Kacik, Kolder +1
Od siebie dodam jeszcze to:
Epyon pisze:
Mamy dwa fajne stoliki - jeden duży i jeden mniejszy, co jak na moje oko przy obecnej frekwencji w zupełności wystarcza.
Jasne, jasne. A jak wpadliśmy na tak szalony pomysł, żeby zagrać na trzech stołach (albo rozłożyć dwie duże gry), to właścicielka od razu z ryjem wyjechała. Nie wspominając już o sytuacji, gdy raz zjawiła się spora ekipa. To dopiero był foch, że za dużo miejsca zajmujemy i ona biedna musi nas wszystkich obsługiwać, a myślała, że będzie nas mniej. Lub wtedy gdy zostaliśmy z Jarem poinformowani, że światło jest drogie i nie powinniśmy go włączać. (I nie wymyślam sobie tego, to są jej słowa.)
Ja nie mówię, że na pewno Victoria będzie lepsza i powinniśmy akurat tam przejść, ale na pewno nie chcę zostać w Wenecji.