
Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
- kwiatosz
- Posty: 7899
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 423 times
- Kontakt:
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Ja też nie zawsze, ale akurat dla mnie całkiem dobrze dworuje się z filozofów 

Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1326 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
bo internet to królestwo "ciętej riposty" i hejterki 

-
- Posty: 1720
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Filozofowie to filozofowie, a nie niepotrzebni idioci. Muzułmanie to muzułmanie, a nie terroryści. Ponieważ terroryści to terroryści. Wystarczy nazywać rzeczy po imieniu - i zaraz jakoś teza "niepotrzebni idioci są niepotrzebnymi idiotami" wydaje się sensowniejsza.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Jakaś inercja w wątku... Ja się pogubiłem
Wracając więc do sedna - gdyby osoby wybierające studia tylko i wyłącznie z braku lepszego pomysłu na dalszy rozwój dały sobie spokój z pchaniem się w magisterskie buty, IMHO i poziom kształcenia mógłby wzrosnąć i Ci mniej liczni, a zarazem lepiej wykształceni absolwenci cieszyliby się większym poważaniem w społeczeństwie (nieważne, czy to magister filozofii czy socjologii czy czego tam...).
A wśród reszty potencjalnych, acz niedoszłych studentów być może spora część spełniłaby się w wyżej płatnym rzemiośle...
Tutaj generalizowanie jak najbardziej świadome z mojej strony. Bo przecież ja nie odnoszę się do konkretnego mgr. Jana Nowaka po filozofii, tylko do ogólnych trendów, które produkują nam całe rzesze "niepotrzebnych" magistrów.
edit

Wracając więc do sedna - gdyby osoby wybierające studia tylko i wyłącznie z braku lepszego pomysłu na dalszy rozwój dały sobie spokój z pchaniem się w magisterskie buty, IMHO i poziom kształcenia mógłby wzrosnąć i Ci mniej liczni, a zarazem lepiej wykształceni absolwenci cieszyliby się większym poważaniem w społeczeństwie (nieważne, czy to magister filozofii czy socjologii czy czego tam...).
A wśród reszty potencjalnych, acz niedoszłych studentów być może spora część spełniłaby się w wyżej płatnym rzemiośle...
Tutaj generalizowanie jak najbardziej świadome z mojej strony. Bo przecież ja nie odnoszę się do konkretnego mgr. Jana Nowaka po filozofii, tylko do ogólnych trendów, które produkują nam całe rzesze "niepotrzebnych" magistrów.
edit
Moje grafomańskie wybryki / W czym jeszcze maczam paluchy / Rodzinna kolekcja
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
-
- Posty: 1720
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
@Dabliu
Gdyby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem, a gdyby ceny były niższe, to koszty utrzymania byłyby mniejsze
To nie "ludzie pchają się" żeby być magistrami, tylko co najwyżej "oni są pchani". Czy raczej "byli", bo jak widać w pierwszym poście tego wątku, teraz obserwujmy raczej trend odwrotny.
Mam wrażenie, że nie uwzględniasz faktu, że cały ten układ jest dynamiczny.
Sytuacja wygląda raczej tak:
Jest mało magistrów -> magistrzy mają dobrą pracę -> więcej osób chce być magistrami -> jest coraz więcej magistrów -> magistrzy mają coraz gorszą pracę -> coraz mniej osób chce być magistrami -> ???
Jeszcze 20-30 lat temu nie opowiadałbyś takich "bzdur", że ludzie bez papierka zarabiają lepiej. Bo było to nieprawdą.
Teraz sytuacja się zmienia, lepiej pracować na budowie niż być człowiekiem kultury. Ale kto wie, co niesie przyszłość? Stan obecny też nie potrwa wiecznie.
Gdyby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem, a gdyby ceny były niższe, to koszty utrzymania byłyby mniejsze

To nie "ludzie pchają się" żeby być magistrami, tylko co najwyżej "oni są pchani". Czy raczej "byli", bo jak widać w pierwszym poście tego wątku, teraz obserwujmy raczej trend odwrotny.
Mam wrażenie, że nie uwzględniasz faktu, że cały ten układ jest dynamiczny.
Sytuacja wygląda raczej tak:
Jest mało magistrów -> magistrzy mają dobrą pracę -> więcej osób chce być magistrami -> jest coraz więcej magistrów -> magistrzy mają coraz gorszą pracę -> coraz mniej osób chce być magistrami -> ???
Jeszcze 20-30 lat temu nie opowiadałbyś takich "bzdur", że ludzie bez papierka zarabiają lepiej. Bo było to nieprawdą.
Teraz sytuacja się zmienia, lepiej pracować na budowie niż być człowiekiem kultury. Ale kto wie, co niesie przyszłość? Stan obecny też nie potrwa wiecznie.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Sytuacja wygląda tak, że uczelnie dostają pieniądze od łebka, więc biorą ich na studia jak najwięcej. Mają czyste ręce, bo nie mogą zweryfikować kandydata przez brak egzaminów wstępnych. Natłok ludzi niezdatnych mogłyby zostać zweryfikowany na egzaminach kończących pierwszy rok, ale wtedy byłoby mniej studentów i mniej kasy, więc się ich przepycha, a poziom leci dalej. Nikt się nie postawi, bo pieniądze dla pracowników na uczelni są żałosne i nikt nie chce stracić tego co już ma przez jakiś protest o minimalnej sile przebicia. Podkreślam przy tym stanowczo, że to nie jest jakiś tam nieudolny wytwór tępych ludzików. To jest celowy demontaż systemu edukacji i niestety bardzo skuteczny. Piszę to jako osoba mająca na co dzień kontakt ze środowiskiem akademickim.
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Jest tak jak piszesz. W zasadzie wyprostowałaś to, co sam chciałem napisać, a się zaplątałem w nieudolnych wywodachSenthe pisze:To nie "ludzie pchają się" żeby być magistrami, tylko co najwyżej "oni są pchani".

Zakładasz, że pracownik budowlany nie może być człowiekiem kultury? Toż to generalizacjaSenthe pisze:Teraz sytuacja się zmienia, lepiej pracować na budowie niż być człowiekiem kultury.

Moje grafomańskie wybryki / W czym jeszcze maczam paluchy / Rodzinna kolekcja
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
- kwiatosz
- Posty: 7899
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 423 times
- Kontakt:
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
To, plus dużo uczelni prywatnych powstałych za czasów unikania wojska, dają w sumie teraz 50% młodych ludzi na studiach. I będzie jeden kierownik na jednego mieszkańca, że tak sparafrazuję...Edmund Czarna Szyja pisze:Sytuacja wygląda tak, że uczelnie dostają pieniądze od łebka, więc biorą ich na studia jak najwięcej. Mają czyste ręce, bo nie mogą zweryfikować kandydata przez brak egzaminów wstępnych.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Mój braciszek w zeszłym roku rzucił pracę wykładowcy na poznańskim uniwerku, a główną przyczyną tej decyzji było właśnie zażenowanie szeroko pojętym funkcjonowaniem tego bajzlu.
Moje grafomańskie wybryki / W czym jeszcze maczam paluchy / Rodzinna kolekcja
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Kto zatem odpowiada za ten celowy sabotaż?Edmund Czarna Szyja pisze:To jest celowy demontaż systemu edukacji
- lacki2000
- Posty: 4216
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 426 times
- Been thanked: 237 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
A czy już ktoś wspomniał w tym burzliwym wątku, że po prostu system jest do d...? - edukacja powinna być wyłącznie prywatna i problemy systemowe znikną. Ale ładnie skaczecie po różnych zagadnieniach, jak widać, bardzo złożony jest ten problem 

Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Ten kto na tym korzysta.Pierzasty pisze:Kto zatem odpowiada za ten celowy sabotaż?Edmund Czarna Szyja pisze:To jest celowy demontaż systemu edukacji
Czym owocuje ograniczenie wykształcenia w społeczeństwie i szarpanie wszelkich prób odrodzenia inteligencji w tym kraju oraz komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada operatora dźwigu? Na to pytanie każdy może odpowiedzieć sobie we własnym zakresie.
- BartP
- Administrator
- Posty: 4763
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Rumia
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 936 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"
Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"
Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
Sprzedam nic
- mat_eyo
- Posty: 5718
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 950 times
- Been thanked: 1483 times
- Kontakt:
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Jak to jaka? Magistra filozofii!
<trollmode:off>
Przepraszam, musiałem
<trollmode:off>
Przepraszam, musiałem

- lacki2000
- Posty: 4216
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 426 times
- Been thanked: 237 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
+1BartP pisze:Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"
Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
Ratując/podtrzymując/usprawiedliwiając durny system edukacji wcale nie przyczyniamy się do "odradzania inteligencji" - ja uważam, że wręcz przeciwnie. Ynteligęcyja ma szansę się odrodzić gdy klasa robotnicza i ta tworząca miejsca pracy nie będzie ograniczana i uciskana przez obecny reżim fiskalny, który wciąż narasta. Każdy powinien mieć warunki do rozwoju siebie i swojej rodziny, za swoje i swej rodziny pieniądze (oraz ewentualnie jakichś fundacji czy innych filantropów).
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Coś czujnik chyba tutaj nawala. Operator dźwigu jest potrzebny. Należy zapytać: kto będzie bronił interesów operatora dźwigu?BartP pisze:Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"
Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
A gdzież to ktoś tu coś napisał o obronie obecnego systemu edukacji?lacki2000 pisze:+1
Ratując/podtrzymując/usprawiedliwiając durny system edukacji wcale nie przyczyniamy się do "odradzania inteligencji" - ja uważam, że wręcz przeciwnie.
Może i powinien, ale co w związku z tym?lacki2000 pisze: Ynteligęcyja ma szansę się odrodzić gdy klasa robotnicza i ta tworząca miejsca pracy nie będzie ograniczana i uciskana przez obecny reżim fiskalny, który wciąż narasta. Każdy powinien mieć warunki do rozwoju siebie i swojej rodziny, za swoje i swej rodziny pieniądze (oraz ewentualnie jakichś fundacji czy innych filantropów).
- BartP
- Administrator
- Posty: 4763
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Rumia
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 936 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Coś kręcisz. Odpowiedz proszę na moje pytanie.Edmund Czarna Szyja pisze:Coś czujnik chyba tutaj nawala. Operator dźwigu jest potrzebny. Należy zapytać: kto będzie bronił interesów operatora dźwigu?BartP pisze:Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"
Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
Sprzedam nic
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Odpowiem wprost: co ma piernik do wiatraka?
Jeśli uważasz, że społeczeństwo, w którym złapanie pracy w budowlance jest szczytem możliwości dawanych przez rynek, jest w stanie przetrwać, to nie krępuj się proszę tego napisać.
Jeśli uważasz, że społeczeństwo, w którym złapanie pracy w budowlance jest szczytem możliwości dawanych przez rynek, jest w stanie przetrwać, to nie krępuj się proszę tego napisać.
-
- Posty: 1720
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
@BartP
Może ja spróbuję.
Nie chodzi o pogardę wobec pracy. Nie chodzi o pogardę wobec osoby wykonującej tę pracę.
Spójrzmy na to szerzej. Dlaczego ludzie pracują jako operator dźwigu? Z pasji czy dla pieniędzy? Pozwolę sobie przyjąć, że jednak dla pieniędzy. I to jest ok - posiadanie pieniędzy jest fajne, być może pozwala im realizować się szerzej w jakichś innych dziedzinach.
Mimo wszystko lepiej jest, gdy praca zapewnia jakieś spełnienie oraz pieniądze jednocześnie.
Dlatego nie chcemy społeczeństwa, w którym wszyscy chcą być operatorami dźwigu ze względu na płace. Bo to społeczeństwo operatorów będzie w większości nieszczęśliwe.
Dowód. Kilkaset lat temu większość ludzi pracowała fizycznie. Obecnie pozostała tylko garstka osób, które trudnią się szewstwem, krawiectwem czy kowalstwem. Większość funkcji tych zawodów przejęły maszyny. Osoby, które robią to obecnie, robią to głównie z pasji - i jest ich po tysiackroć mniej, niż kiedyś. Wniosek: większość osób pracujących fizycznie była raczej nieszczęśliwa w tej pracy, ale wykonywała ją ze względu na zarobki.
Może ja spróbuję.
Nie chodzi o pogardę wobec pracy. Nie chodzi o pogardę wobec osoby wykonującej tę pracę.
Spójrzmy na to szerzej. Dlaczego ludzie pracują jako operator dźwigu? Z pasji czy dla pieniędzy? Pozwolę sobie przyjąć, że jednak dla pieniędzy. I to jest ok - posiadanie pieniędzy jest fajne, być może pozwala im realizować się szerzej w jakichś innych dziedzinach.
Mimo wszystko lepiej jest, gdy praca zapewnia jakieś spełnienie oraz pieniądze jednocześnie.
Dlatego nie chcemy społeczeństwa, w którym wszyscy chcą być operatorami dźwigu ze względu na płace. Bo to społeczeństwo operatorów będzie w większości nieszczęśliwe.
Dowód. Kilkaset lat temu większość ludzi pracowała fizycznie. Obecnie pozostała tylko garstka osób, które trudnią się szewstwem, krawiectwem czy kowalstwem. Większość funkcji tych zawodów przejęły maszyny. Osoby, które robią to obecnie, robią to głównie z pasji - i jest ich po tysiackroć mniej, niż kiedyś. Wniosek: większość osób pracujących fizycznie była raczej nieszczęśliwa w tej pracy, ale wykonywała ją ze względu na zarobki.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Pytanie, czy osoby, które dawniej byłyby szewcami czy kowalami spełniają się w "ambitniejszym", bardziej intelektualnym zawodzie? I czy operator dźwigu czuje się w tym źle, bo czuje potrzebę dalszego kształcenia/rozwijania osobowości na co nie pozwala mu sytuacja majątkowa, czy też działa od wieków wpajane poczucie wyższości pracy intelektualnej nad pracą fizyczną (nawet o wysokich kwailifikacjach, jak mistrzowie rzemiosła)? Skoro od dziecka słyszy się, że człowiek bez wykształcenia jest mniej wart, to nie ma się co dziwić, skąd takie parcie na studia.
-
- Posty: 1720
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Nie chodzi o to, czy człowiek bez wykształcenia jest mniej wart, tylko o to, jak się czuje.
Gdyby rzeczywiście ludzie wychodzili z założenia "kultura? religia? nauka? a co to, a po co mi to", to dalej siedzielibyśmy na drzewach. Ewolucja dała nam duży mózg, a nie górę mięśni. Wniosek: kształcenie umysłu jest niejako naszą naturalną potrzebą. Tak samo jak potrzeba komunikacji, bezpieczeństwa czy czego tam. Patrz Maslow.
Gdyby rzeczywiście ludzie wychodzili z założenia "kultura? religia? nauka? a co to, a po co mi to", to dalej siedzielibyśmy na drzewach. Ewolucja dała nam duży mózg, a nie górę mięśni. Wniosek: kształcenie umysłu jest niejako naszą naturalną potrzebą. Tak samo jak potrzeba komunikacji, bezpieczeństwa czy czego tam. Patrz Maslow.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
- Edmund Czarna Szyja
- Posty: 332
- Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
- Lokalizacja: Kraków
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Gadanie, że człowiek, który pracuje fizycznie jest mniej wart jest zwyczajnie obraźliwe i nie może być inaczej traktowane. Więcej wart jest ten który uczciwy, prawy i godny zaufania. Wbrew pozorom sprawdza się to także w biznesie.
Nie jest problemem wydumana sytuacja, gdzie wszyscy chcą być operatorami dźwigów. Dramat się zaczyna, gdy ktoś, kto ma wizję i predyspozycje by w inny sposób polepszyć byt współtowarzyszy nie ma możliwości dojścia do tego punktu.
Przepraszam wszystkich za ton "krowie na granicy", ale rozmowa zaczyna odbiegać w dziwnym kierunku.
Nie jest problemem wydumana sytuacja, gdzie wszyscy chcą być operatorami dźwigów. Dramat się zaczyna, gdy ktoś, kto ma wizję i predyspozycje by w inny sposób polepszyć byt współtowarzyszy nie ma możliwości dojścia do tego punktu.
Przepraszam wszystkich za ton "krowie na granicy", ale rozmowa zaczyna odbiegać w dziwnym kierunku.
- nahar
- Posty: 1443
- Rejestracja: 24 sty 2005, 21:11
- Lokalizacja: Warszawa....teraz
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 93 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Widzę, lub raczej czytam, że mój operator dźwigu stał się lokalnym bohaterem.
Ludzie pracują bo praca jest jedną z rzeczy (zjawisk), które nadają życiu sens.
Przytyki do mojego operatora dźwigu są co najmniej nie na miejscu. Osoba tak ma płacone za ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Im większa tym więcej płacą (zwykle).
A odnośnie do edukacji:
Fakty są bezwzględne: studia obecnie nie dają zbyt wielu umiejętności. Humanistyczne powinny uczyć myśleć, analizować, szukać wiedzy itp. Bo same w sobie nie dają zbyt wielu umiejętności "branżowych". Czego można nauczyć się na filozofii co nam się przyda w życiu? To samo dotyczy historii, socjologii, psychologii politologii i czego tam jeszcze chcecie.
Niestety - obecnie system edukacji nie uczy ww. Na studia trafia coraz więcej osób, którym nie chce się myśleć wyciągać wniosków itp. Nie chce im się nawet czytać. I ci dla których studia były by czymś wartościowym są wyrównywanie do średniej.
Co oznacza, że np nie rozwijają swojego potencjału intelektualnego bo małym kosztem zaliczają żenująco proste egzaminy.
I dlatego studentów powinno być mniej. Bo jak ich jest za dużo to brakuje właśnie hydraulików. Albo tramwajarzy.
Ludzie pracują bo praca jest jedną z rzeczy (zjawisk), które nadają życiu sens.
Przytyki do mojego operatora dźwigu są co najmniej nie na miejscu. Osoba tak ma płacone za ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Im większa tym więcej płacą (zwykle).
A odnośnie do edukacji:
Fakty są bezwzględne: studia obecnie nie dają zbyt wielu umiejętności. Humanistyczne powinny uczyć myśleć, analizować, szukać wiedzy itp. Bo same w sobie nie dają zbyt wielu umiejętności "branżowych". Czego można nauczyć się na filozofii co nam się przyda w życiu? To samo dotyczy historii, socjologii, psychologii politologii i czego tam jeszcze chcecie.
Niestety - obecnie system edukacji nie uczy ww. Na studia trafia coraz więcej osób, którym nie chce się myśleć wyciągać wniosków itp. Nie chce im się nawet czytać. I ci dla których studia były by czymś wartościowym są wyrównywanie do średniej.
Co oznacza, że np nie rozwijają swojego potencjału intelektualnego bo małym kosztem zaliczają żenująco proste egzaminy.
I dlatego studentów powinno być mniej. Bo jak ich jest za dużo to brakuje właśnie hydraulików. Albo tramwajarzy.
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Hmm... to znaczy jak? Jak czuje się według Ciebie osoba bez wykształcenia?Senthe pisze:Nie chodzi o to, czy człowiek bez wykształcenia jest mniej wart, tylko o to, jak się czuje.
Ale dlaczego zakładasz, że osoba, która nie kończyła studiów, tylko np. zawodówkę, jest z góry skazana na odcięcie od kultury i wiedzy oraz pozbawiona możliwości kształcenia umysłu?Senthe pisze:Gdyby rzeczywiście ludzie wychodzili z założenia "kultura? religia? nauka? a co to, a po co mi to", to dalej siedzielibyśmy na drzewach. Ewolucja dała nam duży mózg, a nie górę mięśni. Wniosek: kształcenie umysłu jest niejako naszą naturalną potrzebą. (...)
Oczywiście, aby kultura i nauka się rozwijały, potrzebni są ludzi wykształceni, ale to nie znaczy, że w tym celu należy kształcić kogo popadnie. Rzekłbym, że wręcz przeciwnie.
A z drugiej strony - nie trzeba być magistrem, aby się w tejże kulturze obracać, a nawet mieć w nią jakiś wkład.
Bo z Twoich postów zdaje się przebijać przesłanie, że albo studia, albo brak kultury, wiedzy, ogłady i w ogóle ciemna masa i mroczne wieki

Moje grafomańskie wybryki / W czym jeszcze maczam paluchy / Rodzinna kolekcja
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
Pamiętaj, aby zawsze być sobą. Chyba, że możesz być Batmanem. Wtedy lepiej bądź Batmanem.
-
- Posty: 1720
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami
Dabliu, nie rozmawiamy o przypadkach indywidualnych. Rozmawiamy o ogóle. O prawdopodobieństwach. Wg mnie teza, że magister filozofii ma większe szanse na rozwój umysłu niż operator dźwigu, nie jest szczególnie kontrowersyjna.
Rozumiem, że każdy może się rozwijać indywidualnie, jednak w ten sposób można zniszczyć prawie każdą rozmowę ocierającą się o socjologię - bo zawsze są jakieś wyjątki. Spróbujmy raczej zrozumieć pewne trendy.
Nie wiem, jak się czuje osoba bez wykształcenia
chciałabym tylko zaznaczyć, że lotny umysł jest czymś, czego w mniejszym lub większym stopniu potrzebuje każdy człowiek. Mam nadzieję, że widać, że to bardzo, bardzo ogólne stwierdzenie.
Rozumiem, że każdy może się rozwijać indywidualnie, jednak w ten sposób można zniszczyć prawie każdą rozmowę ocierającą się o socjologię - bo zawsze są jakieś wyjątki. Spróbujmy raczej zrozumieć pewne trendy.
Nie wiem, jak się czuje osoba bez wykształcenia

BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.