Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)

[sqb1978]

Również mi przyszło do głowy: aleosochozi?

[Maxxx76]

Dajmy koledze spokój... Jak zacznie nam wyjaśniać to, co miał na myśli a tak pięknie zagmatwał, w równie zagmatwany sposób (a obawiam się, że inaczej nie będzie), to się zagubimy kompletnie, sfrustrujemy, zmarnujemy czas, a i tak niczego nowego się nie dowiemy...
Zajmijmy się grą

[farmer]

Aż z ciekawości przeczytałem .

Hmm... faktycznie widać, że emocje targały autorem.
Choć rzeczywiście nie jest tak prosto wyłuskać spod masy ozdobników i wtrąceń tezę, jaką wysnuwa, rozumiem co Go tak boli i zgadzam się z Nim.
WP LCG nie ma większych szans na (częste, zorganizowane) pozadomowe granie.
Podobnie jak moja gra-"wybranka", jaką jest Inwazja.

Ja ze swoim smutkiem się pogodziłem i gram w domu, autor ze swoim smutkiem pogodzić się zaś nie może i stworzył tekst o jakim mowa.

Czas... czas wszystko zmienia.
Ale też, czas leczy rany.
Tak więc, Autorze! Nie łam się!
Z czasem będzie lepiej...

pozdr,
farm

[tomb]

Panowie, nie bądźcie tacy uszczypliwi. Może i Lekt styl ma nieprzeciętny, ale tekst spłodził ciekawy, a przekaz jest dość czytelny - wyjść z graniem z domu, stworzyć scenę, zwiększyć szansę na trwanie polskiej wersji gry.

Oczywiście z Władcą problemem nie jest to, że to słaba gra. W jednym miejsce w Poznaniu zapytałem kiedyś o WP, chcąc wesprzeć lokalny sklep, ale gość za ladą powiedział, że to bardzo niepopularna i słaba gra, a on proponuje, żebym zainteresował się lepiej Magikiem. Odtąd kupuję prawie wyłącznie w necie, ale z jednym ten facet miał rację - ta gra jest niepopularna.
Marzenia Lekta o scenie, o graniu poza domem to mrzonka, bo jest nas mało (fakt niezaprzeczalny), a pośród tej grupy wielu traktuje grę jako ciekawą odmianę od grania w towarzystwie (to moje przypuszczenia).
Nawet najwierniejsi fani nie są z zakupami na bieżąco, o okazjonalnych graczach nie mówiąc, co dodatkowo powstrzymuje od wychodzenia z domu, bo bez ogrania nowych dodatków, bez posiadania najnowszych kart nie ma co "iść w ludzi" (to pewnie zdanie błędne, ale działa np. na mnie).
W jednym Lekt się myli - scena w USA też nie istnieje, a rozgrywki poza domem są raczej incydentalne. Gdyby nie GenCony i możliwość otrzymania nowego scenariusza to nawet FFG miałoby problem z przyciągnięciem graczy.

Taki już charakter tej gry - najpierw kulawa (bo za trudna) podstawka, do tego domowy charakter rozgrywki i brak ciśnienia na bieżący zakup dodatków. Granie poza domem? Owszem, ale tylko, gdy nie ma się w domu drugiego do pary.

[Borek224]

Może i główna teza gdzieś się tam przebija przez tekst, ale brakuje w nim określenia jak według autora powinna wyglądać "scena WP".

Przynajmniej w moim odczuciu gra zapełnia pewną niszę w rynku - pozwala bawić się w budowanie talii jak w CCG ale nie ma problemu z ciągłym wyścigiem zbrojeń między graczami i znalezieniem grupy do grania. Tylko że, jest to nisza zupełnie nie pasująca do obranego modelu biznesowego: Z jednej strony żeby gra żyła i była opłacalna dla wydawcy powinna się na bierząco sprzedawać, z drugiej nie ma żadnego mechanizmu który by "zmuszał" graczy do kupowania kolejnych dodatków jak się tylko ukażą.

[RUNner]

Granie poza domem? Owszem, ale tylko, gdy nie ma się w domu drugiego do pary.

Z tym nie mogę się zgodzić. Od pewnego czasu gram tylko solo i uważam że ten tryb jest bardzo udany, choć wiadomo że w parze raźniej. WP posiada najlepszy tryb solo jaki spotkałem, a mam też osławionego Mage Knighta. W MK brakuje mi jednak elementu zaskoczenia, przygody w pełnym znaczeniu.

Sceny turniejowej WP nie ma, bo do tej pory system nie doczekał się na sensowny system punktowy rozgrywki. Jedynym obecnie kryterium jest szybkość pokonania scenariusza, a to wg mnie za mało, żeby ocenić skuteczność gracza. Poza tym, kooperacyjny charakter gry nie wyzwala w graczach takiej żądzy rywalizacji.

[Muad'Dib]

Z drugiej strony za granicą można wiele rzeczy tanio kupić i może się okazać, że angielskie dodatki (starsze) z przesyłką będą kosztować tyle samo co zakup u nas.

Podasz przykład gdzie można tego szukać? Ebay? A pudła świetne, ale cena też odpowiednia.

Sorki ale umknęło mi odpowiedzenia na Twojego posta. Głównie to ebay, widziałem jeszcze w kilku sklepach amerykańskich. Tylko, że jak coś zamawiałem to do znajomych w USA, którzy mi to przywozili i na tym wychodziłem dobrze.

Co do felietonu to trochę sztuka dla sztuki. Zrozumiałem myśl przewodnią, co nie zmienia faktu, że ciężko się go czytało. To nie jest gra turniejowa co było już wiele razy powiedziane, to bardziej gra planszowa jeśli chodzi o klimat. Ja sam zainwestowałem tylko dlatego, że mogę pograć sam w domu, po prostu nie mam czasu wychodzić na miasto i szukać ekipy.

Natomiast "domowość" tej gry nie wpływa bynajmniej źle na jej kondycję (może poza Polską). Gdzieś niedawno FFG przecież przyznało, że LOTR to ich najlepiej sprzedający się LCG.

[tomb]

Granie poza domem? Owszem, ale tylko, gdy nie ma się w domu drugiego do pary.

Z tym nie mogę się zgodzić.

Solo jest super, sam obecnie grywam tak najczęściej. Ale jeśli ktoś woli/lubi grać we dwójkę (i więcej), a w domu nie ma partnera to albo nie gra, albo szuka ratunku u ludzi.

To, co napisał Borek224 jest bardzo ważne. Właśnie ten model zabił wersję polską. Ludzie nie nadążają z kupowaniem dodatków do Carcassonne albo Neuroshimy Hex, jeśli chcą mieć wszystko, a co dopiero LCG bez turniejowego wyścigu zbrojeń.

Edycja: Pisząc, że jest nas mało, miałem na myśli Polskę. FFG rzeczywiście sprzedaż LotRa sobie chwali, na BGG "ownerów" podstawki też jest sporo (kiedyś tylko Android Netrunner i Gra o tron miały więcej).

[wolfe]

Gdzieś niedawno FFG przecież przyznało, że LOTR to ich najlepiej sprzedający się LCG.

Jest na YT nagranie z GenConu 2014 przedstawiające Fantasy Flight Games InFlight Report, gdzie omówione zostały plany dotyczące najważniejszych produktów FFG. Wydaje mi się że tam jako najlepiej sprzedającą się karciankę opisano Netrunnera ale LotR był zaraz po nim. Jako karciankę z którą wiążą duże nadzieje przedstawiono WH40K. Co ciekawe nie wspomniano w całej półtoragodzinnej prezentacji o SW LCG. Z tego wynika że sytuacja w USA jest odwrotna do naszej, NR i LotR się rozwija a u nas pada, a SW u nas żyje a tam nawet o nim nie wspominają.

[RUNner]

Dziś wreszcie udało mi się rozegrać 2 pierwsze scenariusze z dodatku Voice of Isengard. Pierwszy z nich przypomina mechanicznie Podróż w dół Anduiny, ale jest łatwiejszy do rozegrania solo. W końcu na starcie nie trzeba się naparzać z Górskim Trollem! Nowy mechanizm Time X sprawia, że trzeba się uwijać. Trochę jeszcze sprawia mi problem kontrolowanie tej mechaniki. Zdarzało się że zdejmowałem znacznik czasu na początku kolejnej rundy, a nie na końcu poprzedniej.
Druga przygoda polega na schwytaniu wodza orków, niejakiego Mugasha. Tutaj mamy kolejny nowy mechanizm - wydzielona talia gracza będąca poza grą. W 20 kartach gracza umieszcza się Mugasha i niektóre efekty kart pozwalają dobrać kilka kart z tej talii. Jeśli odnajdziemy tego orka, trafia on do gry. Trzeba go pokonać i wziąć na powróz. Niestety ciężko go upilnować i często będzie wracał do SP. Tutaj za pierwszym razem poległem, natomiast druga partia zakończyła się sukcesem, ale trwała prawie godzinę!
Podsumowując, dodatek jest kapitalny! I piszę to po dwóch sprawdzonych przygodach, w pełni władz umysłowych Poziom trudności solo jest odpowiedni żeby się dobrze bawić, łatwo nie jest, ale do koszmaru sporo brakuje. Kart graczy nie oceniam, bo to każdy sobie indywidualnie zrobi.

[MartusMarcin]

A ja mam pytanie co polecacie kupić.
Mam już podstawkę i cykl cienie mrocznej puszczy (niestety bez polowania na golluma) i zastanawiam się czy lepiej teraz obydwie sagi Hobbita czy Khazad-dum i iść w cykl Dwarondelf?

[RUNner]

I tak kupisz obie rzeczy więc kolejność nie będzie miała znaczenia
Ja kupiłem sagę tylko dla bohatera Beorna, ale z czasem przekonałem się że przygody są też fajne. Natomiast Khazad-dum i cykl Dwarrowdelf to pozycje obowiązkowe!

[ChlastBatem]

No i tak jak radziliście zamówiłem podstawkę w języku angielskim. Przeczytałem już instrukcję ale przyznam szczerze, że mam w głowie wiele niejasności i pytań. Jednak ten typ LCG to będzie wyzwanie... i fajnie Niedługo pewnie zasypię Was pytaniami.

[RUNner]

Na końcu instrukcji masz rozpisany przebieg rundy. Otwórz sobie i graj, a jak będzie coś niejasne to pytaj.

[Rune]

No i tak jak radziliście zamówiłem podstawkę w języku angielskim. Przeczytałem już instrukcję ale przyznam szczerze, że mam w głowie wiele niejasności i pytań. Jednak ten typ LCG to będzie wyzwanie... i fajnie Niedługo pewnie zasypię Was pytaniami.

Znajdź czas i obejrzyj tą serię. Naprawdę wykonali kawał dobrej roboty, a Ty będziesz zdecydowani więcej wiedział

https://www.youtube.com/watch?v=80gFPir ... 4FD7613341

[godpuppet]

Khazad-Dum i Hobbit uzupełniają się pod kątem kart graczy - to baza do stworzenia talii na krasnoludach. Także i tak pewnie kupisz oba - ja tez tak zrobiłem i to w jednym rzucie - właśnie z ochoty pogrania krasnoludami.

Jakbym musiał wybierać, to chyba K-D + Dwarrowdelf na początku

[MartusMarcin]

dzięki za odpowiedzi
Macie rację, że zamierzam kupić zarówno Sagi jak i Khazad-dum wraz z cyklem Dwarrowdelf
Pytanie więc powinno brzmieć w jakiej kolejności kupować i ogrywać?
Czy w pierwszej kolejności kupić Sagi Hobbita + Khazad-dum czy np. Khazad-dum + cykl Dwarowdelf?

[RUNner]

dzięki za odpowiedzi
Macie rację, że zamierzam kupić zarówno Sagi jak i Khazad-dum wraz z cyklem Dwarrowdelf
Pytanie więc powinno brzmieć w jakiej kolejności kupować i ogrywać?
Czy w pierwszej kolejności kupić Sagi Hobbita + Khazad-dum czy np. Khazad-dum + cykl Dwarowdelf?

Ja bym kupił KD i cykl Dwarrowdelf, bo były chronologicznie przed Hobbitem.

[tommifon]

FFG ogłosiło, że już w przyszłym tygodniu The Road Darkens będzie sklepach! Czy ma ktoś może informacje kiedy Galakta wyda polską wersję? Przy okazji podrzucili garść nowych informacji, więc polecam artykuł na ich stronie, ja już się nie mogę doczekać!

[Grisznak]

FFG ogłosiło, że już w przyszłym tygodniu The Road Darkens będzie sklepach! Czy ma ktoś może informacje kiedy Galakta wyda polską wersję? Przy okazji podrzucili garść nowych informacji, więc polecam artykuł na ich stronie, ja już się nie mogę doczekać!

Z tego co słyszałem, Galakta przerwała wydawanie dodatków do tej gry po polsku.
Czego zresztą żałuję, bo WP LCG jest jedną z najprzyjemniejszych gier jednoosobowych, jakie znam. Mam obecnie podstawkę, Khazad Dum (bardzo dobry dodatek), Czarnych Jeźdźców (w moim odczuciu - przekombinowany), "Głos Isengardu" (niedawno kupiony, wciąż nie testowany) i cały zestaw "Polowania na Golluma" (poziom nierówny, acz ogólnie dobry). To fantastyczna gra na szybkie partyjki, a mechanika świetnie się sprawdza w grze przeciwko jednemu graczowi. Wady? Zasady w podstawce są objaśnione mocno chaotycznie, przez na początku gra mi nie podeszła, bo jak się okazało później, zrobiłem kilka błędów interpretacyjnych. W takich sytuacjach bardzo przydają się filmiki instruktażowe z YT.

[tomb]

@Grisznak - Galakta wyda Road Darkens po polsku na pewno, a małe dodatki z najbliższego sezonu być może ukażą się w systemie Druku na Żądanie.

Termin wydania "Droga Mrocznieje" nie został jeszcze ogłoszony.

[Grisznak]

O, dobra wiadomość, bo nastawiłem się już psychicznie na konieczność zakupu wersji angielskiej, a gdy się ma całość po polsku, to psułoby to estetykę talii.

[RUNner]

Dużym minusem DnŻ mogą być koszty i opóźnienia w wydawaniu dodatków. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądać w praktyce.

[tommifon]

Pojawiła się informacja na stronie Galakty, że nowy dodatek sagi pojawi się 2 października;) Ciekawi mnie tylko cena, bo wcześniej krążyła informacja o 20% podwyżce, ale to trzeba zweryfikować. Ale cena 110 zł jest chyba jeszcze do zaakceptowania, w końcu to 165 kart!

[Grisznak]

110 jeszcze tak, ale jak przekroczy 140-150, to jednak podziękuję.