Eee, co to za język? Angciński? Łaćgielski?mafiafb pisze:at personam:)
Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Trolliszcze
- Posty: 4778
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1037 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Heheh Czytam dwa artykuły po ang. i jeszcze się nie przestawiłem ;DTrolliszcze pisze:Eee, co to za język? Angciński? Łaćgielski?mafiafb pisze:at personam:)
- lesar
- Posty: 594
- Rejestracja: 11 cze 2011, 16:08
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 31 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Uważam, że powinien pojawić się jakiś scenariusz niekooperacyjny typu dwóch graczy na wyspie walczy o coś, lub jeden gracz walczy z tubylcami itp. gra ma potencjał do tego.
"Zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes lepiej już kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." - kasiarz Kwinto
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
gdyby ktoś nie zauważył
dziś pojawiła się recenzja na dice tower
http://www.youtube.com/watch?v=pYi3WKnn ... ploademail
dziś pojawiła się recenzja na dice tower
http://www.youtube.com/watch?v=pYi3WKnn ... ploademail
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Całkiem fajny pomysł. Może kiedyś coś takiego się pojawi.lesar pisze:Uważam, że powinien pojawić się jakiś scenariusz niekooperacyjny typu dwóch graczy na wyspie walczy o coś, lub jeden gracz walczy z tubylcami itp. gra ma potencjał do tego.
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Ach, Z-Manowi rzeczywiście należą się gratulacje, że umieścił w pudle aż 6 scenariuszy do grania...rastula pisze:gdyby ktoś nie zauważył
dziś pojawiła się recenzja na dice tower
http://www.youtube.com/watch?v=pYi3WKnn ... ploademail
+"Destiny tokens"
Joliet Jake na BGG
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Chcesz całego Robinsona drukowaćbeny1234 pisze:chyba będzie konieczne abym sobie wydrukował
7% zniżki w 3trolle - chętnie się podzielę, jak ktoś chce :)
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3237
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Uwielbiam tę grę. Jako jedyna przekonała mnie do gadania nad planszą, czego normalnie nie cierpię
Wczoraj próbowaliśmy uratować w czwórkę Jenny. Za pierwszym podejściem zmarł Odkrywca, wykrwawił się biedak już w połowie, a nawet przed. Więc zaczęliśmy raz jeszcze. Tym razem wszystko szło lepiej, chroniliśmy się w naturalnych schronieniach, kucharz wciąż przygotowywał ciepłą zupkę, a sprowadzona do obozu Jenny leżała na posłaniu z liści i pachniała... Problem tylko w tym, że nie zbudowaliśmy palisady i sztorm ciągle targał nami na prawo i lewo, a i morale wciąż niskie nie pomagało, więc ledwo zipaliśmy.
Do ostatniej rundy przystępowaliśmy z dwoma rozbitkami na skraju wyczerpania. Mieliśmy natomiast uzbierane w pocie czoła drewno i skóry na łódkę (o te ostatnie było resztą trudnawo, bo podczas ostatniego możliwego polowania - kończyły się pistolety - ubiliśmy Krokodyla, który chyba był goły, bo skóry nie dostaliśmy ). Wszystko zależało więc od wyciągniętego wydarzenia. Pełni nadziei i bojowych okrzyków odkrywamy kartę a tam... ikona księgi i kolejny sztorm, który dobił nam żołnierza i kucharza i było pozamiatane. A tak blisko było!
Uwielbiam tę grę, już mówiłam?
Wczoraj próbowaliśmy uratować w czwórkę Jenny. Za pierwszym podejściem zmarł Odkrywca, wykrwawił się biedak już w połowie, a nawet przed. Więc zaczęliśmy raz jeszcze. Tym razem wszystko szło lepiej, chroniliśmy się w naturalnych schronieniach, kucharz wciąż przygotowywał ciepłą zupkę, a sprowadzona do obozu Jenny leżała na posłaniu z liści i pachniała... Problem tylko w tym, że nie zbudowaliśmy palisady i sztorm ciągle targał nami na prawo i lewo, a i morale wciąż niskie nie pomagało, więc ledwo zipaliśmy.
Do ostatniej rundy przystępowaliśmy z dwoma rozbitkami na skraju wyczerpania. Mieliśmy natomiast uzbierane w pocie czoła drewno i skóry na łódkę (o te ostatnie było resztą trudnawo, bo podczas ostatniego możliwego polowania - kończyły się pistolety - ubiliśmy Krokodyla, który chyba był goły, bo skóry nie dostaliśmy ). Wszystko zależało więc od wyciągniętego wydarzenia. Pełni nadziei i bojowych okrzyków odkrywamy kartę a tam... ikona księgi i kolejny sztorm, który dobił nam żołnierza i kucharza i było pozamiatane. A tak blisko było!
Uwielbiam tę grę, już mówiłam?
-
- Posty: 1582
- Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Ja uwielbiam 33 strony zasad i to, że z powodu pominięcia detalu przegraliśmy kilka razy pod rząd 4 scenariusz. Ale tak to wszystko w porządkuVeridiana pisze:Uwielbiam tę grę, już mówiłam?
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
- MattCarnall
- Posty: 326
- Rejestracja: 08 sie 2010, 17:53
- Lokalizacja: Kalisz
- Been thanked: 2 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Oj tam zaraz 33 po odjęciu spisu treści, reklam, fajnych bądź co bądź grafik, to tekstu zostaje ze 20(przyjemnie napisanych)stron, jak nie mniej. Fakt, niuanse i szczegóły w grze są i są ważne, ale w grę można wdrożyć się stosunkowo łatwo.
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
My wczoraj z żoną i znajomym graliśmy w "Rozbitków". Żeby troszkę sobie ułatwić, graliśmy i z psem i z Piętaszkiem. I wygraliśmy mając max morale i praktycznie wszyscy na 90-95% życia. Aż zacząłem szukać błędów, ale nie potrafiłem znaleźć. Fakt, że karty, jakie dociągaliśmy, były dość łaskawe - karta rozwalająca dach i palisadę wypadła na samym początku (jak jeszcze schronienia nie mieliśmy), już w pierwszej rundzie przy eksploracji dostaliśmy kompas, przez co odkrywanie było jeszcze prostsze (mając psa i kompas to praktycznie już było zawsze pewne, a i tak udało nam się mapę jeszcze wytworzyć - wtedy to już z dala od obozu eksplorowaliśmy bez obaw). Tak samo polowania były mega łatwe po 4 rundzie chyba - mieliśmy nóż+dzidę+ ze startowego przedmiotu +2 broni (rozbita butelka) - stąd polowań też się nie baliśmy.
Poszło nam tak dobrze, że jak już skończyliśmy grać i w ogóle już się nasze spotkanie skończyło, zacząłem wertować FAQ i instrukcję i nie znalazłem praktycznie nic, co mogło nam przeszkodzić.
Chyba rzeczywiście gra z psem i Piętaszkiem w 3 osoby jest za prosta - chociaż fakt, że najgorsze wydarzenia przypadły nam na początku i niewiele nam zrobiły. Cierpiałem co prawda po ugryzieniu pająka każdej nocy aż do 7 rundy, kiedy zbudowaliśmy lek
Poszło nam tak dobrze, że jak już skończyliśmy grać i w ogóle już się nasze spotkanie skończyło, zacząłem wertować FAQ i instrukcję i nie znalazłem praktycznie nic, co mogło nam przeszkodzić.
Chyba rzeczywiście gra z psem i Piętaszkiem w 3 osoby jest za prosta - chociaż fakt, że najgorsze wydarzenia przypadły nam na początku i niewiele nam zrobiły. Cierpiałem co prawda po ugryzieniu pająka każdej nocy aż do 7 rundy, kiedy zbudowaliśmy lek
7% zniżki w 3trolle - chętnie się podzielę, jak ktoś chce :)
- Trolliszcze
- Posty: 4778
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1037 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
A pamiętaliście o zasadzie brakujących zasobów, czy jak ona się tam nazywa? Jeśli wypada karta, która każe np. obniżyć palisadę o 1, a nie macie palisady, to każdy traci 1 punkt życia i tak dalej.
- jolietjake
- Posty: 849
- Rejestracja: 21 lip 2012, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec
- Been thanked: 1 time
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
3 osoby + pies + Piętaszek? Chyba trochę przesadziliście ;p Już sam pies przy 3os grze to ułatwianie sobie. Nic dziwnego, że mieliście cały czas wysokie morale, jak mieliście tyle pionków i ktoś ciągle mógł pucować obóz. Pamiętaliście o obniżaniu poziomu broni po każdym polowaniu?
Następnym razem grajcie bez pomocy w postaci psa i Piętaszka, bo nie poznacie prawdziwego smaku tej gry, jakim jest ciągłe użeranie się z losem i optymalizacja ryzyka, i gra się wam znudzi.
Następnym razem grajcie bez pomocy w postaci psa i Piętaszka, bo nie poznacie prawdziwego smaku tej gry, jakim jest ciągłe użeranie się z losem i optymalizacja ryzyka, i gra się wam znudzi.
Joliet Jake na BGG
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Do tego rozbitkowie to raczej najprostszy scenariusz, który nie gnębi graczy za ikonki totemów i książeczek. Piętaszka z Psem zdecydowanie nie potrzebuje
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Tak, pamiętaliśmy Przy czym nie wszystkie bestie nam ten poziom obniżyły. Ale mimo wszystko nie mieliśmy z tym problemu. Wysokie morale=dużo żetonów determinacji. Żetony determinacji + żołnierz = +poziom bronijolietjake pisze:3 osoby + pies + Piętaszek? Chyba trochę przesadziliście ;p Już sam pies przy 3os grze to ułatwianie sobie. Nic dziwnego, że mieliście cały czas wysokie morale, jak mieliście tyle pionków i ktoś ciągle mógł pucować obóz. Pamiętaliście o obniżaniu poziomu broni po każdym polowaniu?
Tak, pamiętaliśmy, przy czym karty wydarzeń jakie mieliśmy to karty typu "Jeśli to możliwe, obniż...", stąd zasada ta nie miała zastosowania.Trolliszcze pisze:A pamiętaliście o zasadzie brakujących zasobów, czy jak ona się tam nazywa? Jeśli wypada karta, która każe np. obniżyć palisadę o 1, a nie macie palisady, to każdy traci 1 punkt życia i tak dalej.
No właśnie się o tym przekonaliśmy.donmakaron pisze:Do tego rozbitkowie to raczej najprostszy scenariusz, który nie gnębi graczy za ikonki totemów i książeczek. Piętaszka z Psem zdecydowanie nie potrzebuje
O ile Piętaszek jest jakby "wpisany" w grę 3-osobową (przynajmniej instrukcja radzi, żeby - przynajmneij początkowo - go mieć), to pies ewidentnie uprościł grę i z szachów zrobił warcaby
EDIT
My tu gadu-gadu a na BGG Robinson się dalej pnie w górę. Jeszcze nie tak dawno było:
A tu już jest 61 i tuż tuż do pierwszej sześćdziesiątki rankingu. Brawo Robinson, brawo Ignacy, brawo PortalPicek pisze:I patrząc po statystykach to jest blisko do "szóstki" z przoduRuben$ pisze:Robinson ma już z przodu cyfrę siedem w rankingu
Wyprzedził właśnie Ticket To Ride: Europe
7% zniżki w 3trolle - chętnie się podzielę, jak ktoś chce :)
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Piętaszek jest wpisany, i owszem, ale w wersję 2osobową! Na 3 osoby sugerowany jest tylko Pies, bez Piętaszka. Przy tylu pionkach to nie dziwne, że gładko Wam poszło
- Wassago
- Posty: 918
- Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Może zagrajcie bez Psa i Piętaszka i wtedy jeśli nie będzie wam szło za dobrze (zginiecie w połowie gry ) dodajcie Psa. Dalej bardzo słabo idzie to zastąpcie psa Piętaszkiem.
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Spoko, spoko, grałem. Wczoraj na przykład grałem sam w ratowanie Jenny. Najpierw tylko z psem - tu zginąłem w trakcie 5 rundy. Później z psem i Piętaszkiem. Co prawda wszyscy (łącznie z Jenny) przeżyli, ale nie udało się zbudować łódki, żeby uciec przed sztormemWassago pisze:Może zagrajcie bez Psa i Piętaszka i wtedy jeśli nie będzie wam szło za dobrze (zginiecie w połowie gry ) dodajcie Psa. Dalej bardzo słabo idzie to zastąpcie psa Piętaszkiem.
7% zniżki w 3trolle - chętnie się podzielę, jak ktoś chce :)
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Powiedzcie proszę, ile trwa tłumaczenie zasad? Lepiej wprowadzić nowych graczy omawiając szybko reguły czy powiedzieć "żebyście się dobrze bawili, mówcie co chcecie robić a ja wam powiem czy to możliwe/reguły na to pozwalają" . Da się tak?
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Jeśli grasz z nimi to wytłumacz tylko akcje, a wydarzenia etc wytłumaczysz w trakcie. Tylko przy zadaniach trzeba wspomnieć, że trzeba żarcie i pewnie nieco drewna.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Kiedy trzewik pilnował nam gry od strony mechanicznej, to zgrubne wprowadzenie do scenariusza ze stosem drewna (co pozwalało AFAIK pominąć część zasad) zajęło mu 15-20 minut...krupnik86 pisze:Powiedzcie proszę, ile trwa tłumaczenie zasad? Lepiej wprowadzić nowych graczy omawiając szybko reguły czy powiedzieć "żebyście się dobrze bawili, mówcie co chcecie robić a ja wam powiem czy to możliwe/reguły na to pozwalają" . Da się tak?
Potem dopowiadał reguły w trakcie rozwijania się akcji. Robił to [jak na trzewika] dosyć metodycznie i [nie wiem, na ile świadomie] nie było słychać, które omawia, bo są teraz istotne, a które z 'kronikarskiego' obowiązku (może się przydadzą na przyszłość, żeby nie było, że nie mówił).
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
- Wassago
- Posty: 918
- Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Ja jak uczę, to mawiam tak ogólnie o co chodzi w tej grze i jak to tak w skrócie wygląda a potem od razu do gry. Każdą fazę omawiam kiedy już do niej gracze dojdą i tak ze 2 tury, potem tylko przypominam i mówię na co muszą zwracać uwagę.
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Mam pytanko do Trzewika. W dodatku beda jakies nowe karty ??? Bo teraz sie zastanawiam w nowej edycji zmienione zostaly rewersy wiec dodatek bedzie do niej dostosowany , takze majac pierwsza edycje te karty by sie wyroznialy
Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna
Nie jestem Trzewik ale odpowiem częściowo, zmieniony rewers dotyczy tylko kart Tajemnic, tych zapewne nie będzie nowych. Karty przygód, wydarzeń, przedmiotów, bestii itd. są identyczne w obu edycjach. Różnią się jeszcze karty Wraku, czyli pewnie też ich nie będzie w dodatku. Najważniejsze, żeby były nowe postaci!