I właśnie dlatego gdzieś wcześniej pisałem, że rozumienie instrukcji powinno być testowane. Ach ten utopijny świat.Veridiana pisze: Masz rację, są liczbyodruchowo myślałam o rogu karty z symbolem.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
I właśnie dlatego gdzieś wcześniej pisałem, że rozumienie instrukcji powinno być testowane. Ach ten utopijny świat.Veridiana pisze: Masz rację, są liczbyodruchowo myślałam o rogu karty z symbolem.
Tragedii oczywiście nie, natomiast o pomyłkę łatwo. Ja korzystam z przykładów w instrukcji wtedy, gdy treść zasad jakieś wątpliwości budzi. W związku z tym, ze ten fragment jest całkowicie jednoznaczny, nie miałem potrzeby upewniać się czy dobrze go rozumiem. No i połowę naszej pierwszej rozgrywki graliśmy sumując liczby. Dopiero potem, jak coś nam zaczęło "zgrzytać" doczytaliśmy, ze gramy niepoprawnie.romeck pisze:W instrukcji jest jeszcze przykład poparty obrazkami, który rozwiewa wszelkie wątpliwości, więc tragedii nie ma.
... można jeszcze zapytać kolegę, napisać maila do autora gry, obejrzeć gameplay itp.romeck pisze:Po to są przykłady, żeby chociaż raz je przeczytać. Ale jak ktoś chce sobie utrudniać życie, albo uważa, że takie rzeczy są dla amatorów, to może czytać co trzecie zdanie albo wcale.Poza tym mamy jeszcze dodatkowe wyjaśnienie na stronie 10 (tabelka - słowniczek) oraz ikonografię na kartach wskazującą na to, że chodzi o symbole zasobów, więc naprawdę musiałeś się postarać.
Nie przesadzaj. Instrukcję z przykładami dostajesz razem z grą. Przykłady są napisane specjalnie dla Ciebie. Niemal z dedykacją. Ale jak nie chcesz, to nie czytaj.Bea pisze: ... można jeszcze zapytać kolegę, napisać maila do autora gry, obejrzeć gameplay itp.
A ja potwierdziłem, że ów błąd jest, ale jednocześnie stwierdziłem, że obok jest duży i widoczny przykład zapobiegający błędnemu graniu. Jak ludzie czytają instrukcje, to już ich sprawa.Bea pisze:Ja tylko stwierdziłam, że w instrukcji jest błąd. Jak z sobie z tym będą radzić użytkownicy to już ich sprawa
A ja właśnie wyłapałam błąd, dlatego że przeczytałam przykład. Nie zaczynajmy proszę na ten temat wielkiej polemiki, znalazłam błąd i tyle, może taka informacja się komuś przyda z tego forum, a może byłoby lepiej żebym napisała o tym do wydawnictwa. Warto takie rzeczy poprawić przy następnym wydaniu gry.romeck pisze: Sam czepiałem się paru rzeczy w tej instrukcji, ale tego błędu nie wyłapałem, gdyż przykłady to podstawa, przynajmniej dla mnie.
Ależ zgadzam się z Tobą.Bea pisze:A ja właśnie wyłapałam błąd, dlatego że przeczytałam przykład. Nie zaczynajmy proszę na ten temat wielkiej polemiki, znalazłam błąd i tyle, może taka informacja się komuś przyda z tego forum, a może byłoby lepiej żebym napisała o tym do wydawnictwa. Warto takie rzeczy poprawić przy następnym wydaniu gry.romeck pisze: Sam czepiałem się paru rzeczy w tej instrukcji, ale tego błędu nie wyłapałem, gdyż przykłady to podstawa, przynajmniej dla mnie.
Ja tam żadnych pretensji do nikogo nie mam. Stwierdzam fakt, że ten błąd moze wprowadzać w błąd podczas gry. Dobrze napisana instrukcja zazwyczaj wystarcza- przyklady (podobnie jak FAQ, erraty) są potrzebne wtedy gdy podstawowy tekst zasad jest niejasny. I nie ma tutaj nic z podejścia "pro". W większości przypadków sie to sprawdza.romeck pisze:Po to są przykłady, żeby chociaż raz je przeczytać. Ale jak ktoś chce sobie utrudniać życie, albo uważa, że takie rzeczy są dla amatorów, to może czytać co trzecie zdanie instrukcji albo wcale.Poza tym mamy jeszcze dodatkowe wyjaśnienie na stronie 10 (tabelka - słowniczek) oraz ikonografię na kartach wskazującą na to, że chodzi o symbole zasobów, więc naprawdę musiałeś się postarać.
Nie są równoważne, jeśli spojrzymy na symbole i ikonografię, oraz przeczytamy czemu służą liczby (siła wsparcia). Poza tym pisałem, że jest jeszcze wyjaśnienie na stronie 10.mig pisze:Dwie sprzeczne, równoważne informacje.
Jeśli tłumaczyłaś na sucho, bez gry, to i tak zrobiłaś znakomitą robotę. Błędów się nie uniknie. Faktycznie w tym i podobnym temacie w dziale zasad masz niezłą bazę do dopracowania tej instrukcji na glanc. Aż chętnie bym zobaczył co wynotowałaś. I mam przy tym nadzieję, że nie robiłaś adnotacji w stylu "ten upierdliwy łysol znów się czegoś czepia".Veridiana pisze:Wszystkie błędy monitoruję, faktycznie tłumaczyłam na sucho zupełnie nie znając gry, co nie sprzyja niestety autopoprawkom.
W drugiej edycji już ich nie będzie, także dlatego, że grę mamy ograną. Więc spokojnie, wszystkie uwagi się przydają
To takie przystawienie pieczątki.BartP pisze: To ja może skieruję rozmowę na trochę inny tor. Po pierwszej grze mnie i współgraczy zdziwiło, po co w ogóle w grze występuje idea obozu, który przesuwamy jak durnego za zwiadowcą (czy jak to tam się nazywa). Obóz zawsze ląduje tam, gdzie zwiadowca, może być kilka obozów w jednym miejscu, więc po co w ogóle on w grze
Nie wiem jak to jest formalnie i czy zawsze tak samo. Ja pracuję na podesłanym tekście (w tym przypadku z edycji I) i czasem podrzucam tylko uwagi w stylu, że coś by się przydało dodać, zmienić lub opisać inaczej. Ale to drobiazgi. Większych przemodelowań nie kojarzę.romeck pisze:Swoją drogą ciekawi mnie, czy lokalny wydawca może dopisywać do instrukcji swoje uwagi, rozszerzyć ją, czy musi się trzymać tekstu oryginalnego?
Z tego co pamiętam to obóz nie może się nigdy cofnąć.BartP pisze:Obóz ląduje tam, gdzie zwiadowca, czyli również obóz może się cofnąć przy rozbijaniu. Obóz ląduje tam, gdzie zwiadowca, czyli zwiadowca za metą => obóz za metą. Zbędny ;].
Tak jest. Raz postawiony obóz się nie cofnie. A zwiadowca może się cofnąć za obóz. I może rozbić obóz za obozem, ale nie przesuwamy obozu za obóz (w pyte zdanie mi wyszłoFuria pisze:Z tego co pamiętam to obóz nie może się nigdy cofnąć.BartP pisze:Obóz ląduje tam, gdzie zwiadowca, czyli również obóz może się cofnąć przy rozbijaniu. Obóz ląduje tam, gdzie zwiadowca, czyli zwiadowca za metą => obóz za metą. Zbędny ;].
Poza wspomnianymi kartami, obóz faktycznie jest zbędny podczas gry.BartP pisze:Zatem obóz (poza dwiema kartami) jest zbędnym elementem.
A skąd to odniesienie do Bora Bora? Jakieś niemiłe wspomnienia?Kurak pisze:Gra zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Proste zasady, dużo kombinowania i możliwość oraz mały element losowy. Plansza przyjemna dla oka. Mechanika także interesująca. Z jednej strony można pozyskać dużo zasobów ale potem trzeba je efektywnie rozdysponować aby nie były balastem dla naszej wyprawy. Zdecydowanie lepsza od Bora Bora. Niewątpliwym plusem gry jest to, że jak się zepsuje jedną turę to mimo tego można naprawić błąd i nadal walczyć o zwycięstwo. Minusem jest mała interakcja pomiędzy graczami. Niby można czerpać bonusy z kart wystawionych przez sąsiadów ale i tak odniosłem wrażenie, że każdy grał sobie i ważniejsze było planowanie jak rozdysponować zasoby niż patrzenie na to co robią inni gracze szczególnie w drugiej połowie gry.
Indianie na Bora Bora? Tam mieszkają Polinezyjczycy.Kurak pisze:Luźnie skojarzenie na podstawie kolorystyki planszy i w obu grach są Indianie:P