(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: KubaP »

jax pisze:
KubaP pisze:Ja mogę wziąć Trajana, ale wezmę też Assyrię, Industry i Olympos. Czy ktoś byłby chętny zmierzyć się z Ystari Originals?
Co? Industry wciągnęli do Originals? To jakieś nieporozumienie ;) Oryginał pod nazwą Industria nie wyszedł z Ystari.

Wiem, wiem, ale to odświeżona wersja no i jest w rodzinie YO. Co ja poradzę :) Zapraszam do stołu!
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

sipio pisze:Na 16 szukamy z Cinem jedną osobę chętną na Firenze.
Jak nie wypali mi Gettysburg to będę chętny,ale jeszcze potwierdzę.
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: adikom5777 »

Wypali! Reguły odświeżone i melduję się o 16
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

Jak Ci się uda to bądź wcześniej nawet-ja będę myślę już od 15.30
Szadoł
Posty: 713
Rejestracja: 20 sie 2012, 14:04
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Szadoł »

Czy ktoś będzie dziś odpalał TTA lub Dominanta ok godziny 18stej ?

Albo szuka chętnych do jakiegoś 3-4h gry ?
twilight
Posty: 24
Rejestracja: 13 lip 2012, 14:50

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: twilight »

będę dziś o 17.30 coś większego mnie interesuje
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Dzięki za wczorajsze granie. Udane spotkanie.
Na pierwszy ogień Norenberc - bardzo mocno taktyczna gra - gdzie szybko zostałem okrzykniety zwycięzcą, gdy zdobyłem milion ludzi do wykonywania akcji. Niestety, jak to w 90% przypadków bywa gdy ktoś mnie okrzyknie zwycięzcą, przegrałem. W upojeniu wykonywałem akcje swoimi ludźmi za mało walcząć o herby, których najwięcej zgromadzili safari i sillue, którzy ostatecznie mnie wyprzedzili. Nie byłem w stanie odrobić aż 15 pkt. straty z tego tytułu posiłkując się innymi źródłami. Wygrał na tie-breakerze safari. Gra zyskała jednego zwolennika (sillue) i jednego hatera ;) (Cin). Znaczy się jest dobrze, potencjalnie jeden chętny więcej do grania w przyszłości.
[@safari - sprawdziłem, faktycznie kiedyś w to graliśmy, wygrałeś wtedy z 35VPs.]

Na drugie danie In the Year of the Dragon. Tu również pewien gracz (l.a.d.) wspominał dawne pojedynki ze mną w ten tytuł (@l.a.d. - sprawdziłem, był tylko 1) i gotował się do poważnego boju :) Tym razem zagraliśmy w trójkę, bo innych ogarnęła senność i ewkauowali się do domu. L.a.d. w pierwszym ruchu standardowo kupił duży przywilej. Oho - myślę - będzie ciężko. Ale jakoś dobrze się ułożył początek, 2 wygrane pokazy fajerwerków dały dobrego kopa, no i nie oddałem prowadzenia do końca gry finiszując z 107VP przed l.a.d.em z 95 i safari z 86. Safari mógł jeszcze bardziej powalczyć bo miał od pewnego momentu gigantycznie dużo kasy i powinien kupować na potęgę przywileje [sprawdziłem, że na bgg w jednym wątku piszą, że ilość przywilejów jest nieograniczona - tylko nie wiem czy to oficjalna wykładnia], ale jako nowicjusz nie do końca to wyczuł (a może i za bardzo czuł się pod presją katastrof). Szybka rozgrywka - poniżej 1h.

Ciekaw jestem jak się skończyło Dominant Species, bo nikt nie przyznawał się specjalnie do bycia liderem podczas gry :)

@sillue - prostuję, w piątek mnie jednak nie będzie, bo wyjeżdżam na Gratislavię, ale z pewnością na Testament znajdziesz wielu chętnych :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
GrzeL
Administrator
Posty: 1140
Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
Lokalizacja: okolica Warszawy
Has thanked: 9 times
Been thanked: 57 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: GrzeL »

jax pisze:[...]
Ciekaw jestem jak się skończyło Dominant Species, bo nikt nie przyznawał się specjalnie do bycia liderem podczas gry :)
[...]
Wygrał Macek. Wyniki były dość wyrównane, pierwsze od drugiego i drugie od trzeciego miejsca dzieliło ok. 5-6 punktów, pozostałe dwa miejsca także nie były bardzo odległe.
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

143 135 133 120 114
Awatar użytkownika
jules
Posty: 163
Rejestracja: 19 kwie 2012, 13:01
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 2 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jules »

Czy w najbliższy poniedziałek ktoś miałby chęć na coś z poniższej listy:
- command & colors napoleonics
- fading glory
- fighting formations

Tak po 17
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: schizofretka »

Niewykluczone, że udałoby mi się wpaść po 18.30. Przyniósł by ktoś Dungeon Lords? Prawdopodobnie będę mógł przynieść Spyrium (jeśli dojdzie) i Room 25.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Vandal
Posty: 519
Rejestracja: 21 lut 2012, 10:10
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Vandal »

17.30 był mógł z Mackiem odpalić Spartacusa. Znalazło by się dwóch chętnych do 9.00 jutro (muszę pudło przed pracą zabrać)?

EDIT:będę brał pudło i tak więc mam nadzieje że 2 osoby do 17 się trafią
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2013, 23:28 przez Vandal, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SuperTramp
Posty: 75
Rejestracja: 16 mar 2012, 22:10
Lokalizacja: Bełchatów

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: SuperTramp »

Zgłaszam obecność oraz chęć gry w dowolną grę, także jakby gdzieś brakowało kogoś to mogę być ja:)
twilight
Posty: 24
Rejestracja: 13 lip 2012, 14:50

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: twilight »

jules pisze:Czy w najbliższy poniedziałek ktoś miałby chęć na coś z poniższej listy:
- command & colors napoleonics
- fading glory
- fighting formations

Tak po 17

ja się piszę, proponuję FG, będę także po 17, do jutra...
Awatar użytkownika
jules
Posty: 163
Rejestracja: 19 kwie 2012, 13:01
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 2 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jules »

twilight pisze:
jules pisze:Czy w najbliższy poniedziałek ktoś miałby chęć na coś z poniższej listy:
- command & colors napoleonics
- fading glory
- fighting formations

Tak po 17

ja się piszę, proponuję FG, będę także po 17, do jutra...
Ok, zapakowałem powiniem być tak 17:15.

Wziąłem też Pandemię, gdyby później znaleźli się chętni na przetestowanie nowej wersji PL.
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
piotrsmu
Posty: 441
Rejestracja: 17 cze 2010, 01:27

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: piotrsmu »

będę o 18 mogę mieć ze sobą Agricole, chętnie zagram w każdą dobrą grę (im lepsza tym chętniej :) )
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: schizofretka »

To co, mam przyjeżdżać na 18:15 ze Spyrium?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: schizofretka »

Potwierdzam klasę Spyrium. To może być hit na miarę Caylusa, a w każdym razie Attia nie ma się czego wstydzić.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Totalna cisza przed. Totalna cisza po spotkaniu. Można by pomyśleć, że się nie odbyło :) Ale nic z tego - prawdziwi planszówkowi twardziele przyszli jak zawsze ;)

Osobiście zacząłem od partyjki w Spyrium. Niestety nie było mi dane przetestować w mniejszą liczbę graczy niż 5. Tym niemniej zmieniło się trochę moje postrzeganie tej gry - teraz traktuję ją jako szamotaninę. Gracze jeśli nie robią poważnych błędów kończą blisko siebie i ktoś tam wygra, bo wyciśnie akurat stąd czy zowąd parę punktów więcej niż inny. Nie widzę żeby decydował jakiś master plan, dzięki któremu wygra dany gracz. Raczej każdy wyciska sobie co tam może szarpiąc się na karcianej planszy z innymi no i na koniec patrzymy kto ma więcej.
Oczywiście nie deprecjonuję zwycięstwa sillue, który z tej szarpaniny wyszedł zwycięsko, ale po prostu wolę gry które umozliwiają bardziej klarowne i wyjaśnialne zwycięstwa. Cóż, zawsze w sporcie wolałem efektowne takewondo niż duszenie się na macie w brazylijskim ju-jujitsu. Kwestia gustu :)

Na główne danie TtA z Grzelem i sillue. Fajna (przynajmniej dla mnie ;) ) partia. O dziwo, jakoś w miarę wszystko kleiło mi się od początku, czułem płynność i szedłem do przodu. Sillue siedział mi na karku w punktacji a GrzeL został 'nieco' w tyle. Zacięcia GrzeLa nie były małe (m.in. zmarnowane cywilne akcje), nieumiejętność posługiwania się dźwigiem (niezbudowana Wieża Eiffla) etc. Nie powiem żebym się tym przejmował ;)
Ja się przekonałem o WIELKIEJ mocy Wieliczki - szczególnie z I-poziomową farmą. Kopernik był średni, Komensky w porządku jak zwykle. Nie rozwijałem labów a zamiast tego były biblioteki i 3 teologie. Poszło parę agresji w różne strony, ale obyło się bez wojen. Tym niemniej rozbudowa armii nie była kosmetyczna, sillue skończył na 50pkt. siły, ja na 44, GrzeL chyba powyżej 30.
First Space Flight (za 27) przypieczętował moje zwycięstwo (223-179(sillue)-106(GrzeL)). Wyraźnie rzadziej niż częściej przekracza się 200pkt. w TtA, więc się nie skarżę :) Wczoraj było to możliwe, bo na koniec gry weszła tona impactów (a pamiętam gry gdy było ich 0 lub 1).
Szybka, zdyscyplinowana gra - lekko powyzej 3,5h.

Z tego co słyszałem to na stoliku z TtA obok działy się cuda :) Jakieś armie z ponad 100pkt. siły, które równały z ziemią inne cywilizacje (zabierając 70+ punktów kultury). Szok :) Ale podobno to nie była zwycięska strategia i militarysta-bart skończył trzeci. Wbity w ziemię (nie tylko przez barta) gracz popłakał się i opublikował nawet wpis na bgg dot. wczorajszej rozgrywki: NEVER AGAIN!!! (nie żartuję). Tylko nie wiem czy chodzi o granie w 4 osoby czy chodzi generalnie o granie 'na żywo'. Jeśli o granie w 4 osoby - to zgadzam się. Jeśli jednak chodziłoby o granie 'na żywo', to rozumiem, że łatwiej łoić leszczy na internecie niż po męsku stanąć w oko z czoła planszówkowym weteranami i zakapiorami, bo a nuż dostanie się od nich bęcki, jak wczoraj :P
Ostatnio zmieniony 08 paź 2013, 12:04 przez jax, łącznie zmieniany 1 raz.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: schizofretka »

O ile dobrze pamiętam, to tor siły kończy się na 80 punktach i nie można zgodnie z regułami osiągnąć więcej. Nam maksowanie się zdaża dość regularnie, ostatnio straciłem z 40p w wojnie o kulturę jak kolega zgarnął napoleona i samoloty ;)
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

schizofretka pisze:O ile dobrze pamiętam, to tor siły kończy się na 80 punktach i nie można zgodnie z regułami osiągnąć więcej. Nam maksowanie się zdaża dość regularnie, ostatnio straciłem z 40p w wojnie o kulturę jak kolega zgarnął napoleona i samoloty ;)
Zgodnie z regułami można osiągnąć więcej.
Wczoraj padł jeszcze wariant że można osiągnąć więcej tylko dzięki poświęcaniu, ale instrukcja wyraźnie mówi, że można osiągnąć więcej tak po prostu.

(A z Napoleonem NIGDY nie gram (ładnie zastępuje go Komensky). Połowa komentarzy z ligi on-line TtA zawiera informację czy Iksiński wziął/nie wziął/mógł wziąć/nie mógł wziąć Napoleona. Napoleon jest przegięty i tyle)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
GrzeL
Administrator
Posty: 1140
Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
Lokalizacja: okolica Warszawy
Has thanked: 9 times
Been thanked: 57 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: GrzeL »

jax pisze:
schizofretka pisze:O ile dobrze pamiętam, to tor siły kończy się na 80 punktach i nie można zgodnie z regułami osiągnąć więcej. Nam maksowanie się zdaża dość regularnie, ostatnio straciłem z 40p w wojnie o kulturę jak kolega zgarnął napoleona i samoloty ;)
Zgodnie z regułami można osiągnąć więcej.
Wczoraj padł jeszcze wariant że można osiągnąć więcej tylko dzięki poświęcaniu, ale instrukcja wyraźnie mówi, że można osiągnąć więcej tak po prostu.
Cytaty z instrukcji:
s. 3
Wskaźniki przyrostu kultury, nauki oraz wskaźnik siły militarnej są ograniczone maksymalną wartością toru punktowego.
s. 13
Siła poświęconych jednostek nie jest ograniczona i gdy zostanie dodana do aktualnej siły cywilizacji, jej maksymalna wartość może przekroczyć graniczne 60 punktów.
Co do wątpliwości przy drugim stole:
s. 20
Robespierre
Ta karta odwraca role akcji cywilnych i militarnych podczas rewolucji. Aby zadeklarować zmianę ustroju przy użyciu rewolucji, musisz posiadać niezużyte wszystkie akcje militarne. Rewolucja zużywa je wszystkie. Po rewolucji będziesz posiadać tą samą liczbę zużytych akcji cywilnych jak przed nią.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

GrzeL pisze:
jax pisze:
schizofretka pisze:O ile dobrze pamiętam, to tor siły kończy się na 80 punktach i nie można zgodnie z regułami osiągnąć więcej. Nam maksowanie się zdaża dość regularnie, ostatnio straciłem z 40p w wojnie o kulturę jak kolega zgarnął napoleona i samoloty ;)
Zgodnie z regułami można osiągnąć więcej.
Wczoraj padł jeszcze wariant że można osiągnąć więcej tylko dzięki poświęcaniu, ale instrukcja wyraźnie mówi, że można osiągnąć więcej tak po prostu.
Cytaty z instrukcji:
s. 3
Wskaźniki przyrostu kultury, nauki oraz wskaźnik siły militarnej są ograniczone maksymalną wartością toru punktowego.
s. 13
Siła poświęconych jednostek nie jest ograniczona i gdy zostanie dodana do aktualnej siły cywilizacji, jej maksymalna wartość może przekroczyć graniczne 60 punktów.
Zapewne masz rację (a jeszcze przed rozgrywką sprawdzałem te zapisy... :roll: ), ale zerknę jeszcze dla pewności do ang. wersji. Mnóstwo baboli widziałem już w polskich.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

jax pisze:Totalna cisza przed. Totalna cisza po spotkaniu. Można by pomyśleć, że się nie odbyło :) Ale nic z tego - prawdziwi planszówkowi twardziele przyszli jak zawsze ;)

Osobiście zacząłem od partyjki w Spyrium. Niestety nie było mi dane przetestować w mniejszą liczbę graczy niż 5. Tym niemniej zmieniło się trochę moje postrzeganie tej gry - teraz traktuję ją jako szamotaninę. Gracze jeśli nie robią poważnych błędów kończą blisko siebie i ktoś tam wygra, bo wyciśnie akurat stąd czy zowąd parę punktów więcej niż inny. Nie widzę żeby decydował jakiś master plan, dzięki któremu wygra dany gracz. Raczej każdy wyciska sobie co tam może szarpiąc się na karcianej planszy z innymi no i na koniec patrzymy kto ma więcej.
Oczywiście nie deprecjonuję zwycięstwa sillue, który z tej szarpaniny wyszedł zwycięsko, ale po prostu wolę gry które umozliwiają bardziej klarowne i wyjaśnialne zwycięstwa. Cóż, zawsze w sporcie wolałem efektowne takewondo niż duszenie się na macie w brazylijskim ju-jujitsu. Kwestia gustu :)

Na główne danie TtA z Grzelem i sillue. Fajna (przynajmniej dla mnie ;) ) partia. O dziwo, jakoś w miarę wszystko kleiło mi się od początku, czułem płynność i szedłem do przodu. Sillue siedział mi na karku w punktacji a GrzeL został 'nieco' w tyle. Zacięcia GrzeLa nie były małe (m.in. zmarnowane cywilne akcje), nieumiejętność posługiwania się dźwigiem (niezbudowana Wieża Eiffla) etc. Nie powiem żebym się tym przejmował ;)
Ja się przekonałem o WIELKIEJ mocy Wieliczki - szczególnie z I-poziomową farmą. Kopernik był średni, Komensky w porządku jak zwykle. Nie rozwijałem labów a zamiast tego były biblioteki i 3 teologie. Poszło parę agresji w różne strony, ale obyło się bez wojen. Tym niemniej rozbudowa armii nie była kosmetyczna, sillue skończył na 50pkt. siły, ja na 44, GrzeL chyba powyżej 30.
First Space Flight (za 27) przypieczętował moje zwycięstwo (223-179(sillue)-106(GrzeL)). Wyraźnie rzadziej niż częściej przekracza się 200pkt. w TtA, więc się nie skarżę :) Wczoraj było to możliwe, bo na koniec gry weszła tona impactów (a pamiętam gry gdy było ich 0 lub 1).
Szybka, zdyscyplinowana gra - lekko powyzej 3,5h.

Z tego co słyszałem to na stoliku z TtA obok działy się cuda :) Jakieś armie z ponad 100pkt. siły, które równały z ziemią inne cywilizacje (zabierając 70+ punktów kultury). Szok :) Ale podobno to nie była zwycięska strategia i militarysta-bart skończył trzeci. Wbity w ziemię (nie tylko przez barta) gracz popłakał się i opublikował nawet wpis na bgg dot. wczorajszej rozgrywki: NEVER AGAIN!!! (nie żartuję). Tylko nie wiem czy chodzi o granie w 4 osoby czy chodzi generalnie o granie 'na żywo'. Jeśli o granie w 4 osoby - to zgadzam się. Jeśli jednak chodziłoby o granie 'na żywo', to rozumiem, że łatwiej łoić leszczy na internecie niż po męsku stanąć w oko z czoła planszówkowym weteranami i zakapiorami, bo a nuż dostanie się od nich bęcki, jak wczoraj :P
Nigdy więcej w 4 osoby, ale niestety nie wiem czy nie obniżyć oceny.
TYLKO militaria i szczęście w kartach. Zbyt to jednostronne.
Awatar użytkownika
sillue
Posty: 468
Rejestracja: 18 kwie 2012, 14:23
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: sillue »

z pamiętnika nowicjusza :D

dzięki na obie partyjki, było super...

Spyrium dla mnie najlepiej chodzi na 4-5, ten chaos dla niektórych - nie wytykając paluchami Jax'a :lol: - dla mnie jest zdecydowanie do ogarnięcia, nawet jeżeli ilość kombinacji rośnie lawinowo, ponadto wzięcie tej czy innej karty nie gwarantuje zwycięstwa...
i rozumiem 9 kart w ostatniej rundzie (a nie losowanie 9 z 11-12)... wiesz co będzie, masz 5 rund na przyszykowanie się na to... cud, miód, orzeszki :)

TTA... taaaaaaa... dałem ciała 2 razy i stykło... pierwszy w 4 chyba rundzie, straciłem tempo i prowadzenie w zbrojeniach i dalej już byliśmy jak konie w wielkiej pardubickiej, co chwilę ktoś inny prowadził...
drugi raz to jak przepuściłem do Jax'a FSFlight i było po zawodach...
co nie zmienia faktu, że muszę się zapoznać z nowymi kartami, pierwszy raz grane przeze mnie, i nie doceniłem niektórych możliwości...

TTA przez pewien czas leciało na dwa stoły i mając porównanie... i z pełną świadomością... ja chcę na 4 osoby!!! :twisted:
ODPOWIEDZ