zdecydowanie podepnę (czy raczej podłączę) się pod Wysokie Napięcie, może znajdzie uznanie jako kolejny kandydat do uszczuplenia zawartości portfela
nie ubliżając nikomu, ale zasady tej gry są prostsze niż Monopoly
trzy fazy zakupu (aukcja elektrowni, kupno surowców, budowa sieci) oraz faza generowania przychodu - i to tyle
mechanika, na moje skromne oko, stanowi nie więcej niż 5% samej gry (mam tu na myśli pewne z góry narzucone zachowania), reszta zależy wyłącznie od graczy. ostatnio panowie z The Dice Tower dość celnie spuentowali Agricolę (odcinek o grach najbardziej przewartościowanych), szczególnie Zee dał do pieca, ale w pełni się z nim zgadzam
w WN na szczęście nie mamy tego problemu, jest za to sporo liczenia, ale do mnie akurat taka formuła gry zdecydowanie bardziej przemawia aniżeli typowe worker placement
gdyby tylko wprowadzić jakiś mechanizm podaży surowców, który byłby odrobinę nieprzewidywalny a nie wprost odczytywany z tabelki... achhhh...