(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

[Pierzasty]

A jeżeli nie, to kij mu w oko i ja chętnie zagram
(zakładając że ta ZW to Twilight Struggle)

[dewnil]

Ok, to będę jutro z Zimną Wojną/Twilight Struggle około 18 i kto pierwszy ten lepszy

[staszek]

4 znających zasady i szybkich na Terrę na jutro potrzebuję-znajdą się ?

[sillue]

szybkie Terra chętnie

[staszek]

Jeszcze 3 w takim razie

[MichalStajszczak]

Przyniosę dzisiaj znowu Gringo, bo może ktoś będzie chciał się odegrać

[jax]

Przyniosę dzisiaj znowu Gringo, bo może ktoś będzie chciał się odegrać

Gdyby gra była na pieniądze, to byłaby większa szansa, że ktoś będzie chciał się odegrać

[staszek]

Jako osoba wywołana, przed , po albo(jeśli się nie zbierze ekipa) zamiast Terry, nawet nie na pieniądze w Gringo zagram

[staszek]

Dzięki za wczorajszą Terrę i Gringo.
Co do Terry-najgorsza moja partia jeśli chodzi o wynik( brak pomysłu i błędy na początku) ,ale w końcu udało mi się zagrać wszystkimi rasami. Wnioski-rasy nie są do końca zbalansowane, niektórymi trzeba naprawdę dobrze zagrać,żeby osiągnąć jakikolwiek wynik.Niektórymi trzeba zagrać po prostu inaczej. Po raz kolejny okazało się ,że pomysł z kolejnością określoną miejscem przy stole nie jest tu najlepszym rozwiązaniem-następnym razem spróbuję wariantu z kolejnością pasowania(podobno całkiem dobrze sprawdza się w Gliwicach). Jest on sugerowany w FAQ.
Później aż 5 partii w Gringo-emocje i kupa śmiechu jak zwykle.
Dodatkowo wprowadzona modyfikacja w nazewnictwie-zamiast podawania maksymalnej liczby kartoników wygrywając licytację mówimy po prostu-GRINGO

[MichalStajszczak]

Alba Longa i Trajan - nie miałem tych gier na liście zainteresowań. I bardzo słusznie jak się okazało. Po prezentacjach: gry suche jak wiór, straszliwie mechaniczne, nic ciekawego w nich się nie dzieje, nuuda, kwintesencja euro-gier w najgorszym tego słowa znaczeniu.

(wpis z 22 października 2011)
Wczoraj jax miał dylemat: Micelius proponował Trajana, a ja Alba Longa. Okazało się, że ja mam lepsze zdolności do przekonywania i zagraliśmy w Alba Longa. Jak przeczytałem później w jednym z komentarzy na bgg, gra powinna się nazywać Alba Too Longa. Na pudełku jest informacja: czas gry 90 minut, ale jax i Micelius udowodnili, że powinno być 90 minut na gracza (graliśmy chyba 3,5 godziny, a ja z pewnością jakieś pół godziny z tego wykorzystałem ). Gra polega głównie na turlaniu kośćmi i słowo "turlanie" jest ze względu na specyficzny kształt kości znacznie bardziej adekwatne niż rzucanie. Wyturlany wynik rzutu określa, ilu robotników gracz może wysłać do koszar, na rynek, do kamieniołomów, świątyni lub na pole. (Niestety tego turlania jest zdecydowanie za dużo.)

[sillue]

również dzięki za Terra i Gringo

Staszek zagrał swoją ostatnią niegraną rasą, ja zagrałem moją pierwszą
na pewno nie wyciągnąłem z nomadów maxa, ale za to ostatnim ruchem pozbawiłem GrzeL'a zwycięstwa
jak również pozwoliło mi to przeskoczyć na zaszczytne 3 miejsce...

Gringo potwierdziło, że jestem dupa nie pokerzysta

[jax]

Alba Longa i Trajan - nie miałem tych gier na liście zainteresowań. I bardzo słusznie jak się okazało. Po prezentacjach: gry suche jak wiór, straszliwie mechaniczne, nic ciekawego w nich się nie dzieje, nuuda, kwintesencja euro-gier w najgorszym tego słowa znaczeniu.

(wpis z 22 października 2011)

Kompletnie nie pamiętałem, że to kiedyś napisałem. Ale jak się w piątek okazało, chyba nie myliłem się?
Zdecydowanie odcinam się od pomówień o długi namysł - nie ma w AL ciężkich decyzji, fakt że Micelius nieraz myślał niepotrzebnie, ale gra jest długa za swej natury. W 5-ciu byśmy pewnie grali 5h w tę półtoragodzinną grę

[staszek]

również dzięki za Terra i Gringo

Staszek zagrał swoją ostatnią niegraną rasą, ja zagrałem moją pierwszą
na pewno nie wyciągnąłem z nomadów maxa, ale za to ostatnim ruchem pozbawiłem GrzeL'a zwycięstwa
jak również pozwoliło mi to przeskoczyć na zaszczytne 3 miejsce...

Gringo potwierdziło, że jestem dupa nie pokerzysta

Ja bym nie przeszkadzał z tym ostatnim zdaniem, ale również nie przesadzałbym z 3 miejscem.

[veljarek]

Alba Longa i Trajan - nie miałem tych gier na liście zainteresowań. I bardzo słusznie jak się okazało. Po prezentacjach: gry suche jak wiór, straszliwie mechaniczne, nic ciekawego w nich się nie dzieje, nuuda, kwintesencja euro-gier w najgorszym tego słowa znaczeniu.

(wpis z 22 października 2011)
Wczoraj jax miał dylemat: Micelius proponował Trajana, a ja Alba Longa. Okazało się, że ja mam lepsze zdolności do przekonywania i zagraliśmy w Alba Longa. Jak przeczytałem później w jednym z komentarzy na bgg, gra powinna się nazywać Alba Too Longa. Na pudełku jest informacja: czas gry 90 minut, ale jax i Micelius udowodnili, że powinno być 90 minut na gracza (graliśmy chyba 3,5 godziny, a ja z pewnością jakieś pół godziny z tego wykorzystałem ). Gra polega głównie na turlaniu kośćmi i słowo "turlanie" jest ze względu na specyficzny kształt kości znacznie bardziej adekwatne niż rzucanie. Wyturlany wynik rzutu określa, ilu robotników gracz może wysłać do koszar, na rynek, do kamieniołomów, świątyni lub na pole. (Niestety tego turlania jest zdecydowanie za dużo.)

Hehe, 1,5h godzinna gra w 3,5h. Dobre.

[sillue]

Ja bym nie przeszkadzał z tym ostatnim zdaniem, ale również nie przesadzałbym z 3 miejscem.

shit, czwarte of kors...

czujny jak ważka

[MichalStajszczak]

Kompletnie nie pamiętałem, że to kiedyś napisałem.

Ja też nie pamiętałem. Gdybym pamiętał, że coś takiego napisałeś, nie namawiałbym Ciebie do zagrania
Chciałem sprawdzić, kto i co napisał na forum o grze Alba Longa. Okazało się, że zdecydowana większość wpisów to były ... oferty sprzedaży. Jedyne w miarę merytoryczne zdanie na temat Alba Longa, to była właśnie ta zacytowana wypowiedź
Przeczytałem również komentarze na bgg. Najwięcej narzekań dotyczyło nieergonomicznych kości. Jedna osoba podała też rzeczywisty czas rozgrywki - 3 godziny (wprawdzie przy grze w 5 osób). Myślę więc, że podane na pudełku (tak też jest na bgg) 90 minut jest znacznym "niedoszacowaniem".

[Barni]

Szanowni Klubowicze,

Czy w piątek Agresor (1. listopada) otwarty ???

[schizofretka]

A jeśli tak, to ktoś chętny by wcześnie zacząć?

[Pierzasty]

A jeśli tak, to czy ten ktoś jest klucznikiem?

[Gnisufnoc]

Is the meeting still on for this Friday even though it's Halloween?
If so, I've got two players wanting to do a game of BSG. Are there 3 more interested?
Always down for other games too.

[Pierzasty]

Is the meeting still on for this Friday even though it's Halloween?

That's what we were asking about If so, I'm down for BSG.

[Pierzasty]

Trutu sez: w piątek Agresor zamknięty.

[schizofretka]

Jak znaleźliby się chętni, to może granie w Solec 44 albo Południk Zero?

[Smerf Maruda]

Czy na piątek zebrałaby się grupa doświadczonych czterech graczy, żeby zagrać w pełnym składzie w Study in Emerald? Gra wymaga specyficznego zacięcia -- jest bardzo łatwo przegrać, trzeba grać zespołowo, ale pomagać też samemu sobie, a czasem można się sfrustrować.

Tłumaczenie zasad przewidziane. Gra nie dla graczy podatnych na analysis paralysis.

[adikom5777]

Chcesz zagrać w doświadczonym gronie i przewidujesz tłumaczenie? Coś mi tu nie gra