Amerigo (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Amerigo
Z samolotami jest trochę inaczej. Wszystkie nowe egzemplarze, bez względy na firmę czy model, na początku nie wychodzą z serwisów. Są trochę jak przedszkolaki, ktore zaliczają wszelkie choroby po kolei i biegają z glutami do pasa. A ze Dreamlinerem wszyscy sie podniecali, to urósł do ikony - za jakiś czas przestanie sie sypać i wtedy trza bedzie zmienić metaforę.
- Ink
- Administrator
- Posty: 2822
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 161 times
- Kontakt:
Re: Amerigo
Znam takiego jednego, który w Shogunie krzyczał brzydko na ludzi, którzy wrzucali kostki do wieży w ten sposób, to Ty. Kazał obracać rękę nad wieżą i dopiero ją otwierać, tak żeby wszystkie kostki wpadały do niej równocześnie, a nie sypały się jedna po drugiej. Według niego było to super-kluczowe dla efektów. Osobiście nie wiem, nie przywiązywałem do tego aż tak wielkiej wagi, ani nie grałem tyle w Shoguna, żeby się wypowiedzieć.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Amerigo
No cóż, tutaj chyba nie ma o czym dyskutować. Gdy w Szogunie do wieży wpadały kostki obu armii, to wiadomo było, że wypadną głównie kostki obu tych armii plus jakieś inne drobiazgi. No i to odzwierciadlało realia walki. Jeśli w Amerigo wrzucamy garść kostek jednego koloru, to trudno oczekiwać, żeby wypadły jakieś cudowne kombinacje. Wypadną te kostki plus jakieś drobiazgi.Vester pisze:http://www.youtube.com/watch?v=Fl_-bNPDulw
Opanowałem YouTube
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 05 lis 2013, 13:52 przez Banan2, łącznie zmieniany 1 raz.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Amerigo
Zawsze można okleić k6 wynikami 3, 4, 5, 5, 6, 7, wrzucać do woreczka kostek ile trzeba, a później losować wskazanie k6 - mam wrażenie, że to prostsze niż konstruowanie od nowa wieży z dodawaniem taśmy i odwracaniem pięter.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Amerigo
Wyście poszaleli. Jedna kopia uszkodzona a Wy tu od 5 stron o tym, co z tą wieżąkwiatosz pisze:Zawsze można okleić k6 wynikami 3, 4, 5, 5, 6, 7, wrzucać do woreczka kostek ile trzeba, a później losować wskazanie k6 - mam wrażenie, że to prostsze niż konstruowanie od nowa wieży z dodawaniem taśmy i odwracaniem pięter.
Na merytoryczne zarzuty padły odpowiedzi, na dodatek okazało się, że ekipa krytykująca grała niezgodnie z zasadami
Teraz będziemy kleić wieżę? Serio?
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Amerigo
Uszkodzona jak? Ma inną geometrię pięter? Jak możesz Kuba, to wrzuć fotkę składowych Twojej wieży. Chyba, że się boisz, że ją zepsujesz...
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Amerigo
To nie ja wymyśliłem klejenie wieży, ba! ja w to nawet nie grałem. Ale z postów wyczytałem, że niektórzy na bgg to proponują, proponuję więc prostsze rozwiązanieKubaP pisze: Teraz będziemy kleić wieżę? Serio?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Amerigo
Dobrze, wieczorem wrzucę, obiecuję.Vester pisze:Uszkodzona jak? Ma inną geometrię pięter? Jak możesz Kuba, to wrzuć fotkę składowych Twojej wieży. Chyba, że się boisz, że ją zepsujesz...
Re: Amerigo
Na merytoryczne zarzuty nie padły merytoryczne odpowiedzi, przynajmniej nie na mój ostatni wpis. "Niezgodnie z zasadami" = niezgodnie z jedną zasadą, czy coś zmieniła ona w stosunku do podnoszonych zarzutów? Błagam, zwiększmy trochę poziom tej dyskusji o grze. Gdybym przedstawił 100 zarzutów, a później okazało się, że źle wybraliśmy na początku pierwszego gracza, to też można by napisać "Na dodatek okazało się, że ekipa grająca grała niezgodnie z zasadami".KubaP pisze:Na merytoryczne zarzuty padły odpowiedzi, na dodatek okazało się, że ekipa krytykująca grała niezgodnie z zasadami
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Amerigo
jak przez całą rundę nie było białej kostki, to nikt nie mógł stać na niebieskim polu :)melee pisze:Z tym się zgodzę. Tak jak pisałem, u nas przez całą turę nie była dostępna biała akcja, stąd pewnie tak złe wspomnienia Vestera, bo dodatkowo ilości pozostałych akcji były akurat takie, że lepiej było być pierwszym (np. przy pływaniu, gdzie wiadomo że najlepiej dopłynąć do jakiegoś portu na końcu ruchu).sillue pisze:- kolejność gry ma znaczenie, a bycie ostatnim jest najgorsze:
Jakoś tak było. Wydaje mi się, że wszyscy stanęli na białym torze na niebieskim polu i za każdym razem gdy była biała lub niebieska akcja, to wszyscy pływali.cezaras pisze:natomiast nie klei mi się zestawienie dwóch zarzutów z partii "warszawskiej":
a) z wieży wypadało zazwyczaj to samo co się wrzuciło
b) po drugiej rundzie nie było po co pływać (bo wszystkie miejsca na wyspach były pozajmowane).
ale naprawdę nie piszę tego, żeby jeszcze dyskutować o przebiegu Waszej partii....
tylko się zastanawiam, czy psychologia tłumu (towarzyszy przy stole) troszeczkę zniekształciła wspomnienia
i wierzę, że Wam wszystkim się nie podobało
pytanie czy byłoby tak samo, gdyby jeden z Was grał w nią z trojką FeldoGeeków
z innej beczki.
pisałem w tym wątku już, że rozczarowuje mnie ta konieczność pływania na początku,
że wszystkie sposoby zdobywania punktów wymagają zajęcia miejsc w portach...
i dalej nie zmieniam zdania
ale podobnie mam przy mechanicznym początku rozgrywki w Sankt Petersburga ... a lubię
ale też zawsze tłumacząc Hansę Teutonicę, mówię - i co by nie było, to tą trzecią akcję trzeba zdobyć, koniecznie i jak najszybciej. bo nie nadrobisz później tej straty. i tak trzeba grać. A grę uwielbiam....
może po prostu trzeba przywyknąć, że gra tak ma
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Amerigo
Cezaras - każdemu wydaje się, że jest obiektywny.
Generalnie, nawet na BGG jest mnóstwo 10-ek dla Amerigo, ale też mnóstwo głosów, że gra się dłuży od 4-tej tury. Co wydaje się mieć sens, bo jeśli wieże się wypłukują, czyli już w 3 rundzie wyrzucają średnio 5-6 PA w 1 lub 2 kolorach, to naprawdę nie ma co robić pod koniec. (co w grze rodzinnej jest zaletą, bo gdy zaczyna już boleć głowa, gra myśli za nas )
Generalnie, nawet na BGG jest mnóstwo 10-ek dla Amerigo, ale też mnóstwo głosów, że gra się dłuży od 4-tej tury. Co wydaje się mieć sens, bo jeśli wieże się wypłukują, czyli już w 3 rundzie wyrzucają średnio 5-6 PA w 1 lub 2 kolorach, to naprawdę nie ma co robić pod koniec. (co w grze rodzinnej jest zaletą, bo gdy zaczyna już boleć głowa, gra myśli za nas )
Re: Amerigo
@cezaras
Tak jak pisałem, jakoś tak było. Pod koniec pierwszej tury stanęliśmy na niebieskim, druga runda to była jakaś masakra pod względem pływania. Tak czy inaczej, wydaje się że na początku trzeba wykorzystać każdą możliwą okazję na pływanie. Bez tego odbieramy sobie możliwość punktowania za budowanie w kolejnych turach.
Tak jak pisałem, jakoś tak było. Pod koniec pierwszej tury stanęliśmy na niebieskim, druga runda to była jakaś masakra pod względem pływania. Tak czy inaczej, wydaje się że na początku trzeba wykorzystać każdą możliwą okazję na pływanie. Bez tego odbieramy sobie możliwość punktowania za budowanie w kolejnych turach.
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Amerigo
niestety się zgadzammelee pisze: Tak czy inaczej, wydaje się że na początku trzeba wykorzystać każdą możliwą okazję na pływanie. Bez tego odbieramy sobie możliwość punktowania za budowanie w kolejnych turach.
aczkolwiek ja sobie raz odpuściłem, żeby ruszyć się na torze progresu (po to by chwycić płytkę dającą 2 punkty akcji przy planowaniu - żeby brać droższe płytki neutralne) i się opłaciło
ale co do zasady ewidentnie masz rację - jak nie popływasz, to przegrasz
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Amerigo
moje krótkie doświadczenie nie potwierdza, ze się wypłukujeVester pisze: ... że gra się dłuży od 4-tej tury. Co wydaje się mieć sens, bo jeśli wieże się wypłukują, czyli już w 3 rundzie wyrzucają średnio 5-6 PA w 1 lub 2 kolorach, to naprawdę nie ma co robić pod koniec.
a jeżeli się dłuży, to raczej dlatego, że pod koniec wybory są mocno ograniczone i oczywiste ... (bo pływać nie ma sensu itp.)
Re: Amerigo
Prawdopodobnie najlepiej sprawdziłaby się tu prosta aplikacja na telefon, pokazująca wynik "wieży". Może być trudno tak prostymi mechanicznymi rozwiązaniami uzyskać taki efekt (w dodatku stabilny), o który chodziło autorowi gry (jaki by ten efekt nie był, bo dokładnie nie wiemy).
- uyco
- Posty: 1056
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 25 times
Re: Amerigo
zagrałem wczoraj pierwszy raz na dwie osoby. bardzo przyjemny tytuł (to mój pierwszy Feld - tak dałem sie zhype'ować ). wieża nie dostarczyła specjalnych aberracji, zazwyczaj wypadały wrzucane kostki plus 1, 2 i rzadziej 3 inne. dwa razy miałem sytuacje, ze wrzucałem 6/7 kostek a wypadły 3, ale tylko po to by przy kolejnym rzucie wypaść z nawiązką.
generalnie wieża wprowadza pewnego rodzaju kontrolowaną, ciekawą (przynajmniej po pierwszej rozgrywce) losowosc. można próbować ją okiełznać i zmniejszać przez zakup żetonow postępu i awans na torze kolejności - możliwość akcji specjalnej.
faktycznie 5 runda to wyczekiwanie na koniec - miałem żeton postępu, który za spasowanie dawal VP, wiec w ostatniej rundzie często z niego korzystałem. podsumowując po pierwszej rozgrywce jestem na tak.
generalnie wieża wprowadza pewnego rodzaju kontrolowaną, ciekawą (przynajmniej po pierwszej rozgrywce) losowosc. można próbować ją okiełznać i zmniejszać przez zakup żetonow postępu i awans na torze kolejności - możliwość akcji specjalnej.
faktycznie 5 runda to wyczekiwanie na koniec - miałem żeton postępu, który za spasowanie dawal VP, wiec w ostatniej rundzie często z niego korzystałem. podsumowując po pierwszej rozgrywce jestem na tak.
Re: Amerigo
ale on jest jednorazowy, niestety (a właściwie na szczęście)uyco pisze:miałem żeton postępu, który za spasowanie dawal VP, wiec w ostatniej rundzie często z niego korzystałem.
są ludzie którzy nie chcą połknąć bakcyla planszówek
takim trzeba wpychać go do gardła
takim trzeba wpychać go do gardła
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Amerigo
I mamy komentarz Stefana odnośnie działania wieży:
Stefan Feld pisze:Hello! I expect the tower to function exactly as you describe it:
"I usually get 2 or 3 colors every turn to choose from (sometimes only 1, sometimes 4, but most often 2 or 3), and it usually spits out either 1 or 2 extra cubes, or holds on to 1 or 2 cubes."
That means you most often have 2 or 3 possibilities per turn (+1 for Gold). For Amerigo, which is in my opinion a "lighter" game, that is a good amount of choices.
Another concern people have is that in the final round there are no interesting decisions. To me, the art of playing Amerigo is about making the right choices in the early game. That means that you keep your options open for the last round. The game should not be decided on sailing, planing and building alone
Thank you very much and I hope you enjoy the game
Stefan
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Amerigo
Stefan Feld pisze:Another concern people have is that in the final round there are no interesting decisions. To me, the art of playing Amerigo is about making the right choices in the early game. That means that you keep your options open for the last round.
Hyyy. Ale zaraz się ktoś odezwie, że Feld nie umie we własną grę grać, hue hue.Trolliszcze pisze:Kusi mnie jeszcze stwierdzenie, że jak w piątej rundzie ktoś nie ma nic do roboty, to źle sobie ruchy rozplanował (...)
- Furan
- Posty: 1553
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 217 times
Re: Amerigo
W Amerigo nie grałem, ale warto wspomnieć, że pierwsze partie w Trajana czy Zamki Burgundii również przebiegają tak, że na koniec nie ma nic do roboty/nic nie da się wykrzesać z ostatnich ruchów.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
- Malash
- Posty: 197
- Rejestracja: 18 sty 2012, 22:49
- Lokalizacja: Warszawa Praga Płd.
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 19 times
Re: Amerigo
Moja nieco negatywna recenzja Amerigo na ZnadPlanszy.
Może nawet nie tyle recenzja, co wrażenia i spostrzeżenia...
z kilku partii... szczegółowe...
Może nawet nie tyle recenzja, co wrażenia i spostrzeżenia...
z kilku partii... szczegółowe...
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Amerigo
Mi z kolei Amerigo się podoba. Jednocześnie widzę dlaczego psychofani Felda mogą kręcić nosem. Mimo że dalej mamy "point salad", to jednak jesteśmy mocno nakierowywani co w danej fazie gry trzeba robić. (poprzez ilość kostek w wieży, jak również początkową eksplorację i późniejszą budowę).
Dla mnie jednak bardzo przyjemna, wolę taki typ euro. Całkiem fajna interakcja w wyścigu zbrojeń na wyspach. Zostaje na półce, mimo ogromnego pudła.
Z mojej strony:
Rozgrywka
Recenzja
Dla mnie jednak bardzo przyjemna, wolę taki typ euro. Całkiem fajna interakcja w wyścigu zbrojeń na wyspach. Zostaje na półce, mimo ogromnego pudła.
Z mojej strony:
Rozgrywka
Recenzja