ZnadPlanszy.pl - platforma blogowa

[yosz]

Już nie chciałem pisać ze jest "nawet" na Windows Phone

[konev]

Już nie chciałem pisać ze jest "nawet" na Windows Phone

No pacze i nie widzę na iOS...

[Curiosity]

Już nie chciałem pisać ze jest "nawet" na Windows Phone

No pacze i nie widzę na iOS...

Jest jakiś DisqusPro for Disqus, ale tylko po angielsku i płatny (2,69 euro).

[konev]

Już nie chciałem pisać ze jest "nawet" na Windows Phone

No pacze i nie widzę na iOS...

Jest jakiś DisqusPro for Disqus, ale tylko po angielsku i płatny (2,69 euro).

Tego znalazłem. Tylko po pierwsze przyzwyczaiłem się, że takie aplikacje (przenoszące internetowe usługi na iOS) są darmowe, a po drugie kompletnie nie ma ocen tej aplikacji. Jakby nikt tego nie używał .

[kwiatosz]

Ja się z disqusem męczę przy każdym logowaniu - kilka razy muszę przeladowywac stronę, bo gryzie mi się z adblockiem, ghostery, no scrpitem...

[Senthe]

Dziwne, mi się z niczym nie gryzie...

[kwiatosz]

Suchy ten żart

[Senthe]

Jaki żart.

[kwiatosz]

Jak to jaki, to żywcem SOA#1 przecie.

[Senthe]

No tak. Faktycznie suchy. Ale serio, przynajmniej z AdBlockiem i blokowaniem Jskryptów przez Chrome nie gryzie się na pewno. Nie wiem czym jest Ghostery, ale może to z nim jest problem.

[yosz]

A ja nie używam żadnych blockerów, bo to częściej zamula (ostatnio sam goły Chrome muli czasami niemiłosiernie) przeglądarkę niż pomaga.

A jak się nie chodzi po podejrzanych stronach to i Ghostery nie jest potrzebne ;P

[kwiatosz]

Bez Ghostery w wielu miejscach trudno się zalogować inaczej niż przez fb, adblock mocno pomaga oglądać fora, gdzie ludzie mają obrazki w podpisach - bo przy czyszczeniu przeglądarki obrazki zablokowane w samej przeglądarce przestają być blokowane, a dzięki noscriptowi z 50 animowanych elementów wyświetla się jeden, przydatna sprawa Ale oczywiście co kto lubi, ja sobie cenię moją paranoję prywatnościową

[Senthe]

Znaczy powiem tak, też doceniam takie rzeczy, ale bez przesady, jeśli *przeszkadza* Ci to korzystać z jakichś normalnych funkcjonalności.

Nie możesz Ghostery zablokować na tej konkretnej domenie?

[kwiatosz]

Ja generalnie jestem pogodzony z tym, że z Disqusem będę się męczył, eksperymentuję z odblokowaniem śledzenia fb, googla, ale wolałbym tego tak nie zostawić Już automatyczne kasowanie ciasteczek przegrało z wygodnictwem, wystarczy ustępstw. I tak na ZnadPlanszy jest tego niewiele (nie tak mało jak na g-p, ale zawsze), jak się wejdzie na popularną stronę to potrafi być ze 30 trackerów. Że tak zacytuję: a komu to potrzebne? A dlaczego?
Poskarżyłem się że męczy mnie walka z Disqusem, ale wiem, że dla wygody większości ja będę jednak pewne niewygody musiał przełknąć. Niejedną dyskusję na temat prywatności już odbyłem, ani ja kogoś nie przekonam, ani ktoś nie przekona mnie do zmiany nastawienia

[BartP]

W świetle obecnych wydarzeń nadal wierzysz w prywatność w necie? Zabawne ;]. W życiu Cię na oczy nie widziałem a i tak znam Twoje imię i nazwisko.

[kwiatosz]

Imię i nazwisko to nie są dane osobowe Z resztą to nie jest jakieś znowu trudne przeczytać co mam w podpisach artykułów napisane na lewo i na prawo od "kwiatosz" Jestem gotów się założyć o pieniądze, że zostawiam mniej śladów i informacji o sobie w Internecie niż przeciętny użytkownik. Nie mówię, że cały ruch puszczam przez cypryjskie vpny, ale część rzeczy skrzętnie ukrywam.

[yosz]

cena trochę odstrasza: http://allegro.pl/mata-60-x-35-cm-andro ... 55018.html

nie ten wątek

[konev]

Imię i nazwisko to nie są dane osobowe Z resztą to nie jest jakieś znowu trudne przeczytać co mam w podpisach artykułów napisane na lewo i na prawo od "kwiatosz" Jestem gotów się założyć o pieniądze, że zostawiam mniej śladów i informacji o sobie w Internecie niż przeciętny użytkownik. Nie mówię, że cały ruch puszczam przez cypryjskie vpny, ale część rzeczy skrzętnie ukrywam.

Przyjmij kwiatosz moje nastawienie. Jak ktoś już wybierze Ciebie z tych setek milionów w necie i będzie chciał Ci zrobić kuku to Ci zrobi.
Wtedy:
a - Zasłużyłeś sobie. Znaczy jesteś tak ważny i wpływowy, że ktoś się Tobą zainteresował. No ale wtedy powinieneś mieć środki by się obronić
b - Jesteś szaraczkiem i miałeś pecha. Nad tym niema co się zastanawiać. To tak jakbyś trafił w lotto, więc się ciesz

Podsumowując. Uważać trzeba, ale bez przesady .

[konev]

cena trochę odstrasza: http://allegro.pl/mata-60-x-35-cm-andro ... 55018.html

Pudło

[yosz]

Ha - ostatnie dwa wątki do których zaglądam to ten i Netrunner i nawet wtedy potrafię się pomylić

[Senthe]

@kwiatosz i @ZnadPlanszy też

W Twoim podpisie jest link z www, który nie działa.
Wchodzenie na stronę główną ZnadPlanszy z www jeszcze działa, ale na poszczególne blogi już nie.
Proponuję to naprawić albo zacząć uczyć ludzi, żeby linkowali bez www.

[kwiatosz]

Senthe - Ok, dzięki, poprawiłem
Konev - jak najbardziej jest to słuszne podejście, staram się moją przesadę ograniczać To raczej podstawowe BHP internetowe plus kilka wtyczek, nie mam ambicji zniknięcia całkiem.

[macike]

Imię i nazwisko to nie są dane osobowe

<OT>Jeśli pozwalają na jednoznaczną identyfikację, to są to dane osobowe. Znam przypadki, w których pozwalają. Zatem obawiam się, że się mylisz.
O ile w Twoim przypadku mogą nie być wystarczające, o tyle w powiązaniu z wiedzą nt znadplanszy.pl, już IMNSHO są.</OT>

Ozy - chylę czoła przed chyleniem czoła.

[kwiatosz]

No jak kogoś podają w Faktach jako "Lew R." to już raczej wiadomo o co chodzi Samo imię i nazwisko nawet w połączeniu z wiedzą zdobytą na znadplanszy, stronie ŚGP, paradoksie, fb etc to i tak za mało, żeby się podszyć. Generalnie ja akurat sobie zdaję sprawę z zagrożeń, więc staram się, żeby krążyło jak najwięcej danych fałszywych
A generalnie ludzie mają swoje bezpieczeństwo w poważaniu - nie ustawiają limitów 0 na kartach, którymi płacą w sklepach (i które wypuszczają z tej okazji z ręki), jeżeli noszą karty do płacenia w necie ze sobą to nie wydrapują cvv, na każdej stronie podają prawdziwe dane i zgadzają się niepotrzebnie na używanie informacji. Nie zwracają uwagi na szyfrowanie połączeń, nie sprawdzają kwoty przed wklepaniem pinu, zdarza się że przez pewien czas nie widzą swoich dokumentów (np. w banku nie interesują się co robi kasjer idąc z ich dowodem na zaplecze). Ba, nie czytają umów, a potem się dziwią.

Ale nie ma sensu tutaj o tym dyskutować, tylko trzeba się pilnować

[yosz]

@Senthe @kwiatosz : www. Już działa dla poszczególnych blogów