Tak jest! PotwierdzamKarh pisze:Serio jest "Lajtbringer" ? Grałem kilka razy tą talią i kilkam razy przeciw i tego nie zauważyłem. Wrócę do domu to obadam ale jeśli to prawda...to jest gorsze od "Fajtera" :/
Summoner Wars (Colby Dauch)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Maciek Mazgaj
- Posty: 81
- Rejestracja: 29 gru 2012, 14:11
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Summoner Wars
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Byłem pewien, że Fajter, to miało być prześmiewcza nazwa nawiązująca może do języka w jakim mówią orki. Tak jak czasami po angielsku dopisuje się "z" zamiast "s" do określenia liczby mnogiej. Ale jeśli dają Lajtbringer w takiej frakcji jak Straż Przednia, to muszę powiedzieć, że nie wiem czym się kierowali tłumacze.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2014, 15:37 przez palladinus, łącznie zmieniany 1 raz.
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Jak to czym? Prostą zasadą "zarób a się nie narób" :\palladinus pisze:mówię powiedzieć, że nie wiem czym się kierowali tłumacze.
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Podobnież angielskie nazwiska mają być spolszczane 1:1 - na bazie wymowy. Tak zostało przyjęte przez tłumaczy.
Sam pewnie zdecydowałbym się na "Światłodzierżca"
Sam pewnie zdecydowałbym się na "Światłodzierżca"
Ostatnio zmieniony 05 lut 2014, 15:36 przez pan_satyros, łącznie zmieniany 1 raz.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Summoner Wars
Chyba tak, zabrakło tłumaczowi wyobraźni... brzmi to bardzo słabo.mat_eyo pisze:Jak to czym? Prostą zasadą "zarób a się nie narób" :\palladinus pisze:mówię powiedzieć, że nie wiem czym się kierowali tłumacze.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Światłodzierżca brzmi jak drapanie pazurem o tablicę w szkole. "Niosący Światło", "Posłaniec Swiatłości" itd. dla mnie byłoby super. Może i sztampowe, ale brzmi o niebo lepiej od Lajtbringera.
Re: Summoner Wars
Tylko czemu w takim razie "Loveguard" zostało? Przecież tego "u" w wymowie nie ma, już nie mówiąc o wymowie "love". Jak już ktoś bawi się w Łozińskiego (nie żebym coś miał do tego tłumacza, po prostu jest to naczelny przykład jak tłumaczyć wbrew fanom i ogólnie przyjętym konwencjom) to powinien być przynajmniej konsekwentny.pan_satyros pisze:Podobnież angielskie nazwiska mają być spolszczane 1:1 - na bazie wymowy. Tak zostało przyjęte przez tłumaczy.
Sam pewnie zdecydowałbym się na "Światłodzierżca"
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Lavgardsirias pisze:Tylko czemu w takim razie "Loveguard" zostało? Przecież tego "u" w wymowie nie ma. Jak już ktoś bawi się w Łozińskiego (nie żebym coś miał do tego tłumacza, po prostu jest to naczelny przykład jak tłumaczyć wbrew fanom i ogólnie przyjętym konwencjom) to powinien być przynajmniej konsekwentny.pan_satyros pisze:Podobnież angielskie nazwiska mają być spolszczane 1:1 - na bazie wymowy. Tak zostało przyjęte przez tłumaczy.
Sam pewnie zdecydowałbym się na "Światłodzierżca"
- palladinus
- Posty: 1494
- Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 5 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
Nie wierzę, że wydawca odwalił taką chałę zapisując fonetycznie nazwy kart dla oszczędności czy szybkości produkcji. Musiał być w tym jakiś cel, ale pytanie jaki?
Blog CiekaweGry - gry planszowe i nie tylko
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
http://www.facebook.com/CiekaweGry
http://instagram.com/CiekaweGry
Re: Summoner Wars
Mnie się wydaje, że to wynikło z nieprzemyślanego ciągu "Sneeks"="Sniiks", "Raechel"="Rachel",..., "Lightbringer"="Lajtbringer". O ile przy imionach to nie ma znaczenia, to przy tekstach, które coś znaczą ktoś zbytnio się rozpędził.
Re: Summoner Wars
mat_eyo pisze:Światłodzierżca brzmi jak drapanie pazurem o tablicę w szkole. "Niosący Światło", "Posłaniec Swiatłości" itd. dla mnie byłoby super. Może i sztampowe, ale brzmi o niebo lepiej od Lajtbringera.
Aż się prosi o Lucyfera
- Don_Silvarro
- Posty: 131
- Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Summoner Wars
Ja bym zamiast tworzyć słowa-potwory zrobił po prostu 'Świetlisty', ale tak naprawdę to nie ma oczym dywagować, bo już wszystko przyklepane i wydrukowane.
Szczerze mówiąc po pierwszym zachwycie polskim wydaniem i związaną z nim popularyzacją gry zaczynam powoli żałować, że sprzedałem wszystkie oryginalne talie i przerzuciłem się na PL... 'Fajter' wygląda na karcie szczerze mówiąc jak kiepski dowcip, niektóre tłumaczenia kart wydarzeń są nieco niezręczne, 'Violet' jako 'Fiołek' zamiast 'Wioletta' (albo jeszcze lepiej pozostawione w oryginalnej pisowni) nie trafia w moje gusta... Ale to jest wszystko do przełknięcia, i można by nawet stwierdzić, że się czepiam. Natomiast 'Kalon Lajtbringer' to po prostu obciach zarówno dla tłumacza, jak i dla wydawnictwa - nie ma na to innego słowa.
Jako absolwent filologii trochę z tłumaczeniami miałem/mam wspólnego, i o takim "tłumaczeniu" bym się wstydził nawet pomyśleć, a co dopiero puścić i jeszcze się podpisać.
Szczerze mówiąc po pierwszym zachwycie polskim wydaniem i związaną z nim popularyzacją gry zaczynam powoli żałować, że sprzedałem wszystkie oryginalne talie i przerzuciłem się na PL... 'Fajter' wygląda na karcie szczerze mówiąc jak kiepski dowcip, niektóre tłumaczenia kart wydarzeń są nieco niezręczne, 'Violet' jako 'Fiołek' zamiast 'Wioletta' (albo jeszcze lepiej pozostawione w oryginalnej pisowni) nie trafia w moje gusta... Ale to jest wszystko do przełknięcia, i można by nawet stwierdzić, że się czepiam. Natomiast 'Kalon Lajtbringer' to po prostu obciach zarówno dla tłumacza, jak i dla wydawnictwa - nie ma na to innego słowa.
Jako absolwent filologii trochę z tłumaczeniami miałem/mam wspólnego, i o takim "tłumaczeniu" bym się wstydził nawet pomyśleć, a co dopiero puścić i jeszcze się podpisać.
Re: Summoner Wars
Ok, jako tłumacz poczułem się wywołany do tablicy.
Postaram się po kolei odnieść do wszystkich przywołanych przykładów:
- Fajter - to słowo w pierwszej fali produktów wzbudziło największe kontrowersje. Zdecydowałem się na nie z dwóch powodów: 1. takie słowo istnieje w języku polskim i idealnie oddaje charakter zawadiackiego wojownika goblinów, walczącego zaciekle w pierwszej linii. 2. A dlaczego nie bojownik/wojownik/siepacz/tarczownik/zadymiarz itd? Ponieważ wszystkie te słowa dużo lepiej pasują do innych jednostek, innych frakcji.. Summoner Wars to ponad 800 unikalnych kart. Każda z nich ma swoją unikalną nazwę (vide Warrior - Fighter) i do każdej unikalnej nazwy musimy dopisać równie unikalną nazwę polską - niestety j.polski jest w tym temacie nieco bardziej ubogi. Stąd też Fajter.
- Violet jako Fiołek - tutaj będę też bronił przyjętej nazwy. Zauważ, że kilku Czempionów Płaszczy ma imiona, które wyraźnie wskazują iż są pseudonimami - vide Sztylet. Violet też jest pseudonimem. Po polsku mamy Fiołka bo: 1. tak też ten wyraz można przetłumaczyć 2. Doskonale komponuje się z ubraną na fioletowo, "delikatną" kobietą
- Sniiks - Mimo wielu propozycji bardziej "znaczeniowego" przetłumaczenia imienia Sneaks , wszystkie jakie przychodziły do głowy mnie oraz całej reszcie ekipy podrzucającej swoje pomysły były zwyczajnie straszne. Część z nich natomiast z powodzeniem użyta została w innych kartach, do których dużo bardziej pasowały. (Pamiętajcie, że pracując (praktycznie samemu) tłumaczyłem wszystkie dostępne w tamtej chwili karty na raz. Tak żeby zachować spójność nazewnictwa zdolności, słownictwa itd. )
I co do nazwisk, które spowodowały całą tą (przykrą momentami) dyskusję :
Przyjęliśmy sobie na początku taki cel, żeby jak najbardziej ujednolicić wymowę i polski zapis wszystkich kart w rodzimej edycji SW. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której na turnieju każdy gracz w zupełnie inny sposób wymawia nazwy kart, a także chcieliśmy, żeby nasza wersja była wersją autentycznie polską a nie tylko "polskawą". Dlatego też uprościliśmy wiele egzotycznie brzmiących i trudnych do wymówienia nazw własnych z wszystkich frakcji. Problem pojawił się przy nazwiskach, gdzie miałem wybór między porzuceniem początkowej idei, a podporządkowaniem się powyższym założeniom. Postanowiłem zachować spójność i spolszczyć również nazwiska. Zdaje sobie sprawę, że nie wszystkim musi się taki zapis podobać, ale muszę być tutaj konsekwentny. Na szczęście w zdecydowanej większości przypadków - w ogóle nie razi to w oczy i wygląda jak najbardziej naturalnie. Co do Lajtbringera - Nie zdecydowałem się go przetłumaczyć na "Światłodzierżce, Niosącego Światło" itd. gdyż to sugerowałoby konieczność zastosowania tego samego rozwiązania i na przykład przetłumacznia "Loveguard" jako "Strażniczka Miłości" ? Musicie przyznać, że nie brzmi to zbyt dobrze... Choć z perspektywy czasu być może macie rację i można było rozwiązać to lepiej akurat w przypadku tej karty... Będę mocno nad tym myślał i jak coś wymyślę, to na pewno się podzielę
Nie chciałbym, żebyście potraktowali powyższy wpis jako chęć obrony za wszelką cenę. Doskonale rozumiem wasze argumenty, potrafię się przyznać do błędów kiedy trzeba i zdaje sobię sprawę, że kilka rzeczy można było rozwiązać lepiej. Mam nadzieję, że nie skreślicie serii Summoner Wars po polsku, a przy kolejnych dodatkach postaram się, żeby dać wam jak najmniej powodów do dyskusji tego typu .. Pozdrawiam
Postaram się po kolei odnieść do wszystkich przywołanych przykładów:
- Fajter - to słowo w pierwszej fali produktów wzbudziło największe kontrowersje. Zdecydowałem się na nie z dwóch powodów: 1. takie słowo istnieje w języku polskim i idealnie oddaje charakter zawadiackiego wojownika goblinów, walczącego zaciekle w pierwszej linii. 2. A dlaczego nie bojownik/wojownik/siepacz/tarczownik/zadymiarz itd? Ponieważ wszystkie te słowa dużo lepiej pasują do innych jednostek, innych frakcji.. Summoner Wars to ponad 800 unikalnych kart. Każda z nich ma swoją unikalną nazwę (vide Warrior - Fighter) i do każdej unikalnej nazwy musimy dopisać równie unikalną nazwę polską - niestety j.polski jest w tym temacie nieco bardziej ubogi. Stąd też Fajter.
- Violet jako Fiołek - tutaj będę też bronił przyjętej nazwy. Zauważ, że kilku Czempionów Płaszczy ma imiona, które wyraźnie wskazują iż są pseudonimami - vide Sztylet. Violet też jest pseudonimem. Po polsku mamy Fiołka bo: 1. tak też ten wyraz można przetłumaczyć 2. Doskonale komponuje się z ubraną na fioletowo, "delikatną" kobietą
- Sniiks - Mimo wielu propozycji bardziej "znaczeniowego" przetłumaczenia imienia Sneaks , wszystkie jakie przychodziły do głowy mnie oraz całej reszcie ekipy podrzucającej swoje pomysły były zwyczajnie straszne. Część z nich natomiast z powodzeniem użyta została w innych kartach, do których dużo bardziej pasowały. (Pamiętajcie, że pracując (praktycznie samemu) tłumaczyłem wszystkie dostępne w tamtej chwili karty na raz. Tak żeby zachować spójność nazewnictwa zdolności, słownictwa itd. )
I co do nazwisk, które spowodowały całą tą (przykrą momentami) dyskusję :
Przyjęliśmy sobie na początku taki cel, żeby jak najbardziej ujednolicić wymowę i polski zapis wszystkich kart w rodzimej edycji SW. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której na turnieju każdy gracz w zupełnie inny sposób wymawia nazwy kart, a także chcieliśmy, żeby nasza wersja była wersją autentycznie polską a nie tylko "polskawą". Dlatego też uprościliśmy wiele egzotycznie brzmiących i trudnych do wymówienia nazw własnych z wszystkich frakcji. Problem pojawił się przy nazwiskach, gdzie miałem wybór między porzuceniem początkowej idei, a podporządkowaniem się powyższym założeniom. Postanowiłem zachować spójność i spolszczyć również nazwiska. Zdaje sobie sprawę, że nie wszystkim musi się taki zapis podobać, ale muszę być tutaj konsekwentny. Na szczęście w zdecydowanej większości przypadków - w ogóle nie razi to w oczy i wygląda jak najbardziej naturalnie. Co do Lajtbringera - Nie zdecydowałem się go przetłumaczyć na "Światłodzierżce, Niosącego Światło" itd. gdyż to sugerowałoby konieczność zastosowania tego samego rozwiązania i na przykład przetłumacznia "Loveguard" jako "Strażniczka Miłości" ? Musicie przyznać, że nie brzmi to zbyt dobrze... Choć z perspektywy czasu być może macie rację i można było rozwiązać to lepiej akurat w przypadku tej karty... Będę mocno nad tym myślał i jak coś wymyślę, to na pewno się podzielę
Nie chciałbym, żebyście potraktowali powyższy wpis jako chęć obrony za wszelką cenę. Doskonale rozumiem wasze argumenty, potrafię się przyznać do błędów kiedy trzeba i zdaje sobię sprawę, że kilka rzeczy można było rozwiązać lepiej. Mam nadzieję, że nie skreślicie serii Summoner Wars po polsku, a przy kolejnych dodatkach postaram się, żeby dać wam jak najmniej powodów do dyskusji tego typu .. Pozdrawiam
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 579 times
- Been thanked: 933 times
Re: Summoner Wars
Krwawisz pisze:Summoner Wars to ponad 800 unikalnych kart. Każda z nich ma swoją unikalną nazwę
Przepraszam za czepialstwo ale Orkowie i Gobliny mają kartę o takiej samej nazwie - Fighter i w obu przypadkach wykorzystaliście tę samą polską wersję. Nie mam nic do tak przyjętej konwencji, nie przeszkadza mi w zabawie i w pewnym sensie rozumiem, jednak sądzę, że dokonaliście pewnej nadinterpretacji. Nic w materiale źródłowym nie wskazywało na to by konieczne było sięganie po takie dziwaczności. Co innego np. w nazewnictwie Orków z Wh40k, faktycznie w tamtym przypadku trzeba się popisać pewną wyobraźnią ale tutaj takiej konieczności nie było i decyzja była imho błędna.
Re: Summoner Wars
Oczywiście wszędzie tam gdzie nazwy się powtarzają my także je powtórzyliśmy - chodziło mi o nazwy niepowtarzające się (wliczając master seta i wszystkie dodatki)
- Don_Silvarro
- Posty: 131
- Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Summoner Wars
W jakim słowniku języka polskiego występuje słowo 'fajter' i z jaką definicją? Pytam serio, bez złośliwości. Jak dla mnie 'fajter' to słowo, które występuje co najwyżej w ustach p. Szaranowicza, z polszczyzną ma niewiele wspólnego. Ale jeśli jest jakiś autorytet językowy, który je umieszcza w słowniku, to chętnie się dowiem.Krwawisz pisze: - Fajter - to słowo w pierwszej fali produktów wzbudziło największe kontrowersje. Zdecydowałem się na nie z dwóch powodów: 1. takie słowo istnieje w języku polskim i idealnie oddaje charakter zawadiackiego wojownika goblinów, walczącego zaciekle w pierwszej linii.
Argument moim zdaniem nietrafiony z kilku powodów. Po pierwsze, w oryginalnej wersji językowej nazwy nie są unikalne (Fighter występuje w kilku taliach, nie jestem pewien ale Warrior chyba też) - nie rozumiem czemu polskie wydanie miałoby tu kategorycznie zabraniać takiej sytuacji.2. A dlaczego nie bojownik/wojownik/siepacz/tarczownik/zadymiarz itd? Ponieważ wszystkie te słowa dużo lepiej pasują do innych jednostek, innych frakcji.. Summoner Wars to ponad 800 unikalnych kart. Każda z nich ma swoją unikalną nazwę (vide Warrior - Fighter) i do każdej unikalnej nazwy musimy dopisać równie unikalną nazwę polską - niestety j.polski jest w tym temacie nieco bardziej ubogi. Stąd też Fajter.
Po drugie, gra cały czas się rozwija, pojawiają się nowe talie i nowe jednostki, a więc nie ma gwarancji, że jeśli raz użyjemy np. 'Siepacza', to za rok czy półtora nie pojawi się karta, do której to słowo będzie lepiej pasowało. Takie podejście do 'unikalności' nazw jest więc na dłuższą metę skazane na porażkę, a próba sztywnego trzymania się go rodzi jedynie problemy, które wszyscy właśnie widzimy.
Po trzecie, argument o ubogiej naturze języka polskiego niestety świadczy tylko i wyłącznie o słabej jego znajomości. Jest tym bardziej śmieszny, że sam na poczekaniu byłeś w stanie stworzyć pięć innych propozycji.
Tu nie ma czego bronić, bo sam przyznałem, że to jest czysto subiektywna opinia z mojej strony.- Violet jako Fiołek - tutaj będę też bronił przyjętej nazwy. Zauważ, że kilku Czempionów Płaszczy ma imiona, które wyraźnie wskazują iż są pseudonimami - vide Sztylet. Violet też jest pseudonimem. Po polsku mamy Fiołka bo: 1. tak też ten wyraz można przetłumaczyć 2. Doskonale komponuje się z ubraną na fioletowo, "delikatną" kobietą
Idea bardzo szczytna, ale niestety z góry skazana na porażkę - niezależnie od tego, jak zapisać dane słowo, zawsze znajdzie się jakiś wyjątek regionalny, dialekt czy po prostu indywidualny sposób wymowy. To jest podstawa językoznawstwa. Żeby daleko nie szukać - w obecnym zapisie imię czarownika elfów bez problemu można wymawiać 'po polsku' zarówno jako 'Abuła', jak i 'Abła' (a pewnie i inne wariacje by się znalazły jakby dłużej pomyśleć) - i żadna forma nie jest 'właściwsza'. Tym bardziej, że nazwy własne w klimatach fantastyki bywają bardzo egzotyczne, w języku angielskim jest równie dużo (a pewnie nawet i więcej) wariantów wymowy każdego imienia z Summoner Wars. Nawet pracownicy Plaid Hat Games i autor gry w swoim radiu internetowym bardzo często mają różne pomysły na wymowę co ciekawszych imion.Przyjęliśmy sobie na początku taki cel, żeby jak najbardziej ujednolicić wymowę i polski zapis
wszystkich kart w rodzimej edycji SW. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której na turnieju każdy gracz w zupełnie inny sposób wymawia nazwy kart, a także chcieliśmy, żeby nasza wersja była wersją autentycznie polską a nie tylko "polskawą".
Podobnie jak z tym nieszczęsnym Fajterem jako unikalną nazwą - jeśli założenie, które przyjmujesz okazuje się generować więcej problemów, niż rozwiązań, to należy zmodyfikować założenie, zamiast szukać kolejnych mniej lub bardziej wydumanych metod na trzymanie się wewnątrz sztucznie wytworzonych ramek.Dlatego też uprościliśmy wiele egzotycznie brzmiących i trudnych do wymówienia nazw własnych z wszystkich frakcji. Problem pojawił się przy nazwiskach, gdzie miałem wybór między porzuceniem początkowej idei, a podporządkowaniem się powyższym założeniom.
O to właśnie chodzi, że nie musisz - sztywną konsekwencję trzeba zachować przy regułach gry. Przy sprawach takich, jak nazwy, imiona i inne elementy bajkowego, zmyślonego świata to w żadnym wypadku nie kwestia sztywnego trzymania się zerojedynkowej formuły, a kwestia czysto artystyczna - to musi, łopatologicznie mówiąc, ładnie wyglądać.Postanowiłem zachować spójność i spolszczyć również nazwiska. Zdaje sobie sprawę, że nie wszystkim musi się taki zapis podobać, ale muszę być tutaj konsekwentny.
Nie chciałbym, żebyście potraktowali powyższy wpis jako chęć obrony za wszelką cenę. Doskonale rozumiem wasze argumenty, potrafię się przyznać do błędów kiedy trzeba i zdaje sobię sprawę, że kilka rzeczy można było rozwiązać lepiej. Mam nadzieję, że nie skreślicie serii Summoner Wars po polsku, a przy kolejnych dodatkach postaram się, żeby dać wam jak najmniej powodów do dyskusji tego typu .. Pozdrawiam [/quote]Będę mocno nad tym myślał i jak coś wymyślę, to na pewno się podzielę
Bardzo się cieszę, że do autora trafiają uwagi i argumenty - nie ma co tkwić murem za swoim widzimiesiem na szczycie wieży, warto zrewidować swój punkt widzenia. Sęk w tym, że tu się nie da nic wymyślić - karty wydrukowane i koniec...
Albo 'w' zamiast 'ł' w przypadku Szykwa albo Miti Mumwai? Nawet, gdyby przyjąć za zasadne (czego nie przyjmuję, jak powyżej) założenia o konsekwencji i dyktowaniu graczom jedynie słusznej metody na wymawianie tych zmyślonych imion, to niestety w praktyce okazuje się, że to okupione krwią i potem założenie jest za przeproszeniem o kant. To jest chyba najsmutniejsze - celem konsekwencji podjęto kontrowersyjne i moim zdaniem błędne decyzje, a konsekwencji jak nie było, tak nie ma.To jak wytłumaczysz obecność "u" w "Loveguard"?
Wydaje mi się, że tu jest niestety pies pogrzebany. Tłumacze nie bez przyczyny pracują w grupach, mają korektorów, redaktorów, konsultantów albo chociażby jakiegokolwiek innego człowieka, którego można zaczepić i zapytać po prostu 'czy to dobrze wygląda?'. To nie jest kwestia dumy, wykształcenia, znajomości języka czy zmysłu estetycznego - pracując tylko i wyłącznie samemu, nawet najlepszy językoznawca prędzej czy później urodzi jakieś łozizmy.Pamiętajcie, że pracując (praktycznie samemu) tłumaczyłem wszystkie dostępne w tamtej chwili karty na raz.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Summoner Wars
http://lmgtfy.com/?q=fajterDon_Silvarro pisze:W jakim słowniku języka polskiego występuje słowo 'fajter' i z jaką definicją? Pytam serio, bez złośliwości.
Re: Summoner Wars
Jeszcze czuję się zmuszony do obrony tłumacza jeśli chodzi o kwestię braku dostatecznej liczby polskich terminów: przykładowe słynne kombo wizard/sourcerer/warlock/mage (do tego jeszcze dorzucić parę bardziej oczywistych jak enchanter czy witch) potrafi większość tłumaczy skutecznie zatkać, gdy każdy z tych terminów znaczy w grze co innego.
- Don_Silvarro
- Posty: 131
- Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Summoner Wars
Dziękuję, umiem używać Google. Zarówno ta wyszukiwarka, jak i internetowe słowniki to żaden autorytet językowy.
- Don_Silvarro
- Posty: 131
- Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Summoner Wars
Czarodziej, czarownik, czarnoksiężnik, mag, zaklinacz, wiedźma. Argument trochę jakby powiedzieć "no budynek się zawalił, bo był wadliwie zaprojektowany, ale to nie wina architekta, bo projektowanie budynków to trudna rzecz"sirias pisze:Jeszcze czuję się zmuszony do obrony tłumacza jeśli chodzi o kwestię braku dostatecznej liczby polskich terminów: przykładowe słynne kombo wizard/sourcerer/warlock/mage (do tego jeszcze dorzucić parę bardziej oczywistych jak enchanter czy witch) potrafi większość tłumaczy skutecznie zatkać, gdy każdy z tych terminów znaczy w grze co innego.
Re: Summoner Wars
Z tymi czarodziejami to nie przesadzaj mamy nasze e własne okreslenia jak np: mag, czarodziej, czarownik, guślarz, czarnoksiężnik( tutaj ukłon dla warlocka). Identycznie enchanter czy czy witch to prosta sprawa: zaklinacz i wiedżma.sirias pisze:Jeszcze czuję się zmuszony do obrony tłumacza jeśli chodzi o kwestię braku dostatecznej liczby polskich terminów: przykładowe słynne kombo wizard/sourcerer/warlock/mage (do tego jeszcze dorzucić parę bardziej oczywistych jak enchanter czy witch) potrafi większość tłumaczy skutecznie zatkać, gdy każdy z tych terminów znaczy w grze co innego.
Re: Summoner Wars
Bo to jest przykład z czasów kiedy się nad tym głowiono , obecnie te tłumaczenia są ugruntowane chociażby przez podręczniki do RPG. Ale czasem i tak brakuje dobrego słowa np. nie znam prawidłowego tłumaczenia "missile" jednym słowem (i nie, "rakieta" nie jest odpowiednim słowem w tym przypadku, bo "missile" to coś innego niż "rocket"). Ale chyba już zbytnio odchodzę tym od tematu gry.