RUNner pisze:Co jest fajnego w tej grze że tak się jaracie jak flota Stannisa czy jak mu tam było?
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Przekonajcie mnie do zainwestowania szmalu w ten projekt! Nie chce mi się przebijać przez cały wątek, ale mogę się skusić na zakup bo kocham gry karciane.
To jest karcianka ze starej szkoły (1998 rok). To był złoty okres dla kart, praktycznie do każdego uniwersum pojawiała się kolekcjonerska gra karciana. Totalnie
wszędzie grali w jakieś karcianki: Magic, Battletech, Doomtown, Star Trek, Babylon5, Middle Earth, itd... Sporo ludzi kupowało kilka. Wychodziły świetnie wydane czasopisma poświęcone tylko i wyłącznie karciankom jak Duelist, ale na polskim poletku też dużo pisano o MtG. To były naprawdę niezłe gry, ale format CCG był dla mnie finansowo poza zasięgiem, więc kupowałem boosterki do Magica co jakiś czas.
Przede wszystkim jest bardzo wymagająca. To nie jest ani filer, ani gra dla początkujących. Trzeba pamiętać sporo zasad i tury potrafią przebiegać nietypowo (zwłaszcza, że nie ma tu czegoś takiego jak moja tura - twoja tura, tylko moja akcja - twoja akcja, trochę jak w niektórych bitewniakach). Ja właśnie szukałem czegoś nieszablonowego, co nie będzie n-tym Magikiem, w którego się już swego czasu nagrałem. Myszkowałem trochę w poszukiwaniu starych boosterpaków, starterów i wiader commonów. A tu nagle Doomtown wychodzi w formacie LCG. Zupełnie przypadkowo: właściwa gra we właściwym czasie.