![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Twilight Struggle
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- lukaszkuch
- Posty: 243
- Rejestracja: 09 gru 2006, 23:02
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 9 times
Czytalem instrukcje PL wystawiona w tym watku (dzieki UTUHENGAL, duza praca) i probowalem obie wyobrazic na sucho rozgrywke (gry jeszcze nie posiadam, kosztuje sporo pieniedzy wiec chce byc pewny ze nie wtopie). No i nasuwa mi sie kilka pytan.
Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.
pzdr Kubsio
Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.
pzdr Kubsio
Miejsce na Twoja reklame
Jeśli zagrywasz kartę z wydarzeniem przeciwnika, to jeśli nie zagrasz jej razem z UN Intervention, nie wyślesz w kosmos, albo nie zagrasz wraz z inną zmusząjącą do tego kartą (np kartę 3 lub 4 z Blokadą) to wydarzenie ma miejsce. Natomiast kartę ze swoim wydarzeniem lub wydarzeniem neutralnym musisz zagrać jako Event (czyli rezygnując z opsów) żeby wydarzenie miało miejsce.Kubsio pisze: 1.Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Dlaczego zawsze rzuca się kostką? Nie do końca rozumiem ten punkt. Gra rzeczywiście ma duży czynnik losowy, ale jak się uprzesz to możesz nie wykonywać prób przewrotów, możesz zrezygnować z reorientacji sojuszy i zrezygnować z wyścigu w kosmos i nie użyjesz kostki ani razu.. Unikam kostek jeśli mogę, uwielbiam gry bez czynnika losowego, jednakże akurat TS jest jednym z moich faworytów, mimo dużego wpływu kostki na rozgrywkę. Prawdę mówiąc od kostki gorsze są rozkłady kart, bo jak masz rękę pełną Scoringów i wydarzeń przeciwnika to dopiero masz problem..Kubsio pisze: 2.Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Faza Headline zmusza gracza do wprowadzenia jakiegoś wydarzenia w życie. W ten sposób np. nie zagrasz wszystkich kart z ręki w danym etapie jako OPs, ale przynajmniej jedno wydarzenie zajdzie...Kubsio pisze: 3. Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
dzieki za szybka odpowiedz i to od osoby ktora w tym topicu najbardzi na gre najechala
(tu nagle wyszlo ze Valmont sie po prostu droczyl
).
Zapomnialem o tym strzelaniu kart w kosmos, rzeczywiscie zwieksza to znacznie wachlarz strategii.
Kurczaki zaczynam sie nakrecac
.
Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam Kuba
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zapomnialem o tym strzelaniu kart w kosmos, rzeczywiscie zwieksza to znacznie wachlarz strategii.
Kurczaki zaczynam sie nakrecac
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam Kuba
Miejsce na Twoja reklame
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Gdy zagrywasz karte ze swoim (lub neutralnym) wydarzeniem) nie musisz zagrac tego zdarzenia - *zamiast* tego mozesz wziac punkty operacyjne.Kubsio pisze:Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Kostkami rzuca sie tylko w kiku momentach: wyscig w kosmosie, przewroty, niektore zdarzenia na kartach. Ale przede wszystkim musisz planowac co sie bardziej oplaca, kiedy i jak. Jak rozegrac posiadane karty, w ktorym regionie, gdzie i kiedy wykonac przewroty, jak rozegrac wyscig w kosmisie, gdzie poszerzac wplywy (uwzgledniajac jakie karty punktacji moze miec przeciwnik - to moga wskazac tez jego posuniecia). Jest tez wskaznik DEFCON oraz obowiazkowe akcje militarne - czynnikow do rozwazenia i decyzji do podjecia jest sporo, wiec absolutnie nie jest to tylko rzucanie kostkami. Kluczowa jest decyzja co do sposobu uzycia posiadanych kart.Kubsio pisze: Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Headline Phase to po prostu 2 wydarzenia: jedno rozgrywasz ty, drugie przeciwnik (przewaznie wybiera sie wydarzenia storny ktora sie gra). Jest to niejako obowiazkowe zwiekszenie ilosci zdarzen w grze - tak abysmy nie widzieli w skrajnej sytuacji tylko wykorzystywania kart jako punkty operacyjne i do wyscigu w kosmos.Kubsio pisze: Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.
http://rapidshare.com/files/41351980/tw ... e.zip.html
Oto materiały potrzebne do wydrukowania Twilight Struggle'a. Potem już tylko nożyczki, ewentualne koszulki na karty i gra gotowa
.
Oto materiały potrzebne do wydrukowania Twilight Struggle'a. Potem już tylko nożyczki, ewentualne koszulki na karty i gra gotowa
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Ja się nadziwić nie mogę ile ludzie spędzają czasu na kradzieży, na której nic nie zyskują.. O ile wynoszenie telewizorów ze sklepu ma sens, bo się przynajmniej ma z tego kasę (nie mówię, że jest to w jakikolwiek sposób usprawiedliwione, tylko w myśl logiki ma to sens - bo poświęcając czas na kradzież ma się coś z tego), o tyle takie coś to dla mnie bezsens. Komu chce się siedzieć ze skanerem i giąć swoją mapę do TS, skoro nie ma z tego korzyści? W imię ideałów zabierania bogatym? Może jestem jakimś antyidealistą, ale ja jakbym kradł, to chciałbym coś z tego mieć... (chodzi mi tutaj o skanowanie i rozpowszechnianie gier oczywiście, samoróbki to inna bajka)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Twilight Struggle juz na 3 miejscu na bgg, przeskoczyl Tygrysa.
Tylko kwestia czasu jest przeskoczenie obecnego #2 (Power Grid). TS ma niesamowicie wysoki rating zwazywszy na mala ilosc ocen w porownaniu do innych tytulow z czolowki.
(na marginesie: 1960: The Making of the President jest juz na 53 miejscu - to absolutny kandydat do top 10. Srednia ocen zdumiewajaca - tylko i wylacznie statystyczne, usredniajace glosy sciagaja go w dol. Ale wejscie do scislej czolowki jest tylko kwestia czasu).
Tylko kwestia czasu jest przeskoczenie obecnego #2 (Power Grid). TS ma niesamowicie wysoki rating zwazywszy na mala ilosc ocen w porownaniu do innych tytulow z czolowki.
(na marginesie: 1960: The Making of the President jest juz na 53 miejscu - to absolutny kandydat do top 10. Srednia ocen zdumiewajaca - tylko i wylacznie statystyczne, usredniajace glosy sciagaja go w dol. Ale wejscie do scislej czolowki jest tylko kwestia czasu).
No coz, kibicuje TSowi, ktorego uwielbiam jak i Tygrysa (poki co to chyba dwa moje ulubione tytuly), w Wysokie Napiecie jeszcze nie mialem okazji zagrac (wiem, to wstyd
).
Co do 1960, to jako fan TSa mam niesamowita chec w to zagrac (czy ktos z Wawy to ma juz w ogole?
). Instrukcja mnie zachecila, ale nie wiem, czy sie juz jakos napalac na kupno, bo najpierw chcialbym orzec czy nie jest to po prostu TS z nieco zmieniona mechanika i w nowych, dla mnie nieco mniej atrakcyjnych, dekoracjach (tematyka, choc rowniez ciekawa, jest jednak znacznie bardziej hermetyczna, ale z drugiej strony pewnie dowiem sie wielu nowych rzeczy, historykowi to nie zaszkodzi
).
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Co do 1960, to jako fan TSa mam niesamowita chec w to zagrac (czy ktos z Wawy to ma juz w ogole?
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gra zasługuje spokojnie na to 2 miejsce
a co do 1960:TMotP to moj typ na kolejne zamówienie w Milanie ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Czy wie ktoś gdzie w Warszawie można w rozsądnej cenie druknąć mapę z bgg bo jak patrze na tą oryginalną ( którą żeby nie było posiadam) to bardzo chętnie pograł bym na tym cudeńku z bgg.
PS Obejrzałem sobie te skany - jestem jednak burżujem i wolał bym wydać 180 zł na oryginał niż bawić sie w drukowanie tego, poprawki graficzne , wycinanie sklejanie.Z moim talentem do robótek ręcznych
efekt był by opłakany;] a czas który musiał bym na to poświęcić spokojnie pozwolił by mi na tą grę zarobić.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Czy wie ktoś gdzie w Warszawie można w rozsądnej cenie druknąć mapę z bgg bo jak patrze na tą oryginalną ( którą żeby nie było posiadam) to bardzo chętnie pograł bym na tym cudeńku z bgg.
PS Obejrzałem sobie te skany - jestem jednak burżujem i wolał bym wydać 180 zł na oryginał niż bawić sie w drukowanie tego, poprawki graficzne , wycinanie sklejanie.Z moim talentem do robótek ręcznych
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
1960:TMotP bylo na moim radarze, ale z niego zlecialo, gdy wiecej poczytalem. Tematyka jest jednak zbyt hermetyczna i bez odpowiedniego wczucia w klimat gra moze byc co najwyzej dobra. TS jest dla mnie tak dobre, bo kipi klimatem i swietnie odwzorowuje tamte czasy. Jakby karty odrzec z nazw, zdjec to gra by byla tylko udziwnionym territory control.
Ale w 1960:TMotP chetnie zagram...
Pozdrawiam
Szymon
Ale w 1960:TMotP chetnie zagram...
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- gigi
- Posty: 823
- Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
- Lokalizacja: warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
chodzi ci o ta mape http://files.boardgamegeek.com/geekfile ... leid=27079Polaros pisze: Czy wie kto¶ gdzie w Warszawie mo¿na w rozs±dnej cenie drukn±æ mapê z bgg bo jak patrze na t± oryginaln± ( któr± ¿eby nie by³o posiadam) to bardzo chêtnie pogra³ bym na tym cudeñku z bgg.
jezeli tak to musisz ja wyciagnac z pdf-a a pozniej podzielic na mniejsze czesci w jakims programie graficznym
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
natomiast kolo mnie kolorowy druk cyfrowy
w formacie a4 kosztuje ok 3zl
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Adobe Acrobat pełny - nie reader, kiedyś nim wyciągałema dwa nie wiem jak wyciągnąć z pdf np jpg( wtedy mmógłbym sie pokusić o drukowanie na A3)
Foxit PDF editor - nie reader, z opisu wynika, że też może
"Z mojego rozkazu i dla dobra Państwa właściciel tego dokumentu uczynił to, co uczynił.
3 grudnia 1627.
Richelieu"
3 grudnia 1627.
Richelieu"
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Widzialem juz ja wczesniej - brrr..okropna mapa w porownaniu z oryginalem, nawet za darmo bym nie wzial.gigi pisze: chodzi ci o ta mape http://files.boardgamegeek.com/geekfile ... leid=27079
I raczej szybko się nie zatrzymają - 1960: TMotP ma średnią ocen użytkowników 8,6, a Agricola nawet 8,7 podczas gdy Puerto Rico tylko 8,4
- jedynie sztucznie dodane oceny uśredniające wynikające z małej ilości ocen użytkowników przytrzymują te gry na 45 i 168 miejscu (w pierwszej 200-ce podobny "potencjał wzrostowy" ma jeszcze tylko Through the Ages Vladimira Chvatila ze średnią ocen użytkowników 8,5).
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
We'll see - boardgamegeek ogólnie nie jest jakimś fenomenalnym źródłem ocen gier, bo bardzo łatwo ulega tymczasowym trendom i liczy się bardziej sama popularność gier, niż ich faktyczna miodność. Pamiętam marsz triumfalny Battle Lore'a, które się całe szczęście w pewnym momencie zatrzymało (niestety w Top10, na które na pewno nie zasługuje) i teraz powoli spada.
Z drugiej strony znalazłem wiele gier z "szarej strefy" BGG (oceny rzędu 6-7), które są naprawdę fajne i znajdują się nisko tylko ze względu na małą popularność (jak gra jest popularna, to kupują ją także gracze początkujący, na których BARDZO łatwo jest zrobić wrażenie)...
Weźmy np. 7.2 i pozycję 164 (dobra, aż tak niska nie jest) Im Schatten des Kaisers - to IMHO kompletne nieporozumienie, bo pod względem mechaniki, możliwości kombinowania itp. gra mogłaby konkurować ze ścisłą czołówką i mówię to naprawdę nie tylko dlatego, że sam ją lubię.
Z drugiej strony znalazłem wiele gier z "szarej strefy" BGG (oceny rzędu 6-7), które są naprawdę fajne i znajdują się nisko tylko ze względu na małą popularność (jak gra jest popularna, to kupują ją także gracze początkujący, na których BARDZO łatwo jest zrobić wrażenie)...
Weźmy np. 7.2 i pozycję 164 (dobra, aż tak niska nie jest) Im Schatten des Kaisers - to IMHO kompletne nieporozumienie, bo pod względem mechaniki, możliwości kombinowania itp. gra mogłaby konkurować ze ścisłą czołówką i mówię to naprawdę nie tylko dlatego, że sam ją lubię.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2007, 12:17 przez Lim-Dul, łącznie zmieniany 1 raz.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
O, to dobrze, bo poczytałem sobie teraz o tych dwóch tytułach i pojawiły się na moim wishliście, chociaż bez szczególnego priorytetu. Będę je śledził i z chęcią zagram, jak nadarzy się okazja. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Masz rację Lim-Dul - na BGG to rzeczywiście tak wygląda jak opisałeś.
Moim przykładem takiej niedocenionej gry z "szarej strefy" jest Stephenson's Rocket - pozycja 191, ocena 7,2. Swoją drogą na Essen miała się pojawić jej reedycja (jako The Great American Railroad Game) ale chyba nie dotarła bo w żadnej relacji nie widziałem o niej ani słowa.
Moim przykładem takiej niedocenionej gry z "szarej strefy" jest Stephenson's Rocket - pozycja 191, ocena 7,2. Swoją drogą na Essen miała się pojawić jej reedycja (jako The Great American Railroad Game) ale chyba nie dotarła bo w żadnej relacji nie widziałem o niej ani słowa.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn