Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Maxxx76 »

A to prawda, mam podobne odczucia jeśli chodzi o ten scenariusz.
Podoba mi się w Robinsonie pewna doza ograniczonej kontroli nad grą, ale w tym scenariuszu, to troszkę Mr Boot przesadził :-)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Trolliszcze »

sqb1978 pisze:Każdy jest bardzo losowy. A wy mieliście po prostu pecha. Zdarza się ;)
Przy standardowym setupie szansa na księgę w pierwszej turze wynosi 50%. Nie będę teraz sprawdzał, ile jest kafelków z totemami, ale też sporo.

Pamiętam, jak kiedyś moja żona w pierwszej turze Arkhama weszła do bramy i wylosowała kartę z Cthulhu, która po prostu zabija badacza. Ot tak, bez żadnych testów, rzutów kostkami (to była chyba karta z dodatku Faraona). No po prostu kupa śmiechu, tylko jakie jest prawdopodobieństwo, że tę kartę się wylosuje? (I to jeszcze w konkretnym Innym Świecie.) Malutkie.

Mam wieczorem czas na jedną partyjkę. Co ma mnie zmotywować do rozkładania tego scenariusza, jeśli wiem, że na 50% w pierwszej turze wyjdzie księga?! Rozwiązaniem będzie chyba easy mode w rodzaju 3 księgi, 7 znaków zapytania. Albo korekta zasady scenariusza na następującą: "Rozbitkowie tracą 3-X życia (...). Ponadto jeśli rozbitkowie posiadają obóz, mogą go poświęcić - jeśli tego nie zrobią, tracą 2 życia". Wtedy przynajmniej nie stracę życia za to, że nie mam gdzie przenieść tego obozu.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: kwiatosz »

Może errata po prostu "zignoruj pierwszy wylosowany symbol księgi"?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: sqb1978 »

Być może LOTR LCG mnie zahartowało. Kanibale to nasz następny scenariusz do zagrania, więc trochę nie wiem ale się wypowiem z mojej strony. Niemniej może autorowi właśnie o to chodziło? Przy testach raczej niemożliwe do pominięcia.
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Baartoszz »

Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3039
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 578 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: DarkSide »

Trolliszcze pisze:Dotarłem do scenariusza z kanibalami i czuję potrzebę, żeby wyrazić swój niesmak. To jest naprawdę kiepsko zaprojektowany scenariusz. Zaczynamy, wyszedł kafelek z wioską kanibali, pierwsza karta wydarzeń to księga - 6 ran dla wszystkich, bo nie możemy przenieść obozu. Absurd. Jeśli w drugiej turze znów wyjdzie księga, jest już po grze. Dłużej rozkładaliśmy Robinsona, niż w niego graliśmy. Całe szczęście, że ten scenariusz jest dopiero piąty w kolejności, bo gdyby się od niego zaczynało, chyba sprzedałbym tę grę (i popełniłbym błąd!). Zero poczucia kontroli nad czymkolwiek, jakbym grał w DungeonQuesta. On nawet nie jest trudny, bo strategia wydaje się dość prosta. On jest po prostu całkowicie losowy.

Wstydź się, Ignacy Trzewiczku. Nie przyłożyłeś się do tego scenariusza.
Jako żywo opisałeś naszą potyczkę z Wyspą Kanibali. Jedna runda i pozamiatane. Nikt nie wiedział nawet co się tak naprawdę stało. Zastanawialiśmy się nawet czy coś robimy nie tak. Owe ataki kanibali wynikające z księgi nie powinny mieć miejsca przynajmniej przez 2 pierwsze rundy. Można nawet wrzucić warunek by karty wydarzeń tak stasować i ułożyć by pierwsze 2 były bez księgi a z pytajnikiem. :?

Trzeba pamiętać że są jeszcze rany za spanie pod gołym niebem + gwałtowny spadek morale za ilość obrażeń + rany za brak odrzuconych żetonów determinacji (bo niby skąd mają się wziąć na początku?)
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Maxxx76 »

My polegliśmy w czwartej rundzie, choć pod koniec trzeciej nic nie zapowiadało tak szybkiego końca.
W kolejnych rozgrywkach stosowałem ułatwienie w postaci zróżnicowania proporcji kart wydarzeń
Awatar użytkownika
Christoforos
Posty: 437
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:51
Lokalizacja: Lublin / Czerniejów
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Christoforos »

Jakby ktoś miał ochotę wygrać zestaw mini dodatków do "Robinsona" to zapraszam do posłuchania audycji i udziału w konkursie
http://boardtime.pl/2014/08/audycja-wyd ... nkurs.html
Luboy
Posty: 161
Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:28
Lokalizacja: Ruda Śl. / Gliwice
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Luboy »

Grałem w Robusia już kilka(naście) razy... oj niełatwe to było zadanie, niełatwe.

Aż przeglądając ostatnio to forum, coś mnie tknęło... :oops:

Do tej pory przekształcając pomysły w przedmioty, używałem tych samych zasad co do Dachu i Schronienie, czyli np. 2 drewna/1 skóra.

W tym momencie zerknąłem któryś raz do instrukcji, czytam raz i drugi... a tam tylko trzeba spełnić warunek na karcie pomysłu (np. odkryty teren lub inny przedmiot, czasami jakieś drewno lub skóra)

No to nie dziwota że tylko raz mi się udało przejść pierwszy scenariusz... Uff... dawno tyle drewna nie zużyłem, nie tylko na stos ale i na karty pomysłów...

:shock:

Trzeba dzisiaj koniecznie odpalić Robinsona, zerknąć jeszcze raz do instrukcji i juhuuu... :lol:
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Maxxx76 »

Dobre to :-)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Trolliszcze »

DarkSide pisze:Można nawet wrzucić warunek by karty wydarzeń tak stasować i ułożyć by pierwsze 2 były bez księgi a z pytajnikiem.
Myślałem o tym, ale taka modyfikacja zasad jest nieskuteczna, bo już w pierwszej turze możemy wylosować kartę przygody, którą trzeba wtasować do talii wydarzeń. I klops.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Maxxx76 »

Zawsze można karty z księgą wtasować do talii wydarzeń po drugiej rundzie :-)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Trolliszcze »

Można, ale wtedy znów pierwsze tury będą przewidywalne. Ja chcę, żeby były nieprzewidywalne, ale żeby też z powodu zwykłej losowości nie przekreśliły całkowicie szansy na zwycięstwo.

Następnym razem zagram bez konieczności przenoszenia obozu (i kary dwóch ran, kiedy nie da się tego zrobić).
trzewik

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: trzewik »

Współczuję przegranej w scenariuszu.
Nie potwierdzam, by scenariusz był niemożliwy do skończenia. Otrzymanie 3 ran za atak kanibali oraz 2 ran za brak możliwości przeniesienie obozu oczywiście jest ciężkim początkiem, ale absolutnie nie oznacza jeszcze przegranej. Życzę wytrwałości i powodzenia w kolejnych próbach.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Maxxx76 »

Wygrać się da:-) Ale scenariusz potrafi zakończyć grę częściej i szybciej niż pozostałe :-)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Trolliszcze »

Trzewiku, nie twierdzę, że to jest niemożliwe. Twierdzę, że to jest głupie. Chyba bez większego trudu mógłbym tu nakreślić scenariusz 100% porażki - i co więcej nie byłby to scenariusz nieprawdopodobny. Dwie karty ksiąg z rzędu? Dlaczego nie? Nawet jeśli w drugiej turze spalę wioskę odkrytą w pierwszej turze, dostaniemy dwie kolejne rany. Czyli (3+2+1) w pierwszej turze (księga, brak możliwości przeniesienia obozu, noc pod gołym niebem) plus kolejne 2 za księgę. W sumie 8. Nie liczę ran otrzymanych podczas palenia wioski. Poziom morale po takim laniu wynosi -3, w najlepszym razie -2, jeśli ktoś w tej samej turze podniósł i kolejne otrzymane rany nie spowodowały jego spadku (mało prawdopodobne). A dwie karty ksiąg z rzędu to wcale nie jest najgorszy możliwy przebieg gry!

Masz oczywiście rację, że "Kanibali" da się wygrać nawet po tak złej pierwszej turze. Jeśli karty dobrze się ułożą. Decyzje graczy będą miały niewielki wpływ na przeżycie, szczególnie na początku, gdy jeszcze niewiele jest zrobione/zbudowane.

I nie współczuj mi porażki, bo nie mam nic przeciwko przegrywaniu (w inne scenariusze też wiele razy przegrywałem). Jeśli konieczne (i szczerze) chcesz mi współczuć, to współczuj mi wieczoru zmarnowanego na granie w kiepsko zaprojektowany scenariusz.

EDIT: I jeszcze jedno: czy ktoś może mi wyjaśnić, po co w tym scenariuszu jest palisada? Nie licząc losowych ataków zwierząt z kart. Kości bestii nie ma w żadnej turze, palisada nie daje niczego przeciwko kanibalom... a jeden z przedmiotów na karcie scenariusza daje +2 do palisady i +1 do poziomu broni. Po co?! Gdyby istniała zasada, że każdy poziom palisady chroni przed 1 raną podczas ataku kanibali, to jeszcze rozumiem - żeby nie było za mocne, można wprowadzić zasadę, że np. za każdą ranę, której w ten sposób uniknęliśmy, obniżamy palisadę o 1. Ale w chwili obecnej ta palisada to chyba na ozdobę jest.

Serio, mam wrażenie, że ktoś się do tego scenariusza mocno nie przyłożył.

EDIT2: I jeszcze zabawny fakt. Jeśli ktoś w opisanych warunkach w pierwszej turze wylosuje kartę księgi z drugą księgą zamiast dodatkowej akcji, wszyscy rozbitkowie dostaną 11 ran (2x3 za kanibali, 2x2 za niemożność przeniesienia obozu, 1x1 za noc pod gołym niebem). Jak sądzisz, Trzewiku, czy wtedy też da się jeszcze wygrać?
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: vojtas »

Trolliszcze pisze:Dłużej rozkładaliśmy Robinsona, niż w niego graliśmy.
Podjęliście drugą próbę zaraz po tej porażce czy po prostu zwinęliście grę?
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3039
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 578 times
Been thanked: 239 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: DarkSide »

To może taka lekka modyfikacja "Wyspy Kanibali":

- Pierwsza karta wydarzeń na górze stosu ze znakiem zapytania
- Gdy trafia sie pierwsza księga = 1 rana (i brak obowiązku przenosin obozu). Druga księga = 2 rany i przenoszenie obozu. Od trzeciej księgi liczy się wzór 3-X (motywuje do szybkiego palenia wiosek). Wyjaśnienie fabularne: Pierwsze spotkanie z tubylcami jest przypadkowe. Ot tubylcy wyszli po zwierzynę, chrust, banany i trafili na rozbitków. Po pierwszym kontakcie z bladymi twarzami (zakończonym konfliktem zbrojnym) zaczęli opuszczać wioski tylko w większych grupach, stąd przy drugim spotkaniu obrażenia rozbitków były już poważniejsze. Wieści o tym w końcu dotarły do Króla Kanibali i od tej pory zarządził on ataki pełną siłą swego królestwa.
- Brak sensu istnienia palisady również rzucił się nam w oczy (zupełnie o tym zapomniałem). Może taka modyfikacja:
Obowiązkowe w tym scenariuszu utrzymywanie poziomu palisady na poziomie 2 (strach przed kanibalami): brak każdego z poziomów podczas ataku kanibali to jedna rana więcej. Ale za to każdy poziom wyżej to jedna rana mniej. A wcale nie będzie łatwe utrzymywanie poziomu 3-4, bo po ataku przenosi się obozowisku z konsekwencją obniżania poziomu palisady.

vojtas, w naszym przypadku zmieniliśmy scenariusz. :roll:
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
Hiu
Posty: 1147
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Hiu »

Trolliszcze pisze:EDIT2: I jeszcze zabawny fakt. Jeśli ktoś w opisanych warunkach w pierwszej turze wylosuje kartę księgi z drugą księgą zamiast dodatkowej akcji, wszyscy rozbitkowie dostaną 11 ran (2x3 za kanibali, 2x2 za niemożność przeniesienia obozu, 1x1 za noc pod gołym niebem). Jak sądzisz, Trzewiku, czy wtedy też da się jeszcze wygrać?
Taka sytuacja moze zaistniec na przekletej, bezludnej wyspie...
Taka sytuacja...
Taka przygoda...krotka i krwawa :)
Taka historie opowiedziala gra w tym wypadku - tak samo jak boardgame that tells the stories...
trzewik

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: trzewik »

Podtrzymuję swoje stanowisko - jeśli gracze pomyślą i dobrze rozegrają ten scenariusz, to go wygrają, i wyciągnięcie księgi jako pierwszego eventu nic nie ma do rzeczy i jest kuriozalnym budowaniem tezy, że 50% rozgrywek w ten scenariusz z automatu oznacza przegraną.

Masz do takiej tezy prawo - żyjemy wszak w wolnym kraju. Zagrałeś raz i wiesz lepiej niż zespól który stworzył tę grę. OK, wiedz lepiej. Nie mniej, byłbym zobowiązany, gdybyś nie zarzucał zespołowi ludzi, że nie przyłożyliśmy się do roboty.

Nie podoba ci się ten scenariusz, nie graj.
Uważasz, że jest nie do przejścia, nie rozkładaj go.

Ale wykaż się kulturą osobistą i nie obrażaj mnie i mojego zespołu, mówiąc, że się nie przyłożyliśmy do pracy, że nie testowaliśmy, że odwaliliśmy fuszerkę, bo ty raz zagrałeś i już wiesz, że 50% rozgrywek z automatu kończy się przegraną.

Opinie o scenariuszu - proszę bardzo.
Obrażanie ludzi, którzy włożyli w niego kupę pracy, uprzejmie proszę, darujmy sobie.
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Maxxx76 »

Może i taka przygoda, jednak gracze w tym scenariuszu mają najmniejszy wpływ na to co się dzieje. Czyli niezależnie od starań oraz inteligencji graczy, scenariusz może ich rozjechać już w pierwszych rundach. A to słabo wygląda...
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Odp: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: mbork »

He, he. Przypominają mi się narzekania na rftg, że kolejne dodatki były popsute. Za każdym razem deweloperzy mówili "pograjcie więcej". I mieli rację.

Ja dziś rozegrałem (w końcu...) drugą rozgrywkę w pierwszy scenariusz. Coś łatwo nam poszło... Pytanie: czy to możliwe? Graliśmy w "łatwiejszą" wersję: 2 osoby plus Piętaszek i pies, aż 8 wydarzeń z księgą, cztery przedmioty startowe. Mieliśmy skrót do drewna, potem siekierę, więc tarzaliśmy się w drewnie. Do tego zagroda, więc jedzenie samo nam wpadało. W 8 i 9 rundzie zaczęliśmy się nudzić. Czy to możliwe przy tylu ułatwieniach, czy raczej coś popsuliśmy z zasadami? (O zasady jeszcze zapytam we właściwym wątku.) Tak czy siak, i tak było fajnie!
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Pixa »

Mysle, ze mozliwe :-)
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Trolliszcze »

trzewik pisze:Ale wykaż się kulturą osobistą i nie obrażaj mnie i mojego zespołu, mówiąc, że się nie przyłożyliśmy do pracy, że nie testowaliśmy, że odwaliliśmy fuszerkę, bo ty raz zagrałeś i już wiesz, że 50% rozgrywek z automatu kończy się przegraną.
Nigdzie nie napisałem, że 50% rozgrywek z automatu kończy się przegraną, więc proszę, wykaż się kulturą osobistą i nie obrażaj mnie, przypisując mi nie moje słowa. Napisałem za to, że ten scenariusz jest kiepsko zaprojektowany, bo można go przegrać tylko dlatego, że nie podejdą karty - i nie ma się na to żadnego wpływu. Wszystkie inne scenariusze dają przynajmniej iluzję kontroli nad grą, bo porażka jest rozciągnięta na wiele tur i zawsze można powiedzieć: mogłem coś zrobić lepiej.

Oświeć mnie, Trzewiku, co można zrobić lepiej, jeśli w 1-szej turze pociągnę księgę, a wyszedł tylko kafelek (lub kafelki) z wioskami. Aha, i pomyliłem się w obliczeniach: ran będzie więcej, bo jeszcze za odkrycie wioski kanibali jest dodatkowa jedna. Czyli odkrywca może stracić 7 pkt życia, jeśli nie ma w zespole cieśli (bo tylko on może kosztem 2 żetonów determinacji zbudować szałas za 1 drewno w pierwszej turze).

Oświeć mnie, Trzewiku, co można zrobić lepiej, jeśli w 2-giej turze znów pociągnę księgę i wszyscy dostaną kolejne dwie rany (jeśli w ogóle udało nam się zniszczyć pierwszą wioskę).

Oświeć mnie, po co jest ta palisada.

Wszyscy wiemy, że jesteś czuły na krytykę, ale zamiast atakować mnie personalnie, przedstaw, proszę, jakąś strategię na opisaną wyżej sytuację. I na tę kartę z dwoma księgami w pierwszej turze, jaka jest na nią strategia? Poza tym chciałbym grzecznie zauważyć, że ja bardzo lubię Robinsona i nawet go wyżej pochwaliłem (a wcześniej wiele razy tu i w innych miejscach), więc nie bądź frajerem i nie rób sobie z fana wroga tylko dlatego, że w trakcie projektowania jednego scenariusza dopadła Cię choroba tropikalna lub po prostu (moim zdaniem) miałeś zły dzień. Newsflash: nie jesteś ideałem i też mogłeś zrobić badziew. To nic złego, natomiast trzeba być mądrym inaczej, żeby z tego powodu antagonizować fanów.

EDIT:
trzewik pisze:Nie podoba ci się ten scenariusz, nie graj.
Uważasz, że jest nie do przejścia, nie rozkładaj go.
Jak wyżej, nigdzie nie pisałem, że jest nie do przejścia. Przekręcasz moje słowa i zaślepiony miłością do swojego projektu, nie bardzo chyba rozumiesz, o czym piszę. A piszę, że owszem, jest jak najbardziej do wygrania, ale zależy to bardziej od kart niż decyzji graczy, a gracz w przypadku złego dociągu wydarzeń nie ma nawet iluzji kontroli nad sytuacją. Grając wczoraj, po pierwszej turze nie myślałem o tym, jaki to piękny plan wymyśliłem, bo jeszcze nawet nie zdążyłem go zrealizować (grając na 2 osoby, mamy tylko 4 pionki) - modliłem się, żeby w drugiej turze nie wyszła księga. To wszystko. Gdyby nie wyszła, gralibyśmy dalej. Wyszła. Zniszczyliśmy co prawda jedną wioskę i mieliśmy gdzie przenieść obóz, ale odkrywca stracił 4 życia (zdążyliśmy zrobić tylko jeden poziom broni). Gdybyśmy nie zniszczyli wioski i odkrywca NIE DOSTAŁ 4 ran, wszyscy straciliby 5 życia, bo znów nie mielibyśmy się gdzie przenieść. Oświeć mnie, co mogliśmy zrobić. Nota bene tę turę jeszcze przeżyliśmy dzięki leczeniu i przedmiotowi startowemu, ale następnej już nie.

To jest według Ciebie ciekawie zaprojektowany scenariusz? Taki, w którym gracze więcej modlą się nad kolejnością wychodzenia kart, niż myślą o samej rozgrywce? Powtarzam, ten scenariusz jest jak najbardziej do przejścia. Tylko po prostu jest kiepski.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2014, 18:47 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 2 razy.
Peter128
Posty: 636
Rejestracja: 23 lip 2012, 15:11
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

Post autor: Peter128 »

To ja się tylko wtrącę, że palisada wcale nie musi być zawsze potrzebna, tak jak nie zawsze używa się kart Tajemnic a Dach nie ma znaczenia w scenariuszu o King Kongu... Po prostu gra składa się z różnych elementów i, najważniejsze, każdy scenariusz jest zupełnie inny i wymaga obrania innej strategii. Na przykład tu warto odkryć 3 kafelki, żeby zmaksymalizować szansę na to, że będzie bez totemu, żołnierz powinien zdobyć 3 żetony, żeby ograniczać rany przy paleniu wioski, ktoś powinien podbić morale, itp. Strategia zależy od Przedmiotów Startowych, liczby Graczy i wybranych Postaci.
ODPOWIEDZ