Jak dbać o gry?
- lintu
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 lut 2011, 21:57
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 13 times
Jak dbać o gry?
Temat myślę, że dość istotny i bliski każdemu z nas. Mianowicie - jak dbać o gry i ich komponenty, a zwłaszcza (i tu moje pytanie) o pudełka? Jak wiadomo, większość z nas to kolekcjonerzy - chcemy więc, by i nasze gry były zawsze w stanie "kolekcjonerskim". Tymczasem materiał stosowany obecnie w pudełkach bardzo łatwo się ściera i niszczy. Stąd pytanie - jak dbacie o pudełka z grami, by uchronić się przed przetarciami? I zwłaszcza, jak chronicie rogi i brzegi pudełek?
Sam skorzystałem z opcji mało eleganckiej - nieco podniszczone już brzegi obkleiłem taśmą klejącą, żeby uniknąć dalszej erozji. Tylko że estetycznie to nie wygląda. Może lakierowanie krawędzi lakierem bezbarwnym? Co o tym sądzicie?
Sam skorzystałem z opcji mało eleganckiej - nieco podniszczone już brzegi obkleiłem taśmą klejącą, żeby uniknąć dalszej erozji. Tylko że estetycznie to nie wygląda. Może lakierowanie krawędzi lakierem bezbarwnym? Co o tym sądzicie?
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 933 times
Re: Jak dbać o gry?
Tu się pojawiło trochę wskazówek:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=50&
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=50&
Re: Jak dbać o gry?
Ja lubię jak gra nosi ślady używania. Wtedy jakos bardziej do mnie przemawia niz jako muzealny obiekt, do ktorego uzywania najlepiej siadac w rekawiczkach... Oczywiście bez przegięcie-chodzi o normalne zużycie a nie np barbarzynskie obtluszczenie
Lekko "zużyte" pudełko tez mi nie przeszkadza. Koszulki (poza Wh:I, gdzie rozpoznawalem teren) używam tylko w grach gdzie trzeba gdzieś włożyć tłumaczenia kart.
Więc- odnosząc sie do tematu- pudełek nie zabezpieczam niczym
Lekko "zużyte" pudełko tez mi nie przeszkadza. Koszulki (poza Wh:I, gdzie rozpoznawalem teren) używam tylko w grach gdzie trzeba gdzieś włożyć tłumaczenia kart.
Więc- odnosząc sie do tematu- pudełek nie zabezpieczam niczym
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: Jak dbać o gry?
Ważne by nie grać z więźniami, bo oni często grypsują. Poza tym są też ponoć laminaty w płynie/sprayu, może by tu znalazły zastosowanie ale się jeszcze nikt na tym forum nie ujawnił, coby taką technikę ochrony komponentów zastosował.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Re: Jak dbać o gry?
A ja nie lubię jak osoba z takim podejściem gra w grę której jestem właścicielem Jak widzę że ktoś bierze instrukcję od mojej gry i zaczyna ją miętosić jak by zamierzał się nią za chwilę podetrzeć (przepraszam za porównanie) to mnie skręca. Co do zabezpieczania gier:mig pisze:Ja lubię jak gra nosi ślady używania.
- karty oczywiście w koszulki
- niektórzy lakierują żetony. Ja odpuszczam, bo mi się jeszcze żadne nie wytarły
- pudełka. Kupuję gry GMT, a oni do większości gier robią pudła kuloodporne, które się nie wycierają, chociaż przy braku ostrożności mogą się porysować. Skuteczną metodą którą widziałem (ale sam jej nie stosuję) jest takie rozcinanie folii od gry, żeby została na przykrywce od pudełka i je chroniła. Trudność polega na tym że trzeba ją tak przeciąć żeby został nadmiar który można zawinąć i przykleić delikatnie taśmą od środka.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Jak dbać o gry?
Ja wszystkie karty, nawet takie, których w ogóle się nie tasuje (Cyklady), od razu po otwarciu pudełka koszulkuję. Taki fetysz pudełka jakoś strasznie mi się nie ścierają anie nie strzępią, z resztą jestem zdania, że od tego są. W końcu lepiej jeśli w podróży podniszczy mi się pudełko niż dużo cenniejsza zawartość.
Problem mam jednak z tym, że pudełka ustawione na półkach jedno na drugim odkształcają się. Nie chodzi tu nawet od względy estetyczne, bardziej o to, że takie pudełko potrafi się nie domykać. Nie mam wystarczająco dużo miejsca żeby każdą grę ustawić oddzielnie. Z resztą wiadomo, że kolekcja dużo lepiej wygląda trzymana razem
Problem mam jednak z tym, że pudełka ustawione na półkach jedno na drugim odkształcają się. Nie chodzi tu nawet od względy estetyczne, bardziej o to, że takie pudełko potrafi się nie domykać. Nie mam wystarczająco dużo miejsca żeby każdą grę ustawić oddzielnie. Z resztą wiadomo, że kolekcja dużo lepiej wygląda trzymana razem
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Jak dbać o gry?
A my mamy dłonie w jednorazowych rękawiczkach, a elementy planszy przesuwamy specjalnym patyczkiem z wypolerowaną końcówką.
A tak serio to pijemy i jemy, grając; oczywiście nie frytki, racjonalnie. Karty najczęściej lądują w koszulkach, ale o pudełka w ogóle się nie troszczę; niech się rysują, grunt, by plansza była ładna.
A tak serio to pijemy i jemy, grając; oczywiście nie frytki, racjonalnie. Karty najczęściej lądują w koszulkach, ale o pudełka w ogóle się nie troszczę; niech się rysują, grunt, by plansza była ładna.
Sprzedam nic
Re: Jak dbać o gry?
Ja wychodzę z założenia że to gry są dla ludzi a nie ludzie dla gier...
Staram się dbać o to co kupie (jak o wszytko) ale bez przesady. Kart nigdy w koszulki nie wkładałem, bo zawsze minie to niemiłosiernie wk****** jak grałem i uważałem to za przesadę (ale co kto lubi)
Dla mnie gry planszowe to jak sama nazwa wskazuje "gry" - mają przede wszystkim dawać radość z zabawy a nie być jakimś muzealnym eksponatem przed którego wzięciem do rąk trzeba umyć trzy razy ręce i uzyskać specjalne pozwolenie od właściciela.
BTW podobał mi się ostatnio wywód na ten temat Toma Wasela, jak pokazał swoją ulubioną grę której pudelku było moooocno zużyte
Jak za 20 lat pokaże dzieciakom w co grałem to sto razy bardziej wole powiedzieć "patrzcie to moja ulubiona gra" i pokazać dobrze obtarte pudełko, niż powiedzieć "to super gra, ale najpierw rękawiczki i tylko ostrożnie aby nic się nie popsuło"...
Staram się dbać o to co kupie (jak o wszytko) ale bez przesady. Kart nigdy w koszulki nie wkładałem, bo zawsze minie to niemiłosiernie wk****** jak grałem i uważałem to za przesadę (ale co kto lubi)
Dla mnie gry planszowe to jak sama nazwa wskazuje "gry" - mają przede wszystkim dawać radość z zabawy a nie być jakimś muzealnym eksponatem przed którego wzięciem do rąk trzeba umyć trzy razy ręce i uzyskać specjalne pozwolenie od właściciela.
BTW podobał mi się ostatnio wywód na ten temat Toma Wasela, jak pokazał swoją ulubioną grę której pudelku było moooocno zużyte
Jak za 20 lat pokaże dzieciakom w co grałem to sto razy bardziej wole powiedzieć "patrzcie to moja ulubiona gra" i pokazać dobrze obtarte pudełko, niż powiedzieć "to super gra, ale najpierw rękawiczki i tylko ostrożnie aby nic się nie popsuło"...
Re: Jak dbać o gry?
Ale uczciwie muszę przyznać że jest kilka pudełek na których zrobiły się niewielkie rysysirkozi pisze:Wiadomo od kogo kupować używki
To może ustawiać gry pionowo, jak tu, tu albo tu? Tak w ogóle to też się kiedyś poważnie zastanawiałem czy pudła się nie poniszczą jak je będę na sobie ustawiał, ale potem zobaczyłem to zdjęcie z magazynu i uznałem że nie ma na to szansProblem mam jednak z tym, że pudełka ustawione na półkach jedno na drugim odkształcają się. Nie chodzi tu nawet od względy estetyczne, bardziej o to, że takie pudełko potrafi się nie domykać. Nie mam wystarczająco dużo miejsca żeby każdą grę ustawić oddzielnie. Z resztą wiadomo, że kolekcja dużo lepiej wygląda trzymana razem
- djedi gamer
- Posty: 482
- Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Odp: Jak dbać o gry?
A moje gry, mimo, że mają po kilka lat, wyglądają jak nowe. Te większe i droższe mają mi służyć przez następne lata, wiec obowiazkowo karty w koszulki. Na stole nie ma żadnego jedzenia, a już o chipsach nie wspomnę. Zresztą u nas jest zasada, że w ogóle je się tylko w kuchni, dzięki czemu jest czysto w mieszkaniu. Napoje stawiam na innym stole, ale pod ręką.
Pudełka trzymam w szafce, wiec nie są porysowane. Nie grywam także na dworze, bo karty szybko chłoną wilgoć (i zaczynają smierdziec). Staram się kupować dodatkowe pudełka na komponenty, aby niczego nie zgubić.
Myślę, że warto dbać o swoje gry, a szacunek do różnych przedmiotów warto przekazywać także młodszym pokoleniom.
Pudełka trzymam w szafce, wiec nie są porysowane. Nie grywam także na dworze, bo karty szybko chłoną wilgoć (i zaczynają smierdziec). Staram się kupować dodatkowe pudełka na komponenty, aby niczego nie zgubić.
Myślę, że warto dbać o swoje gry, a szacunek do różnych przedmiotów warto przekazywać także młodszym pokoleniom.
- djedi gamer
- Posty: 482
- Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
Re: Odp: Jak dbać o gry?
Co do pudełek stawianych poziomo, to wydaje mi się, że konstrukcyjnie są one najmocniejsze na obrzeżach i właśnie tam przekazują siły ciężkości. Zresztą nie oszukujmy się - w naszych czasach gry zawierają głównie papier i przy odrobinie szczęścia trochę plastiku. Nie są więc bardzo ciężkie.
Więc o ile pudełka są tego samego formatu, to nie grozi nam ich wygięcie.
Więc o ile pudełka są tego samego formatu, to nie grozi nam ich wygięcie.
- poooq
- Posty: 1242
- Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 61 times
Re: Jak dbać o gry?
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: Jak dbać o gry?
+1000 Lepiej bym tego nie ująłKarit pisze: Kart nigdy w koszulki nie wkładałem, bo zawsze minie to niemiłosiernie wk****** jak grałem i uważałem to za przesadę (ale co kto lubi)
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Jak dbać o gry?
Ja też nie przepadam i koszulkuję tylko gry które absolutnie tego wymagają np 7 cudów (ma fatalnej jakości karty).Karit pisze: Kart nigdy w koszulki nie wkładałem, bo zawsze minie to niemiłosiernie wk****** jak grałem i uważałem to za przesadę (ale co kto lubi)
Za to przed grą każę wszystkim myć ręce i myję bardzo dokładnie stół nawet jeśli jest względnie czysty. (No co, każdy ma jakaś obsesję )
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Jak dbać o gry?
Ja koszulkuję karty w grach, w których są często używane (wszystkie LCG, 7 Cudów, Nightfall, itd). Koszulkowanie uważałem trochę za fanaberię dopóki syn nie wylał napoju na, na całe szczęście, zakoszulkowane karty. I w związku z tym od tego czasu nie ma żadnego jedzenia i picia (ewentualnie na osobnym stole). Natomiast na stół kładę zielone sukno (trochę takie jakie są na stołach bilardowych). Świetnie się to sprawdza. W kwestii przechowywania gry są poukładane na półkach (poziomo).
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Jak dbać o gry?
a ja koszulkuję - gramy raczej przy piwku, chipsach , czasem kot wskoczy na stół - kolegom myc ręce kazać trochę niezręcznie
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Jak dbać o gry?
Koszulki to podstawa. Do tego jedyne jedzenie, jakie jest możliwe przy grze to paluszki, jak ludzie głodni i jest pizza to przerwa i mycie rączek.
Zawsze czysty stół, często "sukno" (mięciuchny cieniutki kocyk z IKEI). Gry podróżują wyłącznie w przeznaczonej do tego torbie. Takie raczej podstawowe BHP geeka.
Zawsze czysty stół, często "sukno" (mięciuchny cieniutki kocyk z IKEI). Gry podróżują wyłącznie w przeznaczonej do tego torbie. Takie raczej podstawowe BHP geeka.
- lintu
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 lut 2011, 21:57
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 13 times
Re: Jak dbać o gry?
Powiem tak: ponieważ jestem maniakiem i gry, w które gram ze znajomymi kupuję sam, życzę sobie, by współgracze o nie dbali, ponieważ to moja własność i wydałem na tę przyjemność masę pieniędzy. Widzę, że jestem odosobnionym przypadkiem, ale nie wyobrażam sobie grania w grę, która ma niezakoszulkowane karty... Może to moje zboczenie, ale zawsze się zastanawiam, jak dana gra będzie wyglądała za kilkanaście lat użytkowania - a że lubię gry w ładnym stanie, to chciałbym je zachować w dobrej formie na lata. Dlatego chociaż kupno koszulek do każdej gry solidnie obciąża budżet, to traktuję to jako inwestycję na przyszłość
Jeśli o jedzenie chodzi, to jeśli coś wcinamy, proszę graczy o umycie rąk - zatłuszczone karty to naprawdę nie jest fajna rzecz.
Co do przenoszenia gier - sam używam płóciennej torby, która mieści kwadratowe pudełka, a do gier w rozmiarach WoWa albo Runewars używam torby z Ikei.
Jeśli o jedzenie chodzi, to jeśli coś wcinamy, proszę graczy o umycie rąk - zatłuszczone karty to naprawdę nie jest fajna rzecz.
Co do przenoszenia gier - sam używam płóciennej torby, która mieści kwadratowe pudełka, a do gier w rozmiarach WoWa albo Runewars używam torby z Ikei.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Jak dbać o gry?
już nie popadajmy w taki poważny ton - z brudasami nie gramy - koszulki są ok , nie są może niezbędne - ale to jakoś nie pociesza tych kart które jednak zostały zalane ... wypadki się zdarzają ...MisterC pisze:I tutaj przychodzą na myśl bardzo przykre statystyki.rastula pisze:kolegom myc ręce kazać trochę niezręcznie
poza koniecznością wysupłania paru dodatkowych złotych nie widzę wad koszulkowania
- lintu
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 lut 2011, 21:57
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 13 times
Re: Jak dbać o gry?
Największa wadą koszulek są gry, które mają kilkaset kart, i to jeszcze w różnych rozmiarach i ilości niezgodnej z ilością koszulek w paczce (np. 60 czy 110) ponieważ koszulkuję wszystko to niestety widzę, ile funduszy to pochłania. Nie mówiąc o tym, ile jest rozmiarów koszulek i ile napoczętych paczek mi się wala.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Jak dbać o gry?
Bez przesady, koszulki kupujesz (w założeniu) raz dla jednej gry, najwyżej kupi się jedną paczkę więcej. Poza tym im lepsza i droższa firma tym mniejsze wahania rozmiarów.
Dla mnie największym minusem koszulek jest fakt, że często pudełka z zakoszulkowanymi kartami się po prostu nie chcą domykać. O ile na półce, poza względem estetycznym, nie jest to problem to podczas transportu robi się nieciekawie
Dla mnie największym minusem koszulek jest fakt, że często pudełka z zakoszulkowanymi kartami się po prostu nie chcą domykać. O ile na półce, poza względem estetycznym, nie jest to problem to podczas transportu robi się nieciekawie
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Jak dbać o gry?
Ja nie lubię koszulek, tych przeźroczystych, cienkich, bo karty się w nich strasznie ślizgają i wysuwają z rąk, a jak leżą na stole to światło się od nich nieprzyjemnie odbija. Ale jak dla mnie w takich koszulkach karty wyglądają najlepiej, bo widać rewers. Nie podobają mi się zupełnie kolorowe koszulki. Tak więc dla mnie koszulkowanie to ostateczność.
-
- Posty: 1719
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 3 times
Re: Jak dbać o gry?
Jak dla mnie patologiczne pod tym względem były Innowacje w wersji od Iello. Karty bez koszulek - wszystko cudnie. Karty zakoszulkowane w koszulki FFG (fakt, że dość grube, ale solidne) - nie da się ich upchnąć w pudełku . Normalnie załamał mnie ten widok . Teraz karty układamy pod kątem, a małe plansze graczy muszą przebywać poza pudełkiem. Chyba nie muszę mówić, co sądzę o tym rozwiązaniu...mat_eyo pisze:Dla mnie największym minusem koszulek jest fakt, że często pudełka z zakoszulkowanymi kartami się po prostu nie chcą domykać. O ile na półce, poza względem estetycznym, nie jest to problem to podczas transportu robi się nieciekawie
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Re: Jak dbać o gry?
A u mnie z przyzwyczajenia po turniejach MtG wszystkie karcianki musza być zakoszulkowane i to najlepiej w koszukli z kolorowymi, matowymi plecami.
Planszówki dostają koszulki na karty w trzech przypadkach:
- gdy każde oznaczenie kart może popsuć zabawę (np. Resistance)
- jak jadą w teren (nigdy nie wiadomo co je spotka)
- jak sobie zasłużą - są często grane i do tego w czasie gry gracze trzymają karty non-stop w rękach, bo np. koszulkowanie Robinsona moim zdaniem mija się z celem - bo i tak większość czasu karty leżą na stole, a gracze miętoszą w palcach tylko pionki
Co do lakierowania żetonów - mam tak tylko kupiony z drugiej ręki dodatek do StarCrafta - wygląda to nawet fajnie (trochę się bardzie błyszczy, i daje wrażenia jakby lepszej jakości) ale jedyny sens takiej akcji jaki widzę, to jak ktoś się boi ze mu się żetony rozkazów postrzępią i będą rozpoznawalne.
Planszówki dostają koszulki na karty w trzech przypadkach:
- gdy każde oznaczenie kart może popsuć zabawę (np. Resistance)
- jak jadą w teren (nigdy nie wiadomo co je spotka)
- jak sobie zasłużą - są często grane i do tego w czasie gry gracze trzymają karty non-stop w rękach, bo np. koszulkowanie Robinsona moim zdaniem mija się z celem - bo i tak większość czasu karty leżą na stole, a gracze miętoszą w palcach tylko pionki
Co do lakierowania żetonów - mam tak tylko kupiony z drugiej ręki dodatek do StarCrafta - wygląda to nawet fajnie (trochę się bardzie błyszczy, i daje wrażenia jakby lepszej jakości) ale jedyny sens takiej akcji jaki widzę, to jak ktoś się boi ze mu się żetony rozkazów postrzępią i będą rozpoznawalne.