(Osób w kulminacyjnym momencie było chyba nawet 12: dwa stoliki po cztery grały, a pozostała czwórka się przyglądała.)
Tak,
Skarbom potrzeba bilansu. Trolle mają znaczącą przewagę nad resztą. Drugą grę za to wygrał w zasadzie komplet trolli oraz komplet zwiadowców (czyli jedyne karty z umiejętnościami dotyczącymi de facto potaniania kosztu pójścia po skarby). I znowu była sytuacja taka, że pierwsze miejsce zajęło ex-aequo dwóch graczy z jednakową liczbą punktów. Ale pozostałe umiejętności działają już lepiej, pierwszy raz (a testowałam je chyba już czwarty) grało się płynnie. No i nie zabrakło kart, ale nie wiem, czy to nie przypadek
Zupełnie nie działały za to cele końcowe, mające, jak rozumiem, zróżnicować punktację pomiędzy graczami. Efekt był tylko taki, że w drugiej grze zupełnie zablokowały działanie najemnika (bo wszyscy woleli dostać te trzy punkty na koniec za niezagrywanie go), a reszty celów nie udało się nikomu zrealizować (choć
MichalStajszczak był zdecydowanie najbliżej).
gibon pisze:Za tydzień może przyniosę coś nowego. Nie spodoba się Wam.
Cóż za optymizm