Zimna Wojna / Twilight Struggle (Ananda Gupta, Jason Matthews)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
hm, jestem po drugiej partii w ZW i mam mieszane uczucia. czy tylko dla mnie ta gra jest taką 'na specjalne okazje'? czy z czasem staje się bardziej przystępna?
ZW zaimponowała mi prostotą mechaniki, a przy tym sporą złożonością - jest dużo decyzji, wiele trzeba wziąć pod uwagę itd. bardzo mi się to podoba. ciągle gdzieś czytam, że ZW to taki tytuł, gdzie od razu widać, kto jest początkujący, a kto ogarnięty w świecie gry. wydaje mi się jednak, że czasem - przy okazji losowości dostarczanej przez kości i częściowo przez karty - nie ma to aż takiego znaczenia.
czy ta gra naprawdę 'wybacza' po kilku partiach? swoją drugą grę przegrałem zaledwie 1 punktem (obie grałem USA), czułem, że mam kontrolę, ale kilka nieciekawych kart serii Schyłku Wojny, skutecznie przeszkodziło mi w ostatnich 3 turach.
zastanawiam się, czy jest sens trzymać ten tytuł na półce, skoro przez dużą część czasu będzie się kurzył - nie dlatego, że nie mam z kim grać, tylko dlatego, że po jednej takiej rozgrywce [a w naszym przypadku pierwszy trwała 4,5h (8 tur), druga 4h (10 tur)] czuję się jakbym ze 3 dni nie spał -totalnie zniszczony psychicznie. i potem biję się z myślami - tytuł świetny, chciałbym w niego grać więcej, ale długość i ciężar rozgrywki niszczy mój zapał dość skutecznie.
ZW zaimponowała mi prostotą mechaniki, a przy tym sporą złożonością - jest dużo decyzji, wiele trzeba wziąć pod uwagę itd. bardzo mi się to podoba. ciągle gdzieś czytam, że ZW to taki tytuł, gdzie od razu widać, kto jest początkujący, a kto ogarnięty w świecie gry. wydaje mi się jednak, że czasem - przy okazji losowości dostarczanej przez kości i częściowo przez karty - nie ma to aż takiego znaczenia.
czy ta gra naprawdę 'wybacza' po kilku partiach? swoją drugą grę przegrałem zaledwie 1 punktem (obie grałem USA), czułem, że mam kontrolę, ale kilka nieciekawych kart serii Schyłku Wojny, skutecznie przeszkodziło mi w ostatnich 3 turach.
zastanawiam się, czy jest sens trzymać ten tytuł na półce, skoro przez dużą część czasu będzie się kurzył - nie dlatego, że nie mam z kim grać, tylko dlatego, że po jednej takiej rozgrywce [a w naszym przypadku pierwszy trwała 4,5h (8 tur), druga 4h (10 tur)] czuję się jakbym ze 3 dni nie spał -totalnie zniszczony psychicznie. i potem biję się z myślami - tytuł świetny, chciałbym w niego grać więcej, ale długość i ciężar rozgrywki niszczy mój zapał dość skutecznie.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Trzeba lubić takie gry. Jeżeli granie w ZW sprawia ci przyjemność warto mieć na półce, pomimo tego, że stosunkowo rzadko będzie lądowała na stole.ahrian pisze:...totalnie zniszczony psychicznie. i potem biję się z myślami - tytuł świetny, chciałbym w niego grać więcej, ale długość i ciężar rozgrywki niszczy mój zapał dość skutecznie.
-
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
W sobotę grałem w Moją Panią. Piwa, wino itd. Zeszło nam od 19 do północy, pełne 10 (czy tam ile) tur. Gra jest czasochłonna, ale warta kilku godzin. Zostaw, obowiązkowo!
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 40 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Gra jest ciężka i wyczerpująca (my właśnie po to ją kupiliśmy), z czasem będzie pewnie jeszcze bardziej wymagająca, bo będziecie lepiej znali karty i możliwości przeciwnika.
Dla nas jest to typowo weekendowa gra i to nie na każdy weekend.
Zawsze jestem zdania, że grze należy dać jeszcze drugą szansę, ale nie radzę rozgrywać więcej niż jedną partię za jednym zamachem
Dla nas jest to typowo weekendowa gra i to nie na każdy weekend.
Zawsze jestem zdania, że grze należy dać jeszcze drugą szansę, ale nie radzę rozgrywać więcej niż jedną partię za jednym zamachem
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
tytułu absolutnie nie skreśliłem, bo gra mi się świetnie. może być jedynie problem z motywacją do kolejnej partii, właśnie przez czas gry ;] no cóż, na razie na pewno zostanie, zastanawiam się jedynie, kiedy kolejna partia... ;]
szacunek, moja luba, mimo dość liberalnego podejścia do gier planszowych, chyba nie dała by się na ZW namówić ;]Indar pisze:W sobotę grałem w Moją Panią. Piwa, wino itd. Zeszło nam od 19 do północy, pełne 10 (czy tam ile) tur. Gra jest czasochłonna, ale warta kilku godzin. Zostaw, obowiązkowo!
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Proponuje najpierw poczytać http://twilightstrategy.com/ , potem potrenować z ludźmi (lepszymi od siebie!) w sieci (np. Vassal) i jeśli po paru grach dalej się nie podoba to nie trzymać.
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
ha, przeglądałem to! widzę, że muszę się wgłębić w lekturę ;]prezestomek pisze:Proponuje najpierw poczytać http://twilightstrategy.com/ , potem potrenować z ludźmi (lepszymi od siebie!) w sieci (np. Vassal) i jeśli po paru grach dalej się nie podoba to nie trzymać.
generalnie się podoba, tylko ta długość rozgrywki, ech ;]
dzięki za odzew!
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Poczytasz, pograsz, nabierzesz doświadczenia i spokojnie do 1,5h na stronę w czasie jednej rozgrywki.
btw. przeglądnięcie to zdecydowanie za mało
btw. przeglądnięcie to zdecydowanie za mało
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 40 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Jeśli gracz na ogół z tą samą osobą, to radzę podesłać linka również jej. Gra podobno wiele traci gdy jeden z graczy jest doświadczony, a drugi nie.
No chyba że zależy Ci wyłącznie na wygrywaniu
No chyba że zależy Ci wyłącznie na wygrywaniu
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Ja tam wolę grę i strategie poznawać samemu.
Nie czytuję opisów strategii, dzięki temu gry mnie zaskakują za każdym razem.
Zaskoczenie, kiedy odkryję drugie dno, lub alternatywne zagranie, lub kiedy przeciwnik zagra w sposób nietypowy co zmusza mnie do nieszablonowych zagrywek, mnie bardzo satysfakcjonuje i łechce moje zakończenia nerwowe w płatach...
Nie czytuję opisów strategii, dzięki temu gry mnie zaskakują za każdym razem.
Zaskoczenie, kiedy odkryję drugie dno, lub alternatywne zagranie, lub kiedy przeciwnik zagra w sposób nietypowy co zmusza mnie do nieszablonowych zagrywek, mnie bardzo satysfakcjonuje i łechce moje zakończenia nerwowe w płatach...
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Jak grasz z ziomkami przy piwie i 1 rozgrywka to gdzieś 4-5 godzin to ok. Ale jak jedziesz na jakies zawody to warto to mieć przeczytane, no offenceKosma pisze:U mnie to samo. Każda gra wiele traci, jak poczytam o strategii. Wolę sam główkować i poznawać grę.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Dokładnie! Ja na przykład bardzo lubię gry które potrafią zmęczyć psychicznie, fajnie po takiej grze sięgnąć po coś lżejszego, jakiś fillerek na przykładgafik pisze:Trzeba lubić takie gry. Jeżeli granie w ZW sprawia ci przyjemność warto mieć na półce, pomimo tego, że stosunkowo rzadko będzie lądowała na stole.ahrian pisze:...totalnie zniszczony psychicznie. i potem biję się z myślami - tytuł świetny, chciałbym w niego grać więcej, ale długość i ciężar rozgrywki niszczy mój zapał dość skutecznie.
Mimo losowości, która czasami jest bardzo wkurzająca (ani razu jeszcze nie udało mi się wysłać karty w kosmos, a mojemu mężowi zawsze się to udaje ) gra mi się bardzo podoba.
Mam jednak z nią pewien problem, zawsze (no dobra, grałam dopiero cztery razy) przegrywam i kompletnie nie wiem dlaczego...
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Próbowałaś zmieniać strony? Przy czterech partiach ani jednej wygranej to niepokojąca statystyka... Rozumiem ludzi, którzy nie lubią czytać o strategiach w danej grze, ale Bea może spróbuj przeczytać artykuł o klasycznych otwarciach dla obu stron. Bez tego na początku bywa na prawdę ciężko, błędy w kilku początkowych turach mogą ważyć na całej rozgrywce.Bea pisze:Dokładnie! Ja na przykład bardzo lubię gry które potrafią zmęczyć psychicznie, fajnie po takiej grze sięgnąć po coś lżejszego, jakiś fillerek na przykładgafik pisze:Trzeba lubić takie gry. Jeżeli granie w ZW sprawia ci przyjemność warto mieć na półce, pomimo tego, że stosunkowo rzadko będzie lądowała na stole.ahrian pisze:...totalnie zniszczony psychicznie. i potem biję się z myślami - tytuł świetny, chciałbym w niego grać więcej, ale długość i ciężar rozgrywki niszczy mój zapał dość skutecznie.
Mimo losowości, która czasami jest bardzo wkurzająca (ani razu jeszcze nie udało mi się wysłać karty w kosmos, a mojemu mężowi zawsze się to udaje ) gra mi się bardzo podoba.
Mam jednak z nią pewien problem, zawsze (no dobra, grałam dopiero cztery razy) przegrywam i kompletnie nie wiem dlaczego...
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Nie, nic nie czytałam jeszcze, ale gram z osobą, która też nic nie czytała i też gra po raz pierwszy. Albo mam pecha albo po prostu jeszcze tej strategii nie ogarniam, znacznie lepiej mi idzie w hodowaniu owiec . Ale się nie poddam. Ta gra mnie tak wkurza, że nie dam za wygraną póki przynajmniej raz mi się nie uda. Grałam trzy razy Stanami, raz ZSRR i przegrywam tak koło 4 rundy.
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
bez przesady, cztery partie bez wygranej to nie koniec świata, notowałem i 9 porażek z rzędu, choć z graczem bardziej doświadczonym ode mnie. Ale za to jak zwycięstwo smakowało...
ważne, żeby nie poddawać się i grać. Stopniowo przyswoisz sobie karty i zaczniesz wygrywać. ZW wymaga niestety czasu na zapoznanie - i nie chodzi tu o instrukcję, bo zasady są stosunkowo proste - ale o karty, w których siedzi całą gra. ZW wymaga trochę pracy...
Można przyspieszyć ten proces czytając porady i analizy strategiczne czy to na BGG czy na twilightstrategy.com - ale potwierdzam to co pisali poprzednicy: najfajniej się gra z przeciwnikiem na podobnym poziomie, więc albo czytajcie razem, albo uczcie się na własnych błędach
Ja czytałem i sporo się nauczyłem, dzięki czemu 9 porażek z rzędu się nie powtórzyło. Ale z żoną już nie zagram, zbyt duża różnica doświadczenia i ilości partii (jakieś 150 :10)
ważne, żeby nie poddawać się i grać. Stopniowo przyswoisz sobie karty i zaczniesz wygrywać. ZW wymaga niestety czasu na zapoznanie - i nie chodzi tu o instrukcję, bo zasady są stosunkowo proste - ale o karty, w których siedzi całą gra. ZW wymaga trochę pracy...
Można przyspieszyć ten proces czytając porady i analizy strategiczne czy to na BGG czy na twilightstrategy.com - ale potwierdzam to co pisali poprzednicy: najfajniej się gra z przeciwnikiem na podobnym poziomie, więc albo czytajcie razem, albo uczcie się na własnych błędach
Ja czytałem i sporo się nauczyłem, dzięki czemu 9 porażek z rzędu się nie powtórzyło. Ale z żoną już nie zagram, zbyt duża różnica doświadczenia i ilości partii (jakieś 150 :10)
All work and no play makes Jack a dull boy!
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
wrzuć zapis swojej gry to będzie można stwierdzić gdzie zrobiłaś błędy.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
To nie takie łatwe . Mnóstwo pisania Musiałabym opisać wszystkie moje karty na ręce jak i przeciwnika.prezestomek pisze:wrzuć zapis swojej gry to będzie można stwierdzić gdzie zrobiłaś błędy.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
No tak, ale ja też nie radziłem czytać wszystkiego. Zaproponowałem jedynie przeczytanie kanonicznych otwarć dla obu stron, wiem jak mi to pomogło.
Btw tak czytam ten temat, piszę i znów mam ochotę kupić Zimną Wojnę... Mimo, że w kwestii osób do grania nic się nie zmieniło, nadal nie mam z kim.
Btw tak czytam ten temat, piszę i znów mam ochotę kupić Zimną Wojnę... Mimo, że w kwestii osób do grania nic się nie zmieniło, nadal nie mam z kim.
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
mój zwyczajowy przeciwnik nie jest zwolennikiem czytywania strategii - również woli odkrywać grę bez żadnych wspomagaczy. ja uważam takowe poradniki za uzupełnienie, a nie za receptę na sukces - raczej ciężko byłoby napisać jedyną słuszną strategię ;] co kto lubi.
poniosłem jedynie dwie porażki, obie USA, i kolejną partię również będę grał tą stroną - póki nie wygram ;]
poniosłem jedynie dwie porażki, obie USA, i kolejną partię również będę grał tą stroną - póki nie wygram ;]
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
To że w adresie strony masz 'strategy' nie oznacza to że tylko tam masz samą strategię. Opisy kart są bardzo przydatne, parę uwag jak otworzyć grę też są ważne. Nikt ciebie tam nie prowadzi runda po rundzie, tura po turze itd. Myślę że to plus wiele rozegranych gier doprowadzi do w miarę dobrego grania.
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
od czego jest vassalBea pisze:To nie takie łatwe . Mnóstwo pisania Musiałabym opisać wszystkie moje karty na ręce jak i przeciwnika.
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Ja gram w TSa od ładnych kilku lat i nigdy nie zaglądałem do żadnych poradników. Moim zdaniem to trochę zabijanie przyjemności z poznawania gry. Dopiero w zeszłym roku, jadąc na MP do Krakowa wszedłem sobie na jakieś stronki przejrzeć to i owo. Ku ogromnej satysfakcji okazało się, że przez lata sporo tych takty rozkminiliśmy własnym sumptem. Satysfakcja bardzo duża
Ogólnie to raczej nie czytam żadnych poradników czy strategii jeśli nie rozegram minimum kilkunastu partii.
Ogólnie to raczej nie czytam żadnych poradników czy strategii jeśli nie rozegram minimum kilkunastu partii.
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 15:36
Re: Twilight Struggle / Zimna Wojna
Witam wszystkich po dłuższej przerwie, nie miałem niestety czasu nawet żeby zaglądnąć na forum od czasu do czasu Zresztą aktualnie nie mam go wiele więcej, ale zaczynam powoli myśleć o kolejnym turnieju. Jeżeli będzie taka możliwość to chciałbym zorganizować go w Warszawie tak jak obiecałem. Jeżeli ktoś zna jakieś dobre i sprawdzone miejsce gdzie mógłbym go zorganizować to byłbym wdzięczny za cynk