KubaP pisze:W żadnym razie, bo tor kart jest ruchomy (jak w TTA trochę).
Właśnie to chciałam napisać, dobrze, że sprawdziłam przed wysłaniem.
Może się zdarzyć, że "super-combo", na które liczymy, nie przyjdzie nam w porę albo wcale - albo nie będzie nas na nie stać, gdy się pojawi (jeśli podejmowaliśmy złe życiowe decyzje...)
Ja w CV grałam i testowałam jeszcze jak było "Życiem" lub "Grą w życie" i ciągle i niezmiennie jestem nią zachwycona
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
To jest jedna z tych gier, która daje tyle zabawy podczas grania, że nawet przegrywać w nią nie szkoda. A najlepsze jest to, że można do niej podejść w sposób czysto optymalizacyjny, móżdżyć, kombinować, a można też usiąść na luzie i świetnie się bawić przy odkrywaniu kolejnych "życiowych" powiązań pomiędzy zdobywanymi kartami. Fabularność, fabularność i jeszcze raz fabularność - chyba to sprawia, że gdy już CV się ukaże, będzie moją ulubioną grą ever
Swoją drogą - Filipie, widziałam na BGG angielską wersję instrukcji. A czy plącze się Wam gdzieś może również wersja polska?
I strasznie się cieszę, że dodatek Essenowy jest dostępny również w przedsprzedaży polskiej wersji gry - bo chyba, wbrew pierwotnym planom, nie uda nam się dotrzeć na Spiel...