Wings of War (drobne wady wydania)

[Lim-Dul]

A więc nabyłem grę Wings of War - jak nominowana do Gry Roku, to nominowana, nie? ;-)

Musze powiedzieć, że kiedyś już byłem tuż, tuż od kupna, ale jakoś stwierdziłem, że może szkoda kasy - otóż chyba nie. Faktycznie nie dostajemy za te ~75,- zbyt wiele, kilka żetoników i stertę małych kart w przydużym opakowaniu (no, jeżeli nie liczyć plansz samolotów, bez których normalnie nie dałoby się żyć - jak bez smoków i planszy w Blue Moonie ;-).

Mam kilka uwag co do koncepcji wydania - każdego, bo w Polsce przecież mamy wydanie angielskie, tylko z usuniętą oryginalną instrukcją i dołączoną polską na zewnątrz pudełka. ;-)

1. Karty manewrów i obrażeń powinny mieć oznaczenia na rewersach - trochę to głupie, że trzeba rozdzielać je awersami i nigdy nie wiemy, czy nam się coś nie pomyliło. Jako że każdy samolot używa i tak tylko określonego zestawu kart, to dlaczego nie różnią się między sobą, by ułatwić nam życie?

2. Na kartach manewrów system dokładania strzałki do strzałki jest zbyt nieprecyzyjny. Jak w każdej grze ciągłej, a nie dyskretnej, mogą się pojawiać sytuacje, w których decydują milimetry. Moim zdaniem prostopadle do strzałki powinna być nadrukowana na kartach jakaś cienka, nie psująca ładnej grafiki linia, do której można by przyłożyć brzeg karty samolotu. Ba, sam nie wiem, czy za pomocą ekierki i ołówka nie dorobię tego na kartach.

Teraz jeszcze jedna uwaga do wersji polskiej. Skoro gra jest produkowana tak naprawdę za granicą i w Polsce następuje tylko dołożenie polskiej instrukcji, to czemu Galakta nie zostawia w pudełku również instrukcji po angielsku? Co dwie instrukcje, to nie jedna, a przecież nikomu by nie zaszkodziła...

[kwiatosz]

Teraz jeszcze jedna uwaga do wersji polskiej. Skoro gra jest produkowana tak naprawdę za granicą i w Polsce następuje tylko dołożenie polskiej instrukcji, to czemu Galakta nie zostawia w pudełku również instrukcji po angielsku? Co dwie instrukcje, to nie jedna, a przecież nikomu by nie zaszkodziła...

To tylko strzał, ale teoretycznie być może chodzi o wsteczny import? Co prawda np w Niemczech gra jest tańsza, ale cholera wie jakie są warunki umowy licencyjnej.

[Lim-Dul]

No - też podejrzewam coś takiego, więc może dostanę odpowiedź na to pytanie. =)

[Nataniel]

A więc nabyłem grę Wings of War - jak nominowana do Gry Roku, to nominowana, nie?

I wlasnie do tego jest system nominacji