Gra jednoosobowa.
Gra jednoosobowa.
Cześć.
Witam wszystkich, to mój pierwszy post:) (Gdzie jest regulamin??:)
Piszę bo szukam porady dotyczącej wyboru pierwszej gry jednoosobowej.
Zasadniczo wracam do gier po przerwie (dziecko), niestety już bez towarzystwa na co dzień.
Do tej pory wybierałam gry dobrze działające na dwie osoby, moje ulubione (z różnych powodów):
Caylus (bardzo lubię), Agricola (zawsze przegrywam), Puerto Rico, Osadnicy (wersja karciana na 2), Eufrat i Tygrys(bardzo lubię ale momentami nie ogarniam), Memoir 44 (relaks, zbieram dodatki), Dominion (chyba najulubieńsza).
Co do zasadniczych kwestii to lubię karciane (ale nie jest to mus), wymagań co do klimatu nie mam.
Chciałabym żeby była to polskie wydanie (syn pogra jak podrośnie nieco)
Przyznaję, że trudno mi sobie wyobrazić że da się satysfakcjonująco grać samem, więc nie chcę od razu inwestować dużej sumy (chyba że jest to konieczne).
Przejrzałam ofertę i zachęcają mnie pozycje:
Onirim
Piętaszek
Dorzucicie coś do tego?
pozdrawiam,
Julia
Witam wszystkich, to mój pierwszy post:) (Gdzie jest regulamin??:)
Piszę bo szukam porady dotyczącej wyboru pierwszej gry jednoosobowej.
Zasadniczo wracam do gier po przerwie (dziecko), niestety już bez towarzystwa na co dzień.
Do tej pory wybierałam gry dobrze działające na dwie osoby, moje ulubione (z różnych powodów):
Caylus (bardzo lubię), Agricola (zawsze przegrywam), Puerto Rico, Osadnicy (wersja karciana na 2), Eufrat i Tygrys(bardzo lubię ale momentami nie ogarniam), Memoir 44 (relaks, zbieram dodatki), Dominion (chyba najulubieńsza).
Co do zasadniczych kwestii to lubię karciane (ale nie jest to mus), wymagań co do klimatu nie mam.
Chciałabym żeby była to polskie wydanie (syn pogra jak podrośnie nieco)
Przyznaję, że trudno mi sobie wyobrazić że da się satysfakcjonująco grać samem, więc nie chcę od razu inwestować dużej sumy (chyba że jest to konieczne).
Przejrzałam ofertę i zachęcają mnie pozycje:
Onirim
Piętaszek
Dorzucicie coś do tego?
pozdrawiam,
Julia
Re: Gra jednoosobowa.
Skoro lubisz Dominiona to polecam Mage Knight
Aktualnie chyba najlepsze solo dostępne na rynku, fakt że drogie ale rekompensuje to zawartością. Od 1 do 4 graczy. To deckbulding, ale z planszą modularną więc szybko się nie znudzi. Dostępnych jest 4 bohaterów każdy startuje z własną talią i musi zrealizować warunki zwycięstwa w scenariuszu. Jest oczywiście po polsku.
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/ ... board-game
Aktualnie chyba najlepsze solo dostępne na rynku, fakt że drogie ale rekompensuje to zawartością. Od 1 do 4 graczy. To deckbulding, ale z planszą modularną więc szybko się nie znudzi. Dostępnych jest 4 bohaterów każdy startuje z własną talią i musi zrealizować warunki zwycięstwa w scenariuszu. Jest oczywiście po polsku.
http://www.boardgamegeek.com/boardgame/ ... board-game
- Wassago
- Posty: 918
- Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Gra jednoosobowa.
To może Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island?
http://boardgamegeek.com/boardgame/1219 ... sed-island
http://boardgamegeek.com/boardgame/1219 ... sed-island
Re: Gra jednoosobowa.
Cześć.
Rzeczywiście - gry solo nie są dla wszystkich. Na pewno nie znajdziesz tu wszystkich rodzajów emocji, jakie towarzyszą partii z żywym przeciwnikiem. Odpowiednio dobrane mogą jednak dostarczyć równie wiele satysfakcji.
Warto spróbować kilku wariantów, bo nie wszystkie pomysły muszą się podobać.
Można grać przeciwko grze, gdzie sukcesem jest wygrana (Onirim) lub śrubować wynik (Agricola solo), może być też miks obu wymienionych (Piętaszek).
Można pograć lekko, kilka partii raz za razem (Onirim) albo posiedzieć dłużej i wycisnąć możliwie najwięcej z kartoników i drewienek (Agricola) lun nawet ślęczeć nad kampanią miesiącami (Silent War).
Znasz Agricolę - spróbuj wersji dla samotnika i sama oceń, czy dostarcza ci satysfakcji wykonywanie akcji bez presji rywala, za to z celem w postaci wykręcenia jak najlepszego wyniku.
Onirim i Piętaszek to bardzo dobre pomysły na start (tutaj fajna recenzja). Piętaszek wykorzystuje mechanizm budowania talii, znany ci z Dominiona, więc może to dobry pomysł, choć sam wolę Onirim (czuję klimat - lubię to gorączkowe tempo budowania przejścia w labiryncie).
Z rzeczy niewymienionych:
- Urbion - tego samego autora, co Onirim - trochę więcej kombinowania na liczbach (w zakresie do 10), za to mniej klimatu (dla mnie).
- Space Hulk: Anioł śmierci - o kosmicznych zabijakach, ale to fajna gra taktyczna (trzeba dobrze kombinować i trochę liczyć na fart przy rzutach kostką).
- K2 - wyśmienita gra o wspinaczce, gdzie opcja solo to zarządzanie kartami tak, by zajść jak najwyżej i przeżyć; nikt nam nie przeszkadza - winnymi porażki (śmierci himalaisty) jesteśmy tylko my.
- Ghost Stories - maksymalnie losowa gra w odganianie duchów z chińskiej wioski - to gra kooperacyjna, gdzie śmiało można kierować ruchami za kilku graczy, nie jest to wcale takie trudne. Niestety cena jest wyższa.
- D-Day Dice - klimaty wojenne nie są ci obce, gra jest prosta do opanowania, emocjonująca ze względu na mechanikę opartą na rzutach kośćmi, ale dostępna wyłącznie po angielsku.
Osobiście najwięcej czasu samotnie spędzam przy Władcy Pierścieni LCG, ale to gra wymagająca znacznych nakładów finansowych. Uważam, że powyższe pozycje są znacznie lepsze przy początkowym lub jednorazowym zakupie.
---
Regulamin jest tutaj.
Rzeczywiście - gry solo nie są dla wszystkich. Na pewno nie znajdziesz tu wszystkich rodzajów emocji, jakie towarzyszą partii z żywym przeciwnikiem. Odpowiednio dobrane mogą jednak dostarczyć równie wiele satysfakcji.
Warto spróbować kilku wariantów, bo nie wszystkie pomysły muszą się podobać.
Można grać przeciwko grze, gdzie sukcesem jest wygrana (Onirim) lub śrubować wynik (Agricola solo), może być też miks obu wymienionych (Piętaszek).
Można pograć lekko, kilka partii raz za razem (Onirim) albo posiedzieć dłużej i wycisnąć możliwie najwięcej z kartoników i drewienek (Agricola) lun nawet ślęczeć nad kampanią miesiącami (Silent War).
Znasz Agricolę - spróbuj wersji dla samotnika i sama oceń, czy dostarcza ci satysfakcji wykonywanie akcji bez presji rywala, za to z celem w postaci wykręcenia jak najlepszego wyniku.
Onirim i Piętaszek to bardzo dobre pomysły na start (tutaj fajna recenzja). Piętaszek wykorzystuje mechanizm budowania talii, znany ci z Dominiona, więc może to dobry pomysł, choć sam wolę Onirim (czuję klimat - lubię to gorączkowe tempo budowania przejścia w labiryncie).
Z rzeczy niewymienionych:
- Urbion - tego samego autora, co Onirim - trochę więcej kombinowania na liczbach (w zakresie do 10), za to mniej klimatu (dla mnie).
- Space Hulk: Anioł śmierci - o kosmicznych zabijakach, ale to fajna gra taktyczna (trzeba dobrze kombinować i trochę liczyć na fart przy rzutach kostką).
- K2 - wyśmienita gra o wspinaczce, gdzie opcja solo to zarządzanie kartami tak, by zajść jak najwyżej i przeżyć; nikt nam nie przeszkadza - winnymi porażki (śmierci himalaisty) jesteśmy tylko my.
- Ghost Stories - maksymalnie losowa gra w odganianie duchów z chińskiej wioski - to gra kooperacyjna, gdzie śmiało można kierować ruchami za kilku graczy, nie jest to wcale takie trudne. Niestety cena jest wyższa.
- D-Day Dice - klimaty wojenne nie są ci obce, gra jest prosta do opanowania, emocjonująca ze względu na mechanikę opartą na rzutach kośćmi, ale dostępna wyłącznie po angielsku.
Osobiście najwięcej czasu samotnie spędzam przy Władcy Pierścieni LCG, ale to gra wymagająca znacznych nakładów finansowych. Uważam, że powyższe pozycje są znacznie lepsze przy początkowym lub jednorazowym zakupie.
---
Regulamin jest tutaj.
Re: Gra jednoosobowa.
Wielkie dzięki Panowie.
Zamówiłam tego Piętaszka i Onirim (znalazłam kilka recenzji) i to sympatyczne że rozgrywka nie ciągnie się tygodniami, nie kosztuje wiele więc ryzyko małe.
Pozycje przez Was wskazane zapowiadają się fantastycznie. Pooglądam i na pewno coś wybiorę. Nie spodziewałam się że przez te parę lat tak to poszło do przodu w kwestii gier jednoosobowych.
A jutro pyknę w Agricole, faktycznie zupełnie zapomniałam że tam jest taka opcja.
Zamówiłam tego Piętaszka i Onirim (znalazłam kilka recenzji) i to sympatyczne że rozgrywka nie ciągnie się tygodniami, nie kosztuje wiele więc ryzyko małe.
Pozycje przez Was wskazane zapowiadają się fantastycznie. Pooglądam i na pewno coś wybiorę. Nie spodziewałam się że przez te parę lat tak to poszło do przodu w kwestii gier jednoosobowych.
A jutro pyknę w Agricole, faktycznie zupełnie zapomniałam że tam jest taka opcja.
Re: Gra jednoosobowa.
Z fajnych gier, w które można grać solo to polecę też Lord Of The Rings Reinera K. Niby w instrukcji napisali, żeby nie pokazywać kart współgraczom itp, ale wg mnie nie ma to za bardzo znaczenia.
Re: Gra jednoosobowa.
Samemu w Dominiona grać się raczej nie da, ale jeśli chcesz pograć, jest dobra wersja online: http://play.goko.com/Dominion/gameClient.html . Chodzi w przeglądarce, błędy już są ponaprawiane, większość denerwujących rzeczy w interfejsie też, Podstawa jest za darmo a dostęp do wszystkich kart ze wszystkich dodatków kosztuje w sumie około 45$ (płacisz raz i masz dostęp na zawsze, kupić nie można tylko kart promo Envoy, Walled VIllage i Governor, które odblokowujesz przechodząc kampanię). Ludzie do pogrania są praktycznie zawsze. Warto od razu zajrzeć na http://forum.dominionstrategy.com i w dziale Dominion Online znaleźć wtyczkę do przeglądarki Goko Salvager, bardzo poprawia interfejs.JuliaS pisze:Dominion (chyba najulubieńsza).
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Gra jednoosobowa.
Misio205 pisze:I dlatego Kamień Gromu ma tą przewagę nad Dominionem, że poza klimatem ma też działający oficjalny tryb jednoosobowy
i to całkiem fajny
Re: Gra jednoosobowa.
Trafiłam dziś na sklep w którym w niezłej cenie był Robinson więc kupiłam.
Teraz całą noc będę męczyła instrukcję:)
Obejrzałam tam również Mage Knight, będzie następny bo cena również niezła.
Syn dostał Pędzące Żółwie i wymiata. Myślałam że za mały ale jest ok (prawie 4 lata).
Teraz całą noc będę męczyła instrukcję:)
Obejrzałam tam również Mage Knight, będzie następny bo cena również niezła.
Syn dostał Pędzące Żółwie i wymiata. Myślałam że za mały ale jest ok (prawie 4 lata).
Re: Gra jednoosobowa.
TomB pisze:Cześć.
Rzeczywiście - gry solo nie są dla wszystkich. Na pewno nie znajdziesz tu wszystkich rodzajów emocji, jakie towarzyszą partii z żywym przeciwnikiem. Odpowiednio dobrane mogą jednak dostarczyć równie wiele satysfakcji.
Warto spróbować kilku wariantów, bo nie wszystkie pomysły muszą się podobać.
Można grać przeciwko grze, gdzie sukcesem jest wygrana (Onirim) lub śrubować wynik (Agricola solo), może być też miks obu wymienionych (Piętaszek).
Można pograć lekko, kilka partii raz za razem (Onirim) albo posiedzieć dłużej i wycisnąć możliwie najwięcej z kartoników i drewienek (Agricola) lun nawet ślęczeć nad kampanią miesiącami (Silent War).
Znasz Agricolę - spróbuj wersji dla samotnika i sama oceń, czy dostarcza ci satysfakcji wykonywanie akcji bez presji rywala, za to z celem w postaci wykręcenia jak najlepszego wyniku.
Onirim i Piętaszek to bardzo dobre pomysły na start (tutaj fajna recenzja). Piętaszek wykorzystuje mechanizm budowania talii, znany ci z Dominiona, więc może to dobry pomysł, choć sam wolę Onirim (czuję klimat - lubię to gorączkowe tempo budowania przejścia w labiryncie).
Z rzeczy niewymienionych:
- Urbion - tego samego autora, co Onirim - trochę więcej kombinowania na liczbach (w zakresie do 10), za to mniej klimatu (dla mnie).
- Space Hulk: Anioł śmierci - o kosmicznych zabijakach, ale to fajna gra taktyczna (trzeba dobrze kombinować i trochę liczyć na fart przy rzutach kostką).
- K2 - wyśmienita gra o wspinaczce, gdzie opcja solo to zarządzanie kartami tak, by zajść jak najwyżej i przeżyć; nikt nam nie przeszkadza - winnymi porażki (śmierci himalaisty) jesteśmy tylko my.
- Ghost Stories - maksymalnie losowa gra w odganianie duchów z chińskiej wioski - to gra kooperacyjna, gdzie śmiało można kierować ruchami za kilku graczy, nie jest to wcale takie trudne. Niestety cena jest wyższa.
- D-Day Dice - klimaty wojenne nie są ci obce, gra jest prosta do opanowania, emocjonująca ze względu na mechanikę opartą na rzutach kośćmi, ale dostępna wyłącznie po angielsku.
Osobiście najwięcej czasu samotnie spędzam przy Władcy Pierścieni LCG, ale to gra wymagająca znacznych nakładów finansowych. Uważam, że powyższe pozycje są znacznie lepsze przy początkowym lub jednorazowym zakupie.
---
Regulamin jest tutaj.
Władca LCG bardzo mi się podoba. Ile dodatków trzeba kupić (i jakie polecasz nowemu w temacie) żeby to miało sens?
- adam_k27
- Posty: 721
- Rejestracja: 28 cze 2013, 10:07
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 19 times
Re: Gra jednoosobowa.
U nas dzieciaki w tym wieku uwielbiały Farmera, dla syna polecam. Niedawno kupiłem chrześnicy wersję mini, która nie tylko jest mała i można ją zabrać w podróż, ale też kosztuje zaledwie kilkanaście zł.JuliaS pisze: Syn dostał Pędzące Żółwie i wymiata. Myślałam że za mały ale jest ok (prawie 4 lata).
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 92 times
Re: Gra jednoosobowa.
Władca Pierścieni to moim zdaniem najlepsza kooperacyja gra dla dwóch osób i bardzo dobra gra solo, niemniej potwornie pożera pieniądze (jak każdy LCG) i czas. Sama podstawka na początek wystarczy. Gra jest na tyle trudna, że już pierwszy scenariusz możesz dość długo męczyć zanim go pokonasz. Regrywalność dzięki temu jest przyzwoita. Jedyny mankament podstawki to bardzo małe możliwości złożenia dwóch własnych talii i niegrywalny solo trzeci scenariusz.JuliaS pisze: Władca LCG bardzo mi się podoba. Ile dodatków trzeba kupić (i jakie polecasz nowemu w temacie) żeby to miało sens?
Jeśli WP spodoba Ci się i zechcesz się zaangażować w LCG, to proponuję rozpocząć od pierwszego cyklu dodatków, czyli Mrocznej Puszczy. Widziałem, że wiele osób alternatywnie poleca Hobbita, bo jest lżejszy dla kieszeni, ale ja dodatków opartych na książkach nie kupuję, więc nie potwierdzę.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Gra jednoosobowa.
Ponieważ często muszę grać solo, takie gry mają dla mnie dodatkową wartość.
Najlepszy solo jest Władca Pierścieni LCG. Mam wrażenie że mechanika do tej karcianki została stworzona z myślą o samotnym graczu, a nie została dodana na siłę. Koszty są spore, jeśli się chce kupować dodatki na bieżąco, ale nie trzeba tego robić żeby mieć radość z gry. Na początek wystarczy coreset. Są 4 sfery, każdą gra się zupełnie inaczej, a różnorodność budowania talii jest ogromna. Później można się skusić na małe dodatki z cyklu CMP. Odradzam wszelkiego rodzaju przeskoki w kupowaniu dodatków. Wg mnie to psuje grę i często balans rozgrywki zostaje naruszony (staje się zbyt prosta). Przygody w coresecie są fajne, a Podróż w dół Anduiny do dziś jest moją ulubioną przygodą! Tak jak napisał Olgierd, trzecia misja solo nie do przejścia, ale wraz z dodatkami można się za niego zabrać. Jeszcze tego nie próbowałem, ale są gracze którym ta sztuka się udała.
Z innych gier solo polecam Thunderstone Advance lub ewentualnie Kamień Gromu. Ta gra w zasadzie lepiej działa solo niż w większej liczbie graczy
Stanowczo odradzam Suburbię, gdzie rozgrywka dla jednego gracza przeciwko robotowi jest dramatycznie słaba. Decydowanie za robota, gdzie położyć kafel, strasznie męczy i powoduje lekkie rozdwojenie jaźni. Równie dobrze można rozłożyć grę na 2 graczy i sobie grać za obu z nich.
Najlepszy solo jest Władca Pierścieni LCG. Mam wrażenie że mechanika do tej karcianki została stworzona z myślą o samotnym graczu, a nie została dodana na siłę. Koszty są spore, jeśli się chce kupować dodatki na bieżąco, ale nie trzeba tego robić żeby mieć radość z gry. Na początek wystarczy coreset. Są 4 sfery, każdą gra się zupełnie inaczej, a różnorodność budowania talii jest ogromna. Później można się skusić na małe dodatki z cyklu CMP. Odradzam wszelkiego rodzaju przeskoki w kupowaniu dodatków. Wg mnie to psuje grę i często balans rozgrywki zostaje naruszony (staje się zbyt prosta). Przygody w coresecie są fajne, a Podróż w dół Anduiny do dziś jest moją ulubioną przygodą! Tak jak napisał Olgierd, trzecia misja solo nie do przejścia, ale wraz z dodatkami można się za niego zabrać. Jeszcze tego nie próbowałem, ale są gracze którym ta sztuka się udała.
Z innych gier solo polecam Thunderstone Advance lub ewentualnie Kamień Gromu. Ta gra w zasadzie lepiej działa solo niż w większej liczbie graczy
Stanowczo odradzam Suburbię, gdzie rozgrywka dla jednego gracza przeciwko robotowi jest dramatycznie słaba. Decydowanie za robota, gdzie położyć kafel, strasznie męczy i powoduje lekkie rozdwojenie jaźni. Równie dobrze można rozłożyć grę na 2 graczy i sobie grać za obu z nich.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Gra jednoosobowa.
Temat rzeka. Gra jest nieco kontrowersyjna (ze względu na mechanikę i podejście do tematu, grywalność podstawowego zestawu i trudność gry samej w sobie), więc polecam, hm.., albo dużo o niej poczytać, albo lepiej - nie czytać nic i kupić samą podstawkę.JuliaS pisze:Władca LCG bardzo mi się podoba. Ile dodatków trzeba kupić (i jakie polecasz nowemu w temacie) żeby to miało sens?
Za to już po zakupie i po rozegraniu kilku partii:
a) możesz śmiało zachwycić się i zacząć bankrutować na dodatkach,
b) zniechęcić się porażkami - wtedy polecam poczytać forum (tu i na stronie Galakty), koniecznie zagrać w wariant łatwy (do ściągnięcia opis ze strony wydawcy, nie ma go w pudełku).
Potem już tylko ponowne czytanie instrukcji, odkrycie, że grało się źle w iluś tam miejscach i dyskutowanie na forum, czy taki zwrot oznacza to czy jednak śmo.
Podsumowując - najpierw sama podstawka, ale ogrywana ze zrozumieniem specyfiki gry.
Jeśli nie załapiesz - dołączysz do grona wielu (nie ma co ukrywać) graczy, którzy nie rozumieją, jak można wydawać pieniądze na skopaną grę.
Gdy już załapiesz - znalazłaś najlepszą grę solo na wiele lat.
Podzielam też zdanie Olgierdda, że to najlepsza kooperacja na dwóch graczy (może nawet na 3-4 też). Nie drażni problem lidera i można realizować swoje własne strategie.
Re: Gra jednoosobowa.
Ja dorzucę swoją sugestię - Robinson Cruzoe. Dla jedneGo gracza bardzo duuuuużo frajdy. I nawet po ograniu wszystkich scenariuszy można masterować wynik punktowy (coś jak w Agricoli).
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Gra jednoosobowa.
Aresgracz pisze:Ja dorzucę swoją sugestię - Robinson Cruzoe. Dla jedneGo gracza bardzo duuuuużo frajdy. I nawet po ograniu wszystkich scenariuszy można masterować wynik punktowy (coś jak w Agricoli).
scenariusz, scenariuszem ale mnogość kart i rzuty kostką zapewniają niepowtarzalność przygód - czasem aż frustrującą - ostatnio mój cieśla zanim cokolwiek zrobiłem ( no prawie) dostał z 7 ran
Re: Gra jednoosobowa.
Też podpiszę się pod proponowaniem Robinsona.
Kupiłem niedawno i zagrałem już kilka partii solo oraz kilka we dwie osoby.
Gra jest świetna, a klimat po prostu rewelacyjnie utrzymany.
Kupiłem niedawno i zagrałem już kilka partii solo oraz kilka we dwie osoby.
Gra jest świetna, a klimat po prostu rewelacyjnie utrzymany.
For as long as single one of Us stands,
We are Legion.
We are Legion.