Letters from Whitechapel / Listy z Whitechapel (Gabriele Mari, Gianluca Santopietro)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Letters from Whitechapel
Policja - pierwszej czasami drugiej nocy celem jest bardziej znajdowanie śladów i zawężanie możliwej lokalizacji kryjówki niż bezpośrednie łapanie Kubyevenstar pisze:Jeśli moge was prosić o jakieś wskazówki, jutro będe grać po raz pierwszy
Kuba - masz cała noc na ucieczkę, jak możesz skorzystaj z niej (szczególnie jak policja szuka cie w zupełnie innym miejscu)
Re: Letters from Whitechapel
@evenstar
Grając Rozpruwaczem zawsze staraj się zatrzymać 1-2 żetony ruchów specjalnych (powóz, zaułek) praktycznie do końca nocy na wszelki wypadek. Chyba, że detektywi szukają w zupełnie innym sektorze dzielnicy i widzisz pewną drogę ucieczki.
Staraj się wykonać maksymalnie dużą liczbę ruchów po dokonaniu morderstwa. Zrób celowo jakieś kółeczko, zawróć... Ale zawsze miej kilka dodatkowych ruchów w rezerwie w razie problemów z powrotem.
Uważaj na trzecią noc, w której to detektywi zaczną swój ruch jako pierwsi. Nie dokonuj wtedy morderstwa w ich pobliżu o ile to możliwe.
W przypadku detektywów trudniej udzielić rad. Tak jak napisano powyżej pierwsza i druga noc powinna służyć przede wszystkim do zawężenia obszaru w którym znajduje się kryjówka. Czyli głównie szukanie śladów i ustawienie obławy w ten sposób aby zebrać jak najwięcej tropów. Raczej nie myśleć o aresztowaniu.
Jeśli uda Ci się zawęzić obszar w którym jest kryjówka do niewielkiego obszaru można odpuścić sobie pilnowanie kobiet i po prostu ustawić obławę na danym obszarze. Kuba nie może wrócić do kryjówki ruchem specjalnym, więc przy dobrym rozstawieniu detektywów może się to udać.
Grając Rozpruwaczem zawsze staraj się zatrzymać 1-2 żetony ruchów specjalnych (powóz, zaułek) praktycznie do końca nocy na wszelki wypadek. Chyba, że detektywi szukają w zupełnie innym sektorze dzielnicy i widzisz pewną drogę ucieczki.
Staraj się wykonać maksymalnie dużą liczbę ruchów po dokonaniu morderstwa. Zrób celowo jakieś kółeczko, zawróć... Ale zawsze miej kilka dodatkowych ruchów w rezerwie w razie problemów z powrotem.
Uważaj na trzecią noc, w której to detektywi zaczną swój ruch jako pierwsi. Nie dokonuj wtedy morderstwa w ich pobliżu o ile to możliwe.
W przypadku detektywów trudniej udzielić rad. Tak jak napisano powyżej pierwsza i druga noc powinna służyć przede wszystkim do zawężenia obszaru w którym znajduje się kryjówka. Czyli głównie szukanie śladów i ustawienie obławy w ten sposób aby zebrać jak najwięcej tropów. Raczej nie myśleć o aresztowaniu.
Jeśli uda Ci się zawęzić obszar w którym jest kryjówka do niewielkiego obszaru można odpuścić sobie pilnowanie kobiet i po prostu ustawić obławę na danym obszarze. Kuba nie może wrócić do kryjówki ruchem specjalnym, więc przy dobrym rozstawieniu detektywów może się to udać.
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Letters from Whitechapel
Trochę kiedyś czytałem. Chodzi o ten wątek: http://boardgamegeek.com/thread/1025939 ... uses-their , czy jest ich więcej? Przypomniałeś mi, stosujemy jedną modyfikację - nieważne czy się Nieszczęśnica ruszyła czy nie, to nie możesz ustawić znacznika na czerwonym polu, z którego którakolwiek z zamordowanych wcześniej Nieszczęśnic startowała. To zmusza Jacka do mordowania w różnych częściach planszy. To było dla mnie na tyle oczywiste, że wyparłem brak takiego zakazu w instrukcji. Inaczej można by było zabijać przez 3-4 noce w tym samym miejscu (no, w promieniu 1 ruchu). Pisałeś o tym wcześniej, tylko inaczej to ująłeś chyba, a ja nie zauważyłem.Odi pisze:Charlie -> te 'moje' modyfikacje to nie są moje, tylko pochodzą z jednego z wątków na BGG. Właśnie tego, którego nie chce czytać pixa
Tam sporo się pisało o strategii wygrywającej dla Kuby, która faktycznie istnieje. Tu zresztą tez się rozpisywano - poczytajcie pierwsze odsłony tego wątku. Ale wystarczy wprowadzić modyfikacje (właśnie te, na których ja gram) i już jest świetnie. Nie idealnie równo (bo tak nigdy nie będzie), ale wystarczająco
Re: Letters from Whitechapel
Mam pytanie, czy do kryjówki trzeba dotrzeć na arkuszu w polu nr 15 czy można na jakimś wcześniejszym?
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: Letters from Whitechapel
Można wcześniej.evenstar pisze:Mam pytanie, czy do kryjówki trzeba dotrzeć na arkuszu w polu nr 15 czy można na jakimś wcześniejszym?
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Letters from Whitechapel
Rozumiem też, że jak docieram do kryjówki to jeszcze w tym ruchu policjanci mogą szukać śladów i próbować mnie aresztować (choćby w kryjówce) i dopiero jak skończą swój ruch, to obwieszczam, że udało mi się dotrzeć do kryjówki i zaczynamy kolejną noc, si?
- Qlaqs
- Posty: 493
- Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 14 times
Re: Letters from Whitechapel
Nie. Po ruchu zwykłym Kuby - obwieszcza on że jest w kryjówce i poszukiwania się kończą. Policja już nie rozgrywa swojej tury.
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Re: Letters from Whitechapel
Mysle, ze nie. Dojscie do kryjowki konczy dzialania policji. Nie moga juz szukac/poruszac sie.
Re: Letters from Whitechapel
Nie.KubaP pisze:Rozumiem też, że jak docieram do kryjówki to jeszcze w tym ruchu policjanci mogą szukać śladów i próbować mnie aresztować (choćby w kryjówce) i dopiero jak skończą swój ruch, to obwieszczam, że udało mi się dotrzeć do kryjówki i zaczynamy kolejną noc, si?
Instrukcja:
Koniec Polowania
Kiedy Kuba dotrze do pola oznaczonego jako jego kryjówka, oznajmia to,
a faza Polowania i tym samym bieżąca noc dobiega końca.
Re: Letters from Whitechapel
Przy czym należy mieć świadomość, że obwieszczenie nie jest obowiązkowe, tzn. Jack kończąc ruch na kryjówce nie obwieszcza końca nocy automatycznie, może nic nie mówić. Oczywiście jeśli nic nie powie, będzie potrzebował przynajmniej dwóch tur, by ponownie otrzymać możliwość ogłoszenia końca nocy (zejście i ponowne wejście na pole kryjówki).
Re: Letters from Whitechapel
Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.
Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
- neutrino
- Posty: 227
- Rejestracja: 20 lis 2013, 08:13
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 5 times
Re: Letters from Whitechapel
Podłączam się pod pytanie. Też czytałem kiedyś na bgg, że była jakaś strategia wygrywająca dla Kuby.TV3 pisze:Przypadkiem to nowe wydanie nie miało być wydaniem poprawionym instruktażowo?
I niedociągnięcia (choćby wspomniana strategia rozpruwacza) nie miały być wyeliminowane?
"Talent, ciężka praca, wytrwałość i poświęcenie. Nikt się nie rodzi leniwy. To umiejętność nabyta (...) forma sztuki, jeśli wolisz, podobna do poezji, tańca czy muzyki."
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Letters from Whitechapel
Instrukcja z tego co pamiętam starą się nie zmieniła chyba - dodano tylko reguły opcjonalne, z których polecam korzystać.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: Letters from Whitechapel
To zaskakujące. U nas zazwyczaj policja zawsze jest o krok w złapaniu mordercy. Co więcej w 90% partii udaje się go złapać podczas 3 nocy.Pixa pisze:Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.
Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
Re: Letters from Whitechapel
Po dzisiejszej rozgrywce stwierdzam, że Kuba ma chyba faktycznie zbyt łatwo przez te powozy i ciemne zaułki.. Poza tym wydaje mi sie, że im więcej osób tym mniej zaangażowania ich w gre jeśli chodzi o policjantów..
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
Re: Letters from Whitechapel
Powiem szczerze, że gra mnie ani moich współgraczy nie porwała.. Chyba jest zbyt monotonna. W zasadzie robi sie cały czas to samo w kółko Nie wiem, może trzeba mieć do niej odpowiednią ekipe.. Dam jej jeszcze szanse, ale chyba sprzedam..
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
Re: Letters from Whitechapel
Furia pisze:To zaskakujące. U nas zazwyczaj policja zawsze jest o krok w złapaniu mordercy. Co więcej w 90% partii udaje się go złapać podczas 3 nocy.Pixa pisze:Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.
Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
Zwykle tez jestem krok za Kuba, jednak wtedy gracz uzywa dylizansu albo dwoch i zanim sie polapie co i jak, jest juz w swojej kryjowce. Ciezko go usidlic, biorac pod uwage, ze czesto z jednego pola moze uciec na 6 innych.
Co do grywalnosci - mi sie bardzo podoba, choc martwie sie troche, ze wygrane do porazek beda sie ksztaltowac jak w Robinsonie. A nawet nizej, bo moze uda sie wygrac 1 na 10 partii.
-
- Posty: 586
- Rejestracja: 14 sty 2012, 14:28
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
- Kontakt:
Re: Letters from Whitechapel
No właśnie to mnie zdziwiło po Waszej wczorajszej grze, bo do tej pory słyszałem raczej same pozytywne opinie.evenstar pisze:Powiem szczerze, że gra mnie ani moich współgraczy nie porwała.. Chyba jest zbyt monotonna. W zasadzie robi sie cały czas to samo w kółko Nie wiem, może trzeba mieć do niej odpowiednią ekipe.. Dam jej jeszcze szanse, ale chyba sprzedam..
Re: Letters from Whitechapel
Moim zdaniem gra jest bardzo emocjonujaca.janekb pisze:No właśnie to mnie zdziwiło po Waszej wczorajszej grze, bo do tej pory słyszałem raczej same pozytywne opinie.evenstar pisze:Powiem szczerze, że gra mnie ani moich współgraczy nie porwała.. Chyba jest zbyt monotonna. W zasadzie robi sie cały czas to samo w kółko Nie wiem, może trzeba mieć do niej odpowiednią ekipe.. Dam jej jeszcze szanse, ale chyba sprzedam..
Re: Letters from Whitechapel
No tak , ale jeśli gracz użyje dyliżansu, po czym wejdzie do kryjówki to wiadomo, w którym obszarze jest kryjówka, bo trzy pola to tak naprawdę niedużo. Na ponad 20 partii Kuba zwyciężył tylko w kilku. Może to kwestia ekipy, ale zazwyczaj udaje nam się trafnie wytypować obszar, w którym jest kryjówka a reszta jest już tylko kwestią czasu.Pixa pisze:Furia pisze:To zaskakujące. U nas zazwyczaj policja zawsze jest o krok w złapaniu mordercy. Co więcej w 90% partii udaje się go złapać podczas 3 nocy.Pixa pisze:Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.
Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
Zwykle tez jestem krok za Kuba, jednak wtedy gracz uzywa dylizansu albo dwoch i zanim sie polapie co i jak, jest juz w swojej kryjowce. Ciezko go usidlic, biorac pod uwage, ze czesto z jednego pola moze uciec na 6 innych.
Co do grywalnosci - mi sie bardzo podoba, choc martwie sie troche, ze wygrane do porazek beda sie ksztaltowac jak w Robinsonie. A nawet nizej, bo moze uda sie wygrac 1 na 10 partii.
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
Re: Letters from Whitechapel
Mnie również gra nie porwała. Temat doklejony na siłę. Niestety nie miałem poczucia, że uczestniczę w obławie na seryjnego mordercę, a czerpanie przyjemności z grania ograniczyło się wyłącznie do przesuwania pionów. Gra bardziej przypomina mi wspomniany wcześniej ScotlandYard.
W tej kategorii gier zdecydowanie wolę Draculę. Połączenie dedukcji i przygody z mocno występującym klimatem zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Nie znaczy to jednak, że gra nie oferuje możliwości do kombinowania. Gra w pewnych kręgach może wywoływać całkiem sporo emocji.
Pozdrawiam
W tej kategorii gier zdecydowanie wolę Draculę. Połączenie dedukcji i przygody z mocno występującym klimatem zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Nie znaczy to jednak, że gra nie oferuje możliwości do kombinowania. Gra w pewnych kręgach może wywoływać całkiem sporo emocji.
Pozdrawiam