(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Bez stresu Panowie, skończy się pewnie i tak na tym, że przyjdzie jakaś niewygodna liczba osób i będą zwyczajowe podziały oraz podziałki
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Valarus, wez DSa, partia cztero-osobowa bylaby spoko cos czuje
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
aleśmy wczoraj pograli, zaczęliśmy SE4X niemal od otwarcia Polufki, graliśmy do samego zamknięcia i wcale nie skończyliśmy! a robiłem co mogłem aby przyspieszać grę, wychodziłem z okopów i atakowałem zarówno Skierę jak i Mikiego aby gra się roztrzygnęła przed świtem ale nie dało rady. co mnie zaskoczyło na delikatne sugestie "Miki Ty na pewno masz jutro na 8.00 do pracy" chłopaki nie reagowali, byli tak pochłonięci rozgrywką, fakt że pasjonującą również dla mnie
gra przypomina mi nieco Eclipse ale jest jak "pełna wersja a nie euro-uproszczona", coś dla miłośników gatunku i raczej dla zawodowców. mi osobiście gra bardzo się podoba choć makabryczny czas rozgrywki może mnie zniechęcać aby zagrać ponownie. grę polecam głównie Kajetanowi i Valarusowi, Wam na pewno się spodoba. tymi "kartami pacjenta" się nie ma co zniechęcać, zamiast suwaków na własnej mikro planszy po prostu notujesz swoje postępy na papierze, trochę śmiechu z tego było. grę polecam długodystansowcom, ja jednak daję radę grać do 5 godzin w jedną grę a potem wyczerpują mi się baterie lub tracę zainteresowanie
gra przypomina mi nieco Eclipse ale jest jak "pełna wersja a nie euro-uproszczona", coś dla miłośników gatunku i raczej dla zawodowców. mi osobiście gra bardzo się podoba choć makabryczny czas rozgrywki może mnie zniechęcać aby zagrać ponownie. grę polecam głównie Kajetanowi i Valarusowi, Wam na pewno się spodoba. tymi "kartami pacjenta" się nie ma co zniechęcać, zamiast suwaków na własnej mikro planszy po prostu notujesz swoje postępy na papierze, trochę śmiechu z tego było. grę polecam długodystansowcom, ja jednak daję radę grać do 5 godzin w jedną grę a potem wyczerpują mi się baterie lub tracę zainteresowanie
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Będę musiał kiedyś zdecydowanie spróbować tego SE4X. Może jakiś weekend? Kajetan, byłbyś zainteresowany?
Tak czy inaczej - grano wczoraj na trzech stołach. Na jednym chłopaki podbijali kosmos, na drugim królowało Euro, na trzecim przyszło mi zagrać w DSa. I w końcu udało mi się wygrać. Tylko jednym punktem oczywiście (Majek jest w tej grze moim nemesis), ale mimo wszystko ssaki dały radę. Bartek też przeskoczył 100 punktów, z czego był chyba zadowolony.
Potem dobiliśmy się w Survive. Tutaj mogę tylko skomentować, że w wersję bez delfinów i ośmiornic grało mi się jednak lepiej. Może dlatego, że na początku pojawilo się tak dużo delfinów, że rekiny praktycznie nic w tej grze nie miały do roboty. Trochę to zwolniło grę i jakoś mniej śmiesznie było. Gra mimo wszystko bardzo fajna jest.
Tak czy inaczej - grano wczoraj na trzech stołach. Na jednym chłopaki podbijali kosmos, na drugim królowało Euro, na trzecim przyszło mi zagrać w DSa. I w końcu udało mi się wygrać. Tylko jednym punktem oczywiście (Majek jest w tej grze moim nemesis), ale mimo wszystko ssaki dały radę. Bartek też przeskoczył 100 punktów, z czego był chyba zadowolony.
Potem dobiliśmy się w Survive. Tutaj mogę tylko skomentować, że w wersję bez delfinów i ośmiornic grało mi się jednak lepiej. Może dlatego, że na początku pojawilo się tak dużo delfinów, że rekiny praktycznie nic w tej grze nie miały do roboty. Trochę to zwolniło grę i jakoś mniej śmiesznie było. Gra mimo wszystko bardzo fajna jest.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
--- Goa ---
Co prawda przez pół gry graliśmy źle, bo pominęliśmy jedną istotną zasadę, ale ta rozgrywka i tak dała całkiem sensowny obraz gry. Gra wydała mi się zaskakująco szybka. Tak właściwie to niewiele o grze wcześniej wiedziałem, poza tym, że są przyprawy i licytacja, ale podświadomie spodziewałem się czegoś dłuższego czy bardziej rozbudowanego. Nie jest to gra ciężka, zasady łatwe do wytłumaczenia, poprzesuwamy sobie trochę suwaczków (Valarus poleca ), zakładamy kolonie, zbieramy przyprawy itp. No genearlnie całkiem przyjemne, nie będzie to dla mnie tytuł przełomowy, ale biorąc pod uwagę jak sprawnie nam poszła rozgrywka, to mogę zaliczyć grę do udanych.
--- Caylus ---
No nie ukrywam, że było to dla mnie rozczarowanie.
Jeden z pierwszych worker placementów, ale na pewno nie pierwszy, bo np. znany fetyszysta kluczy (autor m.in. Keyflowera) zrobił wcześniej 3 worker placementy, zgadujcie nazwy Keydom, Keythedral i ... Aladdins dragons, co ?? a gdzie "key" ? (czyli uznajemy, że jego kluczo-dewiacja to zboczenie nabyte, które w pewnym momencie próbował leczyć, chociaż biorąc pod uwagę inne tytuły jego gier można uznać, że terapia zakończyła się porażką), a jeszcze wcześniej była m.in. magicznie brzmiąca gra Merlin, która według bgg trwa 6 godzin (pozdrowienia z lat 90-tych ).
Po tym krótkim przypomnieniu wspaniałej historii gatunku WP na przestrzeni dziejów wróćmy jednak do samej gry. Tak właściwie to nie wiem co napisać, poza tym że jako całość mi to nie pasuje. Jest worker placement, jest wykonywanie akcji w kolejności, budowanie zamku, budowanie budynków, przemieszczanie burmistrza (który może sprawić, że część osób swoich akcji nie wykona), zmienny koszt korzystania z budynków zależnie od ilości osób, które spasowały itd. No i nijak mi to nie gra razem.
Akcje budynków to głównie: zbieranie zasobów, wymiana zasobów i budowanie lub przekształcanie budynków. Właściciel budynku otrzymuje jakąś korzyść jeżeli skorzysta z niego inny gracz (ten element został później wykorzystany np. w LoW). Przy czym sam nie wiem, jakieś to takie nijakie. Mamy szereg budynków dających jedną kostkę, potem pojawią się budynki co dają 2 kostki, potem 3 kostki, no generalnie czujecie o co chodzi . Są różne typy budynków i mają inny koszt, ale ponownie jakoś tego nie czuję. Wróćmy dla porównania do wspomnianego wcześniej LoW-a, który czerpie garściami z Caylusa, ale jest prostszą grą, nie mniej jednak tam to zasobozbieractwo dawało mi więcej funu, szczególnie jak się dozbierało na jakieś interesujące zadanie dające jeszcze jakąś cechę specjalną itp. W Caylusie jakoś ten element mi tyle frajdy nie daje, a ja przecież lubię zbierać kolorowe kosteczki.
Także ogólnie coś mi tu nie gra. To znaczy gra działa, wymaga od graczy planowania itd., ale zupełnie mnie nie rusza.
--- W co grała reszta? ---
Tuż za nami toczyła się rozgrywka w DS-a, poprzedzona grą w 5 sekund, a na zakończenie Survive.
Na stole obok trzech facetów uprawiało SE4X. Wyglądało to mniej więcej tak jak brzmi, czyli dla zdecydowanej większości osób co najmniej nieestetycznie. Takiego oczopląsu żetonów to dawno nie widziałem, a jak ktoś się śmieje, że niektóre gry przypominają excela, to tutaj na prawdę wypełniamy arkusz kalkulacyjny. Nie mam oczywiście pojęcia jak wyglądała sama rozgrywka, także trzeba poczekać na wrażenia grających. Głowy nie daję, ale chyba już skończyli grać .
Co prawda przez pół gry graliśmy źle, bo pominęliśmy jedną istotną zasadę, ale ta rozgrywka i tak dała całkiem sensowny obraz gry. Gra wydała mi się zaskakująco szybka. Tak właściwie to niewiele o grze wcześniej wiedziałem, poza tym, że są przyprawy i licytacja, ale podświadomie spodziewałem się czegoś dłuższego czy bardziej rozbudowanego. Nie jest to gra ciężka, zasady łatwe do wytłumaczenia, poprzesuwamy sobie trochę suwaczków (Valarus poleca ), zakładamy kolonie, zbieramy przyprawy itp. No genearlnie całkiem przyjemne, nie będzie to dla mnie tytuł przełomowy, ale biorąc pod uwagę jak sprawnie nam poszła rozgrywka, to mogę zaliczyć grę do udanych.
--- Caylus ---
No nie ukrywam, że było to dla mnie rozczarowanie.
Jeden z pierwszych worker placementów, ale na pewno nie pierwszy, bo np. znany fetyszysta kluczy (autor m.in. Keyflowera) zrobił wcześniej 3 worker placementy, zgadujcie nazwy Keydom, Keythedral i ... Aladdins dragons, co ?? a gdzie "key" ? (czyli uznajemy, że jego kluczo-dewiacja to zboczenie nabyte, które w pewnym momencie próbował leczyć, chociaż biorąc pod uwagę inne tytuły jego gier można uznać, że terapia zakończyła się porażką), a jeszcze wcześniej była m.in. magicznie brzmiąca gra Merlin, która według bgg trwa 6 godzin (pozdrowienia z lat 90-tych ).
Po tym krótkim przypomnieniu wspaniałej historii gatunku WP na przestrzeni dziejów wróćmy jednak do samej gry. Tak właściwie to nie wiem co napisać, poza tym że jako całość mi to nie pasuje. Jest worker placement, jest wykonywanie akcji w kolejności, budowanie zamku, budowanie budynków, przemieszczanie burmistrza (który może sprawić, że część osób swoich akcji nie wykona), zmienny koszt korzystania z budynków zależnie od ilości osób, które spasowały itd. No i nijak mi to nie gra razem.
Akcje budynków to głównie: zbieranie zasobów, wymiana zasobów i budowanie lub przekształcanie budynków. Właściciel budynku otrzymuje jakąś korzyść jeżeli skorzysta z niego inny gracz (ten element został później wykorzystany np. w LoW). Przy czym sam nie wiem, jakieś to takie nijakie. Mamy szereg budynków dających jedną kostkę, potem pojawią się budynki co dają 2 kostki, potem 3 kostki, no generalnie czujecie o co chodzi . Są różne typy budynków i mają inny koszt, ale ponownie jakoś tego nie czuję. Wróćmy dla porównania do wspomnianego wcześniej LoW-a, który czerpie garściami z Caylusa, ale jest prostszą grą, nie mniej jednak tam to zasobozbieractwo dawało mi więcej funu, szczególnie jak się dozbierało na jakieś interesujące zadanie dające jeszcze jakąś cechę specjalną itp. W Caylusie jakoś ten element mi tyle frajdy nie daje, a ja przecież lubię zbierać kolorowe kosteczki.
Także ogólnie coś mi tu nie gra. To znaczy gra działa, wymaga od graczy planowania itd., ale zupełnie mnie nie rusza.
--- W co grała reszta? ---
Tuż za nami toczyła się rozgrywka w DS-a, poprzedzona grą w 5 sekund, a na zakończenie Survive.
Na stole obok trzech facetów uprawiało SE4X. Wyglądało to mniej więcej tak jak brzmi, czyli dla zdecydowanej większości osób co najmniej nieestetycznie. Takiego oczopląsu żetonów to dawno nie widziałem, a jak ktoś się śmieje, że niektóre gry przypominają excela, to tutaj na prawdę wypełniamy arkusz kalkulacyjny. Nie mam oczywiście pojęcia jak wyglądała sama rozgrywka, także trzeba poczekać na wrażenia grających. Głowy nie daję, ale chyba już skończyli grać .
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Miki, jak Ci się takie pozycje podobają, to zagraj z nami w TI kiedyś, każdy chętny mile widzianyhancza123 pisze:co mnie zaskoczyło na delikatne sugestie "Miki Ty na pewno masz jutro na 8.00 do pracy" chłopaki nie reagowali, byli tak pochłonięci rozgrywką, fakt że pasjonującą również dla mnie
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
W sumie to nie wiem co napisać. Gra była strasznie długaśna, ale jakoś nie czułem wypalenia. Męczyło mnie wypełnianie "karty pacjenta" a właściwie nie samo wypełnianie tylko problemy które się pojawiały gdy po wypełnieniu wszystkiego orientowałem się, że popełniłem błąd, który sprawiał, że cały mój plan zakupowy nie miał sensu. Powodowało to konieczność ponownej analizy, kreślenia itp. Myślę, że po kilku grach wypracowało by się nawyki, które by tego typu problemom zapobiegły, ale...no właśnie, po kilku grach...kto ma na to czas? Myślę, że sprawę załatwiła by jakaś sprytna aplikacja; tablet lub laptop dla każdego i można by się skupić na rzeczach istotnych
Z ciekawych rzeczy to w grze występuje efekt "gry Endera". Zanim dolecimy do przeciwnika, to nasze statki są już przestarzałe
W sumie to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, warto spróbować. Jestem ciekaw czy kolejna rozgrywka będzie znów za 3 lata?
Z ciekawych rzeczy to w grze występuje efekt "gry Endera". Zanim dolecimy do przeciwnika, to nasze statki są już przestarzałe
W sumie to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju, warto spróbować. Jestem ciekaw czy kolejna rozgrywka będzie znów za 3 lata?
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
SE4: mi się podobało. Jeszcze jedna tura i bym was dopadł. Obu
Jestem pewien, że straciliśmy trochę czasu na nieznajomość gry, brak oświetlenia nie pomagał.
Straciliśmy też z godzinę przez moją zbyt pasywną grę, bo powinienem zaatakować wcześniej.
W SE4 praktycznie nie ma elementów euro w przeciwieństwie do TI. Nie ma potrzeby punktów zwycięstwa. Budujesz i atakujesz. I to mi się podoba.
Jestem pewien, że straciliśmy trochę czasu na nieznajomość gry, brak oświetlenia nie pomagał.
Straciliśmy też z godzinę przez moją zbyt pasywną grę, bo powinienem zaatakować wcześniej.
W SE4 praktycznie nie ma elementów euro w przeciwieństwie do TI. Nie ma potrzeby punktów zwycięstwa. Budujesz i atakujesz. I to mi się podoba.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
no w końcu Ciebie do Polufki zaciągnąłem! wpadnij czasem jak sam widzisz same dobre gry tu gramy, warunki do grania są idealne a i wesoło z nami jest a nie smutno
to Skiera zaraził mnie kiedyś planszówkami, był moim "przewodnikiem", do dziś pytam go o opinię na temat gier jak szukam nowych inspiracji, np. na coiny sam nigdy bym nie wpadł... po prostu pytam co teraz nowego i ciekawego w świecie gier?
no i kolekcja gier coś jak kolekcja Gabi, przeogromna
to Skiera zaraził mnie kiedyś planszówkami, był moim "przewodnikiem", do dziś pytam go o opinię na temat gier jak szukam nowych inspiracji, np. na coiny sam nigdy bym nie wpadł... po prostu pytam co teraz nowego i ciekawego w świecie gier?
no i kolekcja gier coś jak kolekcja Gabi, przeogromna
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Myślę, że na początek dobrze by było grać wariant 1 na 1, 1 na 2 lub 2 na 2. Cel byłby jasny i nie było by tyle czajenia się w obawie przed atakiem od dupy strony.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
słuchajcie tak sobie pomyślalem, w tej naszej świetnej zabawie nie zapominajmy też o bardzo ważnej rzeczy, aby dać naszej Polufce zarobić...
wczoraj mnie Skiera zapytał jak wychodziliśmy do domu: "..słuchaj jak ta knajpa wogóle daje sobie radę? tyle ludzi przychodzi tu na granie a do baru to mało kto zagląda..". kurcze ja też mam czasami takie wrażenie... dbajmy o naszą Polufkę, no lepszego miejsca nie ma! oni żyją z tego co my zamówimy, a warunki nam zapewniają wręcz doskonałe..
wczoraj mnie Skiera zapytał jak wychodziliśmy do domu: "..słuchaj jak ta knajpa wogóle daje sobie radę? tyle ludzi przychodzi tu na granie a do baru to mało kto zagląda..". kurcze ja też mam czasami takie wrażenie... dbajmy o naszą Polufkę, no lepszego miejsca nie ma! oni żyją z tego co my zamówimy, a warunki nam zapewniają wręcz doskonałe..
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Zdjęcia już są. Link w podpisie.
ps. Na długi weekend przyjeżdżają do mnie znajomi i teraz mam kilka pytań:
a) jak Polufka jest otwarta w tym czasie?
b) jeżeli jest otwarta to czy ktoś chciałby przyjść z nami pograć? Będzie nas trójka.
c) ewentualnie czy ktoś mógłby pożyczyć mi na weekend jakieś gry dla średniozaawansowanych na 3 osoby,
goście lubią głównie gry logiczne (może jakiś Geniusz?Qwirkle?) albo z klimatem (Pupile?), jakiś mózgotrzep też może być (Wolf chcesz poedukować ludzi w Terrę?:D)
ps. Na długi weekend przyjeżdżają do mnie znajomi i teraz mam kilka pytań:
a) jak Polufka jest otwarta w tym czasie?
b) jeżeli jest otwarta to czy ktoś chciałby przyjść z nami pograć? Będzie nas trójka.
c) ewentualnie czy ktoś mógłby pożyczyć mi na weekend jakieś gry dla średniozaawansowanych na 3 osoby,
goście lubią głównie gry logiczne (może jakiś Geniusz?Qwirkle?) albo z klimatem (Pupile?), jakiś mózgotrzep też może być (Wolf chcesz poedukować ludzi w Terrę?:D)
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Mogę ci jakieś gry podrzucić, wybierz sobie coś. Qwirkle mam, Pupile też. Może Dungeon Fighter?
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 17 gru 2011, 00:25
- Lokalizacja: Gdańsk-wrzeszcz
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
a) jest otwarta normalnie 18:00-1:00 także zapraszam.
c) Jakby co qwirkle jest na stanie. w gablotce w worku bez podpisu znajdziecie.
c) Jakby co qwirkle jest na stanie. w gablotce w worku bez podpisu znajdziecie.
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Mickey nawet nie śmiałam proponować pożyczenia DF, bo myślałam, że będzie Ci potrzebny na długi weekend, ale jeśli nie to bardzo chętnie.
@Polufka @ Wolf super!
a Season ktoś ma? Koleżanka bardzo chciałaby zagrać.
@Polufka @ Wolf super!
a Season ktoś ma? Koleżanka bardzo chciałaby zagrać.
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Anatolina, ja mam. W poniedziałek przyniosę do Polufki i zostawię dla Ciebie, chyba, że masz inny pomysł
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Mogę zajść po pracy ok. 20, ale jakbym nie dotarła, to byłoby super jakbyś zostawiła. W ogóle super!gabione pisze:Anatolina, ja mam. W poniedziałek przyniosę do Polufki i zostawię dla Ciebie, chyba, że masz inny pomysł
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Podsumujmy plany na kolejny tydzień. Było trochę różnych propozycji i trzeba to jakoś pogodzić w grafiku i zdecydować kto się gdzie i kiedy wybiera.
Poniedziałek
- Polufka (kto wpada? jakie propozycje gier?)
- Alternatywą jest spotkanie szwajcarofili w PPNT w Gdyni
Środa
- Poket coś wspominał o spotkaniu środowym
Czwartek
- Polufka (normalnie, po bożemu)
Długi weekend
- Szała i przyjaciele
Poniedziałek
- Polufka (kto wpada? jakie propozycje gier?)
- Alternatywą jest spotkanie szwajcarofili w PPNT w Gdyni
Środa
- Poket coś wspominał o spotkaniu środowym
Czwartek
- Polufka (normalnie, po bożemu)
Długi weekend
- Szała i przyjaciele
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Ja się piszę na poniedziałek. Nie do nocy ale jeden porządny tytuł zaczynając o 18 to bym rozegrał
Na tradycyjny czwartek oczywiście też się wybieram.
Na tradycyjny czwartek oczywiście też się wybieram.
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Poniedzialek
Gabiz Marcinem wspominali cos o Vinhos tylko to jest na 4 osoby.No i czy ogarneli zasady do konca. Tylko kto jesczcze planuje byc w Polufce? Ja moglbym w ostatecznosci na 18 dotrzec ale pewnie bede blizej 19.
Wtorek / Sroda
Wyjezdzam w czwartek i mnie nie bedzie dlatego myslalem zeby cos ograc przed wyjazdem. Dzien w zasadzie bez znaczenia dla mnie. Jesli chetnych bedzie sporo to lepiej w Polufce. jak bedzie grono kameralne to wtedy mozna u mnie zagrac.
Propozycji narazie nie ma ale ja bym chetnie zagral w Keyflowera lub Bruxelles.
Niejaka Szala marudzila ze kameralne spotkania obyly sie bez niej dlatego teraz czuj sie zaproszona jako pierwsza;-)
Zglaszac sie zeby zdecydowac gdzie i w co:-P
Gabiz Marcinem wspominali cos o Vinhos tylko to jest na 4 osoby.No i czy ogarneli zasady do konca. Tylko kto jesczcze planuje byc w Polufce? Ja moglbym w ostatecznosci na 18 dotrzec ale pewnie bede blizej 19.
Wtorek / Sroda
Wyjezdzam w czwartek i mnie nie bedzie dlatego myslalem zeby cos ograc przed wyjazdem. Dzien w zasadzie bez znaczenia dla mnie. Jesli chetnych bedzie sporo to lepiej w Polufce. jak bedzie grono kameralne to wtedy mozna u mnie zagrac.
Propozycji narazie nie ma ale ja bym chetnie zagral w Keyflowera lub Bruxelles.
Niejaka Szala marudzila ze kameralne spotkania obyly sie bez niej dlatego teraz czuj sie zaproszona jako pierwsza;-)
Zglaszac sie zeby zdecydowac gdzie i w co:-P
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka(w wakacje od 18
Zaczynam czuć się jak napis na dropsie
(w tym tygodniu, to poza czwartkiem ewentualnie poniedziałek po 20 mam w miarę wolny)
(w tym tygodniu, to poza czwartkiem ewentualnie poniedziałek po 20 mam w miarę wolny)