Firma Gołębiewski - plany na przyszłość
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Firma Gołębiewski - plany na przyszłość
Czy ktoś wie może jak Firma Gołębiewski "wyszła" na wydaniu polskiej wersji Paths of Glory? (czyt. czy planują wydać jakiś inny tytuł ze stajni GMT Games? Fajnie by było zobaczyć w wersji PL Twilight Struggle czy Here I Stand. No i najlepiej w cenie zbliżonej do Ścieżek Chwały
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Firma Gołębiewski - plany na przyszłość
Firma Golebiewski wydala pozniej gre Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, ktora zostala juz powiedzmy mniej przychylnie przyjeta. Na tym chyba dzialalnosc na tym rynku sie skonczyla.blazej pisze:Czy ktoś wie może jak Firma Gołębiewski "wyszła" na wydaniu polskiej wersji Paths of Glory? (czyt. czy planują wydać jakiś inny tytuł ze stajni GMT Games? Fajnie by było zobaczyć w wersji PL Twilight Struggle czy Here I Stand.
Sciezki Chwaly na poczatku kosztowaly 199 zl. Dopiero po paru miesiacach sie okazalo, ze za 50 tez sie oplaca je sprzedawac (wersja bez pudelka, puszczana na Allegro przez wydawce).No i najlepiej w cenie zbliżonej do Ścieżek Chwały
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Może właśnie dlatego, że to byli Sukcesorzy, a nie wspomniane wcześniej Twilight Struggle.Nataniel pisze:Firma Golebiewski wydala pozniej gre Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, ktora zostala juz powiedzmy mniej przychylnie przyjeta. Na tym chyba dzialalnosc na tym rynku sie skonczyla.
Zapomniałem, że kosztowały 199 pln Ale wyszło w końcu na 90 pln z pudełkiem.Nataniel pisze:Sciezki Chwaly na poczatku kosztowaly 199 zl. Dopiero po paru miesiacach sie okazalo, ze za 50 tez sie oplaca je sprzedawac (wersja bez pudelka, puszczana na Allegro przez wydawce).
- PaskudnyOrk
- Posty: 10
- Rejestracja: 25 wrz 2005, 19:31
- Lokalizacja: WArsztAt
- Wallenstein
- Posty: 970
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
W porywach cena spadała nawet do 39 zł. Mam oczywiście na myśli cenę w sprzedaży gry przez wydawcę. Tego typu machinacje zachwiały moim zdaniem zaufaniem graczy do wydawcy, zwłaszcza tych pierwszych najwierniejszych, którzy zapłacili za nią 199 zł.blazej pisze:Może właśnie dlatego, że to byli Sukcesorzy, a nie wspomniane wcześniej Twilight Struggle.Nataniel pisze:Firma Golebiewski wydala pozniej gre Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, ktora zostala juz powiedzmy mniej przychylnie przyjeta. Na tym chyba dzialalnosc na tym rynku sie skonczyla.
Zapomniałem, że kosztowały 199 pln Ale wyszło w końcu na 90 pln z pudełkiem.Nataniel pisze:Sciezki Chwaly na poczatku kosztowaly 199 zl. Dopiero po paru miesiacach sie okazalo, ze za 50 tez sie oplaca je sprzedawac (wersja bez pudelka, puszczana na Allegro przez wydawce).
- Legun
- Posty: 1803
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 167 times
Trochę się dziwię waszym opiniom. Wygląda na to, że firma w pewnym momencie przestała liczyć na zyski, tylko starała się ograniczyć straty. Nigdy nie słyszeliście o wyprzedażach przed zamknięciem sklepu?RK pisze:W porywach cena spadała nawet do 39 zł. Mam oczywiście na myśli cenę w sprzedaży gry przez wydawcę. Tego typu machinacje zachwiały moim zdaniem zaufaniem graczy do wydawcy, zwłaszcza tych pierwszych najwierniejszych, którzy zapłacili za nią 199 zł.blazej pisze:Może właśnie dlatego, że to byli Sukcesorzy, a nie wspomniane wcześniej Twilight Struggle.Nataniel pisze:Firma Golebiewski wydala pozniej gre Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego, ktora zostala juz powiedzmy mniej przychylnie przyjeta. Na tym chyba dzialalnosc na tym rynku sie skonczyla.
Zapomniałem, że kosztowały 199 pln Ale wyszło w końcu na 90 pln z pudełkiem.Nataniel pisze:Sciezki Chwaly na poczatku kosztowaly 199 zl. Dopiero po paru miesiacach sie okazalo, ze za 50 tez sie oplaca je sprzedawac (wersja bez pudelka, puszczana na Allegro przez wydawce).
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
E..strat to raczej nie ograniczala, bo podobno na Sciezkach Golebiewski bardzo dobrze wyszedl. Raczej od pewnego momentu nie maksymalizowala juz zyskow na tym tytule.Legun pisze: Trochę się dziwię waszym opiniom. Wygląda na to, że firma w pewnym momencie przestała liczyć na zyski, tylko starała się ograniczyć straty. Nigdy nie słyszeliście o wyprzedażach przed zamknięciem sklepu?
Ja osobiscie dalem bodajze 169zl za Sciezki i ok - jakie to ma znaczenie z perspektywy kilku lat czy dalem o 30zl mniej czy o 50 wiecej. W takiej perspektywie czasowej i patrzac ile funu ktory mialem z gry, to nie ma wiekszego znaczenia. Choc faktycznie pozniejsze manipulacje cena przez wydawce byly bardzo skrajne i normalnie nie spotykane.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Ja patrzyłem wyłącznie z perspektywy gracza-klienta. Jak bym kupił grę za 199 zł i potem ktos ją sprzedawał za 39 zł czułbym się oszukany, i większosc pewnie tak samo. A co do reszty się z Tobą zgadzam - raczej wydaje się, że była to wyprzedaż spowodowana niską sprzedażą.Legun pisze:Trochę się dziwię waszym opiniom. Wygląda na to, że firma w pewnym momencie przestała liczyć na zyski, tylko starała się ograniczyć straty. Nigdy nie słyszeliście o wyprzedażach przed zamknięciem sklepu?
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Wtedy jak jeszcze działał i robił te wyprzedaże to nie sądzę by robił dodruk - traktowałbym to raczej jak kaczkę dziennikarską.blazej pisze:Tylko jeśli wydawca ratował się wyprzedażą, żeby zminimalizować straty to po co robił dodruk?
Natomiast jeśli masz na myśli obecną sprzedaż Ścieżek na Gildii to myślę, że w międzyczasie koniunktura się mogła zmienic. Ponadto Gildia ma zapewne szerszy dostęp do klienta i last but not least PoG dostał nagrodę 'Planszowa Gra Wojenna Roku' - w tym roku organizowaną po raz pierwszy przez nasze forum (stąd pewna specyfika - uwzględnialiśmy także gry starsze, z poprzednich lat). To mogło ją dodatkowo spopularyzowac wśród odbiorców, a o starych praktykach ze zmienianiem ceny już wystarczająco zapomniano .
Żebym czegoś nie namieszał, ale z tego co wiem nakład ścieżek skończył się jakiś czas temu i gdy nie można było nigdzie kupić. Ok. miesiąc temu sprzedaż została wznowiona, zmieniono okładkę i dodano czy poprawiono dwie karty. Ścieżki sprzedaje użytkownik Batorego na Allegro, chyba ma jakieś bliskie powiązania z firmą Gołębiewski.RK pisze:Wtedy jak jeszcze działał i robił te wyprzedaże to nie sądzę by robił dodruk - traktowałbym to raczej jak kaczkę dziennikarską.
- MichalStajszczak
- Posty: 9480
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
- raj
- Administrator
- Posty: 5229
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Dodrukowano tylko pewne elementy (jak pudelka) - reszta byla zlozona z "elementow zapasowych".blazej pisze:Żebym czegoś nie namieszał, ale z tego co wiem nakład ścieżek skończył się jakiś czas temu i gdy nie można było nigdzie kupić. Ok. miesiąc temu sprzedaż została wznowiona, zmieniono okładkę i dodano czy poprawiono dwie karty.
Juz nie.MichalStajszczak pisze:Firma Gołębiewski ma siedzibę w piwnicy jednego z kontenerowych pawilonów na Batorego
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
A niska sprzedaż spowodowała zamknięcie sklepu i szlus.RK pisze:Ja patrzyłem wyłącznie z perspektywy gracza-klienta. Jak bym kupił grę za 199 zł i potem ktos ją sprzedawał za 39 zł czułbym się oszukany, i większosc pewnie tak samo. A co do reszty się z Tobą zgadzam - raczej wydaje się, że była to wyprzedaż spowodowana niską sprzedażą.Legun pisze:Trochę się dziwię waszym opiniom. Wygląda na to, że firma w pewnym momencie przestała liczyć na zyski, tylko starała się ograniczyć straty. Nigdy nie słyszeliście o wyprzedażach przed zamknięciem sklepu?
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Zgadza się, na pewno możliwościami technicznymi dysponował i kapitałem odpowiednim także. A że nie wyszło, to poza marketingiem wydaje mi się, że ogólnie trochę złe podejście do sprawy, ale może już o tym się nie rozwodźmy - przyczyny zawsze są bardziej złożone niż to się na pierwszy rzut oka wydaje. Dziś to i tak nic nie zmieni.
Przypomnę tylko, że tam doszło do rozłamu w pewnym momencie, bo comandante, który z nim współpracował i stworzył mu forum odszedł/został wyrzucony i rozstali się definitywnie, wraz z nim częsc ludzi.
Jeśli chodzi o obecną sytuację to w związku z tym, że Gołąb przestał działac, a z comandante dogadaliśmy się wczesniej oba nurty połączyły się z naszym forum, więc można powiedziec, że udało się coś połączyc w swarliwym jak to często bywa świecie strategów. Zwykle ruch idzie w odwrotnym kierunku .
Przypomnę tylko, że tam doszło do rozłamu w pewnym momencie, bo comandante, który z nim współpracował i stworzył mu forum odszedł/został wyrzucony i rozstali się definitywnie, wraz z nim częsc ludzi.
Jeśli chodzi o obecną sytuację to w związku z tym, że Gołąb przestał działac, a z comandante dogadaliśmy się wczesniej oba nurty połączyły się z naszym forum, więc można powiedziec, że udało się coś połączyc w swarliwym jak to często bywa świecie strategów. Zwykle ruch idzie w odwrotnym kierunku .