Najbardziej męczące euro ;)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3650
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 119 times

Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: gafik »

Ciekaw jestem czy macie/znacie/graliście w takie gry, które pomimo tego, że podobają wam się pod względem mechaniki/klimatu/artyzmu/itp..., nie cierpicie w nie grać bo was męczą?

Ja właśnie po zagraniu w Indonezję stwierdziłem, że mechanicznie i nawet klimatycznie ta gra jest rewelacyjna, ale liczenie podczas sprzedaży towarów mnie tak wymęczyło, że odrzuciło od niej, chyba na zawsze.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2335
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 572 times
Been thanked: 931 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Galatolol »

Podaj jakieś przykłady tych przeliczeń, żeby to sobie zobrazować, zawsze wtedy fajniej się czyta takie tematy :wink:
Awatar użytkownika
asiok
Posty: 1423
Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 331 times
Been thanked: 76 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: asiok »

Ora et Labora.

Może to i dobra gra... Ale trwa i trwa i trwa.... I ten setup zajmujący dwa tygodnie.... A jeszcze niedorobiony tryb dwuosobowy - pozwalający na grę kompletnie bez końca..... Uaaaaaaaa..... Zieeeeeeewww...

A miało być tak pięknie!

Poszła na MT i niech jej będzie lepiej u nowego właściciela - u mnie nie znalazła sympatii :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: jax »

Ten wątek przypomina nieco:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... ro#p459575

W każdym razie także tutaj zdecydowanie nominuję serię 18xx. Masakrycznie przeliczeniowa i przez to męcząca i nużąca. Każda gra dłuży się straszliwie i można zasnąć.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
berni
Posty: 647
Rejestracja: 29 lis 2010, 15:35
Been thanked: 1 time

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: berni »

Neuland - wymyślenie ciągu akcji i towarzyszący downtime mogą zdecydowanie wymęczyć i zniechęcić, chociaż gra całkiem dobra.
Maceqq
Posty: 68
Rejestracja: 08 paź 2013, 19:43

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Maceqq »

Ja dopiero od 2 miesiecy jestem w temacie planszowek i wszystkie, ktore kupilem sa na razie super ( duzo czasu spedzam na czytaniu recenzji i instrukcji przed zakupem :P ). Jednak na spotkaniu rodzinnym odpalilismy Agricole kuzynki. Dla mnie masakra siedzenie 2h zeby zaorac pare pol. zbudowac pare zagrod i wychodowac kilka zwierzaczkow ;). Widze w niej jakas tam ,,fajnosc", ale zupelnie mnie nie trafila.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Bea »

asiok pisze:Ora et Labora. Uaaaaaaaa..... Zieeeeeeewww...
Z gier w które grałam do tej pory najbardziej mi się obwody przegrzewały przy Nowej Erze, gdzie trzeba cały ciąg akcji z góry zaplanować, żeby najlepiej na tym wyjść. Ale ja to lubię. Zdecydowanie bardziej lubię długo i ciężko myśleć (nawet jak gra trwa długo) niż podejmować szybką decyzję z braku wyboru. A ta ostatnia sytuacja zdarzyła mi się już dwa razy przy grze w Eclipse, gdy przez pierwsze cztery rundy ciągnęłam kafle z obcymi i albo je odrzucałam, albo tylko kładłam i nie mogłam z początku zasiedlać, przez co przez pierwszą połowę gry w zasadzie nic nie dałam rady zrobić i się słabo rozwijałam. To dopiero był ziew.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3650
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 119 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: gafik »

Specjalnie dla Galatolola: Miałem 3 firmy (Ryż, Przyprawy, Olej), miałem w sumie 22 plantacje, te plantacje rozlokowane były 7-8 lokalizacjach na mapie, każda firma produkowała określoną ilość towaru (Ryż = 11, Przyprawy = 7, Olej = 4), na mapie było 13 miast (o różnym zapotrzebowaniu na towary), istniały 4 firmy transportowe należące do różnych graczy (o różnej ładowności statków)... Żeby rozwieźć te wszystkie towary trzeba było wybrać towar-lokalizację-firmę-statki-miasto (to wszystko ileś-naście razy tylko w jednej kolejce). Generowało to zysk dla mnie i dla właściciela linii transportowej w odpowiednich proporcjach. Ponieważ miałem 3 firmy, to 3 razy musiałem coś takiego zrobić. Teraz to wszystko trzeba pomnożyć razy 5 (ilość graczy)... :twisted:
A to nie koniec... tylko już mi się nie chce rozpisywać. W spoilerze jest sytuacja uwidoczniona (ale ona nie oddaje męczącej fazy liczenia)
Spoiler:
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3078
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: cezner »

Mnie dzisiaj zmęczył Nations. Jestem pierwszy w kolejce, mam do wyboru 21 kart i co tu wybrać ? CO WYBRAĆ?? :shock:

W grach gdzie trzeba przeliczać np WN ruch staram się wybierać intuicyjnie, nie chce mi się po prostu przeliczać.
Awatar użytkownika
SeeM
Posty: 936
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: SeeM »

cezner pisze:W grach gdzie trzeba przeliczać np WN ruch staram się wybierać intuicyjnie, nie chce mi się po prostu przeliczać.
A mnie właśnie nie męczy suche przeliczenie. Nawet się cieszę, że od tego zależy następna tura, kiedy widzę że moja górka rośnie, pojawiają się nowe możliwości, jestem coraz wyraźniej do przodu. A w Wysokim Napięciu mi nie zależy i tak jak ty gram po prostu na oko. I nuży mnie to bardziej niż kalkulacje, bo właśnie wynik tej gry leży mi mniej niż wczorajsza herbata. Mechanika OK, nie ma się do czego przyczepić. Ale jedyne co sprawia mi radość, to licytowanie elektrowni na ściemę, kiedy wiem, że przeciwnikowi zależy i kupi drożej.
+ (BGG)
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Geko »

U mnie też Wysokie Napięcie. Przeliczanie opcji pod koniec jest strasznie nużące i po prostu mi się nie chce. Gram intuicyjnie i zazwyczaj przegrywam. Dlatego nie lubię WN :twisted:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: romeck »

asiok pisze:Ora et Labora.
A jeszcze niedorobiony tryb dwuosobowy - pozwalający na grę kompletnie bez końca.....
No z tym trybem dwuosobowym to się zdecydowanie zgadzam. Nie wiem co się stało, że wyszło to tak słabo. Przecierałem oczy ze zdumienia gdy zagrałem po raz pierwszy. Sądziłem, że czegoś nie doczytałem. A jednak - przeciągający się tryb dwuosobowy, bez wyraźnego końca, to smutny fakt. Ja również zastanawiam się nad pozbyciem się tej gry, jako że gra dwuosobowa to dla mnie podstawa.

Z moich typów będzie Carson City. Pomimo tego, że naprawdę lubię tę grę, to jednak ciągłe i uważne przeliczanie przychodu z budynków potrafi znużyć.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: FortArt »

Gry z mechaniką przydziału punktów ruchu (ileś tam punktów do zużycia w kolejce, a każda akcja kosztuje różną ilość), że szczególnym uwzględnieniem Javy. Uwielbiam tę grę. Ale jak ludzie zaczynają przeliczać na co wydać te swoje punkty ruchu tak, żeby wydać je co do grosza i jeszcze najlepszy efekt osiągnąć, próbują, cofają, znowu próbują to diabli biorą. Pamiętam jakąś partię po, której tak miałem serdecznie dość, że marzyłem tylko, żeby to się wreszcie skończyło, po czym gra wylądowała na półce na dobry rok. To samo występuje w Tikalu czy Torresie, choć tu sprawę trochę ratują możliwość wzięcia pezeta (Torres) czy wstawienia nowego piona (Tikal). Nie ma tego w Mexice gdzie - co za genialny wynalazek - punkt ruchu można zamienić na punkt do wydania później.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: maciejo »

Small World - ZDECYDOWANIE - tragiczna,nudna,0 klimatu - nigdy więcej :!:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1381
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Brylantino »

maciejo pisze:Small World - ZDECYDOWANIE - tragiczna,nudna,0 klimatu - nigdy więcej :!:
Nie wiedziałem, że SW to euro.
Awatar użytkownika
splocki
Posty: 540
Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: splocki »

Agricola - zajmuje bardzo dużo miejsca. Irytuje mnie w niej cykliczne i stałe dokładanie elementów na planszę.
dgbm
Posty: 54
Rejestracja: 14 cze 2011, 20:19
Been thanked: 2 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: dgbm »

Ja niestety także będę musiał wskazać Agricolę; piszę "niestety", bo jest to niewątpliwie świetna gra, tylko że ja po prostu czegoś w niej nie rozumiem - męczę się, wybieram akcje, coś tam działam, a na koniec i tak mam 15 punktów.

Początkowo myślałem że jestem po prostu głupi, ale regularnie zdarza mi się wygrywać w Orę, Terre Mystice i Lewisa & Clarka, więc chyba nie jest aż tak źle - Agricola i ja po prostu nie jesteśmy sobie pisani.

No i słynne karmienie - w Orze można wybrać tańszą osadę i potem sobie zrekompensować, można tanią osadą obudować drogimi budynkami, itd.; w Le Havre można wziąć nawet kilka pożyczek i spłacić je sobie w przyszłości; Agricola za to w regularnych odstępach czasu sadza gracza na krześle, i bijąc go/ją pięścią w twarz, jednocześnie razi prądem z kabla (tak to subiektywnie odczuwam).

I czy komuś z Państwa zdarzyło się zakrzyknąć w trakcie rozgrywki: "Kurcze [tylko trochę wulgarniej], ile te nicponie [tylko dużo bardziej wulgarnie] żrą?!", mając na myśli własne pionki? Bo mi tak, i nie jestem z tego dumny, dlatego już w Agricolę nie grywam (powtarzam - nie krytykuję samej gry, uważam że jest obiektywnie świetna, tylko nie dla mnie).
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3240
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 71 times
Kontakt:

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Veridiana »

Drugi głos na Neuland. Czekając na swoją turę można zrobić sobie kolację, zjeść ją i jeszcze po niej pozmywać...
windziarz44
Posty: 828
Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 32 times
Been thanked: 88 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: windziarz44 »

Le Havre i Agricola - zbędne marnowanie czasu na maksymalną optymalizację w mojej opinii. Jakoś i temat i suchość nie przypadły mi do gustu.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2335
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 572 times
Been thanked: 931 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Galatolol »

Pojawia się zasadnicze pytanie czy w graniu casualowym należy za wszelką cenę wszystkie możliwości dokładnie przeliczyć. Ja zawsze wybieram spośród 2-3 opcji które mi pierwsze przyjdą do głowy i ruch szybko mija. Gorzej jak wszyscy pozostali gracze móżdżą i móżdżą, byleby wycisnąć jeden punkt więcej albo ostatecznie zrobić to, co i tak na początku kolejki chcieli. Też nie wszyscy zaczynają planować swój ruch zanim przyjdzie ich kolej :roll:
Odpowiadając na pytanie z tematu, mogę wskazać każde euro z megazamulaczami jako najbardziej męczące.

Pod względem mechanik to Area control i Point allowance są bardzo skuteczne w wymęczeniu graczy.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: rattkin »

Najbardziej męczące euro? Każde.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: maciejo »

Brylantino pisze:
maciejo pisze:Small World - ZDECYDOWANIE - tragiczna,nudna,0 klimatu - nigdy więcej :!:
Nie wiedziałem, że SW to euro.
No to już wiesz :?
Dla mnie euro to zero tematyki i kompletny brak atmosfery w rozgrywce - czyli SW :!:
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 13:47 przez maciejo, łącznie zmieniany 2 razy.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9475
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: MichalStajszczak »

jax pisze:nominuję serię 18xx. (...) Każda gra dłuży się straszliwie i można zasnąć.
A jak w porównaniu z 18xx oceniasz Alba Longa? :D
Awatar użytkownika
Malash
Posty: 197
Rejestracja: 18 sty 2012, 22:49
Lokalizacja: Warszawa Praga Płd.
Has thanked: 14 times
Been thanked: 19 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: Malash »

Najbardziej ever zmęczyło mnie Dominant Species.
Możliwości jest dużo, a przy tym bardzo duża interakcja.
Po każdej kolejce, przeciwnicy krzyżowali zaplanowane działania, trzeba było myśleć od nowa by i tak znowu nic z tego nei wyszło.
Miałem wrażenie, że daję z siebie wszystko, by po ok. 3 godzinach wygrała przypadkowa osoba, która poszła na żywioł.
Bardzo, ale to bardzo męcząca gra.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 14:37 przez Malash, łącznie zmieniany 1 raz.
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Najbardziej męczące euro ;)

Post autor: mig »

Zdecydowanie Agricola :)
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
ODPOWIEDZ