15 (Było 7) lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobby

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Jabbas

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Jabbas »

A podatek płaci się od przychodów, czy dochodów?
tutaj stosuje się już sławetne koszty "know-how"
czyli fakturę od "firmy matki z kraju X" za pomysł na daną sieć
który ładnie dokłada do kosztów tyle aby dochód był "promilem" przychodu.

Bo wiadomo koszty to koszty ;-)
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9483
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: MichalStajszczak »

Odeszliśmy juz chyba całkiem od tematu, więc pozwolę sobie na ekonomiczny offtopic.
macike pisze: A podatek płaci się od przychodów, czy dochodów?
Zależy, jaki podatek. Podatek od przychodów, nazywany popularnie podatkiem obrotowym, obowiązywał w Polsce do połowy roku 1993 i został zastąpiony przez VAT, który (w przypadku sklepu czy hurtowni) jest w zasadzie podatkiem od różnicy między ceną sprzedaży a ceną zakupu. Podatek VAT sieci handlowe płacą i w przypadku Biedronki jest on zapewne rzędu kilku miliardów złotych. Natomiast podatek od dochodu (CIT albo PIT) płaci się od różnicy między przychodami a kosztami. Jak słusznie zauważył Jabbas, w przypadku firm działających w różnych krajach pozwala to na takie manipulowanie kosztami, aby osiągać dochody w krajach, w których CIT jest niski, a tam, gdzie CIT jest wysoki, mieć dochody minimalne lub nawet zerowe.
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Banan2 »

MichalStajszczak pisze:Odeszliśmy juz chyba całkiem od tematu, więc pozwolę sobie na ekonomiczny offtopic.
macike pisze: A podatek płaci się od przychodów, czy dochodów?
Zależy, jaki podatek. Podatek od przychodów, nazywany popularnie podatkiem obrotowym, obowiązywał w Polsce do połowy roku 1993 i został zastąpiony przez VAT, który (w przypadku sklepu czy hurtowni) jest w zasadzie podatkiem od różnicy między ceną sprzedaży a ceną zakupu. Podatek VAT sieci handlowe płacą i w przypadku Biedronki jest on zapewne rzędu kilku miliardów złotych. Natomiast podatek od dochodu (CIT albo PIT) płaci się od różnicy między przychodami a kosztami. Jak słusznie zauważył Jabbas, w przypadku firm działających w różnych krajach pozwala to na takie manipulowanie kosztami, aby osiągać dochody w krajach, w których CIT jest niski, a tam, gdzie CIT jest wysoki, mieć dochody minimalne lub nawet zerowe.
Czyli, o ile dobrze rozumiem, to podatek VAT i tak ostatecznie płacą konsumenci więc sieci handlowe nic z tym nie robią. Natomiast w przypadku podatku, który bezpośrednio je dotyczy (CIT albo PIT) kombinują jak mogą.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9483
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: MichalStajszczak »

Właściwie to każdy podatek płaci w istocie końcowy klient. Gdyby wprowadzić rozwiązania prawne, uniemożliwiające transfer kosztów, to po prostu ceny by wzrosły.
Jabbas

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Jabbas »

ceny może i by wzrosły ale i wpływy do budżetu.

na pewno zwiększyłoby to konkurencyjność małych, krajowych, które
podatki MUSZĄ płacić w PL i w wysokościach stawek PL.

dlatego też istnieje cala bajka rajów podatkowych czyli

nawet jeśli mamy koszty X to podatki w kraju A>podatków w kraju B
powodują, że B jest tańszy pomimo tych samych kosztów.

dlatego też paradoksalnie ulgi dla inwestorów zagranicznych
(które stosuje się aby docelowo odzyskać kasę potem) często się nie sprawdzają
gdyż - inwestor jest do czasu aż są ulgi (a potem zmienia szyld jak niektóre markety)
dodatkowo stanowiąc w jakimś sensie "nieuczciwą" konkrencję wobec lokalnych firm
które tych ulg nie dostają.

Dlatego niektóre Państwa Unii zamiast pompować kasę w inwestorów zagranicy,
pompują kasę w firmy rodzime, które inwestują za granicą.
Firma robi kasę "na zagraniczniakach" a nie zagraniczniaki robią kasę na lokalsach ;-)

ech.. a może któryś z autorów gier zrobiłby EURO o biznesie planszówkowym ;-)
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1803
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Legun »

MichalStajszczak pisze:Właściwie to każdy podatek płaci w istocie końcowy klient. Gdyby wprowadzić rozwiązania prawne, uniemożliwiające transfer kosztów, to po prostu ceny by wzrosły.
To jest teza wątpliwa - zakłada idealną racjonalność wszystkich aktorów. Nie jest to jednak prawdą. Wzory zachowań społecznych taką racjonalność modyfikują. Jeśli pracownicy w różnych krajach zarabiają różny odsetek zarobków swoich szefów, to także z powodu głębokich wzorów kulturowych i aktualnej obyczajowości. Podobnie z podziałem korzyści z wymiany pomiędzy przedsiębiorcą a klientem. Każdy przedsiębiorca sprzedający usługi dostosowuje oferowaną cenę do postrzeganej zasobności portfela klienta. Bogaty płaci więcej za to samo. Stąd zapraszając fachowców do wyceny remontu domu warto swojego Jaguara zaparkować na sąsiedniej ulicy a pożyczyć od kogoś stare Deawoo :roll:.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9483
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: MichalStajszczak »

Jeżeli ktoś z zewnątrz wejdzie na forum i trafi na ten wątek, to może dojść do wniosku, że po 7 latach ludziom nie chce sie dyskutować o grach i wolą inne tematy :lol:
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1311 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: rastula »

MichalStajszczak pisze:Jeżeli ktoś z zewnątrz wejdzie na forum i trafi na ten wątek, to może dojść do wniosku, że po 7 latach ludziom nie chce sie dyskutować o grach i wolą inne tematy :lol:

rynek to gra :)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1311 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: rastula »

Legun pisze:
MichalStajszczak pisze:Właściwie to każdy podatek płaci w istocie końcowy klient. Gdyby wprowadzić rozwiązania prawne, uniemożliwiające transfer kosztów, to po prostu ceny by wzrosły.
To jest teza wątpliwa - zakłada idealną racjonalność wszystkich aktorów. Nie jest to jednak prawdą. Wzory zachowań społecznych taką racjonalność modyfikują. Jeśli pracownicy w różnych krajach zarabiają różny odsetek zarobków swoich szefów, to także z powodu głębokich wzorów kulturowych i aktualnej obyczajowości. Podobnie z podziałem korzyści z wymiany pomiędzy przedsiębiorcą a klientem. Każdy przedsiębiorca sprzedający usługi dostosowuje oferowaną cenę do postrzeganej zasobności portfela klienta. Bogaty płaci więcej za to samo. Stąd zapraszając fachowców do wyceny remontu domu warto swojego Jaguara zaparkować na sąsiedniej ulicy a pożyczyć od kogoś stare Deawoo :roll:.

na ogół jest tak, że w końcu bogaty płaci mniej i dlatego jest bogaty :)...
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: costi »

kwiatosz pisze:Generalnie celowanie asortymentem w geeków daje radę tylko przy naprawdę solidnych marżach mam wrażenie - jak czasem dorabiam w sklepie planszówkowym, to geeki są doskonale zorientowane gdzie kupią taniej, a ludzie mający pojedyncze planszówki, ew. nawet żadnych, kupują w sklepach lokalnych, ewentualnie ludzie korzystający z miejsca do grania oferowanego przez sklep (chociaż na pewno mniejszość).

Generalnie oburzanie się, że sklep stacjonarny, zwłaszcza w atrakcyjnej lokalizacji albo z dużym lokalem, ma wyższe ceny niż w Internecie wynika z podstawowego braku wiedzy jak funkcjonuje działalność. Jeżeli ktoś się utrzymuje ze sprzedaży gier to na dzień dobry musi tego tysiąca dla ZUSu wyłożyć, do tego czynsz - zakładając w sumie 2k sklep sprzedający 100 gier musi mieć marżę wyższą średnio 20zł/sztuka żeby w ogóle mieć marginalny zysk porównywalny z najtańszymi sklepami w sieci. A to tylko jeśli właściciel sam obsługuje cały sklep, z pracownikiem to idzie w górę. Niech będzie nieco lepsza lokalizacja - czynsz nagle robi się 5kzł, i to bez miejsca do pogrania za bardzo.
Czynsz 1000zł? Chyba za schowek na mopy ;)
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4501
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1455 times
Been thanked: 1105 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: garg »

Legun pisze:[...] Każdy przedsiębiorca sprzedający usługi dostosowuje oferowaną cenę do postrzeganej zasobności portfela klienta. Bogaty płaci więcej za to samo. Stąd zapraszając fachowców do wyceny remontu domu warto swojego Jaguara zaparkować na sąsiedniej ulicy a pożyczyć od kogoś stare Deawoo :roll:.
Z drugiej strony za wyższą cenę zwykle (choć oczywiście nie zawsze) dostaje się towar/usługę o wyższej jakości. Zdarzają się wyjątki, ale w sprawnie (i długofalowo) funkcjonującej gospodarce są one koniec końców eliminowane lub marginalizowane.

Prosty przykład - kupiłem w supermarkecie w Szwajcarii nóż do chleba. Kosztował w przeliczeniu jakieś 30 złotych. Czyli według cen szwajcarskich był odpowiednikiem naszego noża za 5-10 złotych. I używałem go przez kolejne cztery lata, bo okazał się jakościowo lepszy od wszystkich noży kupionych w Polsce.

Czyli faktycznie bogaty płaci więcej, ale często za rzeczy jakościowo wyraźnie lepsze. A przynajmniej w zdrowej - i nastawionej na funkcjonowanie w długim okresie - gospodarce :) .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
ragozd
Posty: 3429
Rejestracja: 09 lut 2005, 14:27
Lokalizacja: W-wa CK Tar-ho-min
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: ragozd »

A ja wracam nostalgicznie do korzeni ;)
macike pisze:Rzeczywiście do wpisu odiego trudno mi cokolwiek dodać. No może tyle, że...
7 lat temu nie wiedziałem co to BGG. Dziś nawet już tam [regularnie, bo sporadycznie coś konkretnego próbuję znaleźć] nie zaglądam.
No właśnie ... no i miło że ktoś o mnie pamięta i to w takim towarzystwie :) 8,5 roku u mnie, prawie okrągły nr 257 :)
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Pierzasty »

Patrząc na offtop w temacie powiem tyle: silniczki ekonomiczne Wam na mózg padły :lol:
Awatar użytkownika
macike
Posty: 2308
Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: macike »

Pierzasty pisze:Patrząc na offtop w temacie powiem tyle: silniczki ekonomiczne Wam na mózg padły :lol:
Silniczki ekonomiczne? W sensie, że koledzy mało palą? Bo nie kumam... :twisted:
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1803
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Legun »

garg pisze:Prosty przykład - kupiłem w supermarkecie w Szwajcarii nóż do chleba. Kosztował w przeliczeniu jakieś 30 złotych. Czyli według cen szwajcarskich był odpowiednikiem naszego noża za 5-10 złotych. I używałem go przez kolejne cztery lata, bo okazał się jakościowo lepszy od wszystkich noży kupionych w Polsce.
Przypuszczam, że bogatsi Szwajcarzy nie kupują noży w tym sklepie. Kupują z grubsza takie same, tylko droższe, żeby im się wydawało, że są lepsze :).
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
kisio
Posty: 502
Rejestracja: 31 sty 2007, 22:47
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: kisio »

Legun pisze:
garg pisze:Prosty przykład - kupiłem w supermarkecie w Szwajcarii nóż do chleba. Kosztował w przeliczeniu jakieś 30 złotych. Czyli według cen szwajcarskich był odpowiednikiem naszego noża za 5-10 złotych. I używałem go przez kolejne cztery lata, bo okazał się jakościowo lepszy od wszystkich noży kupionych w Polsce.
Przypuszczam, że bogatsi Szwajcarzy nie kupują noży w tym sklepie. Kupują z grubsza takie same, tylko droższe, żeby im się wydawało, że są lepsze :).
Myślę, że Szwajcarzy kupują w tym sklepie (np. Kuhn Rikon), choćby ze względu na to, że są ekstremalnie przywiązani do swoich (szwajcarskich) marek. Szwajcarzy są bogatsi, bo ceny w przeliczeniu na złotówki mają podobne do tych w Polsce (śmiem twierdzić, że jest u nich nawet taniej). Nie liczę tu opieki zdrowotnej i kosztów mieszkania.
sirkozi
Posty: 407
Rejestracja: 08 mar 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: sirkozi »

Ceny po przeliczeniu takie same Oo Chyba w Szwajcarii Kaszubskiej byłeś :)
Awatar użytkownika
kisio
Posty: 502
Rejestracja: 31 sty 2007, 22:47
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: kisio »

sirkozi pisze:Ceny po przeliczeniu takie same Oo Chyba w Szwajcarii Kaszubskiej byłeś :)
zapomniałeś dopisać: "zatkao kakao?"
sirkozi
Posty: 407
Rejestracja: 08 mar 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 1 time

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: sirkozi »

Zatkało kakao?
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: jax »

Poproszę adminów o przesunięcie postów ogólnoekonomicznych i o kakao do off topic - 'jak należy robić biznes i czy szwajcarskie kakao zatyka czy nie' (chętnie sam coś napiszę o stosunkach pracodawca-pracownik w dzikim kapitalizmie jaki u nas panuje, ale nie chcę tu śmiecić). Te tematy nie mają nic wspólnego z nazwą wątku.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9483
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: MichalStajszczak »

Popierajac wniosek jaxa proponuję, by wyciąć i przenieść do off-topic wszystkie posty, poczynając od wpisu jabbasa z Czw Wrz 12, 2013 9:51 am
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1803
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: Legun »

Odgrzewam temat, bo dziś rzuciłem okiem na forum i ze zdziwieniem zobaczyłem, że na pierwszej stronie nie ma ŻADNEGO wątku dotyczącego choć jednej z setki gier, które mam na półce czy grubo ponad setki, w które zagrałem w ciągu minionych 3 lat. Inna rzecz, że czuję się dość nasycony posiadanymi tytułami i absolutnie nie mam parcia na nowości. Niemniej wygląda na to, że forum jest w coraz mniejszym stopniu dla osób takich jak ja - grających w stare, sprawdzone tytuły z przyjaciółmi nie będącymi wcale gikami. Być może o takim hobby nie ma co dyskutować w sieci - lecz przecież 7 lata temu najwyraźniej było. To chyba największa zmiana.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: kwiatosz »

Ja bym raczej strzelał, że to też świadczy o poziomie forum - zamiast cięgiem wałkować rzeczy, które zapewne już były poruszone, ludzie najpierw czytają tematy. I jeżeli na ich pytanie/wątpliwość jest w temacie odpowiedź, to już nie muszą o to pytać.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: WRS »

Też mam takie wrażenie, że nowe tytuły rodzą nowe pytania. A te starsze, ograne są już objaśnione i zrozumiałe. A pytania do nich pojawiają się w dziale pytań.

Z drugiej strony tu mówi się o tych nieznanych jeszcze tytułach, świeżo wydanych czy planowanych.

Jakoś naciągana ta obserwacja Legunie...
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4722
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: 7 lat udziału w forum, czyli jak zmieniło się nasze hobb

Post autor: BartP »

Legunie, jeśli chcesz porozmawiać nt. gier sprzed paru lat, to wskrześ odpowiedni wątek, zagaj rozmowę. Ja na ten przykład zagrałem wczoraj w taką staroć sprzed 9 lat jak Louis XIV. Niestety instrukcja jest dość podle napisana i dwa błędy były podczas rozgrywki. Swoją drogą tematu nie ma na forum, może stworzę, jak mi się zechce ;].
ODPOWIEDZ