Osadnicy: Narodziny Imperium (Ignacy Trzewiczek)

[konev]

Nie no, nie daj się Trzewik wyprowadzić z równowagi złomiarzom i pracownikom punktów skupu makulatury, którzy wszystko na kilogramy przeliczają

[romeck]

Taaa, daj się głaskać tym, co mówią, że tanio, a i tak nie kupią bo "trzeci raz to samo im niepotrzebne".

[Karit]

Jak dla kogoś za drogo to niech nie kupuje... Nie trzeba mieć każdej gry Trzewika, ale jak się chce to trzeba się liczyć z kosztami i tyle. Nie ma prostego przelicznika ilości do ceny, każde wydawnictwo ma swoja politykę. Jak Portal zechce to i za 199 zł mogą sprzedawać, ale logiczne jest że wydawca chce sprzedać jak najdrożej a nabywca kupić jak najtaniej. Wiec i sam Portal kalkuluje jaką dać SCD ludzie kupili a nie dostali zawału. Zwłaszcza ze mówimy tu o SCD więc wiele osób będzie miało od tego zniżki + promocje w przedsprzedaży itd.

[trzewik]

Przepraszam za lament. Cene postaramy się ustalić możliwie najniższą dla dobra kieszeni graczy, proszę jednak wziąć pod uwagę, że ilość komponentów i jakość wydania gry jest bardzo wysoka.

[Portal Games]

1. Z uwagi na skomplikowany proces produkcyjny sugerowana cena detaliczna gry Imperial Settlers nie jest jeszcze ostatecznie ustalona, ale mówimy o kwocie nie większej niż 150 żł.
2. Uważamy, że jest to cena adekwatna do zawartości - opinie o jednej z najlepiej wydanych polskich gier wg. nas są nieprzypadkowe - przekonali się o tym nasi fani na Portalkonie.
3. Małe sprostowanie co do ceny gry Lewis&Clark jej SCD to 149,95 zł.

[KubaP]

Przepraszam za lament. Cene postaramy się ustalić możliwie najniższą dla dobra kieszeni graczy, proszę jednak wziąć pod uwagę, że ilość komponentów i jakość wydania gry jest bardzo wysoka.

Kim jestes i co zrobiles z Trzewikiem?

Musze przyznac, ze gra wyglada apetycznie, choc 51. Stan to zupelnie nie moja bajka, to do tego tytulu na pewno podejde. A dyskusje o cenach? Juz kiedys powiedzialem, ze gry planszowe to dobro luksusowe a nie podstawowe. Kupno gry to wybor, a nie koniecznosc.

[Radeku]

O kurcze to jestem trochę zaskoczony ceną (miałem nadzieje tak pocichu, że będzie 99 zł a realnie patrząc z 119.99 zł). A tu boom się szukuje koło 150 zł.

[Trolliszcze]

O kurcze to jestem trochę zaskoczony ceną (miałem nadzieje tak pocichu, że będzie 99 zł a realnie patrząc z 119.99 zł). A tu boom się szukuje koło 150 zł.

150 złotych ceny sugerowanej to w odpowiednim sklepie z obniżkami może być np. 120. Wkrótce wszystko się zresztą wyjaśni.

[pingus]

Ja z kolei jak zobaczyłem te komponenty to myślałem, że może być i 2 stówy.
Komponenty kosztują.

[Radeku]

O kurcze to jestem trochę zaskoczony ceną (miałem nadzieje tak pocichu, że będzie 99 zł a realnie patrząc z 119.99 zł). A tu boom się szukuje koło 150 zł.

150 złotych ceny sugerowanej to w odpowiednim sklepie z obniżkami możne być np. 120. Wkrótce wszystko się zresztą wyjaśni.

No tak ale gdyby gra było za 120 to po obniżkach byłaby 99

[Portal Games]

O kurcze to jestem trochę zaskoczony ceną (miałem nadzieje tak pocichu, że będzie 99 zł a realnie patrząc z 119.99 zł). A tu boom się szukuje koło 150 zł.

150 złotych ceny sugerowanej to w odpowiednim sklepie z obniżkami możne być np. 120. Wkrótce wszystko się zresztą wyjaśni.

Dla przykładu nasz najnowszy tytuł - Unita z SCD równą 139,95 zł jest już dostępna w przedsprzedaży w cenie 119,95 - nie licząc dodatkowych zniżek.

[Trolliszcze]

W dodatku Lewis & Clark nie jest znów wydany tak idealnie. Komponenty nazwałbym zadowalającymi. Wiele osób narzeka na cienkie i wygięte karty, a np. użytkownik o nicku romeck pisał w wątku gry:

Natomiast mam sporo do zarzucenia wykończeniu, np. planszy. Ale tego jak dotąd nikt nie zauważył.

O właśnie. Widoczne od nowości przetarcia na zgięciu, otarcia krawędzi, kiepskie wykończenie narożników.

[Coen]

Shut up and take my money

[BartP]

Gra wygląda smakowicie. 51. Stan i koledzy mi nie podeszli, ale to wygląda jak coś, co muszę mieć ;]. Wolę by było ładnie i drożej, niż syfiaście i tanio.

[lendalian]

Szczerze mówiąc, po tym co widziałem na Portalkonie i podszedłem do Trzewika, żeby zapytać jaka będzie cena to oczy zrobiłem jak 5zł... Trzewik do mnie "ok 145zł", a ja "Tak tanio, kiedy przedsprzedaż?" Ludzie patrzcie ile płacicie za gry. Rozumiem, że to będą ciężkie wakacje...Szczególnie dla takich jak ja: IS, Pixele, na szczęście PLO już zapłacony, za chwilkę pewnie pojawią się informację na temat preorderów Wiedźmina, a i jeszcze wiele innych... żona już chce mnie z domu wyrzucić, nie mówiąc o tym że na półkach się mało miejsca robi...
Powiem wam szczerze... za to co zobaczyłem na Portlakonie byłem w stanie zapłacić jak za FFG czyli w okolicy 180zł, szczególnie kiedy widziałem mine mojej żony która odchodząc od stołu mówiła "myślisz że mogłam zagrać jeszcze raz" po czym jak zobaczyliśmy ludzi którzy już się pchali na jej miejsce stwierdziliśmy jedno:

HIT TEGO ROKU PORTALU

[romeck]

W dodatku Lewis & Clark nie jest znów wydany tak idealnie. Komponenty nazwałbym zadowalającymi. Wiele osób narzeka na cienkie i wygięte karty, a np. użytkownik o nicku romeck pisał w wątku gry:

Dobra, kurde, przecież powiedziałem, że i tak kupię. A choćby nawet i dwie stówy kosztowała.

Ja tylko wyrażam swoją opinię, mogę? Czy może od razu przyniosę podpałkę pod swój własny stos?

[Furan]

Ja się może i nie znam, geeki geekami, ale klient (a geek to też klient) ZAWSZE będzie mówił, że za drogo. Sprzedawca, że za tanio. I nie ma w tym absolutnie NIC złego. Powiedziałbym, że to przejaw zdrowia.

A ja i tak kupię.

Analiza Rafała_Kruczka z poprzedniej strony dot. RftG i rodziny 51st - w punkt! Kciuki w górę!

[mat_eyo]

Ja z kolei jak zobaczyłem te komponenty to myślałem, że może być i 2 stówy.
Komponenty kosztują.

+1
SDC 150 zł jest jak dla mnie niespodzianką i to miłą. Spodziewałem się, że za grę będzie trzeba zapłacić ~175 zł. W preorderze przy zniżkach lojalnościowych pewnie będzie można wyrwać za jakieś 120 zł co dla mnie jest super ceną. Nie oczekujmy, że ktoś nam odda owoc swojej pracy w najwyższej jakości wydania za pół darmo. Oj będzie w sam raz do pogrania po powrocie z urlopu, po prostu muszę gdzieś zachomikować 30 euro podczas wyjazdu

[Trolliszcze]

Dobra, kurde, przecież powiedziałem, że i tak kupię. A choćby nawet i dwie stówy kosztowała.
Ja tylko wyrażam swoją opinię, mogę? Czy może od razu przyniosę podpałkę pod swój własny stos?

Ja to pisałem z przymrużeniem oka, tylko mi się w tamtym wersie emotka już nie zmieściła...

[kaszkiet]

51 Stan -> Nowa Era -> Osadnicy
Trzeci raz ta sams mechanika, nie zmienia to faktu, że mimo posiadania Nowej Ery kupię Osadników.

Dokładnie o to chodzi.

Nie neguje tego chociaż przychodzi mi pytanie czy nie można było tego odrazu zrobić.

To tak jakby pytać, czemu zespół nie nagrał tego hiciora z trzeciej płyty już na pierwszej.
Czasem trzeba się rozwinąć i na podstawie poprzednich doświadczeń tworzyć coś jeszcze lepszego.
Kilkuletnie testowanie gry w zaciszu domowym, nawet nie ważne z jak dużą ilością testerów, nie pozwoli zebrać tylu doświadczeń i opinii, co wypuszczenie jej na rynek.
I oczywiście nie chodzi mi o to, żeby wydawać nieprzetestowany produkt i wykorzystywać graczy jako testerów, tylko żeby - jeśli to ma sens - udoskonalać swoją koncepcję.

A Imperial Settlers na pewno trafią na moją listę prezentów od rodziny na Gwiazdkę

[janekb]

Ja się może i nie znam, geeki geekami, ale klient (a geek to też klient) ZAWSZE będzie mówił, że za drogo. Sprzedawca, że za tanio. I nie ma w tym absolutnie NIC złego. Powiedziałbym, że to przejaw zdrowia.

A ja i tak kupię.

I tu się zgodzę, tyle że ja nie wiem czy kupię, mimo że gra mi się podoba, z powodów, o których pisałem wyżej. Niestety nie grałem, a jedynie czytałem opisy itp. i pewnie będzie to hit.

Nie oczekujmy, że ktoś nam odda owoc swojej pracy w najwyższej jakości wydania za pół darmo.

Zauważ, że gry nabywamy za OWOC naszej pracy, więc to zrozumiałe, że chcemy jak najmniej tego owocu wydać. Jest to zrozumiałe. Natomiast nie zrozumiałe jest przeginanie w obie strony (i ci którzy chcieliby za 50 PLN, i ci którzy oddaliby za to żonę, córkę i siebie na dodatek).

A dyskusje o cenach? Juz kiedys powiedzialem, ze gry planszowe to dobro luksusowe a nie podstawowe. Kupno gry to wybor, a nie koniecznosc.

Z tego każdy z nas zdaje sobie sprawę. Planszówki to nasze hobby (często nie jedyne) i jak każde pochłania pieniądze. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę wydać mniej niż więcej (i nie chodzi o skrajności, o czym pisałem wyżej) dlatego ludzie dyskutują o cenach i mówią, że coś jest dla nich za drogie, często patrząc przez pryzmat swojego portfela, a nie tego że gra ma tyle i tyle elementów. W ogóle argument o ilości elementów w grach planszowych jest moim zdaniem chybiony. Przecież tych elementów i tak nie wykorzystam z osobna do czegoś innego (to nie jest zastawa stołowa, gdzie jest to ważne z ilu części się składa). Dla mnie ważniejsza jest regrywalność, złożoność gry, radość z zabawy i to czy jest podobna do którejś z gier, które posiadam. Niestety (dla mnie) IS bazują na 51. Stanie, którego bardzo lubię, dlatego będę stał przed dylematem (powtórzę to) czy kupić ich i mieć gry dość do siebie podobne, czy może te pieniądze wydać na dodatki, albo kupić inny tytuł. Dylemat taki sam rozwiązuje się w momencie kiedy cena jest niska. Mówiąc niska mam na myśli subiektywne odczucie osoby stojącej przed takim problemem (proszę mnie zrozumieć, nie mówię że IS jest droga). I tyle

[trzewik]

Analiza Rafała_Kruczka z poprzedniej strony dot. RftG i rodziny 51st - w punkt! Kciuki w górę!

Dokładnie na odwrót
Rafał nie ma racji, nowe wersje gier to nie kwestia tego, że autor miał 3 miesiące więcej na pracę i teraz wprowadza poprawki. To wynik tego, że w ciągu kolejnych lat nauczył się nowych rzeczy o grach i graczach, poznał nowe gry, mechaniki, zmienił gust, podejście do tworzenia itp, itd.

W 2010 roku 51st Stan był absolutnie świetną grą, nikt nie przyspieszał jej wydania, wyszła, miała sukces, otrzymała GoldenGeek nominee, masa innych wyróżnień, świetne rankingi, wydania w PL, US, FR, DE... Proszę sobie poczytać recenzje z tamtego czasu - pochwały i maksymalne noty w każdej prawie recenzji.

Dziś, 4 lata później po prostu wymogi rynku są inne, autor też tworzy już nieco inaczej, więc na 51 patrzy się jak na starocia.

Opisywałem to już kilka lat temu w felietonie przy okazji premiery Zimy:
http://www.swiatgierplanszowych.pl/2012 ... to-odkryc/

[Harth]

Mi od razu ciśnie się porównanie do Na chwałę Rzymu. Tam jest około 190 kart, 5 tekturek, ilustracje całkiem przyzwoite a cena, w chyba najdroższym sklepie 79 zł. Niemniej jednak Nawet jak IS będą kosztować 150 zł to ich kupię bo podoba mi się mechanika. A narzekać nie mam zamiaru bo jak mi cena nie pasuje to po prostu nie kupuję. Było by miło jakby cena była mniejsza ale cóż...

Jak by nie było po poczytaniu/posłuchaniu podcastów/pooglądaniu filmików nabrałem szacunku dla wydawnictwa Portal. I życzę im jak najlepiej.

[Kolejarz]

7 Cudów w Rebelu za 149zł, a da się bez żadnych zniżek dostać za 110zł w kilku sklepach. Nie ma co więc rozpaczać nad ceną, tak samo jak nad narzekaniami. Tak jakby nikt nigdy nie napisał, że 7 Cudów to droga gra, albo cena za dodatki do RtfG to przesada... Po prostu żadna premiera Portalu (a już szczególnie Trzewika) nie przechodzi bez echa i zwyczajnie więcej będzie napisane o takiej grze, niż o innych. Trochę więcej będzie też narzekania, ale z tym najłatwiej sobie poradzić nie prowokując jeszcze większej kłótni.
Ten jeden krzywy żeton, o którym zdążymy się tu naczytać po premierze to też dowód, że pieniacz jednak kupił grę. O tytule innego wydawnictwa nie napisał, bo tylko zagrał u kolegi. Portal to Portal, nie bez powodu wszelkie porównania Waszych gier dotyczą wielkich gier z zagranicy, a nie naszego podwórka. To tylko świadczy o poziomie, do jakiego przyzwyczailiście graczy.

Na Chwałę Rzymu - to zdecydowanie budżetowe wydanie świetnej gry. Karty i plansze są mocno średniej jakości. Pewnie 5 lat temu Osadnicy tak wyglądaliby i kosztowali, jeśli nie liczyć żetonów i drewna, których też nikt w gratisie nie doda...

[sqb1978]

Ja pierdziu... co za różnica, 20 zł w tą czy tamtą?

Toż to jeden bilet do kina, a rozrywka na dobrych parę lat a po zakoszulkowaniu może i kolejne pokolenie się załapie