Essen 2013

[Krwawisz]

Haha i jak tu sie w takich skrajnosciach odnalezc.. Trzeba bedzie zagrac.

[melee]

Zagrałem w 2 gry.

Concordia, to co lubię, czyli proste zasady i dużo możliwości kombinowania. Okropne pudełko. 8/10.

Możesz coś więcej o Concordii? Bo sporo osób się ciepło wypowiadało, ale w sumie, to nie wiem, o co cho

Gra nie ma rondla, ale czuć ducha navegadara, gdzie specjalizujesz się w czymś i zdobywasz mnożniki. Tylko dzięki temu, że nie ma rondla, możesz się w czymś naprawdę specjalizować, kupując odpowiednie karty, które zarówno pomagają w tej strategii, jak i są mnożnikami pod koniec. Ale z drugiej strony mamy proste mechanizmy powodujące, że chcemy zagrać jak najwięcej kart z naszej prywatnej talii, zresztą część musimy grać, bo nie da się np. budować domków bez zdobywania surowców, handlowania, uruchamiania prowincji itd. Zasady zajmują 4 strony, polecam lekturę. I polecam wydawcom reedycję z innym pudełkiem. Szybka do wytłumaczenia, szybka do rozłożenia, sporo kombinowania, bardzo fajna.

[Platan]

L'Aeropostale - czy ktoś zakupił tę grę i może zagrał. A może ktoś wnikliwie zapoznał się z instrukcją i coś wywnioskował. Jestem ciekaw wrażeń. Jak dla mnie interesująca tematyka.

[tomuch]

L'Aeropostale - czy ktoś zakupił tę grę i może zagrał. A może ktoś wnikliwie zapoznał się z instrukcją i coś wywnioskował. Jestem ciekaw wrażeń. Jak dla mnie interesująca tematyka.

Tutaj masz szybkie noty.

[Platan]

Ale po tych notach właśnie nic nie wynika. Dlatego moje zagajenie.

[palladinus]

Kontynuujemy po-Essenową serię Zagrałem w ... Tym razem “Florenza The Card Game”.

[Tycjan]

To ja dorzucę tekst o Metallum: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... yku-robota

[piton]

Zagraliśmy w Global Mogul Vasel i eekamouse podniecali się grą...
w zasadzie podzielam ich podniecenie z tym, że dla mnie nie jest to heavy, ale medium-heavy W sumie graliśmy na zasadach basic nie standard gdzie dochodzi licytacja i ciekawsze zdobywanie pracowników. Może po tym ciężkość wzrośnie.

Świetna ekonomia, mechanizm worker placement połączony z area-control. W rundzie możemy wykonać tylko jedną akcję z danego obszaru (inwestycje, rynek, dopłaty itp.) W sumie 5 akcji na rundę. Zainwestuje szybko na rynku, nie mam kasy. Zainwestuje na przyszłym rynku, nie mam kasy i surowce dochodzą w następnej rundzie - ale mam przewagę w regionie i więcej punktów na koniec+przeciwnicy mają droższe rynki do inwestycji ALE za to wcześniej sprzątną mi kontrakty albo firmy , które dodają mega bonusy.
Rewelacja to limitowane kosteczki - agenci, każda inwestycja, kontrakt, firma wymaga położenia kosteczki, które coraz szybciej się kończą (podobnie jest w Kohle&kolonie).
Cały czas jest presja, tylko jedna akcja w danej dziedzinie zmusza do patrzenia na co czają się przeciwnicy, bo inaczej nam sprzątną co też chcemy. Krótka kołderka się kłania ale nie ma podrzynania gardła, bo zawsze możemy się ratować sprzedażą/zakupami na rynku - ale i tam przeciwnik może nam podnieść ceny Silniczek rozkręca się z rundy na rundę, ale przeciwnicy mogą nam nasypać piasku w tryby, to lubię
naprawdę dobra gra .

[palladinus]

Postanowiliśmy wrzucić na bloga zbiorczą listę krótkich opinii o essenowych premierach. W sumie 34 tytuły.

Spiel Essen 2013 – zagraliśmy i oceniliśmy

[Galatolol]

Jak można robić taką listę (czy jakąkolwiek listę z planszówkami) bez linków do BGG poszczególnych tytułów

[palladinus]

Jak można robić taką listę (czy jakąkolwiek listę z planszówkami) bez linków do BGG poszczególnych tytułów

Heh, w sumie racja, zaraz podlinkuję tytuły gier do BGG.

[adalbert]

A grał ktoś w Cornish Smuggler?

[Furia]

Do tej pory widziałam chyba tylko jedną wzmiankę o Rokoko. Może ktoś powiedzieć coś więcej o wrażeniach z rozgrywki?

[pingus]

Ktoś próbował Twin Tin Bots? Turowość rozgrywki budzi moje wątpliwości (jest inaczej niż w roborally gdzie wszyscy programują w tym samym czasie), chętnie poczytałbym więcej opinii.

[Tyrek]

Co do Cornisha to niestety gra nie jest podatna na psucie, ale jest popsuta Szkoda, bo tematyka fajna, gra na półce leży i czeka na zagranie, a niestety proste niedopatrzenie w regułach totalnie ją rozwala

Jest wątek na BGG jak by kogoś interesowało, nie chcę spojlerować zbytnio, żeby komuś nie popsuć zabawy jak jeszcze tego nie dostrzegł (ja po pierwszym przeczytaniu reguł tego nie załapałem, a teraz tłukę się po głowie jak mogłem .... bo jest dość ewidentne ). Czekam na oficjalne oświadczenie wydawcy, jak problem naprawić, ewentualnie wprowadzę jakiś "hołm rul", ale bardzo tego nie lubię.

Generalnie to mam jakiegoś pecha do tej gry - trafiłem na uszkodzoną planszę, i brak "doklejki" z zapasowym elementem, którego brakło w kopiach Essenowych Z wydawcą już jestem umówiony na dosłanie braków i nowej planszy (fajne z nich ludzie się wydają tak btw). Teraz ta historia z zepsuciem reguł... Szkoda bo miałem nadzieję co do tej pozycji, ale może jeszcze nie wszystko stracone

Tak czy siak jakieś nadzieje mam, z uwagi na klimacik i tematykę, oraz silne powiązanie reguł z tematem. Jeśli ktoś jednak szuka sprawnie działającej mechanicznie gry to jednak, patrząc na opinię innych, podatność reguł na przegięcia graczy i ten "okropny brejk rule" - odradzam.

[jerrymagu]

Do tej pory widziałam chyba tylko jedną wzmiankę o Rokoko. Może ktoś powiedzieć coś więcej o wrażeniach z rozgrywki?

gra trwała ok 1.5 h i mogłaby krócej bo jeszcze weryfikowalismy pewne kwestie w instrukcji.
Gra oferuje wiele strategi. Ja swoją oparłem na budowaniu swojej talii poprzez zatrudnianie nowych Pomocników. Nawet wydawało mi się że sporo punktów trzaskam wymieniając walutę na punkty zwycięstwa - pod koniec rozgrywki (przed końcowym punktowaniem) miałem ok 15 pkt więcej niż inni. Do tego miałem wiecej sukni i fraków w pałacu, ale........ nie do końca przemyślane rozstawienie i zignorowanie wartości jakie przynosiły suknie i fraki (miałem najtańsze) - spowodowały, że wynik mój był najgorszy.
Bardzo mi się podobała ta rozgrywka bo cisnąłem i cisnąłem .......ale nie obserowałem innych poniekąd nie doceniając ich pomysłów. Zasady nie są skomplikowane, natomiast trochę niuansów trzeba poznać, a przynajmniej zapoznać się z końcowym punktowaniem.
Gra otrzymuje jak na tą chwilę 8. Z pewnością kilkakrotnie zamierzam w nią jeszcze zagrać

ps.
plansza jest dwustronna i skaluje się pod liczbę graczy

[tokage]

Co do Cornisha to niestety gra nie jest podatna na psucie, ale jest popsuta

Dla mnie jedna z najgorszych gier tego Essen i jedna z niewielu gier którą uważam za straconą godzinę przy planszy. Kiedyś tak udało mi sie jeszcze zepsuć Containera, ale tam przynajmniej podczas psucia było przyjemnie. Jeszcze do tego ten myk z kartami jest słaby, ale pewnie niedługo to zpaczują.

Moi współgracze mieli podbne odczucia dotyczące Pocket Row, mi się natomiast całkiem podobało.

[jerrymagu]

Mush! Mush! - jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczony tym tytułem. Graliśmy w wiele gier których celem jest jak najszybciej pokonać linię mety. Przy tej jednak bawiliśmy się najlepiej, pomimo tego, iż jest z nich najtrudniejsza. Wykonanie na poziomie Champions League ...... Tylko choinki się sypią

[Andreus]

Czy ktoś grał w Capitals? Grę mam na radarze, jestem ciekaw wrażeń

[berni]

Co do Cornisha to niestety gra nie jest podatna na psucie, ale jest popsuta

Jakie zepsucie masz na myśli? Jest problem, że można dobrać wszystkie sekretne karty na rękę, ale poza tym nie widziałem grając innego zepsucia. Sprawa z kartami zostanie pewnie załatana oficjalnie, a i samodzielnie można po prostu wprowadzić jakiś limit na rękę. Poza tym gra się całkiem przyjemnie.
No chyba, że jest coś jeszcze?

PS: zastanawiam się, jak to możliwe, że przepuścili problem z sekretnymi kartami. U mnie sprawa wyszła na jaw już w pierwszej rundzie pierwszej partii, wielu ludzi na BGG zgłasza to samo. Coś słabi testerzy się trafili, albo grali nazbyt... fabularnie

[Tyrek]

Jakie zepsucie masz na myśli?

No właśnie ten problem. Palmer już zwrócił mi uwagę, że może demonizuję z tym zepsuciem Tak więc mogę odwołać Zepsucie jest do naprawienia Więc może to nie zepsucie Ale kruca, jak można czegoś takiego nie chwycić przy testach to już nie wiem

Co więcej, nie o same karty się rozbija, bo robiąc Honest Work w nieskończoność, można wykonywać tez inne akcje, nie wymagające kostek, zabierające nam kasiurkę a nie przynoszące reputacji i powtarzać w koło (w tym pływać w nieskończoność po planszy ;P). Hołm rul na razie potrzebny, no i czekamy na oficjalną wersję od autorów co z fantem zrobić

[berni]

Jakie zepsucie masz na myśli?

No właśnie ten problem. Palmer już zwrócił mi uwagę, że może demonizuję z tym zepsuciem Tak więc mogę odwołać Zepsucie jest do naprawienia Więc może to nie zepsucie Ale kruca, jak można czegoś takiego nie chwycić przy testach to już nie wiem

Co więcej, nie o same karty się rozbija, bo robiąc Honest Work w nieskończoność, można wykonywać tez inne akcje, nie wymagające kostek, zabierające nam kasiurkę a nie przynoszące reputacji i powtarzać w koło (w tym pływać w nieskończoność po planszy ;P). Hołm rul na razie potrzebny, no i czekamy na oficjalną wersję od autorów co z fantem zrobić

Kilka akcji na pewno da się zrobić, ale też nie w nieskończoność, bo uczciwej pracy nie można wykonywać mając ładunek, więc jak już gdzieś dopłyniesz, to możliwości się skończą

[melee]

Czy ktoś grał w Capitals? Grę mam na radarze, jestem ciekaw wrażeń

Była grana jedna niedokończona partia (późno w nocy), "dość się podobało", ale raczej nie nadaje się na wnioski. Ja pewnie zagram w tym tygodniu, bo to mój egzemplarz.

[Cierń]

Czy ktoś grał w Capitals? Grę mam na radarze, jestem ciekaw wrażeń

Była grana jedna niedokończona partia (późno w nocy), "dość się podobało", ale raczej nie nadaje się na wnioski. Ja pewnie zagram w tym tygodniu, bo to mój egzemplarz.

Tez czekam na wnioski - gra wysoko na liscie do kupienia - choć na razie z dostepnoscia kiepsko..

[Moniczka.s]

Do tej pory widziałam chyba tylko jedną wzmiankę o Rokoko. Może ktoś powiedzieć coś więcej o wrażeniach z rozgrywki?

Graliśmy na targach. Z tłumaczeniem zasad 4-osobowa gra trwała jakieś 1,5 h. Grało się na tyle przyjemnie, że zastanawialiśmy się nad kupnem. Rozgrywka była o tyle śmieszna, że mieliśmy z moim chłopakiem idealny remis, przy czym ja w grze o szyciu strojów uszyłam ich najmniej. Jednak mimo wszystko cieszymy się, że nie udało nam się kupić Rokoko (zostało wyprzedane). W rozmowie później doszliśmy do wniosku, że tak właściwie ciężko jest cokolwiek w tej grze cokolwiek zaplanować i o ile nie mamy nic przeciwko losowości w grach, to po tytule, który pretenduje do miana euro można spodziewać się czegoś innego.

PS. Moje problemy z szyciem sukienek (zebraniem odpowiednich materiałów i funduszy na nie) doprowadziły mnie do pomysłu, że najlepszą strategią byłaby chyba antystrategia - branie materiałów w kolorach, które nie pasują do sukienek na planszy.