"Na sygnale" w Gazecie Wyborczej

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Torquemada.
Posty: 18
Rejestracja: 17 kwie 2006, 14:16
Lokalizacja: Mysłowice

"Na sygnale" w Gazecie Wyborczej

Post autor: Torquemada. »

Artykuł nosi tytuł "Śmieszna gra z pavulonem w tle", druga strona dzisiejszej Wyborczej. Poza opisem gry wspomiany jest "Wiochmen Rejser", i mająca się ukazać już kilka miesięcy temu "Inwigilacja".

Autorka pisze, aby iść z duchem czasu i poczciwemu "Chinczykowi" sugeruje zasłużony "Happy End"
Ostatnio zmieniony 07 lut 2007, 22:16 przez Torquemada., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Szkoda tylko, ze wspomniane gry nie ida z duchem czasu.
Awatar użytkownika
Magma
Posty: 1166
Rejestracja: 01 wrz 2004, 01:00
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Magma »

Można by prosić jakiegoś skana tego artykułu ? Chętnie przeczytam :)
Hudson pisze:Szkoda tylko, ze wspomniane gry nie ida z duchem czasu.
Dobrze za to, że Chińczyk z nim idzie :wink: Prawda ?
dies
Posty: 25
Rejestracja: 28 sie 2006, 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post autor: dies »

An effective way to deal with predators is to taste terrible.
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Magma pisze:Można by prosić jakiegoś skana tego artykułu ? Chętnie przeczytam :)
Hudson pisze:Szkoda tylko, ze wspomniane gry nie ida z duchem czasu.
Dobrze za to, że Chińczyk z nim idzie :wink: Prawda ?
Chodzilo mi o WSZYSTKIE wymienione gry :wink:

W artykule podoba mi sie to, jak sprytnie pani redaktor zaprezentowala gre prawdopodobnie w nia nie grajac :) Wcale jej sie zreszta nie dziwie, bo na potrzeby tego tekstu nie bylo to potrzebne.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Dla mnie Chińczyk jest lepszy od Na Sygnale.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Magma
Posty: 1166
Rejestracja: 01 wrz 2004, 01:00
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Magma »

Dziękuję za artykuł. Bardzo przyjemny, nie powiem :) Moze i Pani redaktor nie musiała zagrać, ale zasady z grubsza zapewne poznała. Co do chińczyka, to z całym szacunkiem, ale nawet Wyprawa bije go na głowe - takie jest moje zdanie. To takie samo bezsensowne rzucanie kostkami, a Wyprawa jest przynajmniej lepiej "wyposażona". Na Sygnale, tak jak i Wjochmen Rejser, są grami naprawde z dużą dawką humoru. Minusem tych gier, jest to, że trzeba znaleźć do nich odpowiednie towarzystwo. Ktoś, kto nie czuje klimatu tych gier, nie będzie się dobrze przy nich bawił, a co za tym idzie, w pewien sposób będzie "psuł" bardzo specyficzną atmosferę i zabawę innym graczom. Dla mnie, oba te tytuły są niesamowitą dawką śmiechu i dobrej zabawy, przy każdej partii.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Browarion
Posty: 2374
Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 19 times
Been thanked: 2 times

Post autor: Browarion »

Geko pisze:Dla mnie Chińczyk jest lepszy od Na Sygnale.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i no more comments

co wcale nie znaczy, że Na Sygnale nie dają żadnych szans
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Nie chodziło mi o humor i czucie gry, tylko o mechanikę. I pod tym wzlędem prędzej zagram w Chińczyka niż Na sygnale. Takie jest moje zdanie i nic na to nie poradzę.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Artykuł całkiem słuszny dla sprawy, mi osobiście Na sygnale bardzo podeszło, ale generalnie wydaje mi się że taki artykuł nie ma prawa zaszkodzić sprawie. Bo sprawa jest najważniejsza. Heil sprawa :lol: :lol:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Geko pisze:Nie chodziło mi o humor i czucie gry, tylko o mechanikę. I pod tym wzlędem prędzej zagram w Chińczyka niż Na sygnale. Takie jest moje zdanie i nic na to nie poradzę.
Zgadzam sie z Geko.

Dodam jeszcze od siebie, ze gra ktora broni sie tylko i wylacznie poczuciem humoru (a tak jest moim zdaniem w przypadku Na Sygnale i Wiochmena) ma jedna wade - kazdy dowcip szybko sie znudzi...
O wykonaniu (pudelko, pionki, wykalaczki) nie bede wspominal, bo zaraz odezwa sie glosy, ze za takie pieniadze nie mozna dostac nic lepszego :wink:

Wiem, ze to watek o artykule a nie grach, ale moim zdaniem to nie sa gry, ktore zostawiaja w tyle epoke Chinczyka.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Hudson pisze: Wiem, ze to watek o artykule a nie grach, ale moim zdaniem to nie sa gry, ktore zostawiaja w tyle epoke Chinczyka.
W pełni się zgadzam.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Post autor: folko »

Magma pisze:Co do chińczyka, to z całym szacunkiem, ale nawet Wyprawa bije go na głowe - takie jest moje zdanie. To takie samo bezsensowne rzucanie kostkami, a Wyprawa jest przynajmniej lepiej "wyposażona". [...]
No chyba nie jest tak do konca. Nie trawie Pachisi, ale zsady to nie tylko rzucanie koscmi ;) Jest kilka rodzajow zasad tej gry.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Ja się jednak będę burzył, bo czym innym jest "rzuć i przesuń" a czym innym wydawanie PA na ruch, karty i licytację, z uwzględnieniem zapotrzebowania na PA w trakcie ruchu przeciwników. No i w chińczyku interakcja troszkę kulała, poza zbiciem (czyli przypadkowym zupełnie działaniem) nic nie można było robić. Więc mówienie, że te gry są na takim samym poziome pod względem mechaniki, jest jednak pewnym nadużyciem symbolu jakim jest chińczyk (symbolu "największej kaszany ze wszystkich kaszan", że pozwolę sobie zacytować Adama Zielińskiego)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

Tez wole Chinczyka od 'Na sygnale'. Niby tylko rzucanie kostka, ale przy 4 pionkach zawsze mozna jakeis decyzje podejmowac.
A Na sygnale jest tak denne, ze nawet nie chcialoby mi sie tego skonczyc.

A co by nie mowic - na pewno wiele tej gry od Chinczyka nie roznia.

A sam Chinczyk zdecydowanie nie jest 'najwieksza kaszana' - nie wiem kto to jest, kogo cytowales, ale zupelnie sie z nim nie zgadzam. Nie za wiele gier ten ktos chyba widzial...

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Cytatem była sama "największa kaszana ze wszystkich kaszan", nie dotyczyła wypowiedź owa gier (o powtórnym potopie zesłanym przez Boga to była opinia), ale tak mi podpasowało jako opis symbolu, jakim jest chińczyk.
Don Simon pisze:Na sygnale jest tak denne, ze nawet nie chcialoby mi sie tego skonczyc
W sensie gdybyś zagrał? Bo z treści zdania wynika że nie grałeś :twisted:
A co by nie mowic - na pewno wiele tej gry od Chinczyka nie roznia.
Rozumiem że można nie lubić Na sygnale, ale kurczę, no pewne fakty trzeba po prostu zaakceptować. A takim faktem jest, że w mechanice tych gier nie ma specjalnych podobieństw (jest pionek na planszy, ale nei jest to jakiś specjalny wyróżnik tych dwóch gier.

A swoją drogą nie wiedziałem że istnieje w Polsce fanklub chińczyka wśród ludzi, którzy grają też w inne gry. Przyznajcie się - gdzie i kiedy macie chińczykowe spotkania? Bo wpadłbym jakieś strategie podpatrzeć :lol: :lol:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Ja akurat nie porownuje mechaniki Chinczyka do Na sygnale - po prosu te gry naleza dla mnie do kategorii tytulow, w ktore nigdy wiecej nie zagram, bo nie warto. Oczywiscie szanuje to, ze kazda gra sie moze komus podobac - ja tez grywam/grywalem w rzeczy, ktore raczej nie zdobyly wielkiej popularnosci na tym forum :wink:

ps. Kwiatosz, oczywiscie moglbym Ci powiedziec gdzie odbywaja sie spotkania fanow Chinczyka, ale i tak nie przejdziesz inicjacji :P
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

kwiatosz pisze: W sensie gdybyś zagrał? Bo z treści zdania wynika że nie grałeś :twisted:
W sensie gdybym kiedykolwiek jeszcze musial do tej gry usiasc.
Raz mi wystarczy.

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Magma
Posty: 1166
Rejestracja: 01 wrz 2004, 01:00
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Magma »

Geko i Hudson mam do was pytanie: Czym tak niesamowitym urzekł was Chińczyk i jego mechanika ? Cóż jest w niej tak dobrego ?

Co do obrony WR i NS samym poczuciem humoru, to moim zdaniem jest to bardzo krzywdzące stwierdzenie. Te gry, broni sama rozgrywka, która wciąga (przynajmniej mnie i moich znajomych, więc mówię na własnych spostrzeżeniach). Gry są szybkie, w szczególności Wjochmen. Zaś Na Sygnale jest troche bardziej skomplikowana. Jest w niej więcej kombinowania, sama interakcja jest większa moim zdaniem. Owszem nie uważam, że każdemy te gry muszą się podobać. Jednak, u mnie mają one bardzo pozytywną opinię.
folko pisze:No chyba nie jest tak do konca. Nie trawie Pachisi, ale zsady to nie tylko rzucanie koscmi ;) Jest kilka rodzajow zasad tej gry.
Kilka ? Hmm .. To wygląda na to, że jestem do tyłu, bo znam tylko te zasady, gdzie po wyrzuceniu "szóstki" na kości wychodzi sie z bazy, a potem idzie do domku, mogac przy okazji, zbić przeciwnika po drodze :?
kwiatosz pisze:Ja się jednak będę burzył, bo czym innym jest "rzuć i przesuń" a czym innym wydawanie PA na ruch, karty i licytację, z uwzględnieniem zapotrzebowania na PA w trakcie ruchu przeciwników. No i w chińczyku interakcja troszkę kulała, poza zbiciem (czyli przypadkowym zupełnie działaniem) nic nie można było robić. Więc mówienie, że te gry są na takim samym poziome pod względem mechaniki, jest jednak pewnym nadużyciem symbolu jakim jest chińczyk (symbolu "największej kaszany ze wszystkich kaszan", że pozwolę sobie zacytować Adama Zielińskiego)
Podpisuję się.
Don Simon pisze:Tez wole Chinczyka od 'Na sygnale'. Niby tylko rzucanie kostka, ale przy 4 pionkach zawsze mozna jakeis decyzje podejmowac.
Jakie ? Bo jakieś to mało konkretnie powiedziane.
Don Simon pisze: A sam Chinczyk zdecydowanie nie jest 'najwieksza kaszana' - nie wiem kto to jest, kogo cytowales, ale zupelnie sie z nim nie zgadzam. Nie za wiele gier ten ktos chyba widzial...
Ja osobiście nie uważam Chińczyka za "najwiekszą kaszane". Jednak nie jest to gra nawet ze "średniej półki". Tak samo Szymonie można powiedzieć o Tobie, że skoro uważasz Na Sygnale za kaszane (można to wywnioskować z wypowiedzi) też za wiele gier chyba nie widziałeś .. :? To jest chyba kwestia gustu, a nie ilości widzianych gier .. Dobra zabrakło mi słów poprostu ..
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Magma pisze:Geko i Hudson mam do was pytanie: Czym tak niesamowitym urzekł was Chińczyk i jego mechanika ? Cóż jest w niej tak dobrego ?
Nie wiem skad to wywnioskowales, bo ja niczego takiego nie napisalem :)
Z mojej strone EOT bo dawalem do zrozumienia, ze nikomu nie bede niczego wmawial (tylko wyrazal swoje zdanie), a tu powstaja jakies nadinterpretacje.

Geko: w sprawie Chinczykowego spotkania pisz na ten adres co zwykle. :wink:
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

Magma pisze:
Don Simon pisze:Tez wole Chinczyka od 'Na sygnale'. Niby tylko rzucanie kostka, ale przy 4 pionkach zawsze mozna jakeis decyzje podejmowac.
Jakie ? Bo jakoś to mało precyzyjnie powiedziane.
No jak to jakie? Masz 4 pionki - musisz wybrac, ktorym sie ruszasz, czy zbijasz kogos, czy wychodzisz z bazy itp. Jest to dosyc prostacka gra, tym niemniej sa gorsze.
Ja osobiście nie uważam Chińczyka za "najwiekszą kaszane". Jednak nie jest to gra nawet ze "średniej półki". Tak samo Szymonie można powiedzieć o Tobie, że skoro uważasz Na Sygnale za kaszane (można to wywnioskować z wypowiedzi) też za wiele gier chyba nie widziałeś .. :? To jest chyba kwestia gustu, a nie ilości widzianych gier .. Dobra zabrakło mi słów poprostu ..
Oczywiscie, ze kwestia gustu, ale im wiecej gier sie widzi tym lepsza masz perspektywe.
Wiochmen Rejser podobal mi sie 2 lata temu, gdy zaczalem grac. Byl smieszny i fajny. Teraz widze jak ubogi jest i przy tak szerokiej ofercie tanich karcianek z Niemiec wypada bardzo zle. za 30 PLN mozna miec mnostwo swietnych gier.

O ile jeszcze Wiochmen byl swego czasu ciekawy i zabawny, o tyle Na Sygnale, wydane duzo pozniej po prostu razi - wykonaniem, mechanika, 'humorem' i ogolna prostota.

Jesli sie komus podoba - to super. Ale twierdzenie, ze gra jest lepsza od Chinczyka jest dosyc dyskusyjne. Oczywiscie w Chinzcyka tez bym nei gral, ale potrafie sobie wyobrazic, ze moze byc dobry dla dzieci (chociaz lepiej z nimi grac w Verflixxt). Natomiast Na Sygnale nawet tam nie domaga...

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Hudson pisze:
Magma pisze:Geko i Hudson mam do was pytanie: Czym tak niesamowitym urzekł was Chińczyk i jego mechanika ? Cóż jest w niej tak dobrego ?
Ja tylko napisałem, że pod względem mechaniki Chińczyk jest lepszy o NS. Dlatego, że ma spójną mechanikę i gra do czegoś dąży. W NS w połowie gry nie bardzo wiadomo po co to wszystko i ma się ochotę skończyć. Cała mechanika w NS to dla mnie taki niezgrabny potworek. Co wcale nie znaczy, że uważam Chińczyka za dobrą grę. Oczywiście to jest moje zdanie i moje odczucia. Jak ktoś lubi NS, to proszę bardzo. Kwestia gustu.
Hudson pisze: Geko: w sprawie Chinczykowego spotkania pisz na ten adres co zwykle. :wink:
Chińczykowe spotkania są co tydzień w chińskiej restauracji Huo Sinua (co znaczy Na Sygnale). Jeśli ktoś chce dołączyć do ligii to musi najpierw mieć za sobą pół roku doświadczenia w rzucaniu kostkami. Zapraszamy :wink:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
ODPOWIEDZ