(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Jak RoR miałby wypalić, to ja chętnie. Czy skończymy i który scenariusz to dla mnie drugorzędne. Na razie chciałbym grę w ogóle poznać.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- KubaP
- Posty: 5833
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 408 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Staszek, gra w HIS lub RoR trwa dzień do dwóch, nie porywaj się z motyką na słońcestaszek pisze:A może znajdzie się 5 chętnych na HiSa lub RoRa-najchętniej jakby ktoś wytłumaczył
Ponieważ prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest raczej znikome, to mogę też zagrać w Wojnę o Pierścień jak ktoś przyniesie i wytłumaczy,albo w ostateczności cokolwiek z mojej kolekcji
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ja myslę że staszek (tak jak ja) chce przeprowadzic rozpoznanie bojem. Jak się nie skończy- trudno.KubaP pisze: Staszek, gra w HIS lub RoR trwa dzień do dwóch, nie porywaj się z motyką na słońce
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- KubaP
- Posty: 5833
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 408 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Panowie, umówmy się zatem u któregoś z nas w domu, albo na jakimś dwudniowym konwencie i zagrajmy, w Warszawie ludzi znających zasady i chętnych do gry jest całkiem sporo. Ale "tak przysiąść" do tych tytułów się nie da po prostu. Pominę już fakt, że są ogromne i w Chwili się nie zmieszczą na żadnym ze stołów, dużo się też przy nich negocjuje, co bywa głośne. No i żeby poczuć ich klimat, trzeba zagrać całą partię. Gorąco namawiam do "niepalenia" zacnych skąd inąd tytułów.jax pisze:Ja myslę że staszek (tak jak ja) chce przeprowadzic rozpoznanie bojem. Jak się nie skończy- trudno.KubaP pisze: Staszek, gra w HIS lub RoR trwa dzień do dwóch, nie porywaj się z motyką na słońce
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Wotra mogę przynieść, ale to dwa duże stoły trzebaby zestawić.staszek pisze:A może znajdzie się 5 chętnych na HiSa lub RoRa-najchętniej jakby ktoś wytłumaczył
Ponieważ prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest raczej znikome, to mogę też zagrać w Wojnę o Pierścień jak ktoś przyniesie i wytłumaczy,albo w ostateczności cokolwiek z mojej kolekcji
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
W HIS dałoby się zagrać szczególnie z tym krótszym wariantem. Tylko pozycja Francji tam słabsza nieco. Ale też można grać z zapisaniem pozycji i dokańczać następnym razem - już tak robiłem nie raz w dłuższe tytuły jak np. Orzeł i Gwiazda (a kontynuacja nawet niekoniecznie była z udziałem dokładnie tej samej ekipy).
Jeśli ktoś chętny na dłuższe gry o tematyce historycznej to mam bogate ich zasoby i akurat w następny poniedziałek bardzo mi pasuje przyjść.
Jeśli ktoś chętny na dłuższe gry o tematyce historycznej to mam bogate ich zasoby i akurat w następny poniedziałek bardzo mi pasuje przyjść.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Co do HiSa przestrzeń wymagana do rozłożenia całej gry raczej ją dyskwalifikuje w Chwili (za mało miejsca).
Tu jedyna opcja to raczej konwent, granie u kogoś, przy czym szczerze polecałbym bardziej VQ zamiast HiSa.
RoR ma szanse odpalenia, zwłaszcza z podejściem graczy do poznania gry, a nie rozegrania pełnej partii. Tutaj jednak optowałbym za scenariuszem wczesnej republiki. Jeżeli zbierze się 4-5 z chęcią dołączę, zasady mogę wytłumaczyć.
Tu jedyna opcja to raczej konwent, granie u kogoś, przy czym szczerze polecałbym bardziej VQ zamiast HiSa.
RoR ma szanse odpalenia, zwłaszcza z podejściem graczy do poznania gry, a nie rozegrania pełnej partii. Tutaj jednak optowałbym za scenariuszem wczesnej republiki. Jeżeli zbierze się 4-5 z chęcią dołączę, zasady mogę wytłumaczyć.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Rozumiem za Agricola dziś aktualna?wlodzio007 pisze:Chętnie zagram- chyba bardziej mam ochotę na Agricolę. Mogę być o 16.30.makoleon pisze:Jako że od jakiś 2-3 miesięcy praktycznie w nic nie grałem, chętnie zagram w Cywilizację: PW albo Agricolę. Ktoś chętny? mogę być w miarę wcześnie (od ok 16-17).
- wlodzio007
- Posty: 71
- Rejestracja: 06 maja 2013, 13:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Ok, ja też. Może kogoś zwerbujemy jeszcze.wlodzio007 pisze:Tak, będę na 16.30.
- KubaP
- Posty: 5833
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 408 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Wczorajszy poniedziałek upłynął mi pod znakiem podróży przez historię ludzkiej cywilizacji.
Wszystko zaczęło się od starcia dwóch starożytnych potęg - Sparty (Arasq) i Aten (ja) w grze Polis: Fight for the Hegemony. To ciekawy dwuosobowy tytuł, w którym odpowiednio rozkręcone ekonomie pozwalają nam utrzymać wysoki poziom zaludnienia naszych polis, a co za tym idzie, sprawną armię i wrastający wciąż poziom prestiżu naszej cywilizacji. Wygrywa ten, który na koniec gry ma najwięcej punktów prestiżu i ludności we wszystkich swoich polis. Graliśmy około 2h 10 min + tłumaczenie 40 min. Jak na moją pierwszą grę, a Arasqa drugą to chyba dobry czas, szczególnie, ze na pudełku mamy 150 minut. Arasq odniósł przytłaczające zwycięstwo (24 do 8, a powinien do 5, bo ja źle podliczyłem punkty na koniec gry).
Wrażenia? Euro z elementami wojennymi, lżejsze niż Hannibal RvC, ciut bardziej losowe niż Antike Duellum. Jak dla mnie gra nie daje zbyt wielu dróg do zwycięstwa (w odróżnieniu od wspomnianego Antike). Element losowy trzeba wziąć na klatę - przy czym boli fakt, że nie ma się na niego zupełnie wpływu. Wystarczy jeden hoplita by automatycznie zdobyć miasto z ludnością na poziomie jeden, ale nawet piętnastu hoplitów nie jest w stanie podbić miasta z poziomem ludności 5, a z poziomem ludności 4 ma 25% szans (rzut na K4 na wynik równy lub wyższy poziomowi ludności). Pewno jak będę miał okazję i nie będzie innego wyboru, usiądę jeszcze raz, by upewnić się w swojej jak na razie nienajlepszej opinii, ale generalnie gra mnie rozczarowała. Może ma na to wpływ, fakt, że przegrałem i to w sposób straszliwy? Właśnie! Gra nie wybacza najmniejszych nawet błędów. Jak źle rozplanowałem liczbę akcji pod koniec drugiej (z czterech) tury, to do końca gry wiedziałem już, że nie wygram. Ale opinia Arasqa jest zupełnie odmienna, więc nie chciałbym Wam narzucać swojego zdania, zwłaszcza, że czasem potrafię mieć zupełnie odmienną opinię niż niektórzy z Was (prawda, jax? )
Kolejnym tytułem było zupełnie niespodziewanie wyciągnięte Magnum Sal z Murią. W składzie Janek, Cin, sebastianbl i ja wysłuchaliśmy zasad (wszyscy oprócz Cina grali po raz pierwszy, a Cib po raz pierwszy grał z dodatkiem) i ruszyliśmy. Czas gry z tłumaczeniem - ok. 2h. Muszę przyznać, że pan Filip Miłuński po raz kolejny mnie poważnie zaskakuje, burzac moją nienajlepszą opinię na temat polskich twórców gier. To jest naprawdę bardzo, bardzo, bardzo przyjemne familijne euro, jeśli pominiemy dodatek. Uwzględniając dodatek możemy z kolei pominąć słowo "familijne" Tytuł, do którego z radością będę wracał! Z kronikarskiego obowiązku dodam, że mej skromnej osobie przypadło w udziale zwycięstwo (mimo jedynie trzech narzędzi i trzech zrealizowanych zleceń), kolejny był Cin, potem Sebastian i ostatni Janek.
Na deser w składzie Radek, l.a.d., Cin i ja zagraliśmy w klasyczny już w Chwili tytuł - naszych ukochanych Kosmonauts. Tym razem mały twist - Cin znalazł oficjalne Advanced Rules i według nich zagraliśmy. Nowe zasady bardzo skracają grę, wręcz do wielkości cięższego fillera. Gra znacznie zyskuje w ten sposób na miodności, płynności i… regrywalności. Gdyby nie późna pora (było już po północy), chętnie zagrałbym rewanż, bo l.a.d. wykradł mi zwycięstwo
Dzięki wszystkim i do następnego!
Wszystko zaczęło się od starcia dwóch starożytnych potęg - Sparty (Arasq) i Aten (ja) w grze Polis: Fight for the Hegemony. To ciekawy dwuosobowy tytuł, w którym odpowiednio rozkręcone ekonomie pozwalają nam utrzymać wysoki poziom zaludnienia naszych polis, a co za tym idzie, sprawną armię i wrastający wciąż poziom prestiżu naszej cywilizacji. Wygrywa ten, który na koniec gry ma najwięcej punktów prestiżu i ludności we wszystkich swoich polis. Graliśmy około 2h 10 min + tłumaczenie 40 min. Jak na moją pierwszą grę, a Arasqa drugą to chyba dobry czas, szczególnie, ze na pudełku mamy 150 minut. Arasq odniósł przytłaczające zwycięstwo (24 do 8, a powinien do 5, bo ja źle podliczyłem punkty na koniec gry).
Wrażenia? Euro z elementami wojennymi, lżejsze niż Hannibal RvC, ciut bardziej losowe niż Antike Duellum. Jak dla mnie gra nie daje zbyt wielu dróg do zwycięstwa (w odróżnieniu od wspomnianego Antike). Element losowy trzeba wziąć na klatę - przy czym boli fakt, że nie ma się na niego zupełnie wpływu. Wystarczy jeden hoplita by automatycznie zdobyć miasto z ludnością na poziomie jeden, ale nawet piętnastu hoplitów nie jest w stanie podbić miasta z poziomem ludności 5, a z poziomem ludności 4 ma 25% szans (rzut na K4 na wynik równy lub wyższy poziomowi ludności). Pewno jak będę miał okazję i nie będzie innego wyboru, usiądę jeszcze raz, by upewnić się w swojej jak na razie nienajlepszej opinii, ale generalnie gra mnie rozczarowała. Może ma na to wpływ, fakt, że przegrałem i to w sposób straszliwy? Właśnie! Gra nie wybacza najmniejszych nawet błędów. Jak źle rozplanowałem liczbę akcji pod koniec drugiej (z czterech) tury, to do końca gry wiedziałem już, że nie wygram. Ale opinia Arasqa jest zupełnie odmienna, więc nie chciałbym Wam narzucać swojego zdania, zwłaszcza, że czasem potrafię mieć zupełnie odmienną opinię niż niektórzy z Was (prawda, jax? )
Kolejnym tytułem było zupełnie niespodziewanie wyciągnięte Magnum Sal z Murią. W składzie Janek, Cin, sebastianbl i ja wysłuchaliśmy zasad (wszyscy oprócz Cina grali po raz pierwszy, a Cib po raz pierwszy grał z dodatkiem) i ruszyliśmy. Czas gry z tłumaczeniem - ok. 2h. Muszę przyznać, że pan Filip Miłuński po raz kolejny mnie poważnie zaskakuje, burzac moją nienajlepszą opinię na temat polskich twórców gier. To jest naprawdę bardzo, bardzo, bardzo przyjemne familijne euro, jeśli pominiemy dodatek. Uwzględniając dodatek możemy z kolei pominąć słowo "familijne" Tytuł, do którego z radością będę wracał! Z kronikarskiego obowiązku dodam, że mej skromnej osobie przypadło w udziale zwycięstwo (mimo jedynie trzech narzędzi i trzech zrealizowanych zleceń), kolejny był Cin, potem Sebastian i ostatni Janek.
Na deser w składzie Radek, l.a.d., Cin i ja zagraliśmy w klasyczny już w Chwili tytuł - naszych ukochanych Kosmonauts. Tym razem mały twist - Cin znalazł oficjalne Advanced Rules i według nich zagraliśmy. Nowe zasady bardzo skracają grę, wręcz do wielkości cięższego fillera. Gra znacznie zyskuje w ten sposób na miodności, płynności i… regrywalności. Gdyby nie późna pora (było już po północy), chętnie zagrałbym rewanż, bo l.a.d. wykradł mi zwycięstwo
Dzięki wszystkim i do następnego!
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Wczoraj wyjątkowo uporządkowany wieczór w Chwili. Bez półgodzinnych dyskusji 'no to co w co teraz zagramy?'
Dwie ekipy zostały zorganizowane zawczasu i wykonały normę w 100%. To znaczy:
Pierwsza pozycja - 'W roku smoka'. Siadamy w czwórkę, bo l.a.d. chce dobrze kontrolować grę, ale rewanżuję mu się kontratakiem wyciagając 2 dodatki, co burzy jego misternie nakreślone przed grą plany GrzeL chce poznać grę (chyba mu się ostatecznie spodobała) a skład uzupełnia smokowy weteran, staszek.
Początek jest ciekawy - niemal zapominam o zakupie dużego przywileju w 1 rundzie, ale prawie robi różnicę Kupno przywileju zapobiegawczo blokuję współgraczom w 2 rundzie. Staszek jak przystalo na weterana ( ) bierze sobie w pierwszych dwóch rundach po 1VP z książek.
Ostra walka trwa do końca. Zwyczajowo staram się utrzymywać na pierwszym miejscu w inicjatywie co nawet udaje się do końca. Niby cały czas prowadzę też w VP ale czuję ostry oddech konkurencji na karku. Wydarzenie Tornado porywa każdemu 2 karty postaci a więc przez 3 rundy z 12 nie ma zatrudniania co obniza nasze wyniki końcowe i stwarza dodatkową presję. Ogólnie śmiertelność postaci jest ogromna (dodatek chińskiego muru też się do tego przyczynił) - bywają partie że i 10 (a nawet 12!) z nich przeżyje, ale tym razem najlepszy gracz miał chyba 4 na końcu a inni zdaje się, że 3.... Ostatecznie udaje mi się odeprzeć ataki rywali i triumfować (91VP to może nie taki zły wynik w zaistniałych okolicznościach ), drugi GrzeL o włos przed l.a.d.em a na końcu staszek, którego przed jeszcze słabszym wynikiem uchronił l.a.d. sugerując że może wywalanie leakrza z dwoma lekami, gdy za chwilę będzie zaraza to niekoniecznie dobry pomysł. Weteran-staszek wydął wargi w lekceważącym geście 'skoro tak mówisz' i lekko przekrzywiając głowę zmienił ruch.
Drugi tytuł - 'Ora et labora'. Również grany w składzie niepełnym w celu lepszej kontroli. I o ile 'W roku smoka' działa spokojnie przy max. graczy, to 'Ora et Labora' jest wyraźnie lepsze w 3 osoby niż w 4. Ciut więcej można zdziałać i bardziej świadomie grać widząc dokładnie co się dzieje u nas i rywali. Na lidera i zwycięzcę wyglądał mi od ok. 1/3-1/2 gry l.a.d. który wybudował kosmiczne ilości budynków - w tym te z najciekawszymi zdolnościami. Z kolei gdy zaglądałem do GrzeLa, to wiecznie nie widzialem nic ciekawego do wykorzystania. L.a.d walnął sobie też cud, co jeszcze bardziej wykreowalo go na lidera w moich oczach. Ostatecznie jednak wyprzedziliśmy go z GrzeLem dzięki lepszemu rozplanowaniu osad (100+VP). GrzeLa z kolei udało mi się wyprzedzić dzięki 'Twierdzy', której uzycie dalo mi 2 dodatkowe osady. Wprawdzie GrzeL nadal miał 2VP więcej z osad na końcu, ale zrekompensowałem to z nawiązką wartością posiadanych budynków. Jupi!
Nadal jednak jestem daleki od kontrolowania tej gry
Bardzo udany wieczór
Czasy gier: W roku... - 1h 38min, Ora et... - 2h 11min.
Dwie ekipy zostały zorganizowane zawczasu i wykonały normę w 100%. To znaczy:
Pierwsza pozycja - 'W roku smoka'. Siadamy w czwórkę, bo l.a.d. chce dobrze kontrolować grę, ale rewanżuję mu się kontratakiem wyciagając 2 dodatki, co burzy jego misternie nakreślone przed grą plany GrzeL chce poznać grę (chyba mu się ostatecznie spodobała) a skład uzupełnia smokowy weteran, staszek.
Początek jest ciekawy - niemal zapominam o zakupie dużego przywileju w 1 rundzie, ale prawie robi różnicę Kupno przywileju zapobiegawczo blokuję współgraczom w 2 rundzie. Staszek jak przystalo na weterana ( ) bierze sobie w pierwszych dwóch rundach po 1VP z książek.
Ostra walka trwa do końca. Zwyczajowo staram się utrzymywać na pierwszym miejscu w inicjatywie co nawet udaje się do końca. Niby cały czas prowadzę też w VP ale czuję ostry oddech konkurencji na karku. Wydarzenie Tornado porywa każdemu 2 karty postaci a więc przez 3 rundy z 12 nie ma zatrudniania co obniza nasze wyniki końcowe i stwarza dodatkową presję. Ogólnie śmiertelność postaci jest ogromna (dodatek chińskiego muru też się do tego przyczynił) - bywają partie że i 10 (a nawet 12!) z nich przeżyje, ale tym razem najlepszy gracz miał chyba 4 na końcu a inni zdaje się, że 3.... Ostatecznie udaje mi się odeprzeć ataki rywali i triumfować (91VP to może nie taki zły wynik w zaistniałych okolicznościach ), drugi GrzeL o włos przed l.a.d.em a na końcu staszek, którego przed jeszcze słabszym wynikiem uchronił l.a.d. sugerując że może wywalanie leakrza z dwoma lekami, gdy za chwilę będzie zaraza to niekoniecznie dobry pomysł. Weteran-staszek wydął wargi w lekceważącym geście 'skoro tak mówisz' i lekko przekrzywiając głowę zmienił ruch.
Drugi tytuł - 'Ora et labora'. Również grany w składzie niepełnym w celu lepszej kontroli. I o ile 'W roku smoka' działa spokojnie przy max. graczy, to 'Ora et Labora' jest wyraźnie lepsze w 3 osoby niż w 4. Ciut więcej można zdziałać i bardziej świadomie grać widząc dokładnie co się dzieje u nas i rywali. Na lidera i zwycięzcę wyglądał mi od ok. 1/3-1/2 gry l.a.d. który wybudował kosmiczne ilości budynków - w tym te z najciekawszymi zdolnościami. Z kolei gdy zaglądałem do GrzeLa, to wiecznie nie widzialem nic ciekawego do wykorzystania. L.a.d walnął sobie też cud, co jeszcze bardziej wykreowalo go na lidera w moich oczach. Ostatecznie jednak wyprzedziliśmy go z GrzeLem dzięki lepszemu rozplanowaniu osad (100+VP). GrzeLa z kolei udało mi się wyprzedzić dzięki 'Twierdzy', której uzycie dalo mi 2 dodatkowe osady. Wprawdzie GrzeL nadal miał 2VP więcej z osad na końcu, ale zrekompensowałem to z nawiązką wartością posiadanych budynków. Jupi!
Nadal jednak jestem daleki od kontrolowania tej gry
Bardzo udany wieczór
Czasy gier: W roku... - 1h 38min, Ora et... - 2h 11min.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
A kto w ogóle wygrał w Shoguna? Bo mocna ekipa tam siedziała...
I czy wystąpiło typowe (wg mnie) dla tego tytułu bunkrowanie się?
I czy wystąpiło typowe (wg mnie) dla tego tytułu bunkrowanie się?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Rewelacyjna rozgrywka była, ostatecznie zremisowaliśmy (!) z Twilightem. Wiele prowincji spłonęło, kilka niespodziewanych ataków, sporo spodziewanych i uprzedzonych.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Co do Polis dopowiem coś od siebie
Po 2 rozegranych grach + rozmowie z osobą, która ma już kilka partii za sobą, mogę stwierdzić, że gra za każdym razem przybiera zupełnie inny obrót. Cel do osiągnięcia jest jeden (punkty prestiżu), ale sposobów w jakie je zdobędziemy jest multum.
Trochę żałuję, że w pełni nie wykorzystałem wszystkich dostępnych akcji, przez co KubaP mógł odnieść wrażenie uproszczenia całej rozgrywki (blokady morskie nie było w ogóle wykorzystane, Proxenos, który zadecydował o wyniku w mojej pierwszej grze, stał i się nudził).
Co do losowości, jest ona elementem gry, ale tylko od graczy zależy na ile chcą, aby determinowała ona rozgrywkę. Każde polis można przejąć na 2 sposoby oblężenie (rzut kostką) lub przekupienie ludności miasta (wydatek srebra).
W moim przypadku gra trafiła dokładnie w moje gusta: świetnie zmontowana hybryda gry ekonomicznej i wojennej.
Jeszcze raz dziękuję za grę i mam nadzieję Kuba, że dasz Polis kiedyś jeszcze jedną szansę
Po 2 rozegranych grach + rozmowie z osobą, która ma już kilka partii za sobą, mogę stwierdzić, że gra za każdym razem przybiera zupełnie inny obrót. Cel do osiągnięcia jest jeden (punkty prestiżu), ale sposobów w jakie je zdobędziemy jest multum.
Trochę żałuję, że w pełni nie wykorzystałem wszystkich dostępnych akcji, przez co KubaP mógł odnieść wrażenie uproszczenia całej rozgrywki (blokady morskie nie było w ogóle wykorzystane, Proxenos, który zadecydował o wyniku w mojej pierwszej grze, stał i się nudził).
Co do losowości, jest ona elementem gry, ale tylko od graczy zależy na ile chcą, aby determinowała ona rozgrywkę. Każde polis można przejąć na 2 sposoby oblężenie (rzut kostką) lub przekupienie ludności miasta (wydatek srebra).
W moim przypadku gra trafiła dokładnie w moje gusta: świetnie zmontowana hybryda gry ekonomicznej i wojennej.
Jeszcze raz dziękuję za grę i mam nadzieję Kuba, że dasz Polis kiedyś jeszcze jedną szansę
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Po dluzszej przerwie zamierzam wreszcie wpasc do Chwili w najblizszy poniedzialek.
Czy zebraliby sie chetni na:
Descent 2ed. ?:)
chetnie tez zaznajomilbym sie z Cywilizacja poprzez wieki najleliej z rownie zielonym graczem ew. z kims komu wprowadzanie albo partia z poczatkujacym by nie przeszkadzalo
Gry moge przyniesc, pytanie czy byliby chetni:)
Jesli nic z tego by nie wypalilo chetny jestem na wszelki wojenne dwuosobowki od antyku po wspolczesnosc
Czy zebraliby sie chetni na:
Descent 2ed. ?:)
chetnie tez zaznajomilbym sie z Cywilizacja poprzez wieki najleliej z rownie zielonym graczem ew. z kims komu wprowadzanie albo partia z poczatkujacym by nie przeszkadzalo
Gry moge przyniesc, pytanie czy byliby chetni:)
Jesli nic z tego by nie wypalilo chetny jestem na wszelki wojenne dwuosobowki od antyku po wspolczesnosc
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
- wlodzio007
- Posty: 71
- Rejestracja: 06 maja 2013, 13:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
To liczcie i mnie;) Na descenta też jestem chętna-ale to raczej na dłuższe, weekendowe posiedzenie..Szadoł pisze:Tez bylbym chetmy na CTA jako zielony gracz
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
W takim razie ok. 18 mozemy zaczac Cywilizacje poprzez wieki
Ja zasady podstawowe mam wlasciwie opanowane takze moge wprowadzac potem ew. sprobujemy zaawansowane ktore tylkko troche dodaja. Moze ktos bardziej obeznany nas wprowadzi jak bedzie na miejscu.
Czyli w skladzie poki co:
-szadoł
-wlodzio007
-jules
Codo Descenta to zdecydowanie nie jest to ten sam Descent co 1 edycja. Scenariusz wprowadzajacy to jakies 30-40 minut maks z tlumaczeniem a pozostale spokojnie w 1-2h do rozegrania i miejsca tez zajmuje zaskakujaco malo
Ja zasady podstawowe mam wlasciwie opanowane takze moge wprowadzac potem ew. sprobujemy zaawansowane ktore tylkko troche dodaja. Moze ktos bardziej obeznany nas wprowadzi jak bedzie na miejscu.
Czyli w skladzie poki co:
-szadoł
-wlodzio007
-jules
Codo Descenta to zdecydowanie nie jest to ten sam Descent co 1 edycja. Scenariusz wprowadzajacy to jakies 30-40 minut maks z tlumaczeniem a pozostale spokojnie w 1-2h do rozegrania i miejsca tez zajmuje zaskakujaco malo
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
http://youtu.be/287bIu5JI-I
- GrzeL
- Administrator
- Posty: 1140
- Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
- Lokalizacja: okolica Warszawy
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 56 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Polecam wam jednak zagrać w wariant pełny, dodaje on tylko III epokę, wojny, spadanie 2 żółtych kostek z banku na końcu epoki oraz zmienia nieco punktacje końcową. W zamian otrzymujemy natomiast lepszy balans kart i mechaniki oraz otrzymacie pełny obraz gry, jaką stworzył autor.
W Chwili jest sporo osób znających tę grę, więc rozwiążą wasze wątpliwości.
Sam zaczynałem rozgrywki od wariantu pełnego i się z tego cieszę.
W Chwili jest sporo osób znających tę grę, więc rozwiążą wasze wątpliwości.
Sam zaczynałem rozgrywki od wariantu pełnego i się z tego cieszę.
- KubaP
- Posty: 5833
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 408 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Zdecydowanie popieram przedmówcę - wszystko albo nic!GrzeL pisze:Polecam wam jednak zagrać w wariant pełny, dodaje on tylko III epokę, wojny, spadanie 2 żółtych kostek z banku na końcu epoki oraz zmienia nieco punktacje końcową. W zamian otrzymujemy natomiast lepszy balans kart i mechaniki oraz otrzymacie pełny obraz gry, jaką stworzył autor.
W Chwili jest sporo osób znających tę grę, więc rozwiążą wasze wątpliwości.
Sam zaczynałem rozgrywki od wariantu pełnego i się z tego cieszę.
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że uda mi się po długiej nieobecności pojawić w najbliższy poniedziałek w Chwili.
Czy ty Jax także będziesz? Dawno razem nie siadaliśmy przy jednym stole może masz ochotę na wspólną partyjkę?
Typ gier jaki preferuję dobrze znasz. Tytuł nie ma znaczenia. Mam nadzieję, że się uda razem zagrać.
Będę około 17.00
Czy ty Jax także będziesz? Dawno razem nie siadaliśmy przy jednym stole może masz ochotę na wspólną partyjkę?
Typ gier jaki preferuję dobrze znasz. Tytuł nie ma znaczenia. Mam nadzieję, że się uda razem zagrać.
Będę około 17.00
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Hej, szykuje sie partia Republic of Rome i chyba wlasnie potrzeba 1 osoby. Nie wiem jaki masz stosunek do tej gry ale moze sie skusisz... Jakis krotki scenariusz.Safari pisze:Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że uda mi się po długiej nieobecności pojawić w najbliższy poniedziałek w Chwili.
Czy ty Jax także będziesz? Dawno razem nie siadaliśmy przy jednym stole może masz ochotę na wspólną partyjkę?
Typ gier jaki preferuję dobrze znasz. Tytuł nie ma znaczenia. Mam nadzieję, że się uda razem zagrać.
Będę około 17.00
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Zacna pozycja. Ma swój klimat, a jak gracze się wczują i zidentyfikują z epoką to będzie ciekawa rozgrywka. Ważne jest nie mechaniczne podchodzenie do gry, gdyż wtedy się traci wtedy wiele z jej uroku. Z przyjemnością zagram w Republic of Rome.
Tej gry można nawet nie skończyć i tak daje wiele uroku o ile będzie towarzystwo smakujące się w tego typu grach.
O której planowany jest start?
Tej gry można nawet nie skończyć i tak daje wiele uroku o ile będzie towarzystwo smakujące się w tego typu grach.
O której planowany jest start?
- KubaP
- Posty: 5833
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 408 times
Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub
Nie mów tylko potem, Jacku, że nie ostrzegałem.jax pisze:Hej, szykuje sie partia Republic of Rome i chyba wlasnie potrzeba 1 osoby. Nie wiem jaki masz stosunek do tej gry ale moze sie skusisz... Jakis krotki scenariusz.Safari pisze:Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że uda mi się po długiej nieobecności pojawić w najbliższy poniedziałek w Chwili.
Czy ty Jax także będziesz? Dawno razem nie siadaliśmy przy jednym stole może masz ochotę na wspólną partyjkę?
Typ gier jaki preferuję dobrze znasz. Tytuł nie ma znaczenia. Mam nadzieję, że się uda razem zagrać.
Będę około 17.00