Hoho! Obraza majestatu Vlaady nie wpłynęła na niektórych najlepiej.
rattkin pisze: Zaprojektowano więc grę, która składa hołd zarówno klasykom (go, szachy, itd.) jak i nowym obecnie grom, którą będzie można długo rozszerzać i pogłębiać rozgrywkę przez nowe talie, czy żetony.
WOW! Sirjusli? ;P
rattkin pisze:Dlaczego gra musi mieć "temat"? Blokus ma temat? Qwirkle? Dobble? Złe to są gry?
Kompletnie kulą w płot. Nie, nie musi. A niektórzy w tym temacie twierdzą, że wręcz czasem nie powinna
jax pisze:
Tutaj tymczasem nasz wesoły videorecenzent szaleje sobie osądzając stanowczym tonem, że gra jest totalnym gniotem, tak jakby akurat to on wiedział co gniotem nie jest i jak należałoby robić nie-gnioty. Podczas gdy jego wszystkie gry wydane do czasu ostatniego Essen zebrały na bgg oszałamiające REALNE średnie: 6.45, 4.04, 5.39. A większość wystawionych dla nich '10' pochodziła od małżonki projektanta.
No tak, faktycznie, on wie jak się powinno robic dobre gry.
Sądzę, że warto coś ustalić. Wookie może sobie robić najgorsze gry świata (można złośliwie zauważyć, że póki co takie stwierdzenie nie byłoby bardzo dalekie od prawdy;) lecz w ŻADEN sposób nie ma to przełożenia na jego kompetencję do oceny jakości gier tworzonych przez innych. To że ktoś zna się na teorii nie oznacza, że musi być świetnym praktykiem i odwrotnie: jeśli ktoś kiepsko sobie radzi z "wykonawstwem" nie jest to równoznaczne z brakiem wiedzy i rozeznania w temacie.
Oczywiście to czy Wookie jest kompetentnym recenzentem mogłoby być tematem zupełnie oddzielnej dyskusji.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.