Orzeł i gwiazda

[Neoberger]

ram - możemy się zamienić.

Archanioł - co znaczy słabiej chodzi? Przecież to prawie ta sama gra. Kilka słów pliz?

[Archanioł]

Wszystko napisał w zasadzie MiG. Wyrzucono część kartek zastępując je innymi i dowódcami. Kilka kartek zmieniono. W konsekwencji balans w grze został lekko zachwiany. A suche bloczki bez numerów i nazw jednostek dodatkowo pozbawiają rozgrywkę chromu.

[Neoberger]

Słyszałem dzisiaj od ludzi, którzy grali w wersję zachodnią, a polską znają znakomicie bo byli testerami polskiej wersji, że nie ma żadnego zachwiania balansu. Podobno nawet inicjatywa na danym froncie jest ulepszona bo można wskazywać kto pierwszy.
Gra jest przy tym znakomicie wykonana i ładniejsza.
Natomiast przy tak abstrakcyjnej grze, mającej lekkie odniesienia do rzeczywistości opowiadanie, że zniknęły nazwy jednostek i zniknął chrom jest fantastyczną figurą stylistyczną.
Błagam. Bez żartów.

[ram]

ram - możemy się zamienić.

Dzięki za propozycję, ale raczej zostanę przy "SotE". Może kiedyś dokupię wersję pl.

No i ciągle mam nadzieję na nową edycję - może wspieram.to? Sądząc po sukcesie "Magnatów" i ilości dodatków historycznych do tygodników grupa docelowa może być spora

[Archanioł]

Heh Neo pytałeś mnie o opinię. Podzieliłem się. To moje zdanie. A testerem wersji polskiej też byłem i co to zmienia ?

[Legun]

Natomiast przy tak abstrakcyjnej grze, mającej lekkie odniesienia do rzeczywistości opowiadanie, że zniknęły nazwy jednostek i zniknął chrom jest fantastyczną figurą stylistyczną.
Błagam. Bez żartów.

To też jest nader umiarkowanie budująca figura stylistyczna . Jak komuś zniknął chrom to zniknął i tyle. To, że Tobie nie zniknął nie ma na to wpływu. Dla mnie to też jest zupełnie niezrozumiałe okrojenie gry. Jak komuś to nie przeszkadza, to może zawsze sprawdzać przy rozkładaniu jednostek tylko parametry a nie nazwy, ustawiając 7DP tam gdzie stała 18DP.

[mig]

Gra jest przy tym znakomicie wykonana i ładniejsza.
Natomiast przy tak abstrakcyjnej grze, mającej lekkie odniesienia do rzeczywistości opowiadanie, że zniknęły nazwy jednostek i zniknął chrom jest fantastyczną figurą stylistyczną.
Błagam. Bez żartów.

To czy ładniejsza to kwestia indywidualna. Mnie się bardziej podoba wersja pierwotna. Jakość wykonania (plansza) jest faktycznie w wersji amerykańskiej znacznie lepsza.
Co do chromu i jego braku, to mnie to przeszkadza. Pewnie nie na tyle, żeby miało to zadecydować, czy w ogóle kupować wersję anglojęzyczną jeśli jest jedyną dostępną, ale co do tego, którą wersję wolę mieć jeśli byłyby dostępne obie to i owszem. Zresztą u mnie tak było - miałem obie wersje i zdecydowałem, że znacznie istotniejsze jest dla mnie to czy mam numery jednostek czy nie od tego czy plansza jest gruba czy cienka i na zgięciach wystająca i zostawiłem sobie wersję polską. To nie jest tak, że SoE nie ma chromu w ogóle, ale dla mnie brak nazw był dużym minusem. Tak naprawdę, to z nowej wersji chciałbym mieć jedynie dowódców (też bardziej dla chromu niż dla realnego wpływu na jakość gry).

[Neoberger]

Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie. Jeżeli ktoś lubi niescentrowane żetony, planszę z dwóch kawałków w takich sobie barwach, instrukcję pełną niejasności, karty bez rozróżnienia na tyle czyja to jego problem lub okulisty.

Niestety nie usłyszałem żadnych argumentów na rzecz wersji polskiej poza mitycznym chromem z numerami dywizji.
Mnie w abstrakcyjnej grze nie pomaga, że klocuszki walczące ze sobą w sposób absolutnie abstrakcyjny, z kartami nieogarniętymi przez autora (karty pomocne przy obronie Warszawy o ile podejdą Ruscy mogą wyjść na początku, bo autorowi nie przyszło do głowy je podzielić na obszary geograficzne jak w większości CDG na okresy) - mają jakieś numery i niby znaczą jakąś dywizję. Nie ma między nimi żadnej różnicy.
Podobnie karty. Lotnictwa użyto do opóźnienia Budionnego świadomie i z rozpaczy, a nie dlatego, że przypadkowo przyszła karta. Litości.

Natomiast system rozkazów rewelacyjny i już użyty w jednej grze. Oby więcej. Zmienić trzeba tylko model walki i będzie dobrze. No i testy. Zgłosił się jeden tester. Szkoda, że kampanii nie przetestowaliście tylko scenariusze. Potem na szybko była zmieniana punktacja po wydaniu gry.

Chyba się jednak skusze na wydanie zachodnie, a polskie oddam moim kotom.

[Archanioł]

No sorry ale to żadna argumentacja. Jak Ci przeszkadza że nie możesz zagrać kartki z Cudu w etapie sierpniowym to moja to przestań GRAĆ. Dostajesz bowiem produkt oparty o historyczne wydarzenia, które mogą ale nie muszą zajść.

[Archanioł]

No sorry ale to żadna argumentacja. Jak Ci przeszkadza że nie możesz zagrać kartki z Cudu w etapie sierpniowym to moja to przestań GRAĆ. Dostajesz bowiem produkt oparty o historyczne wydarzenia, które mogą ale nie muszą zajść.

W wersji hamerykańskiej talia też nie jest podzielona na okresy. Jak widać tam Ci to nie przeszkadza co też swiadczy o "jakości" tej argumentacji.