List miłosny (Love Letter) - pytania i wątpliwości
- pan_satyros
- Posty: 6147
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 677 times
- Been thanked: 516 times
- Kontakt:
List miłosny (Love Letter) - pytania i wątpliwości
Szybkie pytanko przed 1 rozgrywką:
Teoretycznie:
Zagrywam Barona - porównuję się z graczem, który jeszcze w tej rundzie nie zagrywał czyli muszę porównać jedną moją kartę z jego dwiema?
Teoretycznie:
Zagrywam Barona - porównuję się z graczem, który jeszcze w tej rundzie nie zagrywał czyli muszę porównać jedną moją kartę z jego dwiema?
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- pan_satyros
- Posty: 6147
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 677 times
- Been thanked: 516 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
hehe zaczęliśmy grę i wszystko się wyjaśniło ;p ale dziękiBartP pisze:Gracze rozpoczynają grę z 1 kartą. Gdy jest Twoja tura, wszyscy zawsze mają 1 kartę, poza Tobą (ty masz dwie).
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Love Letter
Swoje odrzucone układam tak żeby było wiadomo co poszło. A co z odrzuconym z powodu działania karty Książę? Odkładam do swojej kupki (zagranych) czy gdzieś na osobny stosik ?
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2812 times
- Been thanked: 2501 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
Odkładasz do swojej kupki, ale ta karta się nie liczy w ostatecznym rozrachunku.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Love Letter
W wariancie 2 osobowym w angielskiej instrukcji (którą znalazłem na bgg) jest napisane, że należy przed każdą rundą odrzucić 3 karty "face up", czyli odkryte. W polskiej instrukcji pisze, że trzeba odrzucić 3 karty, które nie biorą udziału w grze. Nie precyzuje, czy odkryte. To jak w końcu?
Re: Love Letter
Wykładamy 3 odkryte karty na stole (mam wersję angielską) i tak właśnie graliśmy.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary
- lesar
- Posty: 595
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Love Letter
W ostatecznym rozrachunku, żadna karta wyłożona się nie liczy, nie ważne że to był Książe czy inna, tylko ta ostatnia trzymana na ręce.Curiosity pisze:Odkładasz do swojej kupki, ale ta karta się nie liczy w ostatecznym rozrachunku.
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
- lesar
- Posty: 595
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Love Letter
Przyjmijmy taką sytuację, że jeden z graczy zagrywa Kartę Księcia i wybiera innego gracza (nie siebie), ten ma na ręce Pokojówkę, więc musi ją odrzuci i dobrać nową rękę. Rozumiem, że odrzucona pokojówka normalnie będzie chronić gracza przed działaniem innych kart, gdyby była taka potrzeba np. znów by ktoś zagrał na tego gracza kartę Księcia?Lubel pisze:Swoje odrzucone układam tak żeby było wiadomo co poszło. A co z odrzuconym z powodu działania karty Księcia? Odkładam do swojej kupki (zagranych) czy gdzieś na osobny stosik ?
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2013, 14:37 przez lesar, łącznie zmieniany 2 razy.
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
Nie. W instrukcji (angielskiej) jasno stoi, ze karty odrzuca sie bez efektu. Rzecz jasna wyjatkiem jest Ksiezniczka. Odrzucona tak Pokojowka przed niczym zatem nie chroni.
Nie ma powodu robic osobnego stosu dla kart odrzuconych wskutek dzialania Ksiecia - tyle chyba mozna zapamietac.
Karty wylozone licza sie w przypadku remisu na koniec gdy gracze maja ta sama karte na rece.
Nie ma powodu robic osobnego stosu dla kart odrzuconych wskutek dzialania Ksiecia - tyle chyba mozna zapamietac.
Karty wylozone licza sie w przypadku remisu na koniec gdy gracze maja ta sama karte na rece.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2812 times
- Been thanked: 2501 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
W ostatecznym rachunku, drogi kolego, liczą się wszystkie odkryte zagrane karty - jeśli gracze, którzy pozostali w grze mają remis. Wtedy podlicza się wartość zagranych kart i wygrywa ten gracz, który ma więcej.lesar pisze:W ostatecznym rozrachunku, żadna karta wyłożona się nie liczy, nie ważne że to był Książe czy inna, tylko ta ostatnia trzymana na ręce.Curiosity pisze:Odkładasz do swojej kupki, ale ta karta się nie liczy w ostatecznym rozrachunku.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Love Letter
Dwa pytania:
1.
2. Przy remisie wygrywa osoba, która ma większą sumę czy (tak, jak np w Zimna Wojna: CIA vs KGB) ten ktory ma jedną pojedyńczą kartę większej wartości?
1.
Ale gdzie jest napisane, że karta odrzucona przez Księcia nie liczy się przy remisie? W instrukcji jest, że sprawdza się karty "odrzucone", a Książe sprawia, że karty się "odrzuca".Curiosity pisze:W ostatecznym rachunku, drogi kolego, liczą się wszystkie odkryte zagrane karty - jeśli gracze, którzy pozostali w grze mają remis. Wtedy podlicza się wartość zagranych kart i wygrywa ten gracz, który ma więcej.lesar pisze:W ostatecznym rozrachunku, żadna karta wyłożona się nie liczy, nie ważne że to był Książe czy inna, tylko ta ostatnia trzymana na ręce.Curiosity pisze:Odkładasz do swojej kupki, ale ta karta się nie liczy w ostatecznym rozrachunku.
2. Przy remisie wygrywa osoba, która ma większą sumę czy (tak, jak np w Zimna Wojna: CIA vs KGB) ten ktory ma jedną pojedyńczą kartę większej wartości?
Joliet Jake na BGG
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2812 times
- Been thanked: 2501 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
Karty odrzucone z Księcia nie są kartami "zagranymi", a tylko zagrane się liczą.
Na koniec liczy się zbiorcza wartość zagranych kart.
Na koniec liczy się zbiorcza wartość zagranych kart.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Love Letter
No ale chyba nie ma rozróżnienia na "zagrane" i "odrzucone", tylko używany jest wszędzie jeden keyword - może z premedytacją?Curiosity pisze:Karty odrzucone z Księcia nie są kartami "zagranymi", a tylko zagrane się liczą.
Joliet Jake na BGG
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: Love Letter
Nie mam pod ręką angielskiej instrukcji, ale w polskiej jest wyraźnie napisane przy opisie Księcia:
"Wybrany gracz odrzuca rękę (bez rozpatrywania) i dobiera nową."
"Wybrany gracz odrzuca rękę (bez rozpatrywania) i dobiera nową."
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
After Inglisz: "In case of a tie, the player who discarded the highest total value of cards wins" - nie ma rozróżnienia na zdiscardowane dla efektu i zdiskardowane wskutek działania innych kart.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Love Letter
Nie ma to żadnego znaczenia przy dyskutowanym problemieCin pisze:Nie mam pod ręką angielskiej instrukcji, ale w polskiej jest wyraźnie napisane przy opisie Księcia:
"Wybrany gracz odrzuca rękę (bez rozpatrywania) i dobiera nową."
No właśnie, tak też mi się zdaje, ale widzę, że są różne interpretacje na forum i pytanie która poprawna...kwiatosz pisze:After Inglisz: "In case of a tie, the player who discarded the highest total value of cards wins" - nie ma rozróżnienia na zdiscardowane dla efektu i zdiskardowane wskutek działania innych kart.
Dobrze rozumiem, że wtedy zagranie na kimś Księcia zwiększa jego szanse na wygrane remisu, bo ma jedną kartę do sumy więcej?
Joliet Jake na BGG
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
"On your turn, draw the top card from the deck and add it to your hand. Then choose one of the two cards in your hand and discard it face up in front of you. Apply any effect on the card you discarded." - tyle jest w instrukcji, nijak nie widzę pola do interpretacji że discard z prince'a to co innego niż discard zagrywający - różnicą jest to, że po discardzie efekt się odpala albo nie, ale discard dalej jest taki sam. Co do zasady karty nadpisują przepisy ogólne, tu jest nadpisanie, że efekt nie wchodzi - ale discard jest nazywany discardem w dalszym ciągu. Każda karta przed graczem jest discarded, do remisu liczą się karty discarded.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: Love Letter
Zależy od problemujolietjake pisze:Nie ma to żadnego znaczenia przy dyskutowanym problemieCin pisze:Nie mam pod ręką angielskiej instrukcji, ale w polskiej jest wyraźnie napisane przy opisie Księcia:
"Wybrany gracz odrzuca rękę (bez rozpatrywania) i dobiera nową."
lesar pisze:Przyjmijmy taką sytuację, że jeden z graczy zagrywa Kartę Księcia i wybiera innego gracza (nie siebie), ten ma na ręce Pokojówkę, więc musi ją odrzuci i dobrać nową rękę. Rozumiem, że odrzucona pokojówka normalnie będzie chronić gracza przed działaniem innych kart, gdyby była taka potrzeba np. znów by ktoś zagrał na tego gracza kartę Księcia?
- lesar
- Posty: 595
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Love Letter
Poruszany przeze mnie przykład Pokojówki (odrzuconej w wyniku działania Karty Księcia) testowałem w dwóch wariantach
a) zgodnie z opisem Karty Księcia, że jej ochrona nie była rozpatrywana (była odwracana aby nie zapomnieć, ale potem przy remisie liczona)
b) po odrzuceniu chroniła normalnie gracza
drugi wariant wydaje się mi ciekawszy. Myślę, że zapis na Karcie Księcia w zamyśle autora chyba głównie odnosił się do innych kart, aby dalej nie generować kolejnych akcji wynikających z odrzucenia (szczególnie karty Księżniczka). Pokojówka jest specyficzna.
a) zgodnie z opisem Karty Księcia, że jej ochrona nie była rozpatrywana (była odwracana aby nie zapomnieć, ale potem przy remisie liczona)
b) po odrzuceniu chroniła normalnie gracza
drugi wariant wydaje się mi ciekawszy. Myślę, że zapis na Karcie Księcia w zamyśle autora chyba głównie odnosił się do innych kart, aby dalej nie generować kolejnych akcji wynikających z odrzucenia (szczególnie karty Księżniczka). Pokojówka jest specyficzna.
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
- KubaP
- Posty: 5849
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 435 times
Re: Love Letter
Wybacz dosadność, ale piszesz bzdury.lesar pisze:Poruszany przeze mnie przykład Pokojówki (odrzuconej w wyniku działania Karty Księcia) testowałem w dwóch wariantach
a) zgodnie z opisem Karty Księcia, że jej ochrona nie była rozpatrywana (była odwracana aby nie zapomnieć, ale potem przy remisie liczona)
b) po odrzuceniu chroniła normalnie gracza
drugi wariant wydaje się mi ciekawszy. Myślę, że zapis na Karcie Księcia w zamyśle autora chyba głównie odnosił się do innych kart, aby dalej nie generować kolejnych akcji wynikających z odrzucenia (szczególnie karty Księżniczka). Pokojówka jest specyficzna.
Zgodnie z zasadami, karta działa, gdy jest ZAGRANA, a nie ODRZUCONA.
- kwiatosz
- Posty: 7884
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Love Letter
Akurat księżniczka moim zdaniem ma dodane "If you discarded the Princess - no matter how or why - she has tossed your letter into the fire. You are knocked out of the round." właśnie po to, żeby gracz odpadał też na skutek zagrania na niego księcia.
Edit: w angielskiej instrukcji nie ma żadnego rozróżnienia na zagrane i odrzucone, jeśli w polskiej jest to jest to tylko i wyłącznie inwencja tłumacza, a nie autora gry (chyba że tłumacz kontaktował się z autorem i po polsku jest to dokładniejsze, niemniej wątpię w to).
Edit: w angielskiej instrukcji nie ma żadnego rozróżnienia na zagrane i odrzucone, jeśli w polskiej jest to jest to tylko i wyłącznie inwencja tłumacza, a nie autora gry (chyba że tłumacz kontaktował się z autorem i po polsku jest to dokładniejsze, niemniej wątpię w to).
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- KubaP
- Posty: 5849
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 435 times
Re: Love Letter
No proste.kwiatosz pisze:Akurat księżniczka moim zdaniem ma dodane "If you discarded the Princess - no matter how or why - she has tossed your letter into the fire. You are knocked out of the round." właśnie po to, żeby gracz odpadał też na skutek zagrania na niego księcia.
Re: Love Letter
Czyli finalnie Książę wyrzuca kartę z ręki gracza bez efektu, chyba, że jest to Księżniczka, wtedy gracz odpada. Tak graliśmy przynajmniej. A rozróżnienie czy to Pokojówka czy nie dla mnie jest niepotrzebne.
- lesar
- Posty: 595
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Love Letter
niezależnie od liczy graczy zawsze co rundę odrzucamy 1 kartę jest ona zakryta oraz tylko dla wariantu w 2 osoby, dodatkowo 3 karty, ale już odkryte.Jarzab pisze:W wariancie 2 osobowym w angielskiej instrukcji (którą znalazłem na bgg) jest napisane, że należy przed każdą rundą odrzucić 3 karty "face up", czyli odkryte. W polskiej instrukcji pisze, że trzeba odrzucić 3 karty, które nie biorą udziału w grze. Nie precyzuje, czy odkryte. To jak w końcu?
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto