył, bo czym innym jest "rzuć i przesuń" a czym innym wydawanie PA na ruch, karty i licytację, z uwzględnieniem zapotrzebowania na PA w trakcie ruchu przeciwników. No i w chińczyku interakcja troszkę kulała, poza zbiciem (czyli przypadkowym zupełnie działaniem) nic nie można było robić. Więc mówienie, że te gry są na takim samym poziome pod względem mechaniki, jest jednak pewnym nadużyciem symbolu jakim jest chińczyk (symbolu "największej kaszany ze wszystkich kaszan", że pozwolę sobie zacytować Adama Zielińskiego)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Tez wole Chinczyka od 'Na sygnale'. Niby tylko rzucanie kostka, ale przy 4 pionkach zawsze mozna jakeis decyzje podejmowac.
A Na sygnale jest tak denne, ze nawet nie chcialoby mi sie tego skonczyc.
A co by nie mowic - na pewno wiele tej gry od Chinczyka nie roznia.
A sam Chinczyk zdecydowanie nie jest 'najwieksza kaszana' - nie wiem kto to jest, kogo cytowales, ale zupelnie sie z nim nie zgadzam. Nie za wiele gier ten ktos chyba widzial...
Pozdrawiam
Szymon
A Na sygnale jest tak denne, ze nawet nie chcialoby mi sie tego skonczyc.
A co by nie mowic - na pewno wiele tej gry od Chinczyka nie roznia.
A sam Chinczyk zdecydowanie nie jest 'najwieksza kaszana' - nie wiem kto to jest, kogo cytowales, ale zupelnie sie z nim nie zgadzam. Nie za wiele gier ten ktos chyba widzial...
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Cytatem była sama "największa kaszana ze wszystkich kaszan", nie dotyczyła wypowiedź owa gier (o powtórnym potopie zesłanym przez Boga to była opinia), ale tak mi podpasowało jako opis symbolu, jakim jest chińczyk.
A swoją drogą nie wiedziałem że istnieje w Polsce fanklub chińczyka wśród ludzi, którzy grają też w inne gry. Przyznajcie się - gdzie i kiedy macie chińczykowe spotkania? Bo wpadłbym jakieś strategie podpatrzeć
W sensie gdybyś zagrał? Bo z treści zdania wynika że nie grałeśDon Simon pisze:Na sygnale jest tak denne, ze nawet nie chcialoby mi sie tego skonczyc
Rozumiem że można nie lubić Na sygnale, ale kurczę, no pewne fakty trzeba po prostu zaakceptować. A takim faktem jest, że w mechanice tych gier nie ma specjalnych podobieństw (jest pionek na planszy, ale nei jest to jakiś specjalny wyróżnik tych dwóch gier.A co by nie mowic - na pewno wiele tej gry od Chinczyka nie roznia.
A swoją drogą nie wiedziałem że istnieje w Polsce fanklub chińczyka wśród ludzi, którzy grają też w inne gry. Przyznajcie się - gdzie i kiedy macie chińczykowe spotkania? Bo wpadłbym jakieś strategie podpatrzeć
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Ja akurat nie porownuje mechaniki Chinczyka do Na sygnale - po prosu te gry naleza dla mnie do kategorii tytulow, w ktore nigdy wiecej nie zagram, bo nie warto. Oczywiscie szanuje to, ze kazda gra sie moze komus podobac - ja tez grywam/grywalem w rzeczy, ktore raczej nie zdobyly wielkiej popularnosci na tym forum
ps. Kwiatosz, oczywiscie moglbym Ci powiedziec gdzie odbywaja sie spotkania fanow Chinczyka, ale i tak nie przejdziesz inicjacji
ps. Kwiatosz, oczywiscie moglbym Ci powiedziec gdzie odbywaja sie spotkania fanow Chinczyka, ale i tak nie przejdziesz inicjacji
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
W sensie gdybym kiedykolwiek jeszcze musial do tej gry usiasc.kwiatosz pisze: W sensie gdybyś zagrał? Bo z treści zdania wynika że nie grałeś
Raz mi wystarczy.
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Geko i Hudson mam do was pytanie: Czym tak niesamowitym urzekł was Chińczyk i jego mechanika ? Cóż jest w niej tak dobrego ?
Co do obrony WR i NS samym poczuciem humoru, to moim zdaniem jest to bardzo krzywdzące stwierdzenie. Te gry, broni sama rozgrywka, która wciąga (przynajmniej mnie i moich znajomych, więc mówię na własnych spostrzeżeniach). Gry są szybkie, w szczególności Wjochmen. Zaś Na Sygnale jest troche bardziej skomplikowana. Jest w niej więcej kombinowania, sama interakcja jest większa moim zdaniem. Owszem nie uważam, że każdemy te gry muszą się podobać. Jednak, u mnie mają one bardzo pozytywną opinię.
Co do obrony WR i NS samym poczuciem humoru, to moim zdaniem jest to bardzo krzywdzące stwierdzenie. Te gry, broni sama rozgrywka, która wciąga (przynajmniej mnie i moich znajomych, więc mówię na własnych spostrzeżeniach). Gry są szybkie, w szczególności Wjochmen. Zaś Na Sygnale jest troche bardziej skomplikowana. Jest w niej więcej kombinowania, sama interakcja jest większa moim zdaniem. Owszem nie uważam, że każdemy te gry muszą się podobać. Jednak, u mnie mają one bardzo pozytywną opinię.
Kilka ? Hmm .. To wygląda na to, że jestem do tyłu, bo znam tylko te zasady, gdzie po wyrzuceniu "szóstki" na kości wychodzi sie z bazy, a potem idzie do domku, mogac przy okazji, zbić przeciwnika po drodzefolko pisze:No chyba nie jest tak do konca. Nie trawie Pachisi, ale zsady to nie tylko rzucanie koscmi Jest kilka rodzajow zasad tej gry.
Podpisuję się.kwiatosz pisze:Ja się jednak będę burzył, bo czym innym jest "rzuć i przesuń" a czym innym wydawanie PA na ruch, karty i licytację, z uwzględnieniem zapotrzebowania na PA w trakcie ruchu przeciwników. No i w chińczyku interakcja troszkę kulała, poza zbiciem (czyli przypadkowym zupełnie działaniem) nic nie można było robić. Więc mówienie, że te gry są na takim samym poziome pod względem mechaniki, jest jednak pewnym nadużyciem symbolu jakim jest chińczyk (symbolu "największej kaszany ze wszystkich kaszan", że pozwolę sobie zacytować Adama Zielińskiego)
Jakie ? Bo jakieś to mało konkretnie powiedziane.Don Simon pisze:Tez wole Chinczyka od 'Na sygnale'. Niby tylko rzucanie kostka, ale przy 4 pionkach zawsze mozna jakeis decyzje podejmowac.
Ja osobiście nie uważam Chińczyka za "najwiekszą kaszane". Jednak nie jest to gra nawet ze "średniej półki". Tak samo Szymonie można powiedzieć o Tobie, że skoro uważasz Na Sygnale za kaszane (można to wywnioskować z wypowiedzi) też za wiele gier chyba nie widziałeś .. To jest chyba kwestia gustu, a nie ilości widzianych gier .. Dobra zabrakło mi słów poprostu ..Don Simon pisze: A sam Chinczyk zdecydowanie nie jest 'najwieksza kaszana' - nie wiem kto to jest, kogo cytowales, ale zupelnie sie z nim nie zgadzam. Nie za wiele gier ten ktos chyba widzial...
Nie wiem skad to wywnioskowales, bo ja niczego takiego nie napisalemMagma pisze:Geko i Hudson mam do was pytanie: Czym tak niesamowitym urzekł was Chińczyk i jego mechanika ? Cóż jest w niej tak dobrego ?
Z mojej strone EOT bo dawalem do zrozumienia, ze nikomu nie bede niczego wmawial (tylko wyrazal swoje zdanie), a tu powstaja jakies nadinterpretacje.
Geko: w sprawie Chinczykowego spotkania pisz na ten adres co zwykle.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
No jak to jakie? Masz 4 pionki - musisz wybrac, ktorym sie ruszasz, czy zbijasz kogos, czy wychodzisz z bazy itp. Jest to dosyc prostacka gra, tym niemniej sa gorsze.Magma pisze:Jakie ? Bo jakoś to mało precyzyjnie powiedziane.Don Simon pisze:Tez wole Chinczyka od 'Na sygnale'. Niby tylko rzucanie kostka, ale przy 4 pionkach zawsze mozna jakeis decyzje podejmowac.
Oczywiscie, ze kwestia gustu, ale im wiecej gier sie widzi tym lepsza masz perspektywe.Ja osobiście nie uważam Chińczyka za "najwiekszą kaszane". Jednak nie jest to gra nawet ze "średniej półki". Tak samo Szymonie można powiedzieć o Tobie, że skoro uważasz Na Sygnale za kaszane (można to wywnioskować z wypowiedzi) też za wiele gier chyba nie widziałeś .. To jest chyba kwestia gustu, a nie ilości widzianych gier .. Dobra zabrakło mi słów poprostu ..
Wiochmen Rejser podobal mi sie 2 lata temu, gdy zaczalem grac. Byl smieszny i fajny. Teraz widze jak ubogi jest i przy tak szerokiej ofercie tanich karcianek z Niemiec wypada bardzo zle. za 30 PLN mozna miec mnostwo swietnych gier.
O ile jeszcze Wiochmen byl swego czasu ciekawy i zabawny, o tyle Na Sygnale, wydane duzo pozniej po prostu razi - wykonaniem, mechanika, 'humorem' i ogolna prostota.
Jesli sie komus podoba - to super. Ale twierdzenie, ze gra jest lepsza od Chinczyka jest dosyc dyskusyjne. Oczywiscie w Chinzcyka tez bym nei gral, ale potrafie sobie wyobrazic, ze moze byc dobry dla dzieci (chociaz lepiej z nimi grac w Verflixxt). Natomiast Na Sygnale nawet tam nie domaga...
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Ja tylko napisałem, że pod względem mechaniki Chińczyk jest lepszy o NS. Dlatego, że ma spójną mechanikę i gra do czegoś dąży. W NS w połowie gry nie bardzo wiadomo po co to wszystko i ma się ochotę skończyć. Cała mechanika w NS to dla mnie taki niezgrabny potworek. Co wcale nie znaczy, że uważam Chińczyka za dobrą grę. Oczywiście to jest moje zdanie i moje odczucia. Jak ktoś lubi NS, to proszę bardzo. Kwestia gustu.Hudson pisze:Magma pisze:Geko i Hudson mam do was pytanie: Czym tak niesamowitym urzekł was Chińczyk i jego mechanika ? Cóż jest w niej tak dobrego ?
Chińczykowe spotkania są co tydzień w chińskiej restauracji Huo Sinua (co znaczy Na Sygnale). Jeśli ktoś chce dołączyć do ligii to musi najpierw mieć za sobą pół roku doświadczenia w rzucaniu kostkami. ZapraszamyHudson pisze: Geko: w sprawie Chinczykowego spotkania pisz na ten adres co zwykle.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.