Twilight Struggle

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Larry
Posty: 167
Rejestracja: 28 kwie 2006, 13:42
Lokalizacja: Poznań Wilda

Post autor: Larry »

Czy można gdzieś znaleźć w necie polską instrukcję? Na BGG nie widziałem :( .
Awatar użytkownika
lukaszkuch
Posty: 243
Rejestracja: 09 gru 2006, 23:02
Lokalizacja: Rybnik
Has thanked: 2 times
Been thanked: 9 times

Post autor: lukaszkuch »

Larry2903 pisze:Czy można gdzieś znaleźć w necie polską instrukcję? Na BGG nie widziałem :( .
Poszukaj wcześniej w tym temacie.
Kubsio
Posty: 93
Rejestracja: 27 cze 2005, 10:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Kubsio »

Czytalem instrukcje PL wystawiona w tym watku (dzieki UTUHENGAL, duza praca) i probowalem obie wyobrazic na sucho rozgrywke (gry jeszcze nie posiadam, kosztuje sporo pieniedzy wiec chce byc pewny ze nie wtopie). No i nasuwa mi sie kilka pytan.
Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.

pzdr Kubsio
Miejsce na Twoja reklame
Awatar użytkownika
Valmont
Posty: 1461
Rejestracja: 04 cze 2004, 08:08
Lokalizacja: Warszawa -serce w Białymstoku ;)

Post autor: Valmont »

Kubsio pisze: 1.Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Jeśli zagrywasz kartę z wydarzeniem przeciwnika, to jeśli nie zagrasz jej razem z UN Intervention, nie wyślesz w kosmos, albo nie zagrasz wraz z inną zmusząjącą do tego kartą (np kartę 3 lub 4 z Blokadą) to wydarzenie ma miejsce. Natomiast kartę ze swoim wydarzeniem lub wydarzeniem neutralnym musisz zagrać jako Event (czyli rezygnując z opsów) żeby wydarzenie miało miejsce.
Kubsio pisze: 2.Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Dlaczego zawsze rzuca się kostką? Nie do końca rozumiem ten punkt. Gra rzeczywiście ma duży czynnik losowy, ale jak się uprzesz to możesz nie wykonywać prób przewrotów, możesz zrezygnować z reorientacji sojuszy i zrezygnować z wyścigu w kosmos i nie użyjesz kostki ani razu.. Unikam kostek jeśli mogę, uwielbiam gry bez czynnika losowego, jednakże akurat TS jest jednym z moich faworytów, mimo dużego wpływu kostki na rozgrywkę. Prawdę mówiąc od kostki gorsze są rozkłady kart, bo jak masz rękę pełną Scoringów i wydarzeń przeciwnika to dopiero masz problem..
Kubsio pisze: 3. Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.
Faza Headline zmusza gracza do wprowadzenia jakiegoś wydarzenia w życie. W ten sposób np. nie zagrasz wszystkich kart z ręki w danym etapie jako OPs, ale przynajmniej jedno wydarzenie zajdzie...
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
Kubsio
Posty: 93
Rejestracja: 27 cze 2005, 10:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Kubsio »

dzieki za szybka odpowiedz i to od osoby ktora w tym topicu najbardzi na gre najechala :-) (tu nagle wyszlo ze Valmont sie po prostu droczyl :-)).
Zapomnialem o tym strzelaniu kart w kosmos, rzeczywiscie zwieksza to znacznie wachlarz strategii.
Kurczaki zaczynam sie nakrecac :).

Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam Kuba
Miejsce na Twoja reklame
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Kubsio pisze:Czy zawsze zagrywajac karte jest rozgrywane wydarzenie
(napisane jest ze wydarzenia przeciwkow zawsze i wychodziloby ze po prostu ze swoich wydarzen mozna rezygnowac, nie to jednak sprecyzowane).
Gdy zagrywasz karte ze swoim (lub neutralnym) wydarzeniem) nie musisz zagrac tego zdarzenia - *zamiast* tego mozesz wziac punkty operacyjne.
Kubsio pisze: Druga rzecz jaka mi sie nasuwa to ze gra jest losowa bo oprocz rozstawiania znacznikow wplywow zawsze rzuca sie kostak (jaki sens ma reorientacja sojuszy?) chyba lepiej ladowac znaczniki na plansze.
Kostkami rzuca sie tylko w kiku momentach: wyscig w kosmosie, przewroty, niektore zdarzenia na kartach. Ale przede wszystkim musisz planowac co sie bardziej oplaca, kiedy i jak. Jak rozegrac posiadane karty, w ktorym regionie, gdzie i kiedy wykonac przewroty, jak rozegrac wyscig w kosmisie, gdzie poszerzac wplywy (uwzgledniajac jakie karty punktacji moze miec przeciwnik - to moga wskazac tez jego posuniecia). Jest tez wskaznik DEFCON oraz obowiazkowe akcje militarne - czynnikow do rozwazenia i decyzji do podjecia jest sporo, wiec absolutnie nie jest to tylko rzucanie kostkami. Kluczowa jest decyzja co do sposobu uzycia posiadanych kart.
Kubsio pisze: Trzecia rzecz to nie rozumiem potrzeby istnienia Headline Phase, wyglada to jak zwykly actions tylko bez opsow. Jest jakas ukryta subtelnosc w jej istnieniu.
Headline Phase to po prostu 2 wydarzenia: jedno rozgrywasz ty, drugie przeciwnik (przewaznie wybiera sie wydarzenia storny ktora sie gra). Jest to niejako obowiazkowe zwiekszenie ilosci zdarzen w grze - tak abysmy nie widzieli w skrajnej sytuacji tylko wykorzystywania kart jako punkty operacyjne i do wyscigu w kosmos.
Awatar użytkownika
Larry
Posty: 167
Rejestracja: 28 kwie 2006, 13:42
Lokalizacja: Poznań Wilda

Post autor: Larry »

http://rapidshare.com/files/41351980/tw ... e.zip.html
Oto materiały potrzebne do wydrukowania Twilight Struggle'a. Potem już tylko nożyczki, ewentualne koszulki na karty i gra gotowa ;) .
Awatar użytkownika
Nico
Recenzent
Posty: 133
Rejestracja: 05 cze 2004, 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Nico »

Piękne piracenie.
Nico
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

Ja się nadziwić nie mogę ile ludzie spędzają czasu na kradzieży, na której nic nie zyskują.. O ile wynoszenie telewizorów ze sklepu ma sens, bo się przynajmniej ma z tego kasę (nie mówię, że jest to w jakikolwiek sposób usprawiedliwione, tylko w myśl logiki ma to sens - bo poświęcając czas na kradzież ma się coś z tego), o tyle takie coś to dla mnie bezsens. Komu chce się siedzieć ze skanerem i giąć swoją mapę do TS, skoro nie ma z tego korzyści? W imię ideałów zabierania bogatym? Może jestem jakimś antyidealistą, ale ja jakbym kradł, to chciałbym coś z tego mieć... (chodzi mi tutaj o skanowanie i rozpowszechnianie gier oczywiście, samoróbki to inna bajka)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Twilight Struggle juz na 3 miejscu na bgg, przeskoczyl Tygrysa.
Tylko kwestia czasu jest przeskoczenie obecnego #2 (Power Grid). TS ma niesamowicie wysoki rating zwazywszy na mala ilosc ocen w porownaniu do innych tytulow z czolowki.

(na marginesie: 1960: The Making of the President jest juz na 53 miejscu - to absolutny kandydat do top 10. Srednia ocen zdumiewajaca - tylko i wylacznie statystyczne, usredniajace glosy sciagaja go w dol. Ale wejscie do scislej czolowki jest tylko kwestia czasu).
Awatar użytkownika
Wilk
Posty: 683
Rejestracja: 19 cze 2007, 15:21
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Wilk »

No coz, kibicuje TSowi, ktorego uwielbiam jak i Tygrysa (poki co to chyba dwa moje ulubione tytuly), w Wysokie Napiecie jeszcze nie mialem okazji zagrac (wiem, to wstyd ;) ).
Co do 1960, to jako fan TSa mam niesamowita chec w to zagrac (czy ktos z Wawy to ma juz w ogole? ;) ). Instrukcja mnie zachecila, ale nie wiem, czy sie juz jakos napalac na kupno, bo najpierw chcialbym orzec czy nie jest to po prostu TS z nieco zmieniona mechanika i w nowych, dla mnie nieco mniej atrakcyjnych, dekoracjach (tematyka, choc rowniez ciekawa, jest jednak znacznie bardziej hermetyczna, ale z drugiej strony pewnie dowiem sie wielu nowych rzeczy, historykowi to nie zaszkodzi :) ).
Awatar użytkownika
Polaros
Posty: 595
Rejestracja: 23 sie 2006, 15:52
Lokalizacja: WaWa

Post autor: Polaros »

Gra zasługuje spokojnie na to 2 miejsce :) a co do 1960:TMotP to moj typ na kolejne zamówienie w Milanie :)

Czy wie ktoś gdzie w Warszawie można w rozsądnej cenie druknąć mapę z bgg bo jak patrze na tą oryginalną ( którą żeby nie było posiadam) to bardzo chętnie pograł bym na tym cudeńku z bgg.

PS Obejrzałem sobie te skany - jestem jednak burżujem i wolał bym wydać 180 zł na oryginał niż bawić sie w drukowanie tego, poprawki graficzne , wycinanie sklejanie.Z moim talentem do robótek ręcznych ;) efekt był by opłakany;] a czas który musiał bym na to poświęcić spokojnie pozwolił by mi na tą grę zarobić.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Post autor: Don Simon »

1960:TMotP bylo na moim radarze, ale z niego zlecialo, gdy wiecej poczytalem. Tematyka jest jednak zbyt hermetyczna i bez odpowiedniego wczucia w klimat gra moze byc co najwyzej dobra. TS jest dla mnie tak dobre, bo kipi klimatem i swietnie odwzorowuje tamte czasy. Jakby karty odrzec z nazw, zdjec to gra by byla tylko udziwnionym territory control.
Ale w 1960:TMotP chetnie zagram...

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
gigi
Posty: 823
Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: gigi »

Polaros pisze: Czy wie kto¶ gdzie w Warszawie mo¿na w rozs±dnej cenie drukn±æ mapê z bgg bo jak patrze na t± oryginaln± ( któr± ¿eby nie by³o posiadam) to bardzo chêtnie pogra³ bym na tym cudeñku z bgg.
chodzi ci o ta mape http://files.boardgamegeek.com/geekfile ... leid=27079

jezeli tak to musisz ja wyciagnac z pdf-a a pozniej podzielic na mniejsze czesci w jakims programie graficznym :D
natomiast kolo mnie kolorowy druk cyfrowy
w formacie a4 kosztuje ok 3zl :D
Awatar użytkownika
Polaros
Posty: 595
Rejestracja: 23 sie 2006, 15:52
Lokalizacja: WaWa

Post autor: Polaros »

:) ja w pracowni za scianą mam format a3 kolor za darmo ;) ale szukam plotera żeby nie bawić się w składanie to raz a dwa nie wiem jak wyciągnąć z pdf np jpg( wtedy mmógłbym sie pokusić o drukowanie na A3)
atwar
Posty: 112
Rejestracja: 10 wrz 2004, 14:49
Lokalizacja: obok Pruszkowa

Post autor: atwar »

a dwa nie wiem jak wyciągnąć z pdf np jpg( wtedy mmógłbym sie pokusić o drukowanie na A3)
Adobe Acrobat pełny - nie reader, kiedyś nim wyciągałem
Foxit PDF editor - nie reader, z opisu wynika, że też może
"Z mojego rozkazu i dla dobra Państwa właściciel tego dokumentu uczynił to, co uczynił.
3 grudnia 1627.
Richelieu"
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Widzialem juz ja wczesniej - brrr..okropna mapa w porownaniu z oryginalem, nawet za darmo bym nie wzial.
SAMSON
Posty: 94
Rejestracja: 02 paź 2007, 12:46
Lokalizacja: W-wa

Post autor: SAMSON »

Proponuje przejść się gdzieś gdzie wykonują kolorowe wydruki na większych formatach.

Przy PDF'ie nie stracicie jakości przy dużym wydruku. Jak podzielicie na jpg, to może się okazać, że część spraw się rozjedzie przy wydruku.
Awatar użytkownika
gigi
Posty: 823
Rejestracja: 24 lip 2006, 16:19
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: gigi »

wyciagnalem ta mape z pdf-a
ale zapisalem w bmp i zajmuje ponad 30 mega :D
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Post autor: melee »

strasznie pędzą niektóre gry, minęły dwa dni od wpisu Jaxa:

1960: tMoP - 45 miejsce!
Agricola - 168 miejsce
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Post autor: mst »

I raczej szybko się nie zatrzymają - 1960: TMotP ma średnią ocen użytkowników 8,6, a Agricola nawet 8,7 podczas gdy Puerto Rico tylko 8,4 :!: - jedynie sztucznie dodane oceny uśredniające wynikające z małej ilości ocen użytkowników przytrzymują te gry na 45 i 168 miejscu (w pierwszej 200-ce podobny "potencjał wzrostowy" ma jeszcze tylko Through the Ages Vladimira Chvatila ze średnią ocen użytkowników 8,5).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

We'll see - boardgamegeek ogólnie nie jest jakimś fenomenalnym źródłem ocen gier, bo bardzo łatwo ulega tymczasowym trendom i liczy się bardziej sama popularność gier, niż ich faktyczna miodność. Pamiętam marsz triumfalny Battle Lore'a, które się całe szczęście w pewnym momencie zatrzymało (niestety w Top10, na które na pewno nie zasługuje) i teraz powoli spada.

Z drugiej strony znalazłem wiele gier z "szarej strefy" BGG (oceny rzędu 6-7), które są naprawdę fajne i znajdują się nisko tylko ze względu na małą popularność (jak gra jest popularna, to kupują ją także gracze początkujący, na których BARDZO łatwo jest zrobić wrażenie)...

Weźmy np. 7.2 i pozycję 164 (dobra, aż tak niska nie jest) Im Schatten des Kaisers - to IMHO kompletne nieporozumienie, bo pod względem mechaniki, możliwości kombinowania itp. gra mogłaby konkurować ze ścisłą czołówką i mówię to naprawdę nie tylko dlatego, że sam ją lubię.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2007, 12:17 przez Lim-Dul, łącznie zmieniany 1 raz.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Ezechiel
Posty: 253
Rejestracja: 18 sty 2006, 19:20
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Post autor: Ezechiel »

Recenzja 1960 ukaże się na planszowki.polter.pl . Udało nam się skontaktować z wydawcą - gra już do nas płynie. W ciągu jakiegoś miesiąca / dwóch dostaniecie solidną recenzję.
Amalgamaty kulturalne z mojej półki Muzyka, książki, planzówki

Moja kolekcja.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Lim-Dul »

O, to dobrze, bo poczytałem sobie teraz o tych dwóch tytułach i pojawiły się na moim wishliście, chociaż bez szczególnego priorytetu. Będę je śledził i z chęcią zagram, jak nadarzy się okazja. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Post autor: mst »

Masz rację Lim-Dul - na BGG to rzeczywiście tak wygląda jak opisałeś.
Moim przykładem takiej niedocenionej gry z "szarej strefy" jest Stephenson's Rocket - pozycja 191, ocena 7,2. Swoją drogą na Essen miała się pojawić jej reedycja (jako The Great American Railroad Game) ale chyba nie dotarła bo w żadnej relacji nie widziałem o niej ani słowa.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
ODPOWIEDZ