Metallum

[rattkin]

Dowalanie się do "klimatu" w grach planszowych jest dość zabawne, zważywszy, że gra składa się z tektury, przesuwamy na niej drewienka i kładziemy papierki. "Efektownie niszczymy strzelając laserem" poprzez rzuty sześcianem z oczkami. Także: bitch, please.

Świetne, dziękuję za coś na poprawę humoru w poniedziałek, dawno nie czytałem czegoś tak absurdalnego i pseudointeligentnego. W takim razie szukanie klimatu w książkach jest jeszcze bardziej zabawne, bo tam nawet nic nie przesuwasz tylko patrzysz na jakieś czarne znaczki na białym tle... -.-

Mam wrażenie, że chyba nie zrozumiałeś konkluzji tamtego zdania, a przez to jeszcze niechcący tę konkluzję potwierdziłeś w swoim przykładzie . Klimat jest w głowie. Jako dzieci strzelaliśmy z patyków i były to supernowoczesne karabiny. Książkę czytamy, ale nic nie widzimy ani nie słyszymy, a jednak mamy przed oczami własne obrazy i wyobrażenia tego co tylko opisują te czarne znaczki. Jednym się spodoba powieść o elfach i krasnoludach, a ktoś inny nie będzie umiał/chciał sobie tego wyobrazić i odbije się od takiej książki. Dokładnie tak samo jest z planszówkami. Nade wszystko jednak, planszówki nie są książką ani filmem - bo po co miałyby kopiować te media. Wnoszą swój własny komponent - faktyczną interakcję, fizyczną namacalność, aktywne spędzanie czasu z innymi, a nie samotnie (jak np. przy książce). "Temat" może być czymś, co do gry estetycznie zachęca i osadza ją w jakichś realiach, pomaga także w przyswojeniu zasad, ale przecież najbardziej "klimatyczna" rozgrywka w Mansions of Madness czy Androida nie jest w stanie konkurować z dobrą książką. I to jest ok, bo - uwaga - wcale nie musi.

[mat_eyo]

Nie wiem dlaczego porównanie do książek jest złe? Chodziło mi tylko o to, że przyjmując absurdalne IMO założenia rattkina tak na prawdę można obrać z klimatu każdą dziedzinę rozrywki. Teatr? Meh, przecież tam tylko patrzymy na jakichś poprzebieranych, udających ludzi. Telewizja? Meh, to samo co poprzednio a nawet nie jest na żywo. Gry video? Meh, strzelanie laserem przez kilkanie myszką? Bezsens... Wychodzi na to, że żeby poczuć klimat np wojenny muszę czekać aż jakaś wojna wybuchnie i się zaciągnąć

ale przecież najbardziej "klimatyczna" rozgrywka w Mansions of Madness czy Androida nie jest w stanie konkurować z dobrą książką

Dlaczego? Jakieś argumenty? Czy po prostu "nie, bo ja tak mówię"?

Ja uważam inaczej. Osobiście kocham książki i czytam je wszędzie, natomiast najlepiej się wczuwam siedząc wieczorem z kubkiem kawy i spokojnie zagłębiając się w opowieść. Uważam, że dobra, klimatyczna gra planszowa może być w tym polu dużo lepsza od niejednej książki, ponieważ część "wejścia w klimat" zapewnia nam poprzez fajną oprawę i powiązanie mechaniki z klimatem, dzięki temu nie wymaga tyle wysiłku na "wsiąknięcie".

Na koniec mam apel, żebyśmy, jeśli oczywiście znajdą się chętni na kontynuację, przenieśli rozmowę gdzie indziej i nie zaśmiecali wątku o grze!

[kdsz]

Współczuję. Szczerze. Brak wyobraźni nie jest czymś, czym chciałbym się chwalić. Gdziekolwiek

Da się z tym żyć. Ale dziękuję za troskę i wyrazy współczucia

[KubaP]

Kwestia wyobraźni, której mi brakuje. Rzut kostką to rzut kostką a nie strzał. Dobranie karty to dla mnie dobranie karty, a nie wejście do pomieszczenia
Przepraszam za OT

Współczuję. Szczerze. Brak wyobraźni nie jest czymś, czym chciałbym się chwalić. Gdziekolwiek.

Oj te Euro-suchary. Czasami myślę, że powinniśmy mieć dwa osobne wagoniki. My przedni, oni tylny;p

Widzisz, tym się różnimy, że dla mnie, euro-suchara, może być nawet ostatni, najostatniejszy wagonik, byleby przy stoliku obok nie słychać było wrzasków rozpaczy nad kostkami, którymi rozstrzygano właśnie Największą Ostateczną Apokaliptyczną Megaważną Najistotniejszą Bitwę Bitew w Wojnie Wojen Nazguli, Cthulhu i Rogatego Szczura Ja tylko lampkę i trzech skupionych eurosucharzystów poproszę

[sillue]

Widzisz, tym się różnimy, że dla mnie, euro-suchara, może być nawet ostatni, najostatniejszy wagonik, byleby przy stoliku obok nie słychać było wrzasków rozpaczy nad kostkami, którymi rozstrzygano właśnie Największą Ostateczną Apokaliptyczną Megaważną Najistotniejszą Bitwę Bitew w Wojnie Wojen Nazguli, Cthulhu i Rogatego Szczura Ja tylko lampkę i trzech skupionych eurosucharzystów poproszę

made my day

[BartP]

rattkin, przede wszystkim szacunek ode mnie za poprawne pisanie "jakichś", co niewielu ostatnio, również i na tym forum, czyni ;].
Zgadzam się z Twoim wywodem poza fragmentem dotyczącym czepiania się gier planszowych, że nie mają klimatu, "bo z definicji mieć go nie mogą". Przyjęło się generalnie rozpatrywać klimat w grach planszowych, czy to typowo amerykańskich, czy europejskich. Dla zwięzłości wypowiedzi my, fani gier, wiemy, o co chodzi, gdy czytamy, że gra jest sucha i że mankala w Trajanie nie ma związku z tematyką, a kładzenie heksów w Steamie i przenoszenie kosteczek z jednego miejsca na drugie jednak jakieś uzasadnienie ma, bo całkiem trafnie symbolizuje wytyczanie tras i sprzedaż towarów/zawieranie kontraktów (inna sprawa, że raz ktoś mi powiedział, że Steam jest mało klimatyczny, bo Brass jest bardziej, no ale). Zmierzam do tego, że jednak oceniamy w grach związek klimatu z mechaniką, tak jak oceniamy jakość elementów. Nie ma co teraz zaprzeczać, że jest to bez sensu. Faktem natomiast jest, że są gry, o które można się posprzeczać, w których część osób odnajdzie klimat, a część nie; no ale z degustibusem już nie wygrasz.

[ahrian]

hm, podobno to wątek o Metallum. ale! mogę się mylić.

przepraszam za nic nie wnoszący offtop, tak się zapatrzyłem na te posty wyżej, że nie mogłem się powstrzymać.

[Dziami]

Mój egzemplarz niestety czeka na pierwszą partię, ale póki co małe pytanie co do "listwy". Jest napisane, że pozostałe/niezakupione moduły przesuwamy w lewo... znaczy w kierunku +1$?? Troszkę to hmmmm dziwne... Karty niezakupione stają się droższe?? To by było dosyć niespotykane rozwiązanie, no chyba że źle rozumiem ten zapis (lub ręce mnie się mylą )

[rattkin]

Tak jest. To jest taki "myk" z listwą, który nieco dziwi. Może autorzy wyjaśnią czemu akurat tak, faktycznie ta mechanika zwykle wygląda w grach tak, że produkty zalegające na rynku tanieją z czasem (większe ryzyko, że ktoś podkupi potem, ale lepszy zwrot, bo taniej).

[walkingdead]

Nie chce się wtrącać w dyskusję o klimacie, ponieważ należę do tych szczęśliwców, którzy po prostu cieszą się samą grą oraz mają bogatą wyobraźnię.

Z zombiaków przerzuciłaś się na kosmos? Daj znać jak zagrasz bo ciekawa jestem wrażeń

Ach, to juz od pewnego czasu eksperymentuję z różnymi światami. Teraz mam czas na granie, gdyż jestem unieruchomiona gipsem Kolejni na tapecie będą Bohaterowie Wyklęci

Pierwsza rozgrywka za nami. Łatwo przyswajalne zasady, bardzo czytelne symbole, które umożliwiają szybkie zapamiętanie reguł i funkcji poszczególnych planet czy podprogramów. Juz w zasadzie po kilku akcjach zaczęliśmy świadomie podejmować decyzje o dalszych krokach, analizować ruchy pod kątem ewentualnych korzyści. To jest według mnie ogromny plus
Kolejna gra będzie z pewnością bardziej zacięta, jeszcze swobodniej będziemy się poruszać w świecie gry.

Podoba mi się,że okreslone akcje mają równiez wpływ na wyniki "wroga", dzięki temu gracze dokładniej analizują swoje akcje i starają się przewidzieć ruch przeciwnika. Oczywiście, emocje również większe.
Zwycięski wynik to 85 więc musimy jeszcze popracować nad optymalizacją rezultatu.Zapewne trzeba popracować nad taktyką, w pełni wykorzystującą wszystkie mozliwości jakie oferuje "Metallum" (instrukcja wspomina o wyniku ponad 100).

Na ten moment,oboje jesteśmy zauroczeni grą,konfrontacją, rozgrywką i klimatem.
Choć "Metallum" może się wydawać niepozorne to oferuje szereg emocji i całkiem niezłą dawkę domowych "wojen kosmicznych".

[wojo]

Tak jest. To jest taki "myk" z listwą, który nieco dziwi. Może autorzy wyjaśnią czemu akurat tak, faktycznie ta mechanika zwykle wygląda w grach tak, że produkty zalegające na rynku tanieją z czasem (większe ryzyko, że ktoś podkupi potem, ale lepszy zwrot, bo taniej).

Hmmm ... faktycznie wygląda na to że w instrukcji jest strzał. Rynek modułów powinien działać "standardowo" czyli:
- Najtańszy moduł z rynku jest usuwany (o ile nie został kupiony)
- Pozostałe moduły są dosuwane do pola -1$ (czyli powinno być w prawo a nie tak jak mówi instrukcja)
- Uzupełniamy rynek z odpowiedniej talii do czterech kar modułów.

Bardzo przepraszam za ten błąd. Przypuszczam że stało się to w wyniku nie dogadania tekstu instrukcji z elementem graficznym czyli listwą - fakt jest jednak faktem że osobiście czytałem instrukcję dziesiątki razy przed drukiem i to przegapiłem. Przypuszczam że "standardowość" tego rozwiązania sprawiła, że nikt z czytających instrukcje nie zwrócił uwagi na ten błąd. Wielkie dzięki dla Dziami i rattkina za zwrócenie uwagi - jeżeli jakimś cudem nie macie jeszcze PSI (Galakta dołącza tą planetę w wersji PL, przynajmniej na razie) dajcie znać na PW to Wam prześlę w podziękowaniu.

Co do wysokich wyników w Metallum. W partiach testowych jakie sami robiliśmy oraz tych robionych przez Galaktę obserwowaliśmy trend:
mniej doświadczeni gracze = większy końcowy wynik (dlatego też załączyliśmy do gry żetony 100 pomimo że w naszych osobistych partiach wyniki ponad sto były już rzadkością). Jednak ostatecznie dużo zależy od stylu gry przeciwników.

[Sir-Rafał]

Właśnie chciałem pisać o problemie z listwą po wczorajszej rozgrywce, ale już jest FAQu jak widać. A chciałem doszukiwać się jakiegoś większego, nowatorskiego sensu w tej mechanice
Gra pozytywnie zaskoczyła. Wiele fajnych mechanizmów, które się dobrze składają. Sporo kombinowania.

[ahrian]

ech, właśnie napisałem temat do działu Zasad na temat tej listwy. no cóż, na szczęscie było tam jeszcze jedno pytanie budzące moją wątpliwość, więc nie będę usuwał.

jestem po jednej jedynej rozgrywce. gra jest... hm. no właśnie, jaka jest? jest dość prosta, ale daje możliwości kombinowania. z tym, że wraz ze współgraczem zauważyliśmy, że czasem ciężko jest ogarnąć każdą ewentualność na jaką zdecydować może się przeciwnik. ergo, może zrobić tak dużo, że analiza wszystkich możliwych scenariuszy może trochę trwać poza tym jak dla mnie mechanika jest bardzo przyjemna.

gra jest zacna i na pewno wyląduje na stole w najbliższym czasie, bo jedna partia pozostawia niedosyt, tym bardziej, że nie znaliśmy żadnych planet i modułów i szło dość topornie, momentami. przysiądę, pogram, dam znać jak było po większej ilości partii.

chyba tyle, pozdrawiam.

[wojo]

Galakta właśnie opublikowała na swojej stronie - FAQ do Metallum. Bardzo dziękuję wszystkim za zadawane pytania dzięki czemu dokument będzie mam nadzieje całkiem przydatny.

Przy okazji wielkie dzięki dla wszystkich, którzy zagrali w Metallum na pionku. Dzięki za komentarze, pomysły i wszystkie miłe słowa! Niestety nie mogłem być w niedzielę i tłumaczyć gry ale mam nadzieję że liczba osób znających grę na sali była już na tyle duża że każdy kto chciał sprawdzić miał ku temu okazję.

[Luboy]

Na Pionka przyjechałem m.in. żeby zagrać w Metallum. Jak to kolega wyżej wspomniał, gra jest zacna, proste zasady a kombinowania sporo. Fajne grafiki dodają klimatu. Trzeba w to jeszcze zagrać, pewnie też w końcu trafi na półkę.

Wysłane z mojego ST23i przy użyciu Tapatalka

[wc]

Zagrałem w Metallum na pionku z Autorem!

Zachował się po mistrzowsku i dał się ograć - cały czas podkreślając mają napoleońską wręcz zręczność, doskonałe umiejętności taktyczne i zdolności strategiczne. Łyknąłem to wszystko jak młody pelikan.
Zaraz pogoniłem do stoiska żeby kupić swój egzemplarz. Niestety, już nie było.

Na szczęście w niedzielę zdobyłem Metallum jako nagrodę za "coubertinowski" udział w konkursie Time's UP.
Dzisiaj pokazałem grę Joli. Zasiadłem jak pan i władca żeby pokazać jej jak w to się wygrywa (wiecie, w pamięci miałem tego "Napoleona" usłyszanego od Autora) i... łomot łomot łomot. 109:129

Wojtas, nie robi się tak! Jak ja teraz wyglądam??

A gra jest bardzo fajna. Mechanicznie skojarzyła mi się z ElGrande. Ale np. Joli już nie. Co nie przeszkodziło jej mnie rozgromić, jak zawsze to czyni właśnie w Kramerowskiego klasyka ...

[folko]

Potwierdzam wpis Wojtka, podobnie jak on zagrałem na pionku (ale nie z autorem ) to bardzo dobra gra. Mi się z ElGrande nie kojarzyła

[palladinus]

Blog CiekaweGry też chciałby się z Wami podzielić własną opinią na temat tej gry. Zapraszamy do recenzji:

Zagrałem w “Metallum”

[rastula]

"Z taką dozą nieśmiałości" nabyłem , zagrałem i mogę potwierdzić że to bardzo fajny , dynamiczny ( ruch za ruch) tytuł...

[pan_satyros]

Bardzo udana gra, a przy okazji miłe zaskoczenie.
Jedna z lepszych "dwuosobówek". Szybka, elegancka rozgrywka, walka wet za wet, trochę zabawy kombosami, nieco ryzyka.
Klimatu specjalnie nie wyczułem - to jedna z tych gier gdzie od razu skupiam się na "jeśli tu dam kostkę to ..."
Trafia na moją listę gier do polecania.

[Andy]

Zachęcony lekturą instrukcji, oglądaniem zdjęć i czytaniem komentarzy - nabyłem. Pierwsze wrażenie doskonałe, wykonanie na światowym poziomie! Zobaczymy jak się będzie grało.

[pan_satyros]

Zachęcony lekturą instrukcji, oglądaniem zdjęć i czytaniem komentarzy - nabyłem. Pierwsze wrażenie doskonałe, wykonanie na światowym poziomie! Zobaczymy jak się będzie grało.

Promówkę dostałeś? Bardzo fajna.

[ahrian]

jak dla mnie - gra grudnia, w adekwatnym temacie o tym wspominałem.

za taką cenę - grzech nie kupić!

[Andy]

Promówkę dostałeś? Bardzo fajna.

A co to miało być?

[rattkin]

http://boardgamegeek.com/boardgameexpan ... tallum-psi