2 osoby, ciężka lub z blefem, nie karcianka, nie abstrakcja

[tomb]

Szanowni Forumowicze,

Szukam gry zaprojektowanej TYLKO dla 2 graczy:

Warunki konieczne:
- cięższa i/lub z blefem (jedno z podanych musi być)
- jeśli nie ma blefu to gra musi być nielosowa lub z mocno ograniczoną losowością
- nie abstrakcyjna (odpadają Go, projekt GIPF itp.)
- nie stricte wojenna (odpada GMT i podobne, niestety)
- nie karciana (ale w grze mogą być używane karty)

Warunki mile widziane:
- krótki set-up
- rozgrywka do 1h (1,5h max)


Mamy: Rój, Basilica, 2 de Mayo, Osadnicy z Catanu (karciana dla dwóch), Roma (Feld), Zimna Wojna, Battle Cry.
Planujemy: WP Konfrontacja, Agricola: Chłopi i ich..., A Few Acres of Snow


Nie mogę nic nowego i dobrego znaleźć, ale może czegoś nie dostrzegam?

(Nie znalazłem takiego pytania, ale jeśli był taki temat to proszę o link.)

[KubaP]

Może rzuć okiem na Antike Duellum? Bardzo ciekawa gra ekonomiczno-taktyczna. Wiele dróg do zwycięstwa. Taka esencja Cywilizacji Sida Meiera, ale fajna i na dwie osoby.

[macike]

Strike of the Eagle - bardziej euro niż wargame (nie lubię wojennych); jest [poniekąd] blef, losowość mocno ograniczona i zarządzalna
Caylus - stare, ale jare
Pret-a-Porter - dobre, bo polskie

PS
Robinson Crusoe AotCI - grałem raz, już rozstawioną pod okiem Trzewika; trudno mi ocenić długość setupu i rozgrywki

[KubaP]

A może LeHavre: The Inland Port?
Jest cięższa (ekonomia), zero losowości (ale też zero blefu), bez kart, stricte na dwie osoby, gra się spokojnie z setupem zmieści w podanym czasie. Osobiście nie lubię gier Uwe (Agricola, LeHavre), ale "mały" Le Havre zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.

[prz22]

Mr Jack in NY.

[tomb]

Antike - bardzo dziękuję, wygląda ciekawie. Obadam dokładniej.
Mr Jacki - musimy któregoś spróbować.
Inland Port - czytałem o nim, jest rywalem dla małej Agricoli. Mamy dużą Agricolę, może faktycznie lepiej wybrać coś bardziej odległego od gry-matki.

@macike - dziękuję, tylko że ominąłeś wyraz tylko. TYLKO dla 2 graczy.

[MarcinG]

+1 Dla Le Havre: The Inland Port, skoro posiadacie dużą Agricolę to mała nie będzie już taka fajna, więc polecam spróbować tej drugiej dwuosobowej gry Rosenberga, chociaż ja na dwóch i tak wolę większe Le Havre

[macike]

@macike - dziękuję, tylko że ominąłeś wyraz tylko. TYLKO dla 2 graczy.

Ja nie rozumiem takiego pojęcia "gra zaprojektowana TYLKO dla 2 graczy".

Dla mnie gra może chodzić dobrze na 2 graczy albo nie. Dlatego (pomijając suchrowatość i de facto pewną abstrakcyjność) nie zaproponowałem Hansa'y Teutonica'i, bo ta "TYLKO dla 2 graczy" nie ma sensu.

A skoro nie rozumiem, to dopytam... a czemu służy takie ograniczenie? Jaka jest przewaga gier 2p nad grami dla 2p?

[tomb]

Powody, dla których interesuje mnie gra zaprojektowana dla pary są dwa:
- powiedzmy obiektywny - gry, do których można usiąść w więcej osób, oszczędzamy na okazje, gdy zbierze się kilku graczy; gdy mamy siąść w dwójkę, żona od razu pyta, czy mamy coś tylko dla dwojga - to taki mechanizm oszczędzania gier, a okazja do grania z żoną jest zbyt cenna, by ją marnować;
- powiedzmy subiektywny - partia we dwoje w grę zaprojektowaną dla kilku osób budzi niepokój, że coś nas omija; i rzeczywiście - to co mamy, najlepiej chodzi, według nas, w więcej niż dwóch graczy (przykładowo: Agricola, Stone Age, K2, 51. stan, o Kupcach i Korsarzach lub Tickecie nie mówiąc). Żadna gra, zaprojektowana dla kilku, nie daje nam tyle satysfakcji w grze 1 na 1, co gry zaprojektowane pod takie pojedynki.
Wiem, że są gry (NHex jest tu doskonałym przykładem), o których pisze się, że mimo możliwości gry w kilkoro, najlepiej wychodzą w parze, ale biorąc pod uwagę powyższe, szukam gry TYLKO dla pary.

[macike]

Dziękuję. Spodziewałem się tego, co napisałeś w powodzie subiektywnym (patrz pytania typu: po co jest brama w Caylusie?).
Z drugiej strony grając 2p można pobawić się w grach strategiami/taktykami zazwyczaj niedostępnymi w liczniejszym gronie. To też ma swój smaczek.

[KubaP]

Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że szczególnie gry Stefana Felda (Bora Bora, Trajan, Zamkii Burgundii, W Roku Smoka) wybornie sprawdzają się w 2 osoby (do Zamków np niechętnie w ogóle siadam w więcej niż 2).

[solkan]

Jesli planujesz zakup A Few Acres of Snow i chcialbys wiecej blefu, bardzo interesujaca jest gra z niejawnymi zakupami kart - warto wtedy ukryc posiadane pieniadze za parawanikami i wprowadzic zasade, ze pule neutralnych kart mozna obejrzec tylko wtedy, gdy dokonuje sie z niej jakiegos zakupu. Przeciwnik nie wie wtedy, czy dodajesz do talii osadnikow, by szybko sie rozbudowac, czy tez szykujesz armie, czy moze gromadzisz indian, by zaskoczyc go naglym najazdem. Gra nabiera wtedy dodatkowego wymiaru i jest bardzo emocjonujaca, osobiscie bardzo polecam taki wariant.

[lacki2000]

nom, przedmówcy dobrze piszą, czasem gry wieloosobowe to bardzo dobra 2-osobówka z rozszerzoną liczbą graczy, pewnie w celach zarobkowych

A tego obiektywnego mechanizmu oszczędzania gier zupełnie nie zrozumiałem...

[tomb]

@macike - zgadzam się, ale tu uruchamiamy powód obiektywny. Zresztą Caylus jest na liście zakupów-pewniaków, tak samo, jak Feld.
@KubaP - na pewno się zaopatrzymy, do Zamków mam już mini dodatek z kafelkami (tak, czytałem, że może być z nim różnie).
@solkan - fajny pomysł, na pewno spróbuję - Akry są na liście życzeń od premiery (bo temat i kilka pomysłów na rozwiązanie problemów, które mocno zniechęcają mnie w innych grach np. paraliż martwej ręki), ale gra ma wiadomy minus i ciągle spada w kolejce do koszyka.

W grach tylko dla dwojga najgorętszy jest problem ciężkości - zwykle jest to rozgrywka najwyżej średnia (nie licząc gier abstrakcyjnych).

Edycja:

A tego obiektywnego mechanizmu oszczędzania gier zupełnie nie zrozumiałem...

Znajomi przychodzą do nas raz na jakiś czas i wtedy w coś zagramy np. w Agricolę. Wyjaśnienie zasad, partia zapoznawcza, ewentualnie druga. Spodobało się, więc następnym razem znowu z nimi w to zagramy.
W międzyczasie jest okazja zagrać we dwoje i gdy pada hasło Agricola to rodzą się dwie możliwości:
- zagramy (nawet 2-3 razy) i w następną sobotę, gdy przyjdą znajomi, żona ze wstrętem spojrzy na grę i powie: "Grałam w to cały tydzień, zagrajmy w coś innego, tyle tego jest w tym domu", a znajomi na to: "Co, znowu nowa gra?"
- nie zagramy, żeby nie było przyszło-sobotniego zniechęcenia i w ten sposób wybieramy coś innego, najlepiej dla dwojga, bo w grę dla 3-5 osób możemy zagrać w przyszłą sobotę (trochę błędne koło, ale tak już jest).

[macike]

A tego obiektywnego mechanizmu oszczędzania gier zupełnie nie zrozumiałem...

Nie wymagasz od siebie za dużo... przecież napisał:

gdy mamy siąść w dwójkę, żona od razu pyta

Irracjonalnym jest szukać w tym racjonalnego uzasadnienia.

PS
My z żoną nie gramy 2p, bo w tym przypadku to jednak wykorzystane okazje się mszczą. Lepiej w większym gronie.

PS2
A FAoS to byłaby fajna gra, gdybym umiał tasować.

[rastula]

PS2
A FAoS to byłaby fajna gra, gdybym umiał tasować.

ja cię z góry przepraszam , ale może byś po prostu wziął i nauczył ;P

[macike]

<OT>

ja cię z góry przepraszam , ale może byś po prostu wziął i nauczył ;P

Próbowałem... ale co potasuję, to mi rozkład kart poza 3 odchylenia standardowe wychodzi.
Jak mam grać w Dominiona, kiedy np. podczas jednego dobrania po przetasowaniu dociągam wszystkie 3 fosy jakie mam w talii. Albo w Hanabi ostatnie 3 karty to zielone jedynki...

Jeśli ktoś potrafi mnie nauczyć, będę dozgonnie wdzięczny. </OT>

[apfrankowski]

+1 dla 2-osobowych: Agricoli i Le Havre. Każda rozgrywka kończy się w stylu: "mam już pomysł, jak zagram następnym razem", co raczej dobrze o nich świadczy. Do tego różne mechanicznie, zatem polecam posiadać obydwie.

[paralelizm]

szkoda, że karcianki odpadają, bo poleciłbym wam TEOMACHIĘ

[Blezio]

PS2
A FAoS to byłaby fajna gra, gdybym umiał tasować.

Może powinieneś zainwestować w maszynkę do tasowania?

[macike]

PS2
A FAoS to byłaby fajna gra, gdybym umiał tasować.

Może powinieneś zainwestować w maszynkę do tasowania?

Niedoceniacie mnie. Już dawno zainwestowałem, ale jak się karta zacięła i została poszatkowana, to podziękowałem...

[malina10212]

Warhammer Horus Heresy, nie jest typową karcianką, choć kart ma od groma, jest skomplikowana, czas rozegrania partii waha się średnio 1,5 h ale czasem udaje się przedłużyć. Gra nie jest banalna, trzeba się wczytać w zasady, no i najważniejsze - jest na dwie osoby. Nie wiem czy pojawiła się już w wersji PL? Ja mam angielskie wydanie z instrukcją polską wydrukowaną "na lewo" ale jeśli nie macie problemu z j. angielskim to może nie będzie tak źle

Claustrophobia też jest fajną grą, na dwie osoby, nie tak dawno polecałam ją w innym wątku i w przeciwieństwie do powyższego HH jest 100% wydana po polsku, ma mniej kart i krótszy czas rozgrywki ok 1h być może bardziej będzie odpowiadać twoim kryteriom, jednak na horus heresy też radze zwrócic uwagę. Gra jest rewelacyjna jeśli tylko dobrze się ją zrozumie i prawidłowo odczyta zasady. Ale może rzeczywiście na początek Claustrophobia.

[tomb]

Claustrophobia spadła z listy ze względu na losowość, tzn. ja chętnie spróbuję, bo to zawsze nowy mechanizm do poznania, ale na razie poczekalnia (ewent. super dobra cena na forum).
Horus Heresy - wszystko wygląda ciekawie, ale jesteśmy zamulaczami, zwłaszcza w pierwszych partiach, więc na pewno wyjdzie długa rozgrywka i na następną trzeba będzie poczekać (syndrom Zimnej Wojny - gra super, ale długo trwa, to może coś krótszego).
Angielski to nie blokada, choć mało tekstu usprawnia grę.

Dzięki mimo wszystko, HH trafia na listę do rozważenia, głównie ze względu na opis wagowy (3,7) na BGG.


Cieszę się, że jednak znajdujecie tytuły, o których dotąd nie myśleliśmy.

[solkan]

Ciezsza gra na 2 osoby to tez oczywiscie Polis: Fight for the Hegemony, choc jest tam troche losowosci.

[schizofretka]

+1 dla serii Mr Jack, a także:

LotR: Confrontation - spełnia obydwa warunki idealnie,

Dungeon Twister (cięęęężka i z blefem)

Ninja :LotSC - Fantastyczne hidden movement, niedoceniane IMO. co prawda nie tylko na 2 osoby, ale zdecydowanie najlepsza w tym wariancie (w więcej jest kooperacja, 4 w zasadzie bez sensu).

No i obecny król gier z blefem, czyli Netrunner