mam następujący problem/dylemat. W młodości (około 13-14 lat) zapalenie grałem we wszystko m.in Pokemon trading card game, Władca Pierścieni (system bitewny, figurki), chwilkę w Mtg oraz Warhammera 40k (figurki). Po tym przyszedł czas na gry konsolowe/pc. Aktualnie to jest moim hobby (mam 23 lata) i tak spędzam czas. W pewnym momencie (2 dni temu) wpadłem na pomysł poszukania jakiejś odskoczni i pomyślałem o karciankach/grach planszowych, zamówiłem pierwsze dwa egzemplarze (Talizman: Magia i Miecz nowe wydanie oraz Warhammer Inwazja-karcianka), tylko mam dylemat jak traktować to hobby. Pracuję do 16 a późniejszy czas przeznaczam na granie, tak samo weekendy. Rozumiem, że w planszówki/karcianki tak się nie da. Ile czasu dziennie/tygodniowo/miesięcznie przeznaczacie na to hobby (sama gra, bez for, czytania o nowinkach etc)?
Po wielu latach grania na konsoli zwyczajowo przeliczam cenę gry na ilość godzin zabawy. Wiem, że jeżeli dam 40 zł za Assassin's Creed i zagram przyjemnie 20 godzin to jest to dobry wydatek, dlatego tak ciężko wydać 200 zł na karciankę/planszówkę, jak to mniej więcej z tym jest? Oczywiście wiem, że są okazje/imprezy, gdzie takie gry są idealne i lepsze od tych wideo, ale jak na to patrzycie w sensie hobby jako hobby? Planszówki ''przechodzicie'' do znudzenia i odkładacie na półkę czy raczej robicie raz w miesiącu sesję i tak zapełniacie nimi czas?
Ja we wszystko gram razem z żoną i planszówki/karcianki to takie rozwinięcie naszego growego hobby, dlatego zastanawiam się na ile mogą nam starczyć takie tytuły. 200zł za grę, którą pogra się kilka godzin to mało godziwy wydatek. Raczej od takiej wartości wymagam wielu godzin ciekawej rozgrywki, ale może ten typ gier nie jest dla mnie? Zakładając, że nie mam znajomych poza żoną, którzy zainteresują się tym hobby a turnieje raczej nie są dla mnie.
Pozdrawiam wszystkich
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)