Niestety nie potrafię powiedzieć nic o dacie jeszcze. Karty nie mają dużo tekstów, ale jednak takie są - na kartach wydarzeń, liderów, wojen.uyco pisze:wiadomo coś bliżej kiedy? nie wiem czy czekać czy brać angielską...
btw. czy jest duża zależność językowa? karty, które widziałem maja głownie symbole.
Nations / Wojna Narodów (R. Håkansson, N. Håkansson, E. Rosén, R. Rosén)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Nations
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Re: Nations
Łamigłówka bo za mało interakcji na grę, czy kwestia braku planowania??Vester pisze: Niemniej, jako łamigłówka, gra może być OK.
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: Nations
raczej przyszły rok?Nataniel pisze:Niestety nie potrafię powiedzieć nic o dacie jeszcze. Karty nie mają dużo tekstów, ale jednak takie są - na kartach wydarzeń, liderów, wojen.uyco pisze:wiadomo coś bliżej kiedy? nie wiem czy czekać czy brać angielską...
btw. czy jest duża zależność językowa? karty, które widziałem maja głownie symbole.
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Nations
Wszystkiego po trochu. Losowość gry wyznacza rownież jej poziom trudności, co jest do zaakceptowania, gdy przylozymy do gry miarkę puzzlowatości i potraktujemy rywali jako kolejny czynnik losowy. Nations jako gra solo moze byc naprawdę świetna.sipio pisze:Łamigłówka bo za mało interakcji na grę, czy kwestia braku planowania??Vester pisze: Niemniej, jako łamigłówka, gra może być OK.
Gra w zasadach jest prostsza od TTA, ale równie wymagająca. Gdy gralem pierwszy raz w TTA, było cieżko, to fakt, ale żywcem mnie nie wzięli: zbudowalem jakiś silniczek, ciasto rosło. W Nations, gdy kończyłem gre, silnik ledwo sie kręcił. Co oznacza, ze albo jestem tępy, albo gry trzeba się nauczyć. Co oznacza, ze Nations ma sens TYLKO w wyrównanym gronie. Co imho swiadczy o projekcie, bo dobra gra powinna pozwalać graczom na to i owo. Jak choćby TTA. Nations to skakanie na skakance w budce telefonicznej.
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Nations
Przyjazne to duże słowo. Mój pierwszy raz w TTA to szok z powodu multum możliwości i intensywna praca mózgu, który próbuje to ogarnąć. ALE pod koniec gry z mgły wyłoniła się cywilizacja a ja miałem poczucie, że coś zakumałem i chciałem zagrać jeszcze raz. W Nations zasady są dość proste i wszystko rozumiałem, a mimo to, na koniec partyjki nie miałem spektakularnych osiągnięć, a przynajmniej tak się czułem. Nie jestem fanatykiem TTA, ale kunszt Chvatila doceniam coraz bardziej - zrobił trudną grę, która daje FRAJDĘ. W Nations frajdy nie stwierdziłem (ani nikt, kto ze mną grał), mimo znacznie prostszych reguł - zaznaczam, po jednej partyjce.Palmer pisze:TtA bardziej przyjazne dla nowicjusza niż Nations ?
Co nie zmienia faktu, że zagram jeszcze raz.
- uyco
- Posty: 1056
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 25 times
Re: Nations
pozwolę sobie jeszcze raz zapytać: kiedy jest spodziewana dostawa wersji angielskiej, ktoś wie?uyco pisze:Dorzucę jeszcze pytanie do Nataniela: kiedy spodziewacie się dostawy angielskiego Nations?
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Nations
Ech, ci showmeni...Palmer pisze:Dla tych co jeszcze mają wątpliwości
KLIK!
Najpierw Vasel zastępuje Caverną Agricolę, teraz Rahdo zastępuje TtA Nations.
Co to za nowomoda? Trzeba błysnąć, popisać się, powiedzieć coś spektakularnego żeby potwierdzić swój autorytet i status?
Zagrałem dziś pierwszy raz w Nations i jest to bardzo dobra gra - ale o żadnym zastępowaniu nie ma mowy. Będę grał w TtA i Nations.
Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2013, 00:18 przez jax, łącznie zmieniany 1 raz.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Nations
Melee, chcesz powiedzieć, że rzucanie szybkimi konkluzjami po jednej grze jest nieuprawnione?melee pisze:I to po przyznaniu, że zagrał 1,5 raza.
Re: Nations
Uważam, że recenzje powinno się pisać po minimum 3 pełnych, prawidłowych grach w różnych układach osób. Na szczęście ja nie piszę recenzji, tylko rzucam niezobowiązujące komentarze na forum.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Nations
Dobrze, już dobrzemelee pisze:Uważam, że recenzje powinno się pisać po minimum 3 pełnych, prawidłowych grach w różnych układach osób. Na szczęście ja nie piszę recenzji, tylko rzucam niezobowiązujące komentarze na forum.
A Rahdo przecież "runs through" wszystkie gry, więc chyba należy traktować jego filmy raczej w kategorii "rzutu okiem" niż recki, nie?
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Nations
Showman? Nowomoda? A może po prostu tak uważa? Ze względu na to, że gry są podobne, to porównanie wydaje się jak najbardziej na miejscu; a jego wrażenia szczere.
Sprzedam nic
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Nations
Nie-showman nie daje ostentacyjnie córce gry do wyniesienia na oczach widzów z pokoju.BartP pisze:Showman? Nowomoda? A może po prostu tak uważa? Ze względu na to, że gry są podobne, to porównanie wydaje się jak najbardziej na miejscu; a jego wrażenia szczere.
A nie-w-gorącej-wodzie-kąpany nie zastępuje jednej gry drugą po jednej rozgrywce, bo może się okazać, że po kolejnych rozgrywkach będzie jeszcze błagał córkę o oddanie gry a jedyne co usłyszy to stanowcze 'nie!'
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Nations
Rahdo ewidentnie idzie w ilość - chce zaliczać Essenowe nowości póki gorące. Poza tym, imho, chłop podnieca się byle kiecką...
Re: Nations
Po obejrzeniu jego runtrought zupełnie się mu nie dziwię.
Moje pierwsze wrażenie po 10 minutach było: "o TTA stało się właśnie zbędne". Tak jak wcześniej Nataniel pisał Tta to jest gra, której człowiek musi się nauczyć i nowy gracz nie ma po co siadać do stołu z wyjadaczami. Tutaj widzę jakiś ciekawy mechanizm żeby to zbalansować (pytanie czy działa jak należy). Kolejną cechą, która czyni TTA niegrywalnym dla sporej części osób (w tym mnie), które znam jest ogromny downtime, każdy kto grał na pewno kiedyś czekał na swoją turę więcej niż pół godziny, tutaj gra przebiega płynniej. Do tego ładniejsza, mniej skomplikowana, mniejsze "swingi" punktów w wojnach. Zwiększona trochę losowość też na plus.
Jak dla mnie ta gra może spowodować, że TTA będzie jak Age of Steam/Steam, grane tylko przez zapaleńców i nikogo innego.
Moje pierwsze wrażenie po 10 minutach było: "o TTA stało się właśnie zbędne". Tak jak wcześniej Nataniel pisał Tta to jest gra, której człowiek musi się nauczyć i nowy gracz nie ma po co siadać do stołu z wyjadaczami. Tutaj widzę jakiś ciekawy mechanizm żeby to zbalansować (pytanie czy działa jak należy). Kolejną cechą, która czyni TTA niegrywalnym dla sporej części osób (w tym mnie), które znam jest ogromny downtime, każdy kto grał na pewno kiedyś czekał na swoją turę więcej niż pół godziny, tutaj gra przebiega płynniej. Do tego ładniejsza, mniej skomplikowana, mniejsze "swingi" punktów w wojnach. Zwiększona trochę losowość też na plus.
Jak dla mnie ta gra może spowodować, że TTA będzie jak Age of Steam/Steam, grane tylko przez zapaleńców i nikogo innego.
- sillue
- Posty: 468
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 14:23
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 1 time
Re: Nations
porównań w tym przypadku się nie uniknie...
a co do zastępowania, to raczej w tym znaczeniu, że przez najbliższy rok, Nations będzie częściej na stole niż TTA...
zagraliśmy wczoraj w 5 osób, z czego 4 grały po raz pierwszy, trwało to 3,5h i nikt nie powiedział: "już więcej w to nie zagram"
co więcej mam niejasne przeczucie, że powtórka za tydzień wielce prawdopodobna...
co do działania na pięć osób, miód malina... 45 minut na osobę bez doświadczenia, to wynik nadspodziewanie dobry...
plusy inne to:
sprytny system wojen, nie walczymy z kimś konkretnym, tylko musimy dorównać do siły osoby wywołującej wojnę, równocześnie możemy niwelować brak siły stabilnością państwa, a że siła przekłada się też na kolejność gry, to nie pozostaje bez znaczenia...
wprawdzie tracimy punkt zwycięstwa za każdą przegraną wojnę, ale to jest do nadrobienia...
ponieważ braki surowcowe po każdej rundzie również są nagradzane stratą 1 PZ i kultury w ilości wszystkich braków, to wyniki końcowe się spłaszczają... moim zdaniem bardziej kosztowne niż brak produkcji w TTA...
ograniczona ilość architektów powoduje, że nie wszyscy mogą budować cuda na potęgę...
wydarzenia całkiem nieźle potrafią namieszać w strategii przewidzianej na turę...
plansze dwustronne, albo każdy gra tym samym, albo każdy ma inne początkowe zasoby i inną zdolność początkową, jak dodać to tego fakt, że z ogromu kart do konkretnej gry wchodzi tylko część, to regrywalność i różnorodność zapewniona...
kolejny plus to 4 skale trudności, niby różnica niewielka (dostawa od 1 do 4 sztuk węgla/zboża/kasy na turę) - ale po wczorajszej rozgrywce tego jednego surowca zawsze gdzieś brakuje... a co dopiero 3... więc nowicjuszowi będzie można ułatwić, a samemu się zmierzyć w opcji hard...
plus największy to fakt, że zwycięstwo dają PZ zbierane podczas gry oraz PZ z cudów, kolonii, robotników w budynkach, meepli militarnych, oraz 1 PZ za każde 10 sztuk pozostałych surowców i każde 10 punktów uzbieranych na torach siły, stabilności i kultury,
w skrócie wszystko się liczy, ale na wszystko brak jest czasu i surowców...
na minus niektórzy liczą fakt, że karty wchodzą losowo, więc może być wiele jednego rodzaju i np. jedna militarna,
ale po wczorajszym przykładzie Jax'a pacyfisty (czy raczej kolekcjonera kultury ) bez siły można rywalizować o zwycięstwo...
dla mnie ten typ losowości jest uprawniony i tu pasuje idealnie, wolę się zastanawiać jak wykorzystać karty, które widzę, niż być pewnym, że i tak wojsko prędzej czy później wyjdzie... (delikatny przytyk do TTA)...
gra zasila top 3 Essen 2013 i idzie na lidera...
a co do zastępowania, to raczej w tym znaczeniu, że przez najbliższy rok, Nations będzie częściej na stole niż TTA...
zagraliśmy wczoraj w 5 osób, z czego 4 grały po raz pierwszy, trwało to 3,5h i nikt nie powiedział: "już więcej w to nie zagram"
co więcej mam niejasne przeczucie, że powtórka za tydzień wielce prawdopodobna...
co do działania na pięć osób, miód malina... 45 minut na osobę bez doświadczenia, to wynik nadspodziewanie dobry...
plusy inne to:
sprytny system wojen, nie walczymy z kimś konkretnym, tylko musimy dorównać do siły osoby wywołującej wojnę, równocześnie możemy niwelować brak siły stabilnością państwa, a że siła przekłada się też na kolejność gry, to nie pozostaje bez znaczenia...
wprawdzie tracimy punkt zwycięstwa za każdą przegraną wojnę, ale to jest do nadrobienia...
ponieważ braki surowcowe po każdej rundzie również są nagradzane stratą 1 PZ i kultury w ilości wszystkich braków, to wyniki końcowe się spłaszczają... moim zdaniem bardziej kosztowne niż brak produkcji w TTA...
ograniczona ilość architektów powoduje, że nie wszyscy mogą budować cuda na potęgę...
wydarzenia całkiem nieźle potrafią namieszać w strategii przewidzianej na turę...
plansze dwustronne, albo każdy gra tym samym, albo każdy ma inne początkowe zasoby i inną zdolność początkową, jak dodać to tego fakt, że z ogromu kart do konkretnej gry wchodzi tylko część, to regrywalność i różnorodność zapewniona...
kolejny plus to 4 skale trudności, niby różnica niewielka (dostawa od 1 do 4 sztuk węgla/zboża/kasy na turę) - ale po wczorajszej rozgrywce tego jednego surowca zawsze gdzieś brakuje... a co dopiero 3... więc nowicjuszowi będzie można ułatwić, a samemu się zmierzyć w opcji hard...
plus największy to fakt, że zwycięstwo dają PZ zbierane podczas gry oraz PZ z cudów, kolonii, robotników w budynkach, meepli militarnych, oraz 1 PZ za każde 10 sztuk pozostałych surowców i każde 10 punktów uzbieranych na torach siły, stabilności i kultury,
w skrócie wszystko się liczy, ale na wszystko brak jest czasu i surowców...
na minus niektórzy liczą fakt, że karty wchodzą losowo, więc może być wiele jednego rodzaju i np. jedna militarna,
ale po wczorajszym przykładzie Jax'a pacyfisty (czy raczej kolekcjonera kultury ) bez siły można rywalizować o zwycięstwo...
dla mnie ten typ losowości jest uprawniony i tu pasuje idealnie, wolę się zastanawiać jak wykorzystać karty, które widzę, niż być pewnym, że i tak wojsko prędzej czy później wyjdzie... (delikatny przytyk do TTA)...
gra zasila top 3 Essen 2013 i idzie na lidera...
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 06 lis 2013, 09:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nations
Po tym jak się naciąłem na recenzji Amerigo (gra mocno rozczarowuje) podchodzę do jego recenzji z ostrożnością. TTA bardzo lubię właśnie ze względu na jej "wagę" ale może ostra dieta nie zaszkodziła specjalnie. Na pewno dla mnie to tytuł try-before-buy.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Nations
Que?jax pisze: Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
To fakt, ze wchodzi nieznana Ci 1/4 kart, a reszta w ogole sie nie pojawi to dla Ciebie brak losowosci?
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Nations
U nas gra wylądowała w ekipie uwielbiającej TTA i sprawdza się znakomicie.
Faktycznie wszystko się liczy i jest to bardzo fajne ale w żaden sposób nie widzimy na bieżąco kto prowadzi - chyba, że pochylę się po każdym ruchu czy też turze i przeliczę wszystkie elementy dające PZ u każdego gracza. W związku z tym w ostatniej rozgrywce wprowadziliśmy oddzielną pule żetonów do oznaczenia przez każdego gracza na bieżąco(zwykle robimy to jak jest podliczanie epoki, choć jak ktoś chce może robić to po każdym swoim ruchu) punktów PZ pochodzących z budynków, koloni, cudów. Rozwiązanie się sprawdziło i zawsze widać kto odskoczył.sillue pisze: plus największy to fakt, że zwycięstwo dają PZ zbierane podczas gry oraz PZ z cudów, kolonii, robotników w budynkach, meepli militarnych, oraz 1 PZ za każde 10 sztuk pozostałych surowców i każde 10 punktów uzbieranych na torach siły, stabilności i kultury,
w skrócie wszystko się liczy, ale na wszystko brak jest czasu i surowców...
Re: Nations
Zdaje się Szymon, że można grać z ograniczoną ilością kart, zestaw powiedzmy podstawowy. Wtedy problem jest znacznie mniejszy.Don Simon pisze:Que?jax pisze: Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
To fakt, ze wchodzi nieznana Ci 1/4 kart, a reszta w ogole sie nie pojawi to dla Ciebie brak losowosci?
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Nations
Wprawdzie grałem na kartach podstawowych (więc wszystkie weszły) natomiast jeśli w grze pełnej wchodzi tylko 1/4, to fantastycznie - zwiększa się replayability. To że mogę nie dostać karty militarnej nie ma żadnego znaczenia - po prostu trzeba sobie radzic bez militariów/z mniejszymi (tak jak w TtA, gdy żadne taktyki nie dochodzą. Albo przeciwnie - żadne wojny gdy jesteś militarnym potentatem); nie dostanę doradcy X, cudu Y czy budynku Z - bez znaczenia, będą inne. Szczególnie że tutaj - w przeciwieństwie do TtA - cuda i liderzy są bardziej taktyczni, nie nastawieni na komba z twoją gospodarka albo innymi kartami (czyli nie ma odpowiedników Michaelangelo czy Einsteinów etc).Don Simon pisze:Que?jax pisze: Coś więcej napiszę później, ale tak na szybko - TtA jest bardziej wymagające i ambitniejsze. Na plus Nations - żadnej rzekomej losowości nie stwierdziłem.
To fakt, ze wchodzi nieznana Ci 1/4 kart, a reszta w ogole sie nie pojawi to dla Ciebie brak losowosci?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw