1944: Wyścig do Renu / Race to the Rhine (Jaro Andruszkiewicz, Waldek Gumienny)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Comandante
- Posty: 572
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
jest też zdjęcie jednej z kart: http://boardgamegeek.com/image/2021125/ ... -the-rhine
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Jestem bardzo ciekawy jak wyszło to kolorowanie zdjęć. Efekt finalny może być zwrówno bardzo dobry jak i kiepski (na przykład to z BGG wygląda moim zdaniem średnio). Niebawem przekonamy się jak to wyszło. Temat ciekawy tym bardziej, że kolorowaniem zdjęć po części tłumaczyliście wysoką cenę gry. Tak na marginesie to po lekturze wszystkich wpisów na znadplanszy.pl widać że potraficie wybrać klimatyczne zdjęcia (to tytułowe z wpisu o trybie solo - 10/10) więc mam nadzieję że finalny efekt nie zostanie zepsuty przez kolorowanie.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
no fakt - efekt przypomina raczej kolorowane zdjęcia z czasów I wojny światowej - nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, ale co fakt to fakt...
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Najlepszym przykładem że można zrobić to bardzo dobrze jest film "Powstanie Warszawskie". Oczywiście nie próbuję nawet porównywać tych dwóch produkcji i możliwości jakie mieli autorzy w obydwu przypadkach.
Ciekawostka - w jednym z wpisów na ZnadPlanszy pojawiła się karta http://1944wyscigdorenu.znadplanszy.pl/ ... /05/66.jpg (Monty ma nie tylko +2 do zaopatrzenia ale i przynajmniej +10 do lansu za ten sweterek). Co ciekawe w instrukcji karta ta jest zdecydowanie bardziej stonowana kolorystycznie. Ogólnie karty w instrukcji wyglądają dobrze / bardzo dobrze (mino lub dzięki niewielkiej rozdzielczości ). Tej optymistycznej wersji będę się więc trzymał.
Ciekawostka - w jednym z wpisów na ZnadPlanszy pojawiła się karta http://1944wyscigdorenu.znadplanszy.pl/ ... /05/66.jpg (Monty ma nie tylko +2 do zaopatrzenia ale i przynajmniej +10 do lansu za ten sweterek). Co ciekawe w instrukcji karta ta jest zdecydowanie bardziej stonowana kolorystycznie. Ogólnie karty w instrukcji wyglądają dobrze / bardzo dobrze (mino lub dzięki niewielkiej rozdzielczości ). Tej optymistycznej wersji będę się więc trzymał.
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
To kolorowanie wygląda sztucznie, co przy wysokim kontraście i intensywnych, źle dobranych kolorach sprawia jeszcze gorsze wrażenie.
Spróbujcie osiągnąć TAKI EFEKT.
Spróbujcie osiągnąć TAKI EFEKT.
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
W momencie gdy gra wyszła z drukarni to są to już chyba tylko rozważania czysto teoretyczne. Wierzę, że w wydruku wyszło to fajnie. Ogólnie wygląda to naprawdę nieźle (szczególnie podobają mi się zastosowane czcionki w połączeniu z archiwalnymi zdjęciami) tak więc gdyby całość okazała się koszmarkiem estetycznym to byłbym trochę zdziwiony. Myślę że decyzja o kolorowaniu zdjęć była gruntownie przemyślana i autorzy byli świadomi tego że taka koncepcja będzie musiała się bronić i na "lipę" sobie nie pozwolili.vojtas pisze:To kolorowanie wygląda sztucznie, co przy wysokim kontraście i intensywnych, źle dobranych kolorach sprawia jeszcze gorsze wrażenie.
Spróbujcie osiągnąć TAKI EFEKT.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Karta Montiego w różu to oczywiście żart.
A jak to wygląda na żywo będzie można zobaczyć już dziś w Warszawie i jutro w Łodzi.
Dodatkowo patron medialny gry - ZnadPlanszy.pl - obiecał przygotować dla Was unboxing.
A jak to wygląda na żywo będzie można zobaczyć już dziś w Warszawie i jutro w Łodzi.
Dodatkowo patron medialny gry - ZnadPlanszy.pl - obiecał przygotować dla Was unboxing.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Comandante
- Posty: 572
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Michał!ozy pisze:Karta Montiego w różu to oczywiście żart.
Dlaczego piszesz, że to żart? Monty nie ma różowego sweterka?!
Przecież ustaliliśmy, że aby gra była bardziej strawna dla eurograczy, musimy ją "odwojennić".
Czy chcesz mi powiedzieć, że niemieckie tygrysy też nie są różowe, tak jak proponowałem?
A kamuflaż spadochroniarzy? Został w gwiazdki i koniki, czy wróciliście do tych paskudnych, burych plam?
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
No to Monty stracił swoje punkty lansu. Zupełnie nie rozumiem jak teraz ktokolwiek mógłby dobrowolnie nim zagrać.ozy pisze:Karta Montiego w różu to oczywiście żart.
- Kpt. Bomba
- Posty: 160
- Rejestracja: 23 paź 2011, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Dzisiaj podczas premiery na 4. festiwalu gier historycznych udało mi się zagrać dwa razy. Świetna gra. Raz grałem Bradleyem a raz Montym. Zupełnie inne wyzwania i zupełnie inne drogi do zwycięstwa.
Gra na pewno na stałe zagości na moim biurku. Jest na tyle uniwersalna, że chętnie siądą do niej zarówno euro gracze jaki i gracze "wojenni".
Odebrałem od razu swój egzemplarz i zmusiłem twórców do podpisania instrukcji
Trzymam kciuki za komercyjny sukces w kraju i za granicą.
Gra na pewno na stałe zagości na moim biurku. Jest na tyle uniwersalna, że chętnie siądą do niej zarówno euro gracze jaki i gracze "wojenni".
Odebrałem od razu swój egzemplarz i zmusiłem twórców do podpisania instrukcji
Trzymam kciuki za komercyjny sukces w kraju i za granicą.
- Comandante
- Posty: 572
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Wszystkim zainteresowanym dziękujemy i prosimy o oceny gry na BGG!
- Kpt. Bomba
- Posty: 160
- Rejestracja: 23 paź 2011, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Odp: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
hutriel pisze:Można wiedzieć który sklep jest taki szybki?rastula pisze:u mnie już we wtorek
planszostrefa wsadzała do paczkomatów już dziś zarówno 1989 jak i Wyścig do Renu - Adam w niedzielę paczki pakował ...
- Kpt. Bomba
- Posty: 160
- Rejestracja: 23 paź 2011, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Pytanie o zasady:
Czy w wariancie solo zakłada się, że sąsiednie (nie grające) pasy natarcia chronią pola własne przed kontratakiem?
Bo jeśli nie to Bradley ma przechlapane - musi się oganiać od kontrataków z obu flanek. A Monty z 4 korpusami ma luz
Czy w wariancie solo zakłada się, że sąsiednie (nie grające) pasy natarcia chronią pola własne przed kontratakiem?
Bo jeśli nie to Bradley ma przechlapane - musi się oganiać od kontrataków z obu flanek. A Monty z 4 korpusami ma luz
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Gra jest w zasadzie niezależna językowo moim zdaniem. Kartę pomocy masz i po polsku i angielsku. Reszta to w sumie symbole.mig pisze:Gra jest po angielsku? Na planszy widać tylko napisy w jakimś barbarzyńskim języku...
Opis gry w skrócie: świetna, szybka, brać, wybierać, obserwować i niczego nie żałować. W skali BGG 9/10 bo dycha to tylko TI3 .
Dobra.
Miałem dziś okazję zaznajomić się z grą na Łódzkim Porcie Gier. Tłumaczenie poszło w miarę sprawnie*, poza drobnym nieporozumieniem związanym z wystawianiem ciężarówek na planszę (co na szczęście szybko wyjaśnił autor) wszyscy załapali grę. Graliśmy w składzie ja Montym, moja dziewczyna Bradleyem i trzeci osobnik Pattonem. Po 2. turze Patton był o 4 pola od Renu, Bradley zajął dwa miasta z medalami, a mój I korpus brytyjski nadal się zaopatrywał gdzieś na południu mapy. Czemu ten wstęp? Ano 2 tury później okazało się, że Patton się przeliczył z zaopatrzeniem i jego oddziały mogły sobie rozbić namioty tam gdzie stały bez paliwa i amunicji, Bradley szedł ławą niszcząc wszystko co się rusza a korpus brytyjski w pojedynkę zdobył Dunkierkę. 2 tury, które kompletnie zmieniły obraz gry. Wszystko się w grze zmieniało bardzo dynamicznie (poza wysuniętymi oddziałami Pattona pijącymi kawkę z transportów ze wschodu). Obawiałem się ilości możliwych rozwiązań. Niepotrzebnie. Stojąc I korpusem brytyjskim w Diest między mną a Renem były tylko 2 dywizje niemieckie w Nijmegen i Eindhoven. Miałem potrzebny sprzęt. Miałem ludzi. Nie miałem paliwa. Nie miałem żarcia. W sumie nie miałem ludzi. Genialne! Na szczęście dobre kontraataki niemieckie i cofnięcie się na linię Bruksela-Amiens pozwoliły mi doczekać końca gry i wygrać na medale.
Gra była tak dobra, że po wyjściu z sali zapytałem dziewczynę czy kupujemy, po czym zawróciliśmy i staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami .
Plusy:
-tematyka
-wykonanie
-dynamika
-przejrzystość zasad
-WORECZKI W PUDEŁKU!
-zdobyłem Brytyjczykami Dunkierkę! Sentymentalny powrót!
Minusy
-?
9/10 i znak jakości ameritashowego stratega.
*do teraz nie jestem tylko pewien czy każdy z graczy raz na etap może użyć wsparcia lotniczego a Bradley 2x na etap czy tylko Bradley a reszta musi jakoś wsparcie zdobyć?
- Kpt. Bomba
- Posty: 160
- Rejestracja: 23 paź 2011, 19:30
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Moim zdaniem tylko raz. Tyle tylko, że może to zrobić dodatkowo poza dwoma normalnymi akcjami.
- neutrino
- Posty: 227
- Rejestracja: 20 lis 2013, 08:13
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 5 times
Re: Odp: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Cieszymy się, że wygrałeś Dzięki za relację - jestem krok bliżej zamówienia.kaimada pisze:Gra jest w zasadzie niezależna językowo moim zdaniem. Kartę pomocy masz i po polsku i angielsku. Reszta to w sumie symbole.mig pisze:Gra jest po angielsku? Na planszy widać tylko napisy w jakimś barbarzyńskim języku...
Opis gry w skrócie: świetna, szybka, brać, wybierać, obserwować i niczego nie żałować. W skali BGG 9/10 bo dycha to tylko TI3 .
Dobra.
Miałem dziś okazję zaznajomić się z grą na Łódzkim Porcie Gier. Tłumaczenie poszło w miarę sprawnie*, poza drobnym nieporozumieniem związanym z wystawianiem ciężarówek na planszę (co na szczęście szybko wyjaśnił autor) wszyscy załapali grę. Graliśmy w składzie ja Montym, moja dziewczyna Bradleyem i trzeci osobnik Pattonem. Po 2. turze Patton był o 4 pola od Renu, Bradley zajął dwa miasta z medalami, a mój I korpus brytyjski nadal się zaopatrywał gdzieś na południu mapy. Czemu ten wstęp? Ano 2 tury później okazało się, że Patton się przeliczył z zaopatrzeniem i jego oddziały mogły sobie rozbić namioty tam gdzie stały bez paliwa i amunicji, Bradley szedł ławą niszcząc wszystko co się rusza a korpus brytyjski w pojedynkę zdobył Dunkierkę. 2 tury, które kompletnie zmieniły obraz gry. Wszystko się w grze zmieniało bardzo dynamicznie (poza wysuniętymi oddziałami Pattona pijącymi kawkę z transportów ze wschodu). Obawiałem się ilości możliwych rozwiązań. Niepotrzebnie. Stojąc I korpusem brytyjskim w Diest między mną a Renem były tylko 2 dywizje niemieckie w Nijmegen i Eindhoven. Miałem potrzebny sprzęt. Miałem ludzi. Nie miałem paliwa. Nie miałem żarcia. W sumie nie miałem ludzi. Genialne! Na szczęście dobre kontraataki niemieckie i cofnięcie się na linię Bruksela-Amiens pozwoliły mi doczekać końca gry i wygrać na medale.
Gra była tak dobra, że po wyjściu z sali zapytałem dziewczynę czy kupujemy, po czym zawróciliśmy i staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami .
Plusy:
-tematyka
-wykonanie
-dynamika
-przejrzystość zasad
-WORECZKI W PUDEŁKU!
-zdobyłem Brytyjczykami Dunkierkę! Sentymentalny powrót!
Minusy
-?
9/10 i znak jakości ameritashowego stratega.
*do teraz nie jestem tylko pewien czy każdy z graczy raz na etap może użyć wsparcia lotniczego a Bradley 2x na etap czy tylko Bradley a reszta musi jakoś wsparcie zdobyć?
Gesendet von meinem PzKpfw. VI Ausf. E mit 88mm KwK 36 L/56.
"Talent, ciężka praca, wytrwałość i poświęcenie. Nikt się nie rodzi leniwy. To umiejętność nabyta (...) forma sztuki, jeśli wolisz, podobna do poezji, tańca czy muzyki."
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
http://1944wyscigdorenu.znadplanszy.pl/ ... nstrukcja/kaimada pisze:... *do teraz nie jestem tylko pewien czy każdy z graczy raz na etap może użyć wsparcia lotniczego a Bradley 2x na etap czy tylko Bradley a reszta musi jakoś wsparcie zdobyć?
Zawsze można wspomóc się instrukcją
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- Cin
- Posty: 822
- Rejestracja: 17 wrz 2007, 01:19
- Lokalizacja: Warszawa, czasem Kielce
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 31 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Założyłem osobny wątek z pytaniami o zasady:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 42&t=29638
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 42&t=29638
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Instrukcję to ja mam nawet w formie papierowej, ale akurat tego nie mogę rozwikłać na szybkoTycjan pisze:http://1944wyscigdorenu.znadplanszy.pl/ ... nstrukcja/kaimada pisze:... *do teraz nie jestem tylko pewien czy każdy z graczy raz na etap może użyć wsparcia lotniczego a Bradley 2x na etap czy tylko Bradley a reszta musi jakoś wsparcie zdobyć?
Zawsze można wspomóc się instrukcją
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Ja dziś również zakupiłem grę w Łodzi. Nie miałem jeszcze okazji zagrać, ale mogę powiedzieć,że jakość wykonania pierwsza liga. Plansza dużo większa niż przypuszczałem i robi to wrażenie. Osobiście bardzo rekomenduję.
- Tyrek
- Posty: 668
- Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
- Lokalizacja: Lubin
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 152 times
Re: 1944: Wyścig do Renu (1944: Race to the Rhine)
Oj oj mam nadzieję, ze sklep na R będzie miał gotowe do wysyłki już w poniedziałek, bo ślina mi cieknie od tych wypowiedzi. Nie wiem co w tym jest - temat, hype nakręcony świetnymi wpisami na blogach, zarys mechaniki... ale dawno na grę tak nie czekałem jak na Wyścig Z przyjemnością czytam relacje osób, które już zagrały, bo to nastraja optymizmem na bardzo fajną i rasową rozgrywkę.
Apeluję więc wszem i wobec, - Więcej opinii i relacji, proszę!
Apeluję więc wszem i wobec, - Więcej opinii i relacji, proszę!