Letters from Whitechapel / Listy z Whitechapel (Gabriele Mari, Gianluca Santopietro)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Qlaqs
Posty: 493
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Qlaqs »

Tak - taka jest modyfikacja ;)
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Borek224
Posty: 348
Rejestracja: 25 lis 2010, 13:35
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Borek224 »

evenstar pisze:Jeśli moge was prosić o jakieś wskazówki, jutro będe grać po raz pierwszy
Policja - pierwszej czasami drugiej nocy celem jest bardziej znajdowanie śladów i zawężanie możliwej lokalizacji kryjówki niż bezpośrednie łapanie Kuby
Kuba - masz cała noc na ucieczkę, jak możesz skorzystaj z niej (szczególnie jak policja szuka cie w zupełnie innym miejscu)
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: vojtas »

evenstar pisze:Jeśli moge was prosić o jakieś wskazówki, jutro będe grać po raz pierwszy
Złap tego s**syna. :D
Einar
Posty: 92
Rejestracja: 30 sty 2012, 17:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Einar »

@evenstar

Grając Rozpruwaczem zawsze staraj się zatrzymać 1-2 żetony ruchów specjalnych (powóz, zaułek) praktycznie do końca nocy na wszelki wypadek. Chyba, że detektywi szukają w zupełnie innym sektorze dzielnicy i widzisz pewną drogę ucieczki.

Staraj się wykonać maksymalnie dużą liczbę ruchów po dokonaniu morderstwa. Zrób celowo jakieś kółeczko, zawróć... Ale zawsze miej kilka dodatkowych ruchów w rezerwie w razie problemów z powrotem.

Uważaj na trzecią noc, w której to detektywi zaczną swój ruch jako pierwsi. Nie dokonuj wtedy morderstwa w ich pobliżu o ile to możliwe.


W przypadku detektywów trudniej udzielić rad. Tak jak napisano powyżej pierwsza i druga noc powinna służyć przede wszystkim do zawężenia obszaru w którym znajduje się kryjówka. Czyli głównie szukanie śladów i ustawienie obławy w ten sposób aby zebrać jak najwięcej tropów. Raczej nie myśleć o aresztowaniu.

Jeśli uda Ci się zawęzić obszar w którym jest kryjówka do niewielkiego obszaru można odpuścić sobie pilnowanie kobiet i po prostu ustawić obławę na danym obszarze. Kuba nie może wrócić do kryjówki ruchem specjalnym, więc przy dobrym rozstawieniu detektywów może się to udać.
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 1001
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 54 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: charlie »

Odi pisze:Charlie -> te 'moje' modyfikacje to nie są moje, tylko pochodzą z jednego z wątków na BGG. Właśnie tego, którego nie chce czytać pixa :wink:
Tam sporo się pisało o strategii wygrywającej dla Kuby, która faktycznie istnieje. Tu zresztą tez się rozpisywano - poczytajcie pierwsze odsłony tego wątku. Ale wystarczy wprowadzić modyfikacje (właśnie te, na których ja gram) i już jest świetnie. Nie idealnie równo (bo tak nigdy nie będzie), ale wystarczająco :)
Trochę kiedyś czytałem. Chodzi o ten wątek: http://boardgamegeek.com/thread/1025939 ... uses-their , czy jest ich więcej? Przypomniałeś mi, stosujemy jedną modyfikację - nieważne czy się Nieszczęśnica ruszyła czy nie, to nie możesz ustawić znacznika na czerwonym polu, z którego którakolwiek z zamordowanych wcześniej Nieszczęśnic startowała. To zmusza Jacka do mordowania w różnych częściach planszy. To było dla mnie na tyle oczywiste, że wyparłem brak takiego zakazu w instrukcji. Inaczej można by było zabijać przez 3-4 noce w tym samym miejscu (no, w promieniu 1 ruchu). Pisałeś o tym wcześniej, tylko inaczej to ująłeś chyba, a ja nie zauważyłem.
Awatar użytkownika
evenstar
Posty: 658
Rejestracja: 22 lut 2014, 10:06
Lokalizacja: Katowice

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: evenstar »

Mam pytanie, czy do kryjówki trzeba dotrzeć na arkuszu w polu nr 15 czy można na jakimś wcześniejszym?
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
Awatar użytkownika
veljarek
Posty: 1189
Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: veljarek »

evenstar pisze:Mam pytanie, czy do kryjówki trzeba dotrzeć na arkuszu w polu nr 15 czy można na jakimś wcześniejszym?
Można wcześniej.
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Awatar użytkownika
Qlaqs
Posty: 493
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Qlaqs »

Można wcześniej ;) lecz jeśli w 15 polu Ciebie nie ma w kryjówce to przegrywasz.
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: KubaP »

Rozumiem też, że jak docieram do kryjówki to jeszcze w tym ruchu policjanci mogą szukać śladów i próbować mnie aresztować (choćby w kryjówce) i dopiero jak skończą swój ruch, to obwieszczam, że udało mi się dotrzeć do kryjówki i zaczynamy kolejną noc, si?
Awatar użytkownika
Qlaqs
Posty: 493
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Qlaqs »

Nie. Po ruchu zwykłym Kuby - obwieszcza on że jest w kryjówce i poszukiwania się kończą. Policja już nie rozgrywa swojej tury.
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Pixa »

Mysle, ze nie. Dojscie do kryjowki konczy dzialania policji. Nie moga juz szukac/poruszac sie.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 26 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: TV3 »

KubaP pisze:Rozumiem też, że jak docieram do kryjówki to jeszcze w tym ruchu policjanci mogą szukać śladów i próbować mnie aresztować (choćby w kryjówce) i dopiero jak skończą swój ruch, to obwieszczam, że udało mi się dotrzeć do kryjówki i zaczynamy kolejną noc, si?
Nie.

Instrukcja:
Koniec Polowania
Kiedy Kuba dotrze do pola oznaczonego jako jego kryjówka, oznajmia to,
a faza Polowania i tym samym bieżąca noc dobiega końca.
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: sirafin »

Przy czym należy mieć świadomość, że obwieszczenie nie jest obowiązkowe, tzn. Jack kończąc ruch na kryjówce nie obwieszcza końca nocy automatycznie, może nic nie mówić. Oczywiście jeśli nic nie powie, będzie potrzebował przynajmniej dwóch tur, by ponownie otrzymać możliwość ogłoszenia końca nocy (zejście i ponowne wejście na pole kryjówki).
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Pixa »

Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.

Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
Awatar użytkownika
neutrino
Posty: 227
Rejestracja: 20 lis 2013, 08:13
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 10 times
Been thanked: 5 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: neutrino »

TV3 pisze:Przypadkiem to nowe wydanie nie miało być wydaniem poprawionym instruktażowo?
I niedociągnięcia (choćby wspomniana strategia rozpruwacza) nie miały być wyeliminowane?
Podłączam się pod pytanie. Też czytałem kiedyś na bgg, że była jakaś strategia wygrywająca dla Kuby.
"Talent, ciężka praca, wytrwałość i poświęcenie. Nikt się nie rodzi leniwy. To umiejętność nabyta (...) forma sztuki, jeśli wolisz, podobna do poezji, tańca czy muzyki."
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: schizofretka »

Instrukcja z tego co pamiętam starą się nie zmieniła chyba - dodano tylko reguły opcjonalne, z których polecam korzystać.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Furia
Posty: 730
Rejestracja: 27 lut 2012, 23:13

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Furia »

Pixa pisze:Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.

Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
To zaskakujące. U nas zazwyczaj policja zawsze jest o krok w złapaniu mordercy. Co więcej w 90% partii udaje się go złapać podczas 3 nocy.
Awatar użytkownika
evenstar
Posty: 658
Rejestracja: 22 lut 2014, 10:06
Lokalizacja: Katowice

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: evenstar »

Po dzisiejszej rozgrywce stwierdzam, że Kuba ma chyba faktycznie zbyt łatwo przez te powozy i ciemne zaułki.. Poza tym wydaje mi sie, że im więcej osób tym mniej zaangażowania ich w gre jeśli chodzi o policjantów..
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Bea »

Czy ta gra bardzo się różni od Scotland Yardu?
Awatar użytkownika
evenstar
Posty: 658
Rejestracja: 22 lut 2014, 10:06
Lokalizacja: Katowice

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: evenstar »

Powiem szczerze, że gra mnie ani moich współgraczy nie porwała.. Chyba jest zbyt monotonna. W zasadzie robi sie cały czas to samo w kółko :? Nie wiem, może trzeba mieć do niej odpowiednią ekipe.. Dam jej jeszcze szanse, ale chyba sprzedam..
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Pixa »

Furia pisze:
Pixa pisze:Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.

Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
To zaskakujące. U nas zazwyczaj policja zawsze jest o krok w złapaniu mordercy. Co więcej w 90% partii udaje się go złapać podczas 3 nocy.

Zwykle tez jestem krok za Kuba, jednak wtedy gracz uzywa dylizansu albo dwoch i zanim sie polapie co i jak, jest juz w swojej kryjowce. Ciezko go usidlic, biorac pod uwage, ze czesto z jednego pola moze uciec na 6 innych.

Co do grywalnosci - mi sie bardzo podoba, choc martwie sie troche, ze wygrane do porazek beda sie ksztaltowac jak w Robinsonie. A nawet nizej, bo moze uda sie wygrac 1 na 10 partii.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
janekb
Posty: 586
Rejestracja: 14 sty 2012, 14:28
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times
Kontakt:

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: janekb »

evenstar pisze:Powiem szczerze, że gra mnie ani moich współgraczy nie porwała.. Chyba jest zbyt monotonna. W zasadzie robi sie cały czas to samo w kółko :? Nie wiem, może trzeba mieć do niej odpowiednią ekipe.. Dam jej jeszcze szanse, ale chyba sprzedam..
No właśnie to mnie zdziwiło po Waszej wczorajszej grze, bo do tej pory słyszałem raczej same pozytywne opinie.
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Pixa »

janekb pisze:
evenstar pisze:Powiem szczerze, że gra mnie ani moich współgraczy nie porwała.. Chyba jest zbyt monotonna. W zasadzie robi sie cały czas to samo w kółko :? Nie wiem, może trzeba mieć do niej odpowiednią ekipe.. Dam jej jeszcze szanse, ale chyba sprzedam..
No właśnie to mnie zdziwiło po Waszej wczorajszej grze, bo do tej pory słyszałem raczej same pozytywne opinie.
Moim zdaniem gra jest bardzo emocjonujaca.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
Furia
Posty: 730
Rejestracja: 27 lut 2012, 23:13

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Furia »

Pixa pisze:
Furia pisze:
Pixa pisze:Kolejna partia za nami i w dalszym ciagu Kuba ma duza przewage. Gralismy, ze nie moze on zabic tych samych kobiet. Niby go zlapalem, ale tylko dlatego, ze dziewczyna specjalnie nie uzywala dylizansu w ostatniej rundzie. W innym wypadku bez probemu by zwiala.

Wydaje mi sie, ze gra nie trzyma balansu. Chyba ograniczymy liczbe dylizansow o jeden w kazdej rundzie. Wtedy szanse powinny byc mniej wiecej rowne.
To zaskakujące. U nas zazwyczaj policja zawsze jest o krok w złapaniu mordercy. Co więcej w 90% partii udaje się go złapać podczas 3 nocy.

Zwykle tez jestem krok za Kuba, jednak wtedy gracz uzywa dylizansu albo dwoch i zanim sie polapie co i jak, jest juz w swojej kryjowce. Ciezko go usidlic, biorac pod uwage, ze czesto z jednego pola moze uciec na 6 innych.

Co do grywalnosci - mi sie bardzo podoba, choc martwie sie troche, ze wygrane do porazek beda sie ksztaltowac jak w Robinsonie. A nawet nizej, bo moze uda sie wygrac 1 na 10 partii.
No tak , ale jeśli gracz użyje dyliżansu, po czym wejdzie do kryjówki to wiadomo, w którym obszarze jest kryjówka, bo trzy pola to tak naprawdę niedużo. Na ponad 20 partii Kuba zwyciężył tylko w kilku. Może to kwestia ekipy, ale zazwyczaj udaje nam się trafnie wytypować obszar, w którym jest kryjówka a reszta jest już tylko kwestią czasu.
omam
Posty: 287
Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: omam »

Mnie również gra nie porwała. Temat doklejony na siłę. Niestety nie miałem poczucia, że uczestniczę w obławie na seryjnego mordercę, a czerpanie przyjemności z grania ograniczyło się wyłącznie do przesuwania pionów. Gra bardziej przypomina mi wspomniany wcześniej ScotlandYard.
W tej kategorii gier zdecydowanie wolę Draculę. Połączenie dedukcji i przygody z mocno występującym klimatem zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Nie znaczy to jednak, że gra nie oferuje możliwości do kombinowania. Gra w pewnych kręgach może wywoływać całkiem sporo emocji.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ